Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Tusk i narkotyki
Wysłane przez Paczula w 03-11-2012 [12:19]
(Tusk) "w młodości palił marihuanę i pokój w akademiku, w którym on mieszkał był znany z tego, że mieli bardzo dobrą marihuanę" - ujawnił Kamil Sipowicz*, partner Olgi Jackowskiej w programie Dzień Dobry TVN 18 października br. Dokładnie to samo powtórzył kilka dni później w jednym z programów w radiu TOK FM. W swojej najnowszej książce, będącej swoistym listem do premiera w obronie Kory, napisał, że z pokoju w akademiku, w którym mieszkał Tusk "nieźle się kurzyło".
Kamil Sipowicz i motywy jego donosu mnie nie interesują, informacja, którą ujawnł nie daje mi spokoju.
Sama w młodości nigdy nie spotkałam się z marihuaną, nawet o niej nie słyszałam. Marihuana w mojej świadomości zaistniała pod koniec lat 90, gdy temat został nagłośniony przez media. Najwyraźniej byłam słabo zorientowana a jako, że od Tuska młodsza, nie jestem reprezentatywna - pomyślałam.
Korzystając z możliwości, jakie dały mi swięta, na okoliczność marihuany przepytałam znajomych i członków rodziny odpowiadających wiekowo premierowi.
Żaden z moich rozmówców nie zetknął się w czasie studiów z marihuaną. Nikt, poza jedną osobą, nie miał znajomych palących marihuanę, a i w tym jednym przypadku nie ma pewności, że była to marihuana. Na pytanie, skąd się brało narkotyki, czyli co zrobiłby, gdyby chciał zapalić, mój rozmówca odpowiedział, że poszedłby do osoby, o której wiedział, że pali. Czyli, gdyby znał Tuska, poszedłby do Tuska.
Dlaczego o tym piszę? Nie, nie dlatego, że sugeruję, że Tusk w młodości rozprowadzał narkotyki. Powiązania Donalda Tuska z narkotykami interesują mnie z innego powodu, otóż...
Nie znam prawa narkotykowego z końca lat 70 (to wtedy Donald Tusk studiował), zakładam, że posiadanie/palenie/rozprowadzanie narkotyków było nielegalne.
Wiem, że środowisko studentów było przez komunistyczne służby infiltrowane.
Z biografii Donalda Tuska podanej w Wikipedii wynika, że:
"Wcześnie zaangażował się w działalność opozycyjną wobec komunistycznej władzy. Jako student historii Uniwersytetu Gdańskiego uczestniczył w tworzeniu Studenckiego Komitetu Solidarności, co było reakcją na zamordowanie w Krakowie przez Służbę Bezpieczeństwa Stanisława Pyjasa. Rozpoczął także współpracę z Bogdanem Borusewiczem i Wolnymi Związkami Zawodowymi Wybrzeża, organizując grupy samokształceniowe i kolportaż wychodzącej poza cenzurą prasy i literatury."
Stanisław Pyjas zginął w 1977 roku, dokładnie wtedy, gdy "nieźle się kurzyło" w pokoju w akademiku, gdzie mieszkał zaangażowany w opozycyjna działalność Donald Tusk.
Nigdy nie uwierzę, że komunistyczne służby nie wiedziały, że (i co) "kurzyło się" w pokoju opozycyjnego działacza.
--
* http://dziendobry.tvn.pl/video/sipowicz-w-obronie-kory,1,newest,63456.html
(2:08 minuta wywiadu)
Komentarze
03-11-2012 [12:30] - dogard | Link: przeciez on byl ich od matury
ten sam angaz jak turowskiego,po maturze zostal ich czlowiekiem.Takich jest sporo.Nigdy nie zapominajcie o komoruskim, prowadzonym od urodzenia omalze.To sa proste drogi wrogow POLSKI.NIHIL NOVI...
03-11-2012 [13:10] - Paczula | Link: Dogard
Ze względów procesowych, bardzo proszę o powstrzymanie się od pisania rzeczy, których nie można podeprzeć dowodem.
Pozdrawiam
03-11-2012 [14:35] - Józef Darski | Link: To są bezpodstawne pomówienia
To że ktoś odgrywa taką czy inną rolą w roku 2010 nie oznacza, że nie odgrywał innej roli w roku 1977. życie jest bardziej skomplikowane. Pamiętam jak Komoruski potępiał rosyjską orientację w polityce polskiej piórem i czynem. Raczej należy postawić pytania: kiedy i dlaczego oraz dzięki komu.
07-11-2012 [01:32] - Paweł Chojecki | Link: Dlaczego Pan nie reaguje?
Ciekaw jestem, dlaczego Pan nie reaguje na podobne praktyki tego osobnika na moim blogu? Czy to niedopatrzenie?
Paweł Chojecki
03-11-2012 [12:30] - Basia | Link: Dokładnie!
Ktoś tu już napisał a jak pozwolę sobie powtórzyć: Kto qrwą się urodził, kanarkiem nie zdechnie...:))A tak na marginesie: ileż mamy historyków wśród naszych "polityków"!!!! I o czym to świadczy....
03-11-2012 [13:07] - Paczula | Link: Basiu
Historyków bym sie nie czepiała, natomiast dziwną wydaje mi się cisza po doniesieniach Sipowicza. To nie do wyobrażenia w normanym, demokratycznym kraju, gdzie po ujawnieniu takiej informacji, premier byłby zasypany pytaniami, np. takim: skąd brał marihuanę?
Serdecznie pozdrawiam
03-11-2012 [13:52] - elka | Link: "nieźle się kurzyło" w pokoju w akademiku"
Nie bardzo rozumiem jak osoba z Gdańska mogła mieć pokój w akademiku? Co do narkotyków to w tym czasie rzeczywiście tylko dzieci "uprzywilejowane" miały do nich dostęp
Bardzo interesujace, pozdrawiam serdecznie, elka