OAZY SUWERENNEJ POLSKI

Dzisiaj w południe miałem zaszczyt uczestniczyć w spotkaniu świąteczno noworocznym wyklętej przez salon III RP przezacnej Witryny Wydawniczej ARCANA.

W nowobogackiej intelektualnie Polsce generalissimusa Tuska ARCANA stały się ołtarzem nieformalnych spotkań parających się piórem ludzi szczerze  zatroskanych o Polskę, a także magiczną soczewką skupiającą tych, których warto znać.

Była pięknie przybrana choinka, smakowity poczęstunek, przeuroczy goście i kolędy. Pachniało jedliną, kawą i literaturą. Znów poczułem się jak w rodzinnym domu, kiedy jeszcze żyli Mama i Tata.

Gospodarz, pan profesor Andrzej Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego złożył zebranym życzenia by się jak najszybciej doczekali Polski przez Polaków wytęsknionej.

Za oknami wiatr przeganiał strzępki błąkającego się po krakowskich dachach hejnału z Wieży Mariackiej. Przycichły rozmowy, zrobiło się podniośle, uroczyście i tylko było słychać trzask przełamywanych opłatków.

Wszyscy byli wzruszeni i pełni wiary w lepsze jutro.

A ja przypomniałem sobie słowa Zbigniewa Herberta:
Znajduję w „Arcanach” wiele rzeczy mi bliskich, takich, które musiały być powiedziane.

Jak to dobrze, że na mapie Polski skundlonej doszczętnie przez nadredaktora z Czerskiej i jego Gazetę wciąż jeszcze jaśnieje, rzekłbym coraz żywszym blaskiem, kilka oaz prawdziwie suwerennej Rzeczypospolitej. Że wciąż jeszcze są myślący po polsku normalni, skromni ludzie promieniujący często urokiem, dystynkcją, klasą i obyciem, o jakim „ambasadorowie” śmiesznie napuszonych "elit" III RP mogą jedynie śnić.

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

Patrz również:
http://salonowcy.salon24.pl/37...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ksena

05-01-2012 [18:42] - ksena (niezweryfikowany) | Link:

wcale nie marzą o obyciu ,klasie i dystynkcji.Im do twarzy z chamstwem i prostactwem,przeciez dzięki temu zrobili furorę i zdobyli serce społeczeństwa.Bycie chamem jest teraz w modzie,o przepraszam -trendy.Kulturalne,intelektualne spotkania czy imprezy niedługo będziemy mogli prowadzić po cichu,kameralnie no i pod warunkiem,że ,,elyty'' nie odbiorą zgody na wynajęcie sali.Cieszmy sie woęc tu i teraz,że spotkanie opłatkowe może mieć jeszcze miejsce.

Obrazek użytkownika ~łatos11

05-01-2012 [18:44] - ~łatos11 (niezweryfikowany) | Link:

Oby ludzie formatu Pana prof.Andrzeja Nowaka, w atmosferze ogarniającej nas narodowej "smuty", tworzyli w swoich ośrodkach takie "Oazy", ku pokrzepieniu naszych serc i ducha!?.

Obrazek użytkownika bolesław

05-01-2012 [21:32] - bolesław (niezweryfikowany) | Link:

Drogi Panie Krzysztofie!
Wyobrażam sobie jak na spotkaniu było uroczyście i miło.Pisze Pan:
"Zrobiło się cicho, podniośle, uroczyście i tylko było słychać trzask przełamywanych opłatków".
Właśnie do do tych słów a konkretnie do łamania się opłatkiem chciałem coś dopowiedzieć. Mieliśmy właśnie przed chwilą odwiedziny duszpasterskie tzw.kolędę.W rozmowie z księdzem min. poruszyłem temat organizowania w zakładach pracy, organizacjach społecznych itp.instytucjach gdzie opłatkiem już nie wypada się łamać bo może wśród uczestników znajdować się osoba niewierząca i to może jej przeszkadzać. Dyskusję sprowokowałem w związku z artykułem, który ukazał się u nas w miejscowej prasie. Organizatorzy spotkań wypowiadali się, że w dzisiejszych czasach z opłatków rezygnują a choinka powinna stać gdzieś z boku aby była mało widoczna.Nie nazywają tych spotkań jako opłatkowe, świąteczno noworoczne lecz spotkanie integracyjne lub spotkanie zimowe.
Moim zdaniem jest to przykre ale "palikotyzacja" zadziałała.

Powiem szczerze, że zdaniem księdza na temat opłatków byłem zaskoczony. Ksiądz twierdził, że opłatkiem powinno się łamać TYLKO W DOMU!!! a nie poza nim. Ksiądz mnie nie przekonał, ja Jego też.

A przy okazji dla Najlepszej Witryny Wydawniczej ARKANA przesyłam najlepsze życzenia na Nowy Rok, aby Polacy nie tylko mówili po polsku ale też myśleli.
Bardzo serdecznie pozdrawiam,
Bolesław

Obrazek użytkownika Ewa W.

05-01-2012 [21:43] - Ewa W. (niezweryfikowany) | Link:

Pięknie powiedziane !

Obrazek użytkownika Ewa W.

05-01-2012 [21:33] - Ewa W. (niezweryfikowany) | Link:

W 1993 r na pisemnym egzaminie maturalnym z języka polskiego wybrałam interpretację wiersza Zbigniewa Herberta "Ze szczytu schodów". Nigdy nie przypuszczałam, że po dwudziestu latach znowu będę "przerabiała" ten temat.
P.S.
Słyszałam, że w 2012 roku niebo będzie pełne atrakcji.
Ja mam nadzieję na jedną - zaćmienie i to całkowite słońca Peru !
Sedecznie pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.

Średnio wykształcona z małego miasta

Obrazek użytkownika bolesław

05-01-2012 [22:06] - bolesław (niezweryfikowany) | Link:

"Ja mam nadzieję na jedną-zaćmienie i to całkowite słońca Peru!"
Bardzo pięknie powiedziane.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika JANKAL

06-01-2012 [14:48] - JANKAL (niezweryfikowany) | Link:

Pięknie Pani wykorzystała nadchodzące atrakcje nieba w 2012!

Dołączam się do Pani nadziei na całkowite zaćmienie słońca Peru!

Pozdrawiam Panią serdecznie!

Obrazek użytkownika Willys

06-01-2012 [06:19] - Willys (niezweryfikowany) | Link:

tej wytęsknionej.

Obrazek użytkownika JANKAL

06-01-2012 [14:55] - JANKAL (niezweryfikowany) | Link:

Witam Pana serdecznie,

pozwoli Pan, ze zacytuję Pana wypowiedź niosącą nam nadzieję na prawą Polskę:

Jak to dobrze, że na mapie Polski skundlonej doszczętnie przez nadredaktora z Czerskiej i jego Gazetę wciąż jeszcze jaśnieje, rzekłbym coraz żywszym blaskiem, kilka oaz prawdziwie suwerennej Rzeczypospolitej. Że wciąż jeszcze są myślący po polsku normalni, skromni ludzie promieniujący często urokiem, dystynkcją, klasą i obyciem, o jakim „ambasadorowie” śmiesznie napuszonych "elit" III RP mogą jedynie śnić.

Jest naprawdę wiele pięknych inicjatyw, zarówno indywidualnych jak i zbiorowych. Polska istnieje w Nich naprawdę!
Polecam film Joanny Lichockiej "Przebudzenie", którego treść jest jedną z wymownych iskier nadziei na wolność Narodu.

Dziękuję i pozdrawiam Pana!

Obrazek użytkownika z Niemiec

06-01-2012 [16:18] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link:

Cytat:

"...generalissimusa Tuska..."

Szanowny Panie autorze podejrzewam, ze az tyle " sympatii " nie mozesz
Pan miec do p. Tuska, aby stawiac go na rowni z takimi
" znakomitosciami " XX wieku jak:
1927 – Zhang Zuolin, 1928 – Chiang Kai-shek,
1933 – Rafael Trujillo, 1936 – Francisco Franco,
1945 – Josef Stalin, 1991 – Kim Il-sung, 1992 – Than Shwe,
przeciez Tusk zadnemu z nich do piet nie dorasta, wiec nie ma
potrzeby przesadzac w pochlebianiu.