Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Nasza wolność grillowana
Wysłane przez M.Chartmanska w 27-04-2012 [11:10]
Wiosna wreszcie buchnęła kwieciem i gorącem, można już schować do szaf ciepłe buty i swetry, można założyć kuse gatki. W dodatku przed nami najważniejsze - chyba! - święto wolnej Polski: długi majowy weekend. Przy nim wszystkie Wielkanoce i Boże Narodzenia to jakieś sztuczne relikty.
Nowa Polska, Polska po '89 roku, najbardziej ukochała sobie chyba właśnie ten pierwszy tydzień maja, kiedy Polak może wystawić grilla, upiec na nim karkówkę lub inną kiełbaskę, napić się piwa - i wreszcie czuć się panem Europy.
Nie mam nic przeciwko grillowaniu ani nawet piciu piwa. Nie mam nic przeciwko wypoczynkowi czy długiemu majowemu weekendowi. Ale czuję się jak trochę jak kosmita, gdy patrzę na to, co wyrabiają Polacy, gdy tylko zrobi się cieplej.
Polska hołocieje w zastraszającym tempie. Polska dziczeje. Odnalazła radość w najprymitywniejszych formach spędzania wolnego czasu. Mało kto ze świętujących w długi majowy weekend pamięta, że 2 maja obchodzimy Dzień Flagi RP, a 3 maja - rocznicę przyjęcia Konstytucji. Mało kogo z grillujących to obchodzi. Grill sam w sobie - jest najważniejszy.
Jeżeli ta nasza wolność, którą podobno odzyskaliśmy w '89 roku, polegać ma tylko na tym, że się możemy napić piwa przy grillu w długi majowy weekend, to jesteśmy jedynie zgrają uśmiechniętych niewolników. Bo ani nie jesteśmy wówczas Narodem, ani żadną wspólnotą skupioną wokół wyższych celów, ważnych spraw, istotnych kwestii.
Zdrówko, proszę Państwa! Wypijmy zdrówko nad grillem! Za wolność, która dziś polega tylko na możliwości grillowania.
Komentarze
27-04-2012 [20:10] - bolesław (niezweryfikowany) | Link: Witam Pani Moniko.
Witam Pani Moniko.
Dziękuję za powrót.Co z Panią się działo.
Wspaniały tekst.Niestety to co Pani napisała to prawda.
Ja piwko wypiję ale za rychły upadek Nierządu POpaprańców.
Serdecznie pozdrawiam,
bolesław