Świecka spowiedź Piętaka w TVN 24. Fakty i akty.

W polskiej polityce już od dawna dominują akty. Fakty mają miejsce najczęściej za kulisami, albo są skrywane przed opinia publiczną. By nikt nie miał wątpliwości, co rozumiem pod pojęciem aktu w polityce, w przeciwieństwie do aktu kobiecego (męskiego), odniosę się do nieocenionej postaci Stefana Niesiołowskiego, którego działalność jest jednym wielkim nieustającym aktem, natomiast faktów, w tym co mówi i co robi, nie ma żadnych. Największy Ślinotok III RP, oznajmił swego czasu, że chciał go zabić morderca Cyba. Każde jego wystąpienie ma charakter obnażania się przed publicznością ze swoich skrywanych kompleksów, problemów, różnych nienawistnych przemyśleń o innych. Fakty są natomiast takie, że rolą Niesiołowskiego w polityce jest ujadanie, pełni więc rolę podrzędną i nic nie znaczącą. Im bardziej pluje na Jarosława Kaczyńskiego, tym staje się mniejszy, nudniejszy, aż w końcu partia się go pozbędzie. W ostatnich dniach mamy do czynienia z dwoma rodzajami aktów, nazwijmy je, z górnej półki.

Na czoło, tylko ze względu na pełnioną funkcję, wyłania się postać Radka Sikorskiego, który dokonał publicznie aktu zamachu na wielką Rosję, żądając od niej zwrotu wraku. Politycznie jest to akt bezsilności, fakt żaden, bo nic nie zmienia, co najwyżej, minister zapracuje sobie u naiwnych na wizerunek nawróconego. Ale to przypadek już opisywany i niewiele wnoszący do naszego życia publicznego. Za to akt, a właściwie dwa akty Piotra Piętaka, wynikające z jego emocji, jak sam to podkreśla, mają znaczenie polityczne całkiem niemałe i realne. Same w sobie są aktami, bo żadnych nowych faktów poprzez jego notki i wypowiedzi nie poznajemy. Dziś udzielił drugiego długiego wywiadu stacji TVN 24, z którego dowiedzieliśmy się tego samego co od Niesiołowskiego: Kaczyński jest pijany od władzy, nie ma rodziny, jest samotny, żyje polityka od rana do wieczora.

Słowo wywiad jest w tym przypadku nieporozumieniem. Mieliśmy bowiem w tej rozmowie sytuację (do sprawdzenia), w której Piotr Piętak dokonał bohaterskiej, świeckiej spowiedzi, przed redaktor Anitą Werner, spowiedzi, której Pani Anita, jak ją tytułował dawny podziemny działacz, godnie i z uwagą w całości wysłuchała. Zasadniczo, mogła opuścić na czas tego „wywiadu” studio, zmyć makijaż i pójść spokojnie do domu, a Piętak, niczym Piętaszek TVN 24 sam dokończyłby swojej spowiedzi o tym, co wie i co myśli o Jarosławie Kaczyńskim. Zamieszanie wokół tego działacza opozycji jest duże i uzasadnione, bo przecież sam z siebie, z powodu silnego wkurzenia, aż po trzydziestu jeden latach od stanu wojennego, nie wpadł przecież na pomysł, żeby sobie tak pogadać o tym i o owym, przy okazji barwnie opisując na Salonie 24 własną działalność podziemną.

Mamy tu więc i akt, i fakt. Akt, sam w sobie, to tak naprawdę nic nie znaczące wynurzenia byłego opozycjonisty, którego nikt jeszcze tydzień nie kojarzył, to w sumie banalne pozowanie do telewizyjnej kamery obozu władzy, które nigdy nie miałoby miejsca, gdyby nie fakty i zdarzenia, jakie mają miejsce za kulisami naszej sceny politycznej. Piotr Piętak mówił o nich zresztą i to mówił bardzo konkretnie: Jan Maria Rokita – premier RP, Ludwik Dorn – minister MSW. Początek gabinetu cieni już mamy. Ciekawe, co na to Dorn i Rokita. Piętak nie jest tu nawet posłańcem, po prostu wyszedł na scenę i się pokazał, przyszedł do TVN 24 i się wyspowiadał. Na pewno dostał rozgrzeszenie. Celem – średnio mnie obchodzi teraz czyim – jest zamieszanie na prawicy – dalsze ujadanie przeciwko sobie i w efekcie utorowanie drogi do tryumfu nowego bloku prawicowego, który pragnie dogadać się z obecną władzą. Czy będzie akt trzeci, nie wiadomo. Ale jakiś nowy Piętak może się znowu wkrótce pojawić.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika 1235813...

16-12-2012 [23:41] - 1235813... | Link:

nie zdziwiłbym się gdyby "Piętaszek" dostał propozycje niedoodrzucenia, jakaś teczka się pewnie na niego znalazła. Biorąc pod uwagę, że oglądają to już tylko najbardziej ortodoksyjne lemingi, taki "akt" nie ma juz żadnego znaczenia. Zaglądnąłem z ciekawości na WP, rzeczony tefauenowski ekspert nie cieszy się tam wielką popularnością

Obrazek użytkownika SONIA

17-12-2012 [03:33] - SONIA | Link:

Znalazł się następny opluwacz Kaczyńkich, i lu jeszcze takich zasrańców będzie się pojawiać w TVN-nie? Jutro zapewne da wywiad dla GW.Dołączył do towarzystwa Niesiołowskiego, Palikota, aż podła miernota!