Do tej pory tylko się domyślaliśmy, Pawlak mówi jak jest ...

Do tej pory tylko się domyślaliśmy, Pawlak mówi jak jest z mediami zagranicznymi w Polsce

1. Ujawnione wczoraj przez portal TVP Info fragmenty rozmowy pomiędzy Waldemarem Pawlakiem, wtedy wicepremierem i ministrem gospodarki, a jednym z najbogatszych przedsiębiorców w Polsce Michałem Sołowowem, rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczące wpływu mediów o zagranicznym kapitale na polską politykę.

Do tej pory obserwując publikacje i audycje takich mediów jak TVN, Fakt, Newsweek, czy Onet, można się było tylko domyślać, „że nie jest im wszystko jedno”, od wczoraj już dokładnie wiemy jak oddziaływały media będące własnością kapitału zagranicznego na rząd Donalda Tuska i jak teraz próbują wpływać na rządy Zjednoczonej Prawicy.

2. Waldemar Pawlak mówi wprost „do takiej firmy jak TVN opłaci się dopłacić, żeby mieć taki wpływ na politykę jak TVN. Niemcy sobie kupili-poprzez inwestycję w Axel Springer- „Fakt”, „Newsweek”, Onet. To są przykłady, gdzie ja mogę powiedzieć, że na Tuska większy wpływ ma artykuł w „Fakcie” niż opinia Konfederacji Pracodawców, czy Komisji Trójstronnej”.

I dalej „dzisiaj oddziaływanie mediów, które są pod kontrolą różnych międzynarodowych koncernów, jest dużo większe na polski rząd, niż wszystkich przedsiębiorców razem wziętych."

Obrazuje to następującym przykładem „niech pan wrzuci sobie statystykę - w ilu przypadkach TVN zaatakowało międzynarodowe globalne koncerny, a w ilu przypadkach zaatakowało w dużych programach polskich przedsiębiorców, to pan zobaczy. I niech pan sobie wyobrazi, że w Polsacie jakiemuś dziennikarzowi zachciałoby się skrytykować inwestycje Solorza w Polkomtel czy jakieś inne”.

W końcówce rozmowy ówczesny wicepremier Pawlak namawia jeszcze Sołowowa, aby kilku największych przedsiębiorców w Polsce, zainteresowało się inwestycją w media (w domyśle w koncern ITI- właściciela TVN, którego akcjonariusze decydowali się wtedy na pozbycie się pakietu kontrolnego), ale jak wiemy nic z tego nie wyszło.

3. Po powstaniu rządu Zjednoczonej Prawicy najpierw premier Beaty Szydło i później premiera Mateusza Morawieckiego, właśnie te wymienione przez Waldemara Pawlaka media, atakowały i ciągle atakują je ze zdwojoną energią, czasami wręcz bardzo brutalnie, wykorzystując nawet fake news.

Wystarczy obejrzeć jakikolwiek program informacyjny, czy program publicystyczny stacji TVN, zaczynają się one atakowaniem rządu i takim atakiem najczęściej się kończą, a sukcesy gospodarcze czy dotyczące stanu finansów publicznych potwierdzane przez instytucje unijne, czy międzynarodowe agencje ratingowe są po prostu przemilczane.

W programach publicystycznych tej stacji przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, są atakowani nie tylko przez adwersarza czy adwersarzy, ale także przez dziennikarzy prowadzących, którzy wręcz nie kryją się ze swoją niechęcią do nich.

4. Ilość krytycznych publikacji wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości i polityków tej partii w Fakcie, Newsweeku, czy na portalu Onetu przekroczyła już jakąkolwiek rozsądną miarę, ba coraz częściej atakuje się rządzących przy pomocy fake newsów.

Tak było w przypadku Onetu, który posługując jakąś nic nieznaczącą notatką pochodzącą poziomu departamentu ministerstwa spraw zagranicznych wykreowali, cała serię tekstów o zablokowaniu wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu, ba nawet urzędników z jego otoczenia z ich odpowiednikami w Stanach Zjednoczonych.

Mimo kilku wizyt ministra Krzysztofa Szczerskiego w USA i jego spotkań z wysokimi urzędnikami z otoczenia prezydenta Trumpa, tego fake newsa nie odwołano i dopiero wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu i jego serdeczne przyjęcie, przerwało spekulacje na ten temat.

Inny przykład to niedawne publikacje Onetu o podsłuchanych rozmowach Mateusza Morawieckiego wtedy prezesa dużego komercyjnego banku z prezesami innych banków i przypisywanie mu wypowiadanych wtedy poglądów, jako tych, które realizuje teraz, będąc premierem rządu.

Ta prowokacja na szczęście nie chwyciła, opinia publiczna nie dała się zmanipulować, ale właśnie te publikacje Onetu mają być podstawa uzasadnienia wniosku o wotum nieufności dla premiera Morawieckiego, którego złożenie zapowiedziały Platforma i Nowoczesna.

5. Publikacja i treść rozmowy Waldemara Pawlaka z Michałem Sołowowym przez portal TVP Info, powinna stać się ostatecznym argumentem w podjęciu decyzji o procedowaniu przygotowanego przez resort kultury projektu ustawy o dekoncentracji rynku medialnego w Polsce.

W tej kadencji Parlamentu, nie będzie chyba to możliwe, ale w następnej przeprowadzenie tej ustawy powinno być jednym z priorytetów i powinno zostać zrealizowane już pod koniec 2019 roku.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

18-10-2018 [09:00] - Jabe | Link:

Dowiadujemy się, że Donald Tusk bardziej liczył się z mediami, niż z konfederacjami i komisjami. Poprzednio rządzący chcieli mieć „przekaziory” po swojej stronie. Czy obecna władza czymś się od nich różni? Też ma zblatowane ze sobą media, którym podsyła kasę przez państwowe „spółki”, a do tego z telewizji państwowej uczyniła w bezprecedensowym stopniu partyjną szczekaczkę. Czy media należą do obcego kapitału jest wobec tego drugorzędną sprawą. Ważne, że zamiast informować, szczują.

właśnie te wymienione przez Waldemara Pawlaka media, atakowały i ciągle atakują je ze zdwojoną energią, czasami wręcz bardzo brutalnie

powinna stać się ostatecznym argumentem w podjęciu decyzji o procedowaniu przygotowanego przez resort kultury projektu ustawy o dekoncentracji rynku medialnego

I o to właśnie chodzi – krytykują, więc trzeba ich „zdekoncentrować”.

Tak było w przypadku Onetu, który posługując jakąś nic nieznaczącą notatką pochodzącą poziomu departamentu ministerstwa spraw zagranicznych wykreowali, cała serię tekstów o zablokowaniu wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu

dopiero wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu i jego serdeczne przyjęcie, przerwało spekulacje na ten temat.

Wszyscy wiemy, że dopiero wycofanie się rakiem ze zmian w ustawie o IPN pozwoliło jako tako unormować stosunki (choć krzesła zabrakło). Taki to był fake news.

Inny przykład to niedawne publikacje Onetu o podsłuchanych rozmowach Mateusza Morawieckiego wtedy prezesa dużego komercyjnego banku z prezesami innych banków i przypisywanie mu wypowiadanych wtedy poglądów, jako tych, które realizuje teraz, będąc premierem rządu.

Czyli fake newsem jest, że premier Morawiecki ma te same poglądy, co miał prezes Morawiecki.

Obrazek użytkownika Darek65

18-10-2018 [09:08] - Darek65 | Link:

Panie pośle, żale do do siebie. To w Waszych rękach są do tego wszystkie narzędzia.

Obrazek użytkownika mmisiek

19-10-2018 [00:42] - mmisiek | Link:

"W tej kadencji Parlamentu, nie będzie chyba to możliwe, ale w następnej..."
- - -
Stara śpiewka - teraz nam nie pozwolili, ale następnym razem już na pewno damy radę.
A tymczasem ewidentnie widać brak nawet śladu woli politycznej w tej sprawie i to jest niestety podstawowy problem. Reszta to zwykłe bicie piany i zasłona dymna.