Wielkie redakcje i służby na straży systemu

Konferencja Smoleńska nie mogła być przełomem w dochodzeniu do prawdy o 10/4, ponieważ nie ma na razie oczekiwanego przez prawicę przełomu w samym społeczeństwie, a obóz władzy od początku stoi na straży kłamstwa smoleńskiego, jest więc dokładnie po drugiej stronie. Cóż więc miałoby się stać po tym, jak grupa naukowców z kraju i z zagranicy, o uznanym dorobku naukowym, wskazuje jednoznacznie, ze na pokładzie TU –154 M doszło do wybuchu? Bez dostępu do wraku i oryginalnych zapisów z „czarnych skrzynek” zawsze powiedzą nam, że to tylko hipoteza, teoria, nic więcej. To dlatego, między innymi, główne media (w znakomitej większości) mogły sobie pozwolić na przemilczenie konferencji, gdyż wiedziały, że oburzenie przyjdzie stamtąd, skąd i tak dociera codziennie, czyli z PiS-u, blogsfery, prawicowej prasy. I na tym koniec. Nie będzie z tego powodu żadnej afery, bo Smoleńsk jest, albo wypierany ze świadomości społecznej, albo przyjmuje się oficjalne wyjaśnienia rządu, choć większość respondentów pytanych o 10/4 nie wierzy Rosjanom w prowadzone przez nich śledztwo. W tej sprawie społeczeństwo wcale nie jest zastraszone wizją wypowiedzenia wojny. Bo dziś strach, obawy, niepokoje mają wśród Polaków zupełnie inne oblicze, ale to odrębny, wielki temat do rozpraw. Jakaś cześć naszego społeczeństwa, niemała, osadzona mocno w polskiej tradycji, pokrywająca się pewnie w dużej części z wyborcami PiS- u, nie została jeszcze wynarodowiona, można powiedzieć, że sprawy Polski, Ojczyzny, niepodległości, leżą jej na sercu. Ale jest też część społeczeństwa, dla której sprawy wielkie, symboliczne, nie mają większego znaczenia. Ci ludzie, często dobrze wykształceni, doskonale wiedzą, że dzisiejsza Polska jest słaba, że nie prowadzi żadnej samodzielnej polityki. Wiedzą, że gramy tak, jak każą nam Niemcy i Rosjanie, ale to – naprawdę – nie stanowi dla nich większego problemu, nie mają poczucia jakiegoś dyskomfortu, nie są wolni, więc nie odczuwają potrzeby wolności, wolność dla nich to władza, wpływy i pieniądz.  Narrację wolności, tak silną po 1980 roku, stłamszoną przez stan wojenny i ostatecznie pogrzebaną przy okrągłym stole, zastąpiła narracja politycznej poprawności, tego co wypada i czego nie wypada mówić, robić, myśleć. Tu, począwszy od 1989 roku, mamy prawdziwy kulturowy terror, którego emanacją jest środowisko „Gazety Wyborczej”. Towarzyszy temu nachalna filozofia konsumeryzmu, której specyficznym przejawem jest wielka popularność seriali i filmów, w których wszyscy są piękni, młodzi i bogaci.

Status quo w Europie Środkowej nie pilnują już sowieckie czołgi, tylko wielkie redakcje i dawne komunistyczne służby rozsiane po mediach i ulokowane w biznesie, oraz wielki kapitał, czego doświadczyli Węgrzy. Polską rządzą rasowi cynicy, wytresowani przez nowy system, a niektórzy jeszcze wyhodowani za czasów komunistycznych. Żaden cywilizowany kraj, nawet dużo mniejszy od Polski, nie pozwoliłby na takie zeszmacenie się wobec Rosji, do jakiego doszło u nas, w obliczu tragicznej śmierci elity państwowej. Jak inaczej, niż zwykłą żebraniną, nazwać te prośby o zwrot wraku?  Zresztą, może to tylko gra. Ale cóż? Można jeszcze milczeć o wybuchu, bo gdyby nawet był, to jeszcze nie jest to zamach, a jeśli nawet zamach, to – zapewniam, że nie braknie nad Wisłą takich głosów – co to teraz zmieni, czas płynie, musimy się z tym jakoś pogodzić. Nie sądźcie też, że rządzący mają tu jakieś dylematy, że ich ta sprawa gdzieś tam w głębi duszy boli. Oni, według siebie, zarządzają czymś w rodzaju masy ludzkiej, którą trzeba kontrolować i "edukować" poprzez system podporządkowanych sobie mediów. To władza wyrachowana, nastawiona na bieżące korzyści sitwy, jaką tworzy, uległa wobec obcych, w gruncie słaba (można było to zobaczyć 10 kwietnia wieczorem w Smoleńsku), ale taka wystarczy do rządów nad słabym, zatomizowanym dziś polskim społeczeństwem.  Marsz 29 Września pokazał siłę Obozu Patriotycznego, ale obóz ten dziś, poza kilkoma tytułami prasowymi i blogsferą, nie ma praktycznie żadnych poważnych sprzymierzeńców. Kościół, w momencie, gdy sprawa Smoleńska krzyczy wręcz o prawdę, podpisuje porozumienie z Cyrylem I, pewnie potrzebne, ale teraz? Nie jest może tak źle, jak to rysuję, ale poza milczeniem mediów, o wiele bardziej niepokojące jest stłamszenie społeczeństwa, urobienie go na „europejską” modłę, wypłukanie go z potrzeby życia w prawdzie, w miłości do Ojczyzny. Obóz władzy, nie zmierza do żadnego kompromisu, będzie przekładał pozorne wajchy tak długo, jak tylko może – w jednym celu: utrzymania władzy. Tuska zastąpi ktoś inny i na tym skończą się zmiany, coś na kształt nowej odwilży. Jest oczywiście mieszanka wybuchowa, która mogłaby go nie tylko zmieść z powierzchni ziemi, ale także na długie lata przenieść jego funkcjonariuszy w miejsca odosobnienia: załamanie gospodarcze i ujawnienie prawdy o Katastrofie Smoleńskiej, w mniejszym stopniu same wybory parlamentarne.

Jakakolwiek by ta prawda nie była, będzie świadczyć o współodpowiedzialności tej władzy za śmierć najwyższych dostojników i urzędników państwowych. Ta konstatacja nie wynika z hipotez, domysłów, tylko ze znanych powszechnie dokumentów i faktów. Potrzebne jest dużo większe wsparcie społeczne dla upadku systemu władzy, jaki ukształtował się w Polsce po 1989 roku. Tu nie chodzi tylko o Tuska i jego Platformę, tu chodzi o zwrot w historii Polski, o powrót do ideałów wolności, do budowy niepodległego państwa od podstaw. Nie jest może wizja zbyt atrakcyjna dla Polaków, chcących mieć wszystko, tu i teraz, już, bo inni też mają, ale jest to przynajmniej wizja polska. Po Konferencji Smoleńskiej nabraliśmy jeszcze większego przekonania, że prawda jest po naszej stronie – tak, tu można nawet mówić o przełomie - ale ona sama w sobie, nie wystarczy do upadku III RP. To nie w naszym stylu, romantycznym i heroicznym., ale kropla naprawdę drąży skałę.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Basia

24-10-2012 [07:08] - Basia | Link:

niech drąży!

Obrazek użytkownika patologiczny antykomuch

24-10-2012 [08:16] - patologiczny an... | Link:

Wszystko, co napisałeś to prawda ale... Ale prawie absolutna cisza medialna w sprawie konferencji świadczy niezbicie o tym, że oni mają świadomość, że ta bomba grozi katastrofalną, dla nich, eksplozją. To dobrze, że się boją. W strachu nie myśli się racjonalnie i popełnia się błędy... A, dla mnie, jest radosne niezwykle, że młodzież się od nich odwraca. Dlaczego? Dlatego, że młodzi ludzie to już "pokolenie internetu" a nie "pokolenie telewizji". A internet, poza wszystkimi zagrożeniami, jest jednak przestrzenią wolności. I każdy, kto chce, ma możliwość samodzielnego dochodzenia do wniosków wypływających i z wiedzy i z analizy otaczającej nas rzeczywistości. Jeszcze parę lat temu popierać PiS to była siara. Dziś już jest "siarskie" wierzenie w kłamstwa Tuska. Tusk przestaje być "cool". Staje się szmaciarzem...
Pozdrówka

Obrazek użytkownika grzechg

24-10-2012 [13:23] - grzechg | Link:

To zauważam wokół siebie. Nie tylko się odwraca, ale coraz więcej młodych ludzi identyfikuje się
z polską historią wbrew political correctness GW. To cieszy. Potrzebne jest większe wybudzenie z letargu, bo nie wszyscy, którzy gdzieś pogubili po 1989 roku to zwolennicy tuskolandu.

Pozdrawiam.