Jest zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa...

Jest zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Rostowskiego i Nowaka

1. Jak poinformował wczoraj na konferencji prasowej przewodniczący sejmowej komisji śledczej d/s VAT poseł Marcin Horała, większość jej członków poparła zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego ministra finansów Jana Vincenta Rostowskiego i byłego szefa gabinetu politycznego premiera Tuska ministra Sławomira Nowaka.

Komisja formułuje 4 zarzuty wobec ministra Rostowskiego: pierwszy to przekroczenie uprawnień poprzez umożliwienie doradcy społecznemu jednocześnie zatrudnionemu w prywatnej firmie audytorskiej współkierowania procesem legislacji podatkowej w ministerstwie finansów drugie to ujawnienie niejawnych informacji objętych tajemnicą służbową i skarbową, trzecie to doprowadzenie do rozszczelnienia systemu poboru podatku VAT i spowodowanie strat wielkich rozmiarów w mieniu publicznym i czwarte to niedopełnienie obowiązków w sprawie przywrócenia sankcji związanych z wyłudzeniami VAT i wprowadzanie w tej sprawie w błąd posłów i senatorów.

Przekroczenie uprawnień zarzucono także ministrowi Sławomirowi Nowakowi, który jako szef gabinetu politycznego premiera Tuska zajmował się sprawami podatkowymi i to on wydawał dyspozycje w tym zakresie pracowniom resortu finansów.

Wszystkie te zarzuty zostały sformułowane w oparciu o złożone przed komisją zeznania przez profesor Elżbietę Chojna-Duch (złożyła je po rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań).

2. Przypomnijmy, że wielkość wpływów z podatku VAT podczas rządów PO-PSL kształtowała się następująco: w 2008 roku wyniosły one 102 mld zł; w 2009 tylko 99 mld zł; w 2010- 108 mld zł, w 2011 wzrosły do 121 mld zł, (ale od 1 stycznia 2011 wzrosły stawki tego podatku o 1 pkt procentowy, czyli o 5%), w 2012- 120 mld zł; w 2013 zastanawiająco spadły do 113 mld zł; w 2014 wyniosły 124 mld zł, a w 2015 -123 mld zł.

Przypomnijmy także, że jakiś czas temu przedstawiając raport w tej sprawie, resort finansów podkreślił, że w latach 2008-2015, nominalny wzrost PKB wyniósł aż 40%, natomiast wpływy z VAT wzrosły tylko o 21%, przy czym należy pamiętać, że w roku 2011 podniesiono stawki VAT o 1 punkt procentowy, czyli, o 5%, co oznacza, że rzeczywisty wzrost wpływów z VAT w tym okresie wyniósł zaledwie 16%.

Co więcej mieliśmy w całym tym okresie do czynienia ze swoistą huśtawką wpływów z VAT, spadły one w stosunku do roku poprzedniego w roku 2009, w roku 2012, w roku 2013- nawet bardzo znacznie, wreszcie w roku 2015, choć w tych latach PKB w ujęciu nominalnym wzrastało po kilka procent rocznie.

3. Z kolei rządy Prawa i Sprawiedliwości to wyraźny wzrost wpływów z VAT: już w 2016 roku były one o 4 mld zł wyższe niż w roku poprzednim (wyniosły 127 mld zł), w roku 2017 wręcz „eksplodowały”, bo wzrosły aż o 30 mld zł do kwoty 157 mld zł (wzrosły aż o 23% w ujęciu r/r), na rok 2018 zostały zaplanowane o 10 mld zł wyższe, (czyli mają wynieść 167 mld zł) i wykonanie budżetu za 9 miesięcy tego roku potwierdza, że mogą one sięgnąć aż 170 mld zł.

A więc w ciągu 3 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości wpływy z tego podatku wzrosną aż o 47 mld zł i uzyskanie takiego przyrostu wpływów nawet po uwzględnieniu nominalnego wzrostu PKB w tym okresie dobitnie pokazuje, że w czasie rządów PO-PSL mieliśmy do czynienia ze złodziejstwem dotyczącym tego podatku, na które było swoiste przyzwolenie polityczne ze strony obydwu tych ugrupowań.

Ministrowie finansów z tego okresu, a więc Jan Vincent Rostowski i Mateusz Szczurek mieli pełną wiedzę na temat kształtowania się wpływów z tego podatku nie tylko w okresach miesięcznych, ale wręcz dekadowych, a mimo tego zdecydowanej reakcji w postaci propozycji zmiany prawa nie było (ba jak się teraz okazuje także zakazywali pracownikom resortu pracować nad zmianami w ustawie uszczelniającymi pobór tego podatku, co potwierdziła notatka ujawniona niedawno przez Super Express).

Zeznania złożone przez ówczesną wiceminister finansów prof. Chojna-Duch, dotyczące kształtowania prawa w sprawie podatku VAT, okazały się więc gotowym aktem oskarżenia ministrów w rządzie premiera Donalda Tuska Jana Vincenta Rostowskiego i Sławomira Nowaka.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika RinoCeronte

29-11-2018 [08:31] - RinoCeronte | Link:

Wy nie ruszacie naszych, my nie ruszamy waszych. Czyli strachy na lachy?

Obrazek użytkownika Jaworowski

29-11-2018 [09:48] - Jaworowski | Link:

Najpierw trzeba rozbetonować to komusze sądownictwo z podkoszulkami z napisem konstytucja i majtkami w kroczu z napisem I Love Tusk, by ruszyć waszych ścierwników.

Obrazek użytkownika admin

29-11-2018 [10:29] - admin | Link:

Jaworowski -- doceniam zaangażowanie ale chciałbym zasugerować nieco łagodniejszy ton i jednocześnie ostrzec, że uporczywe próby opublikowania niedopuszczonego komentarza (obelżywego wobec całej grupy zawodowej) mogą skończyć się banem. 

Obrazek użytkownika Jaworowski

29-11-2018 [11:20] - Jaworowski | Link:

Ja również doceniam nadmierne zaangażowanie admina biorącego w obronę poszczególne grupy zawodowe. Czy z równym zapałem broni Pan kleru, jako grupy zawodowej atakowanej przez lewactwo? Czy powodem nieprzepuszczenia mojego osądu o policji strzegącej ministra Zielińskiego, jako patałachów wymigujących się od pracy, do której się najęli dobrowolnie i do tego za kasę, jest aż tak naganne? Określenie pies miało oznaczać kogoś, kto ma nas bronić. Czy wyeliminowanie tego zwierzęcia z mojego wpisu spowoduje pojawienie wpisu w przestrzeni blogu? Liczę na zrozumienie i przychylność waści. Może odpowiedź na e-maila?

Obrazek użytkownika admin

29-11-2018 [11:42] - admin | Link:

OK, poprzestańmy na tym. Dezaprobatę czy nawet totalną krytykę konkretnych osób można wyrażać bez poniżania całej grupy zawodowej. Generalnie hejt do niczego dobrego nie prowadzi a zgeneralizowany tym bardziej. 

Obrazek użytkownika mmisiek

30-11-2018 [04:59] - mmisiek | Link:

Chyba mało kto już wierzy, że ktokolwiek z tego draństwa rzeczywiście pójdzie siedzieć więc takie informacje to w zasadzie zwykłe zawracanie głowy.