Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Terlikowski to św. Paweł a Gargas to Matka Boża?
Wysłane przez Coryllus w 18-01-2013 [09:42]
Dawno temu w miesięczniku „Fantastyka” opublikowano opowiadanie, które o ile dobrze pamiętam nosiło tytuł „Armagedon”. Chodziło o to, że u końca czasów szykuje się walna rozprawa pomiędzy siłami dobra i zła. Ludzie mają walczyć z demonami, tak to zaplanował autor opowiadania, a potem ci, którzy zginęli mają być wskrzeszeni przez Chrystusa i razem z nim iść do nieba. Ludzie jednak postanowili się ubezpieczyć na tak zwany wszelki wypadek, albowiem nie pamiętali już czasów, kiedy nie towarzyszyły im towarzystwa reasekuracyjne. No i zamiast wystąpić w tej bitwie sami, skonstruowali przemyślne roboty, które miały się z diabłami rozprawić. I one, z wielkim co prawda trudem, ale się rozprawiły. Ileż łatwiej będzie teraz Jezusowi wziąć nas do raju – pomyśleli ludzie w swoich kabinach sterowniczych na wielkich statkach. I czekali. No i Jezus przyszedł i chodził po polu bitwy pod miejscowością Armagedon i wskrzeszał. Nie ludzi jednak, bo ci z baranimi oczami tylko się jego działalności przyglądali, ale te biedne zdefektowane przez demony roboty. I one, już ożywione i szczęśliwe, wędrowały do raju.
Tak to sobie wszystko sprytnie wymyślił autor tego opowiadania, a ja po przeczytaniu wczorajszego tekstu Terlikowskiego, a potem komentarzy pod nim, po przeczytaniu tego co dziś napisała Janina Jankowska, jestem pewien, że Terlikowski dowiedział się poprzez księdza Sowę z którym jest na „ty”, że Jezus ma plan wskrzeszania robotów i postanowił się niepostrzeżenie pomiędzy nie wmieszać. Nikt się nie pokapował, jak to mawialiśmy w przedszkolu i Terlikowski wymaszerował wraz z kompanią robotów na pole pod miejscowością Agmagedon i trzeba trafu, że spotkał tam Owsiaka. Pif-paf i już po Terlikowskim. Leży, bebechy na wierzchu, przewraca oczami. I czeka spokojnie, aż przyjdzie Jezus i go wskrzesi, aż mu te flaki do środka wepchnie i wszystko będzie znowu git, jak dawniej, a Monika Olejnik przyśle na jego konto honorarium za występ. Nic takiego się jednak nie dzieje. Ki diabeł? I nagle zamiast Jezusa pojawia się Janina Jankowska i woła: wygrał, wygrał, widzieliście? Zwyciężył! Potem zapalają się lampy, zza dekoracji wychodzi reżyser i mówi, że trzeba zrobić dubla, bo flaki Terlikowskiego są za mało fioletowe. Troszkę jest zdziwiony nasz redaktor, ale próbuje się podnieść o własnych siłach. Niespodziewanie pojawia się Owsiak i mówi – p-p-p-p-an p-p-p-poczeka, p-p-p-p-omogę p-p-p-p-anu. Za Owsiakiem nie wiadomo skąd przyłazi Ziemkiewicz i mówi, że on to wszystko tak sprytnie wymyślił, żeby wyglądało jak prawdziwy Armagedon, bo on też to opowiadanie pamiętał, z dawnych czasów zupełnie jak ja. Na koniec wyskakuje jeszcze ksiądz Sowa i uśmiechając się chytrze do Terlikowskiego woła: zyg, zyg marcheweczka!
To nie będzie zmartwychwstania?- pyta zdenerwowany Terlikowski.
Wszyscy patrzą na niego i uśmiechają się, a Janina Jankowska bije brawo i mówi, że był po prostu świetny. Tylko z tym zarzekaniem się, że to ostatni raz i już nigdy więcej nie pójdzie do telewizji trochę przesadził. Po co to tak dramatyzować, życie jest tylko życiem, a komentujący wyraźnie dali mu znak, że są po jego stronie.
Tak właśnie, po jego stronie. Pewna pani napisała, że o takich ludzi jak on – Terlikowski Tomasz i Anita Gargas modliła się na Krakowskim Przedmieściu. On daje świadectwo prawdzie, a Anita Gargas wdeptała łeb szatana w smoleńskie błoto. Ktoś inny przekonuje nas, że Terlikowski jest jak święty Paweł, z którego także się śmiano w Aleksandrii, ale prawda zwyciężyła. No, a dla chrześcijanina najważniejsze jest, by dążyć do świętości.
Ja, przyznam, nie wiem jak to tam jest z tym dążeniem do świętości. Myślę, jednak że to nie ma żadnego związku z udawaniem świętego Pawła i podszywaniem się pod Matkę Bożą. Jeśli zaś ktoś ma takie projekcje to powinien się chyba zastanowić. Ja się mogę oczywiście mylić, mogę nie mieć racji, ale pamiętam przypowieść o faryzeuszu i celniku. I pamiętam, że ten pierwszy stał w świetle, a ten drugi krył się w cieniu. I ten cień jest jak myślę w przypadku Terlikowskiego sprawą kluczową.
Janina Jankowska zaś ustawia całą rzecz na płaszczyźnie sportowej. Chodzi o to kto był górą, a kto dołem, kto się skompromitował, a kto nie. Ja myślę, że my tu nie gramy w kulki, ani w pici polo na małe bramki, ja myślę, że w czasie kiedy wszyscy będą gapić się na ekran telewizora, kiedy reżyser będzie zastanawiał się czy te flaki co z Terlikowskiego wypłynęły mają właściwy kolor czy nie, kiedy ksiądz Sowa będzie robił zyg, zyg, a Ziemkiewicz z Owsiakiem pokłócą się o to kto ma lepsze pomysły, ktoś po cichu, w całkowitych ciemnościach zacznie wyprowadzać ludzi z widowni i ludzie ci już nigdy nie wrócą. Prawdziwi Armagedon bowiem zacznie się bowiem tam – w cieniu.
Mamy już w rękach nową książkę Toyaha, tak więc od jutra cena wzrasta do 30 złotych za egzemplarz plus koszta wysyłki. Kto się spóźnił, niech żałuje, bo książka jest bardzo fajna i ma dużo zdjęć. Póki co mamy jeszcze trochę „Baśni jak niedźwiedź. Tom I” po 15 złotych za egzemplarz plus koszta wysyłki. No i całą resztą po normalnych cenach. www.coryllus.pl
No, a książki nasze leżą w sklepach www.multibook.pl,http://www.ksiazkiprzyherbacie... , w księgarni wojskowej w Łodzi przy Tuwima 34, w księgarni Wolne Słowo w Lublinie, przy ul. 3 maja, w sklepie FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy w Warszawie, w księgarni Ukryte Miasto przy Noakowskiego 16 w Warszawie i w każdej właściwie księgarni w kraju, która współpracuje z hurtownią Azymut. A jeśli nie leżą, to mogą się tam znaleźć na prośbę czytelnika. Zapraszam.
Komentarze
18-01-2013 [10:33] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link: Tytuł tej notki,to hańba!
Nawet na ateistę,jakim jest osoba gabriel maciejewski.
Stanowczo protestuję,bo to obraża moje uczucia religijne!
Gdzie jest moderator?!
18-01-2013 [10:34] - Coryllus | Link: zdenek
Naprawdę hańba? A komentarze pod tekstem Terlikowskiego i Jankowskiej to nie jest hańba według ciebie?
18-01-2013 [12:22] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link: Nie zagladam do szamba!
Nie wiem co pisze Terlikowski,ani co pisze Jankowska!
Nie wiem gdzie była dyskusja pomiedzy nimi,czy była,a tym bardziej nie znam komentarzy w ich blogach.
Podejrzewam,ze piszesz o S24?
Tam jest wszystko dopuszczalne...odkąd S24 przejął Krawczyk z Onetu i wziął ze soba moderatorów i szefów zmian z tamtego śmietnika.
Mnie zniesmaczył tytuł twojej notki! Dla mnie bluźnierstwo...nawet ateista i osobnik o zerowym morale,powinien sie zastanowić nad takimi
porównaniami.
Nie jestem moherem,ani fanatykiem religijnym,ale nie można uzywać takiej prowokacji na publicznym portalu.
Wiem,ze dla ciebie etyka,to archaizm i pojęcie ze słownika wyrazów obcych,tylko dlatego,ze tytuł tej notki znalazł sie pod moim blogiem,
zwróciłem uwagę.
Staram sie unikac twoich notek,nicka i wszelkiego kontaktu,ale bluźnierstwo?!
Naszeblogi należą do niezaleznej.pl...skoro niezalezna...to może wolno bluźnić Matce Bożej?
Żegnam
18-01-2013 [12:32] - Krzysztof | Link: Kultury niczym dżdżu
Zdenku, popieram Ciebie. Tu nie potrzeba wiary, wystarczy kultura i myślący ateista nie ma problemu. Mnie też kiedyś się oberwało od niego jak się upomniałem o szacunek dla bł. ks. Jerzego. Od tamtej pory z zasady nie wchodzę, ale czasem daję się sprowokować takim tytułem. To jednak tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że warto to miejsce omijać. Saluti!
18-01-2013 [13:23] - Coryllus | Link: Krzysztof
Bardzo dobrze, omijaj je. Tylko nie łżyj przy okazji. Może napisz kiedy to wyraziłem się bez szacunku o księdzu Jerzym.
18-01-2013 [13:21] - Coryllus | Link: zdenek
No całe szczęście zdenek, będę cię miał wreszcie z głowy.
18-01-2013 [10:38] - NASZ_HENRY | Link: Przez całą noc
myślałem co nie podobało się wczoraj Naszemu Moderatorowi?
To że prof. Krzemiński jest rasistą bo nie usiądzie w TVNie obok Terlikowskiego czy to,
że dr Terlikowski jest masochistą bo chce przy nim tam usiąść ;-)
18-01-2013 [10:44] - Coryllus | Link: Henry
To Terlikowski jest doktorem?
18-01-2013 [11:03] - Jolanta Pawelec | Link: makabreska
zabawna -choć z apokaliptycznym, całkiem serio finałem : Armagedon nie rozgrywa się na estradzie,
w świetle ramp i jupiterów.W cieniu, na wielkiej widowni on się rozgrywa - dramatyczną walką
o dobro przeciwko bestii.
Ale są ludzie którzy w tej walce nie uczestniczą.
Ich zajęciem jest odrealnianie widowni i prawdziwej walki. Bywa, że walka o własne znaczenie
( pieniądze, sławę, władzę) pochłania całe życie (także wieczne):
- Więc zmartwychwstania nie będzie?
- NIE. Opuściłeś pole walki i zmagania tych,co w cieniu.
- Chciałem, żeby zwyciężyła prawda.
- I dlatego wskoczyłeś na estradę - obrotową? No i co zobaczyłeś?
- Grymasy ambicji, rechot, ogłupienie...
- Pogardę zobaczyłeś. Odebrałeś nagrodę Bestii.
- To oni...
- Kto oni? Czterech Jeźdźców nie zauważyłeś i walki nie słyszałeś -
Kto nie wpisał swego imienia do Księgi Żyjących - zbawienie nie może traktować go poważniej,
niż on sam siebie.
Ps. Nic nie poradzę, że Pana teksty ewokują TAAAKIE sprawy. Może innym kojarzą się lżej?
18-01-2013 [16:28] - Ma-Dey | Link: prosze pani "NiE" przesadzac,
Urban porusza jeszcze bardziej intrygyjące, nawet z tego obrzucania szambem innych nieźle mu sie powodzi.Autor tez sie przyznał kiedyś, że pisząc w jakimś szajsie ezoterycznym i "burdelówce" dla pań,gdzie "fałszował " jak tweirdził listy do redakcji dorobił sie grosza na dom.On jak Wałesa potrzebuje intelektualnego "dolmeczera" żeby czytajacy " rozebrali " się w tym steku bełkotu i poczuli że za tym stoi jakaś niby Myśl.Pani świetnie sprawdza się w roli takiego "sztabu wyborczego Wałęsy", którego głównym zadaniem było wyjaśniać co "autor" mówiąc " jestem za ,a nawet" przeciw" miał faktycznie na myśli.A on poprostu juz liczył diengi z wystepów w Ameryce.
Cała ta pisanina C. ,"szukajacego drzazgi w cudzym oku" przypomina mi to pewna historie o facecie, kóry oblany szmbem krzyczł wokół " ludzie jak wy śmierdzicie"!
18-01-2013 [19:56] - Coryllus | Link: ma dey
Mam zamiar opublikować tu twoje groźby wobec mnie i poprosić administrację o wyrzucenie cię stąd. Jeśli tego nie zrobią idę do prokuratury.
18-01-2013 [15:01] - Pyza na mazowie... | Link: Wczoraj
Wczoraj Coryllusie napisałeś: "TOlejnik i Terlikowski to jest przykład nie tak znowu rzadko spotykanej symbiozy kara z ofiarą. I ona teraz zwołuje większą grupę osób, żeby też mogli kopać Terlikowskiego po jego tłustym tyłku i patrzeć jak on przy tym robi tę swoją udręczoną minę i się uśmiecha.
Ja na razie przerwę te szyderstwa i przypomnę tylko, że kiedylżono księdza Popiełuszkę, a potem go zamordowano, to w pobliżu nie było kamer."
Potraktowanie przez ciebie, Coryllusie z jednym więcej "L" pośrodku, osoby błogosławionego męczennika jako argument, żeby efektownie przyłożyć Terlikowskiemu (pysze Terlikowskiego) jest właśnie przejawem braku szacunku. To kompletny brak rozeznania, bo sama znajomość problematyki ikonografii biblijnej, którą się pochwaliłeś, sprawy nie załatwia. Z czego wynika Twój brak rozeznania nie chcę wnikać.
To, że nie wiesz o co chodzi wyszło w jednym z wpisów w którym opowiadałeś, że jedna z podziwianych przez ciebie osób duchownych z zamierzchłej przeszłości "posługiwała się znakomicie i skutecznie modlitwą".
Pomieszała ci się propaganda czarnoksięska, niegdyś Twój ulubiony konik , z wiarą katolicką.
Można posługiwać się : czarami, mieczem, narzędziami ogrodniczymi. Ale ile lat chodzę do kościoła nie słyszałam jak ksiądz namawia, żeby się posługiwać modlitwą, żeby osiągnąć swój cel. Ksiądz pełni posługę kapłańską, ale nie ma nic na zasadzie: mówisz - masz, "zamówić" u najskuteczniejszego.
Nie wszystko da się objąć Coryllusie, jeśli na końcu masz tylko cel: "Sukces, głupcze!" i "Chcę być sławny".
Osobiście zabolało mnie to co napisałeś wczoraj. Odpowiedz mi tylko: czy myślisz czasem o błogosławionym Jerzym tak po prostu, od czasu do czasu, czy szukając efektownego argumentu wyciągasz Jego nazwisko doraźnie, na potrzeby wpisu.
Brak szacunku to nie tylko wyzwiska, których masz spory asortyment na podorędziu.
Groch z kapustą, ale niezależny, niepokorny intelektualista z ciebie wysztafirowany.
18-01-2013 [19:53] - Coryllus | Link: Nie wszystko da się objąć
Nie wszystko da się objąć Coryllusie, jeśli na końcu masz tylko cel: "Sukces, głupcze!" i "Chcę być sławny".
Puknij się w swój mięciutki pyzi łepek. Widziałaś mnie kiedyś w telewizji? Nie. A Terlikowskiego widziałaś? Widziałaś. Nie chrzań więc i nie naciągaj faktów. OK? Terlikowski wyciera sobie buzię wszystkimi możliwymi świętościami, a wy tu przychodzicie mnie strofować, bo to zawsze jakoś tak poręczniej kogoś kto w telewizji nie występuje. Jesteś gorsza niż Olejnik i Niesiołowski razem wzięci.
18-01-2013 [20:30] - Pyza na mazowie... | Link: Nie odpowiedziałeś na pytanie.
Nie odpowiedziałeś na pytanie.
Oczywiście, że widziałam Cię w telewizji. W telewizji vod.gazetapolska. Pisałeś potem, że chcesz jeszcze. Ale nie po obiedzie w innej kolejności. Najpierw telewizja a potem kolacja, żeby nie przysypiać po winie które wypijesz.
18-01-2013 [22:38] - Coryllus | Link: pyza
Czyli co? Mam nie jeść i nie pić? Jeszcze raz powtórzę: nie musi pani czytać mojego bloga. Naprawdę pani nie musi.
18-01-2013 [18:20] - Jolanta Pawelec | Link: O Matko ! ilu Ty masz katoli -
zadeklarowanych i wojujących. Pod sztandarem tej pewnej Pani co napisała , że p.Gargas łeb wężowi zdeptała i że p.Terlikowski jak Paweł ( po Damaszku) dąży do świętości - to o kościół już jestem spokojna. Rozumiem - z pomocą Bożą po stronie sprawiedliwych pojedynek z prof Ireneuszem sukcesem był.
I byłabym kontenta - gdyby tak właśnie było - ale nie jest.
Wąż ma się dobrze, p. Terlikowski aureoli nie nosi, Pani co napisała - zapomniała się pomodlić do Ducha św.
Gdybym nie była wierząca - te komentarze zniechęciłyby mnie do wspólnoty wiernych i wierzących.
Bo jakże pojąć mamy Pismo - jak Coryllusa felietony nie możemy.
Jak mam patrzeć na faryzeizm - "Ja Panie sprawiedliwy a Coryllus nie ma prawa do świątyni wchodzić."
Jak z piszącego faceta - wroga wszelkich świętości na wzór diabolicznego Urbana robić?
Jak go o szyderstwo posądzać , że ideały szarga? KTO SĘDZIĄ?
I w Kogo wy wierzycie?
Bardzo mi brak pewnego komentatora o imieniu Marek - uczniów takich Pan potrzebuje. Miłujących.
Nawet wroga. Ale gdzie on ten wasz wróg? Ołtarzem jesteś - uprzątnij, bo może złemu kadzisz.
18-01-2013 [20:20] - Pyza na mazowie... | Link: "Bo jakże pojąć mamy Pismo -
"Bo jakże pojąć mamy Pismo - jak Coryllusa felietony nie możemy." Czy mogłaby Pani to rozwinąć lub uścislić?
Ja wiem, że Bóg dał Swego Syna i Ewangelię również a nawet przede wszystkim: ubogim duchem, dzieciom, prostaczkom.
Bardzo cenię "wiarę prostaczków", polski prosty katolicyzm ludowy. Lubię stare babcie, które w kościele przenoszą w swoich kruchych kościach często wyśmiewany kult Maryjny.
Stara babcia tytuł dzisiejszego wpisu skomentowałaby: A co ten cudak chce od Matki Boskiej?
Ja myślę że Coryllus nas testuje jak mięso widelcem czy w środku jeszcze jesteśmy katolikami i na co jeszcze mu pozwolimy. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której profesor Zybertowicz chcąc zadziałać na intelekt na czytelników lub słuchaczy posługuje się takimi niskimi sztuczkami, jak ta z dzisiejszego tytułu.
Jest Pani niewątpliwie dobrej wiary jeśli chodzi o Coryllusa i jest to bardzo chrześcijańskie podejście do bliźniego. Ale porównywać sens i treść Ewangelii z wpisami dziennikarza i sugerując, że ci którzy mają stosunek krytyczny do jego felietonów ("nie pojmują") nie są w stanie swym ograniczeniu czy ciasnocie umysłowej pojąć Pisma Świętego to przepraszam za mocne słowo którego użyję: to Absurd.
W rozbieraniu wszystkiego na czynniki pierwsze trzeba zostawić miejsce na jedno: na życie.
Zapamiętałam jedno zdanie z wiersza: "Bóg jest dobry, ja piszę to na kolanie!" tego nie da się rozpracować na czynniki pierwsze, bo zostanie odarty z piękna, tajemnicy, radości i Bóg i poeta.
Proszę się nie zniechęcać katolami wojującymi. "Katol" podkreślił słownik na czerwono, takie słowo jeszcze nie jest jeszcze usankcjonowane, ogólnie przyjęte.
Ja katol wojujący, cieszę się że deklarujący często niewiarę w Boga poeta, wyraża zachwyt Nim w jednym zdaniu.
Ja wojuję pytając Coryllusa, zadeklarowanego ateistę któremu kościół się w pewnym momencie znudził, czy pomyślał kiedyś o księdzu Jerzym Popiełuszce w sposób inny niż tylko przydatny w jego felietonach.
I czy już wystarczająco się poobsmiewał się jak norka pisząc o Anicie Gargas. Pewne rzeczy mężczyźnie po prostu nie przystoją. Felietoniście również.
18-01-2013 [20:31] - Coryllus | Link: pyza
Nie przyłaź tu babo jedna i nie będziesz testowana widelce. To jest bardzo proste.
18-01-2013 [20:49] - Pyza na mazowie... | Link: W temacie "przyłażenie" objaśnię:
Mnie, katoliczce wyznaczyły zadania słowa pasterzy: księdza Roberta Skrzypczaka "Jak się widelcem sprawdza mięso, sprawdzają i nas, czy jesteśmy jeszcze wewnątrz chrześcijanami, którzy mają odruchy Chrystusowe, czy już jesteśmy puści."
Ojciec Gabriel Bartoszewski OFMCap powtórzył je w Archikatedrze warszawskiej podczas Mszy św. za ofiary katastrofy pod Smoleńskiem 10 stycznia 2013 r.
18-01-2013 [21:48] - Jolanta Pawelec | Link: "Śmiejmy sie z głupich -
choć i przewielebnych" - Książę Poetów z dedykacją.
A ja powiem "Śmiejmy się z głupich - choćby i przed lustrem".
Tyle na temat prawa do sarkazmu każdego autora.A ! Nikt nie ma mandatu nazywać ten blog :szambem.
Bo wystawia sobie marne świadectwo.
Teraz na temat moich praw:
Tekst ( o ile pisany jest z potrzeby i talentu) powstaje dla "wartości dodanej".
Czytelnik, jeżeli dba o kulturę, jej rozwój - tę wartość dodaną wnosi.
Autor - prawdziwy - to docenia (także wtedy gdy dochodzi do krytyki).
Flaki z olejem, nawet najświętsze, nie roziskrzą naszej kultury. Wspierać ten błysk
każdej inteligencji i ripostować uczciwie, niekoniecznie genialnie. I nie włazić na szczudła
- aby okazać swą wyższość. Do takich zasad Państwa nakłaniam.
Ludzie dialogu - to my.
19-01-2013 [13:22] - Harenda | Link: Iść czy nie iść?
Terlkowski u olejnik,Czarnecki i Kępa w tv info,i co? Ano kupa z włosem,żenada i lipa,jak mawiają dzieciaki.Tak cały tekst zrozumiałem,i dyskusję, którą wywołał. Z jednej strony letymizacja "demokracji" w mediach,ośmieszanie opozycji,a oni dają się łowiś na zdechłego żywca,bo może tm razem się uda... Nie uda sie,a nawet gdyby to i tak niczego nie zmieni,lemingi tego nie oglądają,a dla promocji nie warto,to nie x-factor czy bitwa na głosy.Powinno się pozwolić dyskutować palikotersom z platformersami,ludowcom z sld,a nie dostaczać im wspólnego wroga.A w domowych pieleszach liczyć szable.
19-01-2013 [13:45] - emilian58 | Link: Pycha?Arogancja?
Tak ochoczo wyrzucasz(baby tez)wszystkich ktorzy sie ciut "przyczepia" do Twoich wpisow!No to moze nie pisz albo pisz szyfrem tylko dla tych co cmokaja z zachwytem!
18-04-2013 [10:44] - Dalej | Link: Cholera, też pamiętam to
Cholera, też pamiętam to opowiadanie. :)
Z czasów, gdy Nowa Fantastyka nie była jeszcze beznadziejnym badziewiem.