Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Test Dziurawego Stefana
Wysłane przez Seawolf w 17-06-2011 [19:36]
Czasy są teraz takie, że łatwo o zagubienie, o chwile wahania, co myśleć o tym czy tamtym. W takich razach zawsze włączam sobie na swój użytek tak zwany test Dziurawego Stefana. Nie jest drogi, nie trzeba go sobie ściągać przez Internet, wystarczy włączyć Tusk Vision Network, on tam zawsze jest. Stefan, znaczy. Kim jest Stefan, łatwo zgadnąć. On tam praktycznie mieszka.
A czemu Dziurawy - otóż, jak pamiętamy, po zamordowaniu Marka Rosiaka i poderżnięciu gardła Pawłowi Kowalskiemu, obu z PiS, przez byłego kapusia SB i jednocześnie byłego członka PO ów zacny członek Prezydium Sejmu dał popis, który go unieśmiertelnił. Wystąpił, niczym nie zaczepiony, nie sprowokowany, nie zachęcony, poza tą swoją nieprzepartą chęcią samokompromitacji, przed wszystkimi możliwymi kamerami TV, wliczając kamery CCTV w zakładach pracy i kamery monitoringu skrzyżowań, i z przejęciem, drżącym głosem poinformował, że czuje w swoich piersiach te 8 kul, które już, już leciały, a których cudem uniknął, jakby mu drugie życie darowano, bo ponoć strażnik widział mordercę tego samego dnia w jego biurze.
Oczywiście, strażnik powiedział, że niczego nie widział i żeby mu dać spokój, prokuratura ogłosiła, że morderca nigdy nie był w biurze Niesiołowskiego, to od początku do końca kłamstwo, no, ale stygmaty, 8 dziur w piersiach już Stefanowi zostały. Czasami świszcze nimi melodyjnie w czasie wywiadów, zwłaszcza, jak się wzbudzi, czyli zawsze. No, cóż, szczęście i łaska boska, że nie wyobraził sobie ten biedny człowiek o nerwach starganych jak stare sznurówki, że jechał razem z Kennedym w Dallas, albo leciał z Sikorskim w Gibraltarze. To by dopiero była ciężka próba dla jego, tak ciężko doświadczanej psychiki!
No, ale do rzeczy. Właśnie mamy problem oceny pana Łukasza Kamińskiego, nowego prezesa IPN. Dziurawym Stefkiem zajmujemy się jedynie przy okazji. Nazwisko nowego prezesa pojawiło się dość niespodziewanie i w pierwszej chwili panowała pewna konsternacja, kto zacz. Obie strony patrzały na kandydata i na siebie nawzajem badawczo i podejrzliwie. Od chwili, gdy pan Kamiński wypowiedział się, że publikacja Gontarczyka i Cenckiewicza jak najbardziej powinna się była ukazać, zapanował chwilowy zamęt, po czym wszystko zaczęło się układać zgodnie ze znanym schematem. To znaczy, my zaczęliśmy wiwatować, ze górą Kamiński i że będziemy go bronić, jak niepodległości, hej, kto Polak, na bagnety, zwłaszcza z TAKIM nazwiskiem, POwcy zaś i michnikowcy zaczęli głosić, że Kamiński to pisowska szuja, nic dziwnego, skoro Z TAKIM nazwiskiem, że nie tylko nie powinien być on żadnym prezesem, ale wręcz niepojętym łajdactwem i bezczelnością jest samo jego kandydowanie, ba, samo jego oddychanie i odżywianie się.
Wydaje się, tak między nami, że pan Kamiński nie jest ani ich, ani nasz, a po prostu świetnym, solidnym fachowcem i historykiem, a zatem, co tu ukrywać, jest jak najbardziej jednak NASZ, bo prawda jest po naszej stronie. Wystarczy pisać prawdę, by doprowadzić takiego Wałęsę do paroksyzmów wściekłości, bo przecież „pomyślenie jest zbrodnią!”. Niedawno, na przykład rozgrzany sąd nakazał Wyszkowskiemu oficjalnie oświadczyć, że Wałęsa nie był Bolkiem. Może to prowokacja, by skazać Wyszkowskiego następnie za poświadczenie nieprawdy? „Ależ Wysoki Sądzie, przecież Sad kazał!”. „Nie tłumaczcie się głupio wyrokiem, Wyszkowski, jakby Wam kazał Sąd przez okno wyskoczyć, to co, skoczylibyście?”.
Zanim wyrobiłem sobie zdanie na temat pana Kamińskiego, zasięgnąłem opinii takich tuzów, jak Dziurawy Stefan, Kutz i Bratkowski. Po prostu czytam, co oni mówią i robię dokładnie na odwrót. I już. Nigdy się nie zawiodłem. Są jak busole a rebour. Antykompasy. Antylatarnie. Jak nie wiem, kto zacz, to słucham, co mówi Stefan Dziurawiec albo Bratkowski. Jak słyszę, że X to ćwok, cham i załgany pisowski hipokryta, to kciuki same idą mi do góry, bo to znaczy, że X jest człowiekiem nieposzlakowanej uczciwości i licznych zalet. A jak oni kogoś chwalą, to wiadomo, że najlepsze, co można z takim gościem zrobić, to napluć i wyjść bez słowa, bo musi to być straszna szuja. W skali szujowatości od 1 do 10 ma 10, w porywach do 11
Jak Bratkowski, niestrudzony wykrywacz faszyzmu, pisze, na przykład, że:
„Nie potrafię zrozumieć, jak w ogóle może kandydować do pozycji szefa IPN ktoś, kto ma za sobą grzechy wyżej opisane, i to w pełnym wymiarze, kto odgrywał w tej jaczejce jedną z ról podmiotowych”, to wiem, że Kamiński to jest super gość!
A jak Bratkowski dodaje, aby mnie jeszcze dodatkowo utwierdzić w tej opinii: „Nie mogą wystarczyć przeprosiny. Tych grzechów nie da się tak zmazać. Autor musi sam sporządzić analizę motywów i treści swych wypowiedzi i elukubracji, jeśli mamy uwierzyć w jego żal za grzechy, przyjąć, że rozumie, co majstrował.”, to wstaję i skanduję KA- MIŃ- SKI, KA- MIŃ- SKI!!!
Oczywiście, istnieje ryzyko, że oni się kiedyś umówią i pochwalą jakiegoś porządnego gościa, żeby mnie zmylić. Ale aż tacy sprytni nie są. Ryzyko jest pomijalnie małe. A poza tym, świst stygmatów Stefana ma wtedy inną tonację. Średnio muzykalne ucho wykryje to bez trudu.
Felieton był opublikowany w Rzepie w poniedziałek
http://www.wsieci.rp.pl/opinie...
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/se...
http://niezalezna.pl/bloger/69...
http://seawolf.salon24.pl/
Komentarze
17-06-2011 [20:10] - ksena (niezweryfikowany) | Link: ależ Stefan wcale nie jest dziurawy
to tylko zbiór tkanek zlepionych szczelnie jadem i pianą.Dziurawe sa chyba tylko jego paskudne żółte zębiska tak często demonstrowane w sejmie oraz dziura w miejscu,gdzie u narmalnego człowieka znajduje się mózg.
17-06-2011 [20:57] - Gość (niezweryfikowany) | Link: dziurawy stefan
Brawo! jak ci zazdroszczę twego pióra. Super a nawet Odlotowo!!
17-06-2011 [22:07] - wladeczek (niezweryfikowany) | Link: ja jestem za ,
a nawet przeciw ,chyba raczej ,,,na pewno,,, tak ,,. czyta sie pana bardzo lekko prosze o wiecej ,jesli stefana i profesora bydlo nie mozna zniszczyc ( politycznie ),to choc sie posmiejemy
17-06-2011 [21:14] - Bogdanrze (niezweryfikowany) | Link: b/t
Wilku morski1
Jak zawsze masz rację i miło Cię czytać. Pozdrawiam. Wilk emeryt.
17-06-2011 [21:15] - ??? (niezweryfikowany) | Link: Drogi Wilku - pełen szacunek,
Drogi Wilku - pełen szacunek, jak zwykle zresztą :)
Twoje wpisy mają jednak ogromną wadę - zgadzają się z moimi poglądami i choćbym chciał, nie mogę krytykować :P
17-06-2011 [21:51] - sobiepan (niezweryfikowany) | Link: Dostaje Pan 12 w sklali Beauforta! Za tekst.
Za brak zdjecia, no, powiedzmy , dzis odpuszcze.
Nie potrafie jeszcze ocenic kompetencji pana Kaminskiego, ale przeciez pracowal z sp. Januszem Kurtyka, kiedy IPN nalezal do najwiarygodniejszych zrodel wiedzy o przekretach i zdradach w PRLu. Wiec, majac takiego nauczyciela, pozostje nadzieja, ze inwektywy tych "nawiedzonych", ale i zagrozonych prawda, zadzialaja, jak Pan, Seawolfie, prorokuje. Ze to bedzie sukces prawdy!
17-06-2011 [21:53] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Wilku.kocham Cię za to co i
Wilku.kocham Cię za to co i jak piszesz.
17-06-2011 [23:17] - ghostrider (niezweryfikowany) | Link: Oni już się dawno umówili i zmylają.
Czego dowodem jest ten zabawny felieton. Ile można pisać o dziurawym...? Cholernie ważny temat.
Nowy Kamiński jest raczej zwykłym cykorem, który będzie klęczał przed salonem gdy przyjdzie potrzeba. Wałęsa nawet wg Wildsteina miał brzydki epizod z bezpieką ale tylko na początku, później był herosem. Są to takie ambaje,że ręce opadają a reszta staje. Może coś o procesie Wojciecha Sumlińskiego? To jest ważny temat, wiem proces tajny.
18-06-2011 [09:07] - stanczykblazen (niezweryfikowany) | Link: ja...
Ja postępuję dokładnie tak samo jak Autor, kiedy chwali Niesiołowski-ja ganię a kiedy Niesiołowski na kogoś pluje -ja chwalę. Przez ten ich czarny piar, rozchorowałam się i teraz mają we mnie najzacieklejszego wroga. Najgorzej nienawidzę kłamstwa , kłamstwo działa na mnie"jak czerwona płachta na byka" kłamstwo wyczuwam na kilometr nosem .Sama nigdy nie kłamię ,choć wiem , że w takim np; sądzie można , nie umiem i już.
18-06-2011 [09:42] - Jojo (niezweryfikowany) | Link: stefek burczymucha
niesiołowski i bratkowski to ludzie na których nie warto zwracac uwagi. Mnie zastanawia Kutz, który jak wielu ludzi kultury ma osiągnięcia na tym polu, a jednocześnie w życiu codziennym jest ratlerkiem. W gruncie rzeczy jest to człowiek głupi ponieważ przekreśla swój dorobek artystyczny. Weżmy na przykład film pt. "Pułkownik Kwiatkowski" - przecież jest to jedna z najlepszych komedii w historii kina Polskiego. Ciekawy jestem zdania innych ludzi na ten temat.
18-06-2011 [17:15] - tomek (niezweryfikowany) | Link: dysonans Kutza
To moze byc tak: Kiedy mial wene tworcza, wypowiadala sie przez film i dobrze mu wychodzilo. Patrityzm polski mu nie przeszkadzal, etc. Ostatnio - jak sadze - sily tworcze go oposcily i poszukal sobie innego poletka, zeby istniec w sferze publicznej - polityki. Tyle, ze obstawil kulawego konia: PO i niepolskosc Slaska. Smutne.
Zreszta, takich jest wiecej: Wajda (Czlowieki z Marmuru i Zelaza, Katyn, a teraz Walesa), Milosz (Zniewolony Umysl, Dolina Issy, a w koncu zaciekly antypolonizm i antykatolicyzm)...
18-06-2011 [10:20] - zet (niezweryfikowany) | Link: Barometry prawdy i nieprawdy!!!
Tak ,to rzeczywiście sprawne barometry.One nigdy nie zawiodą.Zawsze wiemy co powiedzą,jaką wydadzą opinię,jak obszczekają,jak naplują ,jak pochwalą swoich.
18-06-2011 [18:55] - Gość (niezweryfikowany) | Link: seawolf
Chcę podziękować za Twoją obecność na wielu portalach.Wszak internet to teraz potęga.Ze znanych mi,nazwijmy ich, piszącymi,gdziekolwiek i kiedykolwiek,tylko Waldemar Łysiak posługuje się tak wspaniałą polszczyzną,ma taką erudycję,pamięć do szczegółów,błyskotliwy dowcip i,co najważniejsze,tak niezłomne zasady w tropieniu zła.Może jesteś alter ego mojego ulubionego pisarza,a może jesteś NIM?!Mam wiele tropów,sugerujących,że tak właśnie jest.W każdym razie,Wilku Morski,God bless you,jak mawiają Amerykanie,również ich najważniejsi politycy.
24-06-2011 [11:58] - Gość_Andrzej (niezweryfikowany) | Link: Wilku, jestes wspanialy!!!
Napiszę coś, co można nazwać samozachwytem. Na temat Stefana i jego "akcji" pisałem wielokrotnie na różnych forach takie same opinie jak Ty, ale "moderatorzy" nie zamieszczali. Jestem z siebie dumny, że odczuwam to dokladnie tak samo jak Ty i jednocześnie zadowolony, że tym razem nikt nie wyrzuci mojego wpisu. Niedawno zaczęłem "bywać" na niezależna.pl i bardzo żałuję, że nie wcześniej - między innymi z powodu Twoich tekstów.
Dziękuję Ci Wilku!!!