Co się odwlecze, to nie uciecze

Ogłoszony przed tygodniem projekt polityki energetycznej Polski do 2040 r. (PEP 2040) oraz decyzje inwestycyjne parafowane dziś przez dwóch operatorów gazociągu Baltic Pipe (BP): polską spółkę Gaz-System i duńską – Energinet, to kamienie milowe w budowaniu nowoczesnej energetyki w naszym kraju.
PEP 2040 to program stopniowego odchodzenia od węgla, jako głównego źródła energii elektrycznej i cieplnej i jednoczesnego przestawiania się na źródła energii odnawialnej (OZE): wiatrowej, słonecznej (fotowoltaiki) czy wodnej, a także jądrowej. W przypadku naszego kraju, już plan zmniejszenia udziału węgla w bilansie (miksie) energetycznym Polski z obecnych ok. 85 proc. do 60 proc. w 2030 r. wydaje się szczególnie ambitny.
To w końcu „czarne złoto” było podstawą polskiej gospodarki przez dziesiątki lat, jeszcze za czasów PRL i wcześniejszych. Z drugiej zaś strony jego użytkowanie - poprzez spalanie - odpowiedzialne jest w ogromnej mierze za zanieczyszczanie powietrza, zwłaszcza na wsiach i małych miasteczkach. Ze względu na ukształtowanie terenu, a także bliskość kopalń węgiel jest jednym z głównych sprawców smogu zwłaszcza na południu naszego kraju. Ponadto energetyka węglowa musi być dostosowywana do regulacji Unii Europejskiej
To zła wiadomość dla polskich górników i ich rodzin, ale wszystko wskazuje na to, że kolejne lata i dekady przyniosą m.in. stopniową likwidację kopalń. Podobne zjawiska obserwować można także u naszych sąsiadów. Np. Czesi w okolicach Ostravy zasypali jedną z kopalń, zasiali tam trawę i jej teren zamienili na pole golfowe i klub strzelecki. Z kolei Niemcy w Essen, w dawnym Zagłębiu Ruhry, dawne miejsce pracy górników zamienili w muzeum nowoczesnego designu.
W naszym kraju ten etap jeszcze nie nadszedł. Jeden z czołowych państwowych koncernów energetycznych, Tauron podtrzymuje, że jego ostatnią inwestycją w duże źródło węglowe jest blok o mocy 910 MW w Jaworznie. Co więcej nic nie wskazuje na to, by Australijczycy mieli się wycofywać z eksploatacji kopalni Bogdanka na Lubelszczyźnie. Wygląda jednak na to, że w świetle wymogów unijnych i opracowanego właśnie projektu PEP 2040 „co się odwlecze, to nie uciecze”.
To ostatnie odnieść można także do polityki, konsekwentnie uprawianej przez obecny rząd, uniezależniania się od dostaw gazu z Rosji poprzez jego dywersyfikację z różnych kierunków geograficznych. Polityka ta przynosi pierwsze rezultaty, choć była zarzucona przez poprzednie władze. Projekt Baltic Pipe (dostaw błękitnego paliwa - częściowo podmorskim - rurociągiem z Norwegii, przez Danię do Polski) miał być przecież już dawno zrealizowany. Jednak po upadku rządu AWS władzę na początku poprzedniej dekady przejął SLD-owski gabinet Leszka Millera, który zrezygnował z tego projektu. Powrócił do niego dopiero obecny rząd. I, według dziś ogłoszonego planu, gaz z Norwegii popłynie do Polski na jesieni 2022 r.
Z kolei gazoport w Świnoujściu zaczęto budować jeszcze za koalicji PO-PSL, ale ówcześni decydenci nie trzymali odpowiednio mocno ręki na pulsie, wskutek czego inwestycja ta na jakiś czas zamarła. Doszło do jej wznowienia, a następnie - obecnie przeprowadzanej - rozbudowy dopiero za czasów obecnej władzy.
Dzięki temu w momencie, gdy zakończy się kontrakt jamalski na dostawy gazu z Rosji, będziemy dysponować gazem z Norwegii (Baltic Pipe) oraz innych kierunków (USA, kraje arabskie) dzięki rozbudowywanemu Terminalowi LNG w Świnoujściu im. Lecha Kaczyńskiego. A także z własnych źródeł. W ten sposób łącznie za kilka lat będziemy mogli wykorzystywać niemal 20 mld m3 gazu rocznie.
Choć wszystkie te działania wymagają poniesienia ogromnych, wielomiliardowych nakładów, od tej drogi nie ma odwrotu.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

30-11-2018 [22:42] - Jabe | Link:

Gdy Rosjanie nie będą nam dyktować cen, będzie taniej, prawda?

Obrazek użytkownika Marek1taki

01-12-2018 [00:00] - Marek1taki | Link:

"Np. Czesi w okolicach Ostravy zasypali jedną z kopalń, zasiali tam trawę i jej teren zamienili na pole golfowe i klub strzelecki. Z kolei Niemcy w Essen, w dawnym Zagłębiu Ruhry, dawne miejsce pracy górników zamienili w muzeum nowoczesnego designu."
Bez komentarza.

Obrazek użytkownika AndrzejRadomski

02-12-2018 [15:43] - AndrzejRadomski | Link:

To trochę nie tak ,ponieważ " czarne złoto " jest dla nas potrzebne . Nie tylko co do produkcji  energii ale też jako opał do ogrzewania domów jednorodzinnych .  Gaz czy też prąd jest drogi  i nie każdego stać na ten luksus . Nie powinno zamykać się naszych kopalni  a sprowadzać z innych  krajów . Nasze zasoby "czarnego złota"  są dość duże i te zasoby powinny nam wystarczać . 

Obrazek użytkownika Zunrin

02-12-2018 [19:52] - Zunrin | Link:

A jednocześnie w mediach reklamuje się propagandówkę o zagrożeniu dla rodzin rybaków, bo przeławianiem ławic grozimy ich przyszłości. Jak widać są równi i równiejsi.

Obrazek użytkownika haczyk

03-12-2018 [13:09] - haczyk | Link:

Najwyższy czas żeby nastały zmiany, szkoda tylko, że jeszcze przyjdzie na nie poczekać.
 

Obrazek użytkownika sidi1975

03-12-2018 [19:54] - sidi1975 | Link:

Chcąc iść z duchem czasu musimy dostosować się do wymogów panujących w krajach wysoko rozwiniętych. Nie ma zmiłuj Polska powinna przestawić się na źródła energii odnawialnej bo już w tej chwili Polska należy do jednych z najbardziej zanieczyszczonych państw w Europie.

Obrazek użytkownika Natalia Wybicka

04-12-2018 [10:38] - Natalia Wybicka | Link:

Pożegnanie z energetyką węglową, to z pewnością proces trudny i bolesny dla Polski, ale jednak nieunikniony. Musimy dbać o nasze środowisko naturalne, bo nowego nie dostaniemy.

Obrazek użytkownika ŁukaszP

04-12-2018 [21:30] - ŁukaszP | Link:

"Problem zanieczyszczania środowiska w wyniku spalania węgla jeszcze długo niestety będzie aktualny. Najgorsze jest jednak to, że zanieczyszczenie powietrza, gleby i wody może zostać zlikwidowane tylko wtedy, kiedy nasza cywilizacja zniknie z powierzchni Ziemi. Natura potrafi zadbać o siebie i kiedyś może wyeliminować homo sapiens, który już dzisiaj nosi znamiona nowotworu dla całej natury ożywionej i nieożywionej".

Obrazek użytkownika Jan Sobolewski

04-12-2018 [21:36] - Jan Sobolewski | Link:

Na szczęście obecna wladza próbuje  nas uniezależnić od Rosji. Poprzedni najchętniej sprzedali by nas Niemcom. I choć prezydent wczoraj powiedział że Polska węglem stoi, to przecież i tego czarnego złota kiedyś zabraknie. A wtedy rurociąg będzie jak znalazł.

Obrazek użytkownika Baca

05-12-2018 [13:22] - Baca | Link:

Owszem, o środowisko trzeba dbać. Trzeba ograniczać przedostawanie się spalin do atmosfery. Polska także ma sporo do zrobienia w tym temacie, lecz straszenie Unijnym prawem jest co najmniej śmieszne. Jesteśmy na piątym miejscu w Europie (dane na dzień 05.03.2018), pod względem emisji gazów cieplarnianych, a Niemcy (którzy górują) mają blisko 2,5 raza większą emisję od nas. Więc jeżeli my jesteśmy straszeni prawe Unijnym, to co powinno się zrobić z takimi Niemcami? 

Obrazek użytkownika Irek

10-12-2018 [11:35] - Irek | Link:

Ewentualna wymiana systemu ogrzewania na bardziej przyjazny środowisku, ok jak najbardziej, ale gdzie szukać dopłat do tego typu inwestycji. Natomiast w przyszłości zakaz używania węgla do ogrzewania domów i mieszkań, będzie to wyzwaniem dla większości właścicieli domów.