Za mało aby wygrać, za dużo żeby przegrać

Ja, który pochodzę z ziem zachodnich, napiszę rzecz wręcz straszną: dziś wolność, jak kiedyś w czasie zaborów, idzie ze wschodu. Oczywiście, ze wschodu Polski. Więcej, jest to pewna prawidłowość. Wielkopolska, Pomorze, Śląsk były oczywiście bliżej Europy. Bliżej ówczesnych nowinek, wpływu totalitarnej polityki i szkoły pruskiej, wymuszenia przez Napoleona przyjęcia konstytucji w Niemczech, oddziaływania myśli Hegla, projektu socjalnego Bismarcka, a także obronnej polskiej myśli organicznikowskiej spółdzielczej i bardzo silnego prądu walki o polska ziemię. Ale tamte ziemie i mieszkający tam ludzie, po utracie szlachty (wykup majątków), straciły niezależność myśli państwowej.

Gdyby nie Powstania Narodowe, praca u podstaw polskich dworków na kresach i niezależnej formacji kulturowej, która tam się urodziła, Powstanie Wielkopolskie i trzy Powstania Śląskie nie mogłyby zaistnieć. I to jest zdanie prawdziwe, które nie podlega dyskusji. Paderewski nie jechał do Poznania, lecz do Warszawy. W Poznaniu zatrzymał się po drodze. Ale trzeba sobie zdać sprawę, ze dziś Paderewski nie miałby gdzie przyjechać. Warszawa okazała się taka sama, jak Poznań. Zachowania rodaków w Poznaniu niewiele różnią się od zachowań mieszkańców Berlina. Gorzej, duża część Wielkopolan taki model uważa za rzecz normalną i nie budzącą zastrzeżeń, bo taka jest tradycja, że to, co mądrzejsze docierało tam z Zachodu. Ale dziś, po II wojnie, w Niemczech już nie narodzi się drugi Hegel, nie narodzi się nawet Nietzche, czy Biskarck, ale narodził się dobrobyt (socjal) – taki amerykański mit, który ściąga przybyszów z całego świata, odciążając w ten sposób Stany Zjednoczone. Oczywiście nie odbyło się to bez pomocy akuszerki, a więc emisariuszy. I jest, co jest.

Czy są dwa narody?

Nie. Narody są te same (nie mylić porządków), tylko świadomość Polaków jest różna. W polskiej świadomości nadal, jak kamienie u szyi, siedzą podziały pozaborowe. Choć PRL nas nieco podunifikował w kierunku sowieckim, to nie zdołał wyczyścić sympatii pro… rosyjskich, austriackich czy pruskich. Nadal niby przyznajemy się do tego samego języka, tej samej historii, ale już zupełnie inaczej, niż w okresie walki o niepodległość. Nie jesteśmy w stanie postawić się, walczyć o swoje, pozbawiliśmy się ducha potrzeby wolności. Tzn. wolność w sobie mamy, lecz już nie potrafimy o nią walczyć.

Nasza kultura traci niezależność i staje się coraz bardziej kulturą chłopską, a więc zależną i uznającą dyktat silniejszego. Tego procesu kompletnie się nie zauważa i zupełnie nie rozumie. Dla niemal każdego Polaka szlachta kojarzy się nie z warstwą kulturotwórczą, czy wyższą (reprezentacyjna) kulturą, lecz z krwiopijcami, darmozjadami, gnębicielami, z pańszczyzną i wszystkim co najgorsze. Szlachty już nie ma, a my nadal po bolszewicku dobijamy swoją kulturę, swoją tożsamość europejską, szanse na poważne traktowanie, lepszy byt i bardziej ciekawe życie. Pojecie znaczenia „kulturotwórczy”, dla większości, jest tak obce, jak zeszłoroczny śnieg. I tą drogą właśnie trafiamy do śmietnika historii. Oczywiście, zadłużeni po uszy, ale z pełnymi brzuchami. I to jest miara postępu. Nie ma więc dwóch narodów, są natomiast świadomi Polacy i nieświadomi ignoranci, dla których ważniejsze jest dziś, bo „jutro to choćby potop”.

Taka postawa ma kilka ścieżek. Pierwsza oczywiście sięga zaborów i kombinacji z kim iść, aby lepiej dojść; jaki zrobić kompromis, aby zachować to, co się ma. Druga jest kontynuacją pierwszej, ale pochodzi już z PRL, nie wnika w szczegóły i pamięcią nie sięga dalej. Trzecia pochodzi ze słabości państwa, które swoją mizerię zawdzięcza świadomości społecznej, i nie jest w stanie ukarać żadnego ze zdrajców. Czwarta, już z prymitywnego braku poczucia państwa i braku świadomości, że dobro wspólne może uchronić jedynie czynne odwołanie się do wspólnoty narodowej i państwowej.

Co może tę prostą nieświadomość zmienić? Świadomość rządzących, że gospodarka musi być mocna i sprawna, ale w pierwszej kolejności musi ona pracować na rzecz podniesienie świadomości narodowej i kulturowej. Dlaczego? Dlatego, że gospodarkę można zniszczyć z dnia na dzień, a kultura pozostaje i swoją obecnością będzie czyniła wartość dodaną.

Problem PiS w ostatnich wyborach polega właśnie na nieświadomości tego faktu. Dziś już nie ma szlachty, nie ma też prawie tradycyjnej polskiej inteligencji, ich role przejęły duże miasta. A w tych miastach wygrał aty-PiS. A więc PiS zwyciężył, czy też nie? Można przyjąć strategię, że w pierwszej kolejności opanowujemy podgrodzie, a potem resztę. Ale skoro w miastach nie sprawdziła się kampania PiS, to już w wyborach do parlamentu 2019, to przekonanie może przenieść się na podgrodzie. I co wówczas? PiS zostanie dobite rękami własnych pretorianów. Zakon musi zejść na ziemię i uznać fakty. A fakty są takie, że każdy obywatel, gdy wysłuchał najpierw kampanię wyborczą, w którą włączył się rząd, a potem zobaczył listy PiS do samorządów, to musiał poczuć się „zrobiony w balona”. Zadawał sobie pytanie, po jakiego grzyba wystawiono kandydatów, którym rząd musi robić kampanię? Ustawka, czy niezgulstwo? W Nowym Sączu, samym sercu grodowego PiS, wygrał kandydat PO.

Oczywiście, droga odbudowy państwa, jak dawniej idzie ze wschodu Polski, lecz obecny wschód jest już zupełnie innym, niż tamten. Ona pójdzie tym samym szlakiem, tylko, jak tak dalej będzie, niekoniecznie pod dyktando PiS. Ale też i nie Platformy. Nie wiadomo jak się potoczą przyszłe losy państwa, ale terytorium podziału jest już, jak panna na wydaniu, przygotowane – do wzięcia.

                                                     Co PiS może zrobić?

Prawo i Sprawiedliwość i Prezydent narobili ogromną ilość błędów w polityce zagranicznej. Te błędy będą źle procentować przez lata. Nikogo też nie obchodzą skromne kadry PiS, ich miałkość i bojaźń przed korupcją. PiS nie jest partią sezonową i miał czas na zmiany. Takie błędy weryfikuje historia. Ale trzeba jasno powiedzieć, że jest to mniej niż kapitulacja gospodarcza i wyprzedaż za rządów Tuska. Wielką zasługą Prawa i Sprawiedliwości jest zbudowanie narybku przyszłej Polski. To grupa która wskrzesza i identyfikuje się z Żołnierzami Wyklętymi i z WOT. To już jest fakt dokonany. Każda walka z nimi, to pomnażanie tego dobra. Ale to wszystko jest zbyt mało aby odnieść zwycięstwo, a zbyt wiele aby ponieść klęskę.

I teraz co PiS powinien zrobić?

- Jeżeli statystyki wykazują, że młodzi Polacy największe dobro związane z UE przypisują swobodzie wyjazdów zagranicę, to oznacza, że obawiają się iż PiS: 1. zamknie im granice, 2. chce odbudować polską gospodarkę, a wówczas nie będą mogli swobodnie wyjeżdżać. Brak racjonalnego zabudowania tego obszaru świadomości kosztuje bardzo dużo, na każdym poziomie, bo pozwala na bezkarną manipulację nimi. Skończyło się pokolenie NIC, ale zrodziło ono kolejne – „socjalne”. Wystarczy spojrzeć na ich postawy i statystyki chorób kręgosłupa. To pokolenie zagranicą będzie ciężko pracować, ale w Polsce będzie niszczyć wszystko co polskie – z zadziwiająco pojętą motywacją zemsty. Mają oni typową duszę emigranta, która „ani tam, ani tu”. Żadne przekupstwo nie jest w stanie tego zmienić. Zmienić mogą jedynie twarde warunki i konsekwentne zapewnienie jasnych i szybkich kryteriów awansu.

- Bogaci w miastach ludzie w przeważającej mierze siedzą na długach, ale swój punkt odniesienia nie lokują w Polsce, której zadaniem jest obronić ich stan posiadania, lecz swoją przyszłość wiążą z mitycznym Zachodem. To pomieszanie pojęć wiąże ich z emigrantami, którzy „racjonalizują” i dają alibi takim postawom. Ten mit wykorzystuje PO i trudno oczekiwać jakichkolwiek zmian w tym względzie. Tu PO ma swój stały elektorat, tak samo, jak PiS ma swój. Zmienić go może tylko rozpad UE.

- Osiem lat rządów PO i PSL przyzwyczaiło ludzi, a nawet zachęciło, do działań ponad prawem. To oczywiście demoralizacja w świetle prawa. Odkręcanie tego, to walka wręcz z każdym, kto może stracić. W obecnej sytuacji nie ma ona sensu. Lepiej uznać i zapomnieć, ale pod rygorem kary za recydywę. Wyrównuje to przechył, ale sieje zamęt w szeregach stałego elektoratu. Ten projekt już się pojawił. Ale interes państwa wymaga czasami aż takich kompromisów.

- Mały biznes, który jest największym elektoratem i „krwiodawcą” budżetowym, musi czuć nie brak tlenu, jak dawniej, lecz jego nowy powiew. To warunek powodzenia. Małe firm padają, jak muchy pozostawiając niechęć. Gdy wyborca napełniony żalem styka się z kampanią urągającą inteligencji przeciętnego Polaka, zaczyna zamykać się jak w PRL, a PiS traci głosy.

Podsumowanie

Wielokrotnie wspominałem, że geopolityczne położenie Polski determinuje jej politykę wewnętrzną i zagraniczną, że w naszych warunkach polityka zagraniczna warunkuje politykę wewnętrzną. Jest ona więc taka, na ile pozwolą nam inni. Mali ludzie ciągną sprawy polskie w dół, wybitni wymagają poparcia, ale też to poparcie nie jest nigdy bezwarunkowe. Dopiero za 25 lub 50 lat dowiemy się jakie zobowiązania podjął polski rząd i jakie nienasze długi zaczął spłacać. Słabi płaca za wszystko i to wszystko rząd musi jeszcze schować przed własnym społeczeństwem.

I teraz kolejne pytania – czy obecny rząd jest przygotowany do odejścia Merkel i czy ma kilka wariantów zachowań, czy też będzie wisiał u klamki kolejnego kanclerza i UE? Co zrobi, jeżeli nowy kanclerz porozumie się z USA i Polska straci tę chwiejną pozycję sojusznika amerykańskiego? Jak zamierza reagować na kolejne „polskie obozy koncentracyjne”? Jak ustawi się do chwilowo zapomnianej amerykańskiej ustawy 447? Jak zakończy spór z sędziami? Czy jest w stanie przywrócić Macierewicza do władzy, a przynajmniej jako komendanta WOT? Czy jest w stanie utrzymać powagę państwa i polskiego paszportu? Czy jest w stanie zademonstrować społeczeństwu swoją siłę i pokazać charakter? Ale nie pałowaniem patriotów. Itd.

Te pytania konstytuują przyszłe wybory parlamentarne. One będą decydowały o sukcesie lub klęsce. Zagadywanie braku sukcesu lub słuchanie pochlebców są pierwszym krokiem do klęski. Podziały społeczne pogłębiły się, oczekiwania wzrosły. Społeczeństwo oczekuje poważnego traktowania.

Sytuacja stała się patowa: za mało aby wygrać, za dużo aby przegrać. I to jest standard, który w Polsce powtarza się od ponad 200 lat. I dlatego mamy problem.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

06-11-2018 [18:26] - wielkopolskizdzichu | Link:

"To pokolenie zagranicą będzie ciężko pracować, ale w Polsce będzie niszczyć wszystko co polskie"
Wypisujesz Pan bzdury, z których wynika że polskie PKB produkują krasnoludki. Nie wiem jak na tym mitycznym wschodzie, ale w Poznaniu wstaje się o 0600 i wraca do domu o 1800, i nic się w tym obszarze nie zmieniło od czasu Hipolita Cegielskiego. 
Ta wolność wschodnia cuchnąca na wiorstę obłudą sowiecką niech nie przechodzi linii Wisły.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

06-11-2018 [19:03] - Imć Waszeć | Link:

Tak Cegielski "Fabrykę Obrabiarek W4 przejął Volkswagen". Grunt to pracować na właściwego pana.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

06-11-2018 [19:15] - wielkopolskizdzichu | Link:

Zgadza się. Partii to bardzo pasuje. nie trzeba się martwić o nic. Tysiące ludzi zatrudnionych tam tworzy rynek zasilający budżet z którego można korumpować resztę społeczeństwa która oczekuje socjału. Ale oprócz tego jest cała masa firm małych  też dokładających się do kasy i nie żyjących z  dopłat unijnych do ugorów. Tak się składa, że głównymi beneficjentami unijnych absurdów są ci którym unia przeszkadza w osiągnięciu dobrobytu.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

07-11-2018 [00:00] - Ryszard Surmacz | Link:

@ wielkopolskizdzichu
Pan, jak zwykle, dobrze zaczyna, a źle kończy. Drogi Panie w 1945 Ruskie przyszły i w 1956 zrobiliście powstanie - jak na wschodzie. Następni przyjdą z jeszcze głębszej Azji, a Pan do Berlina już nie uciekniesz, bo Poznań tak samo dla nich śmierdzi, jak dla Pana Wschód. Zostanie tylko nałożyć pikielhaubę i tak a honorem paść na kolana. I dalej od 6.00 do roboty - tym razem za miskę ryżu.

Obrazek użytkownika Marek1taki

06-11-2018 [19:25] - Marek1taki | Link:

"wolność idzie ze wschodu Polski"
Nie wiem gdzie lokalizuje Pan to jądro polskości. Mogę powiedzieć za siebie, że dla mnie - z irracjonalnych, bo intuicyjnych powodów - najbardziej patriotyczny obszar Polski znajduje się na terenach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Po latach uściśliłbym to do rejonu Nadniemnia: od Grodna po Nowogródek. To nie oznacza żadnego z mojej strony szowinizmu, bo uważam, że tę ideę polskości (w moim odbiorze) reprezentowali Litwini, Rusini i Polacy. Ta ziemia jest magiczna i odwrócenie się od niej - nie w sensie terytorialnym a w sensie pojmowania ducha polskości - skutkuje pasmem błędów politycznych. Bez nawiązania do idei I Rzeczpospolitej nie stworzymy Trójmorza.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-11-2018 [22:36] - Ryszard Surmacz | Link:

Dzięki. Podzielam Pański pogląd, z tą jednak różnicą, że tego ducha polskości musimy przenieść na ziemie odzyskane. Po odejściu armii sowieckiej w 1993 r. odzyskały one swoje znaczenie strategiczne. Zdaje sobie sprawę, że jest to niezmiernie trudne, może nawet niewykonalne, ale próbę musimy wykonać. Właśnie dla uratowania ziem zachodnich i obecnego całego terytorium Polski. Nasza granica zachodnia jest bardziej zagrożona niż wschodnia. Jeżeli "puści" zachodnia, rozleci się i wschodnia. Mam na myśli roszczenia ukraińskie, litewskie, a także białoruskie. Niemcy dadzą sygnał.
Zresztą podobny problem, bo to już problem, jest na Opolszczyźnie. Tam przedstawiciel mniejszości niemieckiej w latach 90. powiedział do niemieckiego dziennikarza, że my tu czekamy na Niemców, tak jak nam Adolf kazał. Idea polskości na wschodzie nie jest agresywna.
Ideę polskości jednak reprezentowali Litwini, ale ci należący do szlachty. Z Rusinami było podobnie. Potem byli szaulisi i banderowcy. 
Ale generalnie tak, tam czuje się, wręcz dotyka tego demokratycznego "boga" polskości. Ale jednocześnie z czasem staje się on dla nas coraz bardziej odległy i nieprzyjazny, Po prostu musimy zdążyć przenieść go na zachód Polski i tam mu znaleźć miejsce.
A ten "polski wschód"... nie lokuję w jakimś konkretnym miejscu, poparcie dla PiS, jest interpretowane jako poparciem dla tradycyjnej Polski. I jest ono najbardziej widoczne na wschodzie, poza dużymi miastami. Ludzie mniej wykształceni zachowali więcej nośników polskości, niż wykształceni. Tak to się porobiło. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

06-11-2018 [21:13] - zbieracz śmieci | Link:

Zadekretowałeś ,że jedno zdnaie nie podlega dyskusji a właśnmie ,że powinno bo szalej z blekotem jaki zażywasz nie tworzy wartości dodanej ale bełkot co surmacz uważa za prawdę jedyna i jemu objawioną .
Kilka razy juz ytalem co dla ciebie kryje się określenie Polska Zachodnia a to prawie połowa kraju ,umieść się z jakimś konkretnym obszarze to pogadamy skąd kultura .
Jestes zwykłym durniem skoro twierdzisz ,że Wielkopolska nic nie wniosła do naszej kultury nawet pod zaborem .powtórzę zwykłym durniem i nieukiem!

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-11-2018 [22:41] - Ryszard Surmacz | Link:

Chłopie, pojmij wreszcie, że nie jesteśmy na "ty". Po drugie proszę czytać ze zrozumieniem i nie dodawać własnych interpretacji. Wielkopolskę doceniam, ale też jej nie przeceniam. Tyle. A teraz dołączę do rad pozostałych,niech pan się zajmie zawodem, który sobie sam wybrałeś. No, a teraz do roboty!

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

06-11-2018 [23:06] - zbieracz śmieci | Link:

Nie nadajesz sie nawet do zbierania śmieci bo to wymaga wysiłku umysłowego przy segregacji !Jestes nieuk i zwykły dureń skoro nie masz pojęcia co Wielkopolska dała kulturze pod zaborem pruskim ani pojęcia co sie dzialo na terenach okupowanych przez CK Austro-Węgier i nie chodzi o Kraków bo to mieścina zapyziała na kresach cesarstwa ale Lwów.
To na chłopach tak pogardliwe nazwanych właścicieli ziemi którą uprawiali jako ludzie wolni i znali jej wartość i to dzięki tym chłopom zatrzymano bolszewicki najazd .
TY masz rozumek rodem z priwiślańskiego kraju wymodelowany i wyczyszczony na cacy bo inaczej bys wiedział ,że ani jeden chłop nie połakomił się na ziemie gdy dzielono majątki wypędzonych ziemian -nigdzie ,nigdy i nikt mimo że propaganda wmawiała co innego bo własnośc to dla nich rzecz święta.Paniał wania...!?

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

07-11-2018 [00:04] - Ryszard Surmacz | Link:

@ zbieracz śmieci
No tak, czekałem. Segreguj pan dalej, bo to wysiłek umysłowy.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

06-11-2018 [21:27] - Zygmunt Korus | Link:

Do pierwszej części tekstu stawiam pytanie, na które najwybitniejsze umysły Kresowe nie umieją mi dać racjonalnej odpowiedzi: jak to się dzieje, że na Ziemiach Zachodnich głosują jak głosują? Ci światli, patriotyczni wygnańcy zza Buga?
Z wszystkich obserwacji jedynie pod tymi dwoma bym się podpisał:
"- Osiem lat rządów PO i PSL przyzwyczaiło ludzi, a nawet zachęciło, do działań ponad prawem. To oczywiście demoralizacja w świetle prawa. Odkręcanie tego, to walka wręcz z każdym, kto może stracić. W obecnej sytuacji nie ma ona sensu. Lepiej uznać i zapomnieć, ale pod rygorem kary za recydywę. Wyrównuje to przechył, ale sieje zamęt w szeregach stałego elektoratu. Ten projekt już się pojawił. Ale interes państwa wymaga czasami aż takich kompromisów.
- Mały biznes, który jest największym elektoratem i „krwiodawcą” budżetowym, musi czuć nie brak tlenu, jak dawniej, lecz jego nowy powiew. To warunek powodzenia. Małe firm padają, jak muchy pozostawiając niechęć. Gdy wyborca napełniony żalem styka się z kampanią urągającą inteligencji przeciętnego Polaka, zaczyna zamykać się jak w PRL, a PiS traci głosy."

Brak mi w tym opisie rzeczywistości fundamentalnej kwestii, która wpłynęła na zawiedzenie się ogromnych mas Polaków  PiS-em: kapitulanctwo wobec Izraela, panoszenie się szabesgojów oraz ów nachalny, wazeliniarski filosemityzm. Ludzie to widzą i są tym najbardziej zniesmaczeni.
Generalnie coraz bardziej widać, że Polska to nadal ściema, a ci, co tłumaczą to, nazwijmy obrazowo, Układem Klepsydry (nie tylko jako odwracalność biegunów, ale także symbolami ciurkania piasku życia, spowolnienia oraz dosłownie pośmiertnego anonsu), dają najbardziej sensowne zdania i desygnaty, dobrze tłumaczące rzeczywistość. Na tym forum np. są to bloger Śmieciu, pisarz i polityk, pan Dariusz Grudziecki, ale też i inni komentatorzy, co posługują się logiką. Bo inaczej to wychodzi nam tylko pięknoduchostwo i dawanie się wywodzić na manowce.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-11-2018 [23:33] - Ryszard Surmacz | Link:

Hm.. Czy jestem pięknoduchem? Niektórzy zarzucają mi coś podobnego. Ale to  zwykle ci, którzy nie znają moich tekstów, albo mają inne doświadczenia kulturowe, niż ja. Najlepszą szkołą życia jest moja kresowa rodzina, jej powojenne problemy, poszukiwanie ojczyzny (tak, tak) i proces adaptacji w nowym miejscu, a także 10-letni okres realnego reportażu, no i w międzyczasie studia oraz kilka tysięcy przeczytanych książek. To moje przygotowanie, Resztę to jakieś tam kierunkowe zdolności. Nie powołuje się na źródła, bo pisze bloga, a nie pracę naukową, lecz nie oznacza to, że piszę w ich oderwaniu. To może tyle na te  temat. Teraz odpowiedź na postawione pytania musiała by być dłuższa, niż zamieszczony artykuł.
Głosowanie na zz.
Ja wychowywałem się na ziemiach zachodnich... Nie ma krótkiego wytłumaczenie, bo zostanie ono źle zrozumiane. Tak samo, jak źle zrozumiano film "Sami swoi". Przez długi czas te n problem też był dla mnie zagadką. Ja chodziłem do szkoły i nie spotykałem się z przyjaźnią dla sowieckiego ustroju. Wyjątkiem był syn I sekretarza, który chodził ze mną do klasy. Jako dzieci, chcieliśmy zrobić z niego katolika. Ojciec bił go pasem - ze strachu przed utrata stanowiska. Ale sam po pijaku potrafił się modlić. I teraz najkrócej, jak można. Gdyby III RP powstała np. w 1960 r. komuna głosów nie uzyskałaby wiele. Gdy natomiast postawiono ją w trzecim pokoleniu, to mamy do czynienia z mimowolnym skutkiem reprodukcji mentalności PGR-ów i zachowaniem adekwatnym do rosyjskiego. Oczywiście, świat rosyjski i ziem zach,. to odrębne dwie rzeczywistości, których łączyć nie można, ale skutki oprawcy i kata działają. Na Śląsku, duża część Ślązaków, ma podobny stosunek do Niemców. Kresowianie na zz przeszli szkołę sowiecką, Ślązacy - szkołę pruską. Zauważa więc Pan te różnice? Ale to tylko część prawdy... Czy pokazywanie tego problemu, to jest pięknoduchowstwo?
Druga kwestia - kwestia zawiedzenia się PiS-em
O małym biznesie już pisałem. Tu jest dość powszechny zawód, w końcu źródło dochodu i brak tlenu. O polityce zagranicznej pisałem w innym wpisie - Tu klęska na całej linii: od ustawy IPN-owskiej i ustawy 447, po wypowiedzi Czaputowicza i odpuszczenie sądownictwa, które przewraca całą reformę. Jeszcze może ten fakt nie dotarł do ludzi, ale w następnych wyborach, dotrze. Dość powszechnie dostrzega się odwrót PiS-u od swoich reform. Ludzie interpretują ten fakt walkę ze sobą dwóch obozów żydowskich. Być może lepiej to widać na Lubelszczyźnie niż na Śląsku. Dalej - listy samorządowe. Rozpacz. Mówiło o tym wielu komentatorów. Nie wypada mi tego komentować. Coś się zawaliło w tym PiS-ie. Czekamy na Polskę a nie na hermetyczna partię, która, jak mówi prof. A. Nowak jest zamknięta i boi się własnych członków bo szwindle. Mam pisać dalej...
Ale Panie Zygmuncie mój artykuł nie jest napaścią na PiS, lecz odwrotnie ostrzeżeniem go przed klęską w 2019 r. Jedno miasto nie może rządzić całą Polska. 

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-11-2018 [23:58] - Ryszard Surmacz | Link:

cd.
Jeden człowiek nie jest w stanie zorganizować całego kraju. To wszystko dzieje się jak na patelni. My nie oczekujemy bylejakości, niekompetencji itd. Wybory samorządowe w Lublinie, to jakaś groteska. Nasze geopolityczne położenie domaga się ludzi renesansowych, z dużymi horyzontami, odważnych. A co my tu mamy - albo złodziei, sprzedawczyków, albo dyletantów. Dalej już nie chcę tego ciągnąć.
Dopóki nie dobudujemy kadr i polskomyślącej inteligencji, dopóty będą nami wycierać podłogę, a nasze dzieci będą się ścigać się ze szczurami. Bo nie stało wybranym politykom, bo nie dorośliśmy, Trzeba odwrócić tę selekcję negatywna, którą wbito w nas w 1945 r. Jeżeli tego nie zrobimy, żadne wybory nam nie pomogą. Np mój życiorys tak się układa, że na każdej ścieżce spotykam blokadę, blokadę i przeszkodę. Przegrana PiS w Lublinie, to kolejna blokada. I co Pan na na to? Takich, jak ja jest dużo więcej.
Jak ma Pan kolejne pytania, to proszę bardzo.
PS. Śmieciu ma ciekawe analizy, ale za nimi idzie anarchizm. A więc jedno wyklucza drugie. Grudziecki, owszem. Ale ten styl pisania wymaga bardzo długich tekstów. Jazgdyni także ma swoją ścieżkę. Jego ogląd jest technokratyczny i potrzebny, ale nie dostrzega potrzeby okiełzania przez kulturę tej cywilizacji, która zaczyna  nas już dusić. Noe jest jeszcze kliku innych.,
Jeżeli gdzieś jest tu pięknoduchowstwo, to proszę mi powiedzieć. Panu też polecam, chyba po raz drugi, Pawełczyńską. Z tą kobietą, która przeszła piekło na ziemi, bardzo często się zgadzałem w opiniach, a więc moja szkoła życiowa sprawdziła się i teraz mam tego pewność. No nic, pozdrawiam. (To był chyba mój najdłuższy tekst)

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

07-11-2018 [00:55] - Zygmunt Korus | Link:

Panie Ryszardzie, dzięki. Jeszcze raz, że, mimo iż zabrałem Panu czas, tak mi obszernie odpowiedział. Dobranoc.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

07-11-2018 [00:13] - Imć Waszeć | Link:

Posłuchajcie Panowie tej rozmowy, a wtedy niektóre sprawy okażą się mniej zawikłane: https://www.youtube.com/watch?...
To jest właśnie III PR.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

07-11-2018 [12:51] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Imć Waszeć
Bardzo dziękuję za link. W świetle tego, co tam powiedziano, mamy dowód, że (nie wiem) 90-98% Polaków żyje życiem urojonym i takie wypowiedzi traktuje, jak teatrzyk dla dzieci. Pieniądze zabrali, ale mnie pensję dają, więc problemu nie ma. A odpowiedź na pytanie kto wygrał wybory, dała HGW groźbą zakazu marszu wolności na 11.11.