Czym się różni wróbelek?

Dowcip z czasów PRL-u: czym się różni wróbelek? bo ma jedną nóżkę bardziej.
Taki absurdalny twór językowy udający komunikat. Przekaz bez treści. Parodia dialogu w komunie. Zdawało się wówczas, że głupota przekazu to cecha wrodzona tamtej epoki.  I nie o  referaty Gomułki chodziło, ale o proste działania propagandowe, które miały polskie umysły ideologicznie oświecać.
W mojej dziecięcej głowie ( dawno temu) plakat „Ręce precz od Wietnamu” wiszący w sklepie spożywczym budził gorące pragnienie logiki oraz szybkiej informacji na temat  „ jakie ręce?”, po co te ręce?”, dlaczego? Po nocach śniły mi się wielkie owłosione łapska nad biednym murzynkiem Bambo w kapeluszu z szerokim rondem, ale na bosaka i z kreskami zamiast oczu (o ile pamiętam, w Elementarzu jedynie rasa biała i czarna miała silną reprezentację).
Później już zmądrzałem i wiedziałem, że od pewnej kategorii komunikatów nie należy oczekiwać logiczności. „Syjonistów do Syjamu” aprobująco nierozumiałem, tak jak nie pojmowałem swym rozumkiem, że syn sąsiadki za to, że dostał pałą wyleciał ze studiów. Rodziły się moje pierwsze kompleksy.
„Program partii programem narodu” przyjąłem jak poezję, bo wiedziałem już co autor miał na myśli.
Hasło „Kontrrewolucja w Polsce nie przejdzie” dotarło do mnie drogą radiową i przez TV. Plakatów tej treści przed stanem wojennym nie widziałem, bo generalnie wieszane były w lasach. W tamtym okresie wojsko czynne na ćwiczenia wysłano, zaś do koszar ściągano z domów rezerwistów. Biedni żołnierze w pionie wychowawczo-oświatowym musieli rozprowadzić plakaty, a że na poligonie nie było siedzib ludzkich to dzikom i sarnom plakatowali. Rozkaz to rozkaz.
A teraz? Jak powiedział (albo i nie) tow. Gomułka: kiedyś staliśmy nad przepaścią, teraz robimy wielki krok naprzód.
Ambicją dzisiejszej propagandy jest maksymalne uwiarygodnienie komunikatu. Najlepiej liczbami ubranymi w procenty. Można to samo - co prawda - zrobić z całkami albo różniczkami, ale w istnienie całek i różniczek nie wierzy sporo osób, a procenty każdy widział w banku, albo na butelce wódki. Procenty w promocji były nowością, ale rozwijały się zgodnie z trendem, czyli w kierunku absurdu. Najpierw dość powściągliwie obiecywano wzrost o ileś procent czegoś tam: włosów, rzęs, stopy. Teraz procenty bezczelnie odnoszą się do wartości niemierzalnych, albo mierzonych w nieznany sposób . Np. ulegając promocji moja satysfakcja wzrośnie o 70%, albo  sprężystość skóry zwiększy się o 50%. Tą drogą idzie nasza klasa rządząca – nie polityczna – bo opozycja na razie nie musi ściemniać.  Nieźle kombinuje z procentami w budżecie Vincenty Rostowski, ale większy podziw budził prezes Kolei Śląskich, komentujący chaos na torach i w zarządzanej przez siebie spółce.  Jego zdaniem sytuacja nie jest najgorsza, bo spóźnienia pociągów na Śląsku wynoszą tylko 73%.
Zrozumiałem, że kamień  z serca powinien mi spaść. Co innego, gdyby spóźnienia wynosiły na przykład 78,5%. Mógłby mnie trafić szlag. A tu tylko 73%.
Czyli - jest dobrze.
I tylko ten Kaczyński mąci. Premier apeluje, prezydent nawołuje i zachęca.  Agitacja jest potrzebna jak powietrze. Nie jakieś tam pitu pitu na konferencji prasowej.  Stare, sprawdzone wzorce czekają na nowe treści:
„ Mowa nienawiści w Polsce nie przejdzie”
„Program Tuska programem narodu”
„Ręce precz od Bronisława”
Kurka wodna  – to brzmi jak napisy na pasku w TVN!!!!

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jolanta Pawelec

14-01-2013 [20:50] - Jolanta Pawelec | Link:

z karierą "średnio" . Poparcie wynosi średnio... ceny wzrosły średnio...
Jak-em humanistka uczono mnie o średniej arytmetycznej z wartości ściśle określonych doświadczalnie.

Średnio - "Czuł się średnio" - czyli nie całkiem dobrze.
Innego przypadku użycia słowa "średnio" nie widzę. - Ale być może nie nadążam w dezintegracji totalnej.

Obrazek użytkownika Jacek Derewienko

14-01-2013 [21:09] - Jacek Derewienko | Link:

Może odnosić się do średniej arytmetycznej, ale może być wytłumaczeniem dla każdego kłamstwa, bo średnio to także mniej więcej, ale bez podania o ile mniej lub więcej.

Obrazek użytkownika Zdenek Wrhawy

14-01-2013 [20:57] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link:

Ma byc tak: "Program Tuska POGROMEM narodu"...naród napisałem z małej...niech tak zostanie!

Obrazek użytkownika Jacek Derewienko

14-01-2013 [21:14] - Jacek Derewienko | Link:

Synergia emocji wirtualnej i realnej sfery. Takiej dawki stresu to już bym chyba nie wytrzymał :)