Polska węgla potrzebuje

Mimo spadku o ok. 1/3 wydobycia, jak również sprzedaży krajowego węgla w ostatniej dekadzie ta kopalina wciąż będzie odgrywała rolę głównego surowca w naszej energetyce. I to co najmniej do 2050 r. Władze unijne powinny uwzględniać tę polską specyfikę.
To główne wnioski wynikające z ostatniego, zamkniętego spotkania wiceministra energii, Grzegorza Tobiszowskiego, pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, z dziennikarzami.
Z danych katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu wynika, że jeśli jeszcze w I półroczu 2007 r. produkcja „czarnego złota” w naszym kraju wyniosła ok. 46,5 mln t, to w I półroczu w l. 2017 i 2018, odpowiednio: 31,8 i 32. Podobne proporcje występują w odniesieniu do danych dotyczących sprzedaży tego surowca w tych samych okresach. Choć produkcja i sprzedaż mogłaby być obecnie wyższa to, zarówno w tym, jak i w przyszłym roku, zaimportujemy po ponad 10 mln t węgla.
Tobiszowski podkreślał, że zmniejszenie wydobycia i sprzedaży (w tym eksportu) polskiego „czarnego złota” było konsekwencją błędnej strategii realizowanej przez władze koalicji PO-PSL. Poprzednie władze uważały bowiem, że wszystkie problemy w branży górniczej załatwi wolny rynek. Tymczasem już ponad 10 lat temu okazało się, że jest ona niedoinwestowana. Trzeba było na ten cel załatwiać określone środki, czego odpowiednio wcześnie nie zrobiono. Wskutek tego, jak również funkcjonowania licznych przywilejów wśród górników (m.in. możliwości przejścia przez nich na emeryturę już wieku 50. lat), ceny naszego węgla zaczęły rosnąć ponad poziom występujący na rynkach zagranicznych. - A przecież już w l. 2005-2007 udało się rządowi PiS wynegocjować zgodę Komisji Europejskiej na doinwestowanie branży w 70 proc. z budżetu - mówił Tobiszowski. - Jednak w następnych latach nasi następcy z PO-PSL z tego nie skorzystali. W rezultacie już w 2015 r. w przededniu zmiany władzy ceny krajowego węgla stały się absurdalnie wysokie - dodał wiceminister
Część kopalń trzeba było w międzyczasie zamknąć, pozostałe połączyć w holdingi (m.in. Polska Grupa Górnicza). Dopiero obecnym władzom udało się wygospodarować pieniądze na ten cel w zgodzie z unijnym prawodawstwem zakazującym bezpośredniej pomocy państwa w gospodarce.
Do obrazu sytuacji w branży wydobycia węgla trzeba dołożyć stopniową zmianę struktury jego krajowych odbiorców. Wskutek równolegle realizowanego przez rząd programu antysmogowego w Polsce zmniejsza się zapotrzebowanie na kupno „czarnego złota” wśród indywidualnych odbiorców. Choć walce ze smogiem sprzyja już nie tylko preferowana wymiana w gospodarstwach domowych starych, węglowych pieców np. na gazowe. Temu celowi pomaga także w dużej mierze wprowadzony niedawno ustawowo zakaz handlu najgorszymi gatunkami węgla (m.in. miałem, mułami i tzw. flotokoncentratami) dla odbiorców indywidualnych. Powstającą w ten sposób wśród gospodarstw domowych lukę zapełnia jednak w istotnym stopniu niemalejący popyt na „czarne złoto” w tzw. energetyce zawodowej, tj. w największych elektrowniach i elektrociepłowniach, dla których wciąż stanowi podstawowy surowiec.
Jednocześnie nowa struktura zarządcza w branży wydobycia węgla kamiennego powoduje, że mimo wielu odejść górników osiągana jest w niej coraz wyższa wydajność na jednego zatrudnionego. Powoli zmniejszany jest przy tym (wciąż zbyt wysoki) import węgla, przy jego rosnącym eksporcie.
- W tej branży należy stosować zasady biznesowe. Cenę węgla ma dyktować rynek, należy raz na zawsze zerwać z jakąkolwiek jej reglamentacją. Dziś górnictwo musi działać pod klienta - uważa Tobiszowski. - Spodziewam się, że za cały obecny rok wyniki wydobycia i sprzedaży węgla okażą się wyższe od spodziewanych. Chcemy z branży górnictwa węgla kamiennego stworzyć wizytówkę naszej gospodarki. Mamy jedyni na świecie w górnictwie nowoczesne know-how, które możemy sprzedawać na rynki afrykańskie, do Peru, Grecji czy Australii. Polska, jak i inne kraje, naszego węgla wciąż potrzebują - zakończył.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

28-07-2018 [17:08] - Jabe | Link:

W kapitalizmie na rzeczach potrzebnych się zarabia, w socjalizmie trzeba do nich dopłacać.

Obrazek użytkownika Czesław2

28-07-2018 [19:26] - Czesław2 | Link:

Zgadza się . Najlepszym przykładem socjalizmu jest niemiecka gospodarka dopłacająca do odnawialnej energii.

Obrazek użytkownika Zunrin

28-07-2018 [21:23] - Zunrin | Link:

Ręce opadają - UE ma głęboko gdzieś to, że my sobie stwierdzimy niezbędność istnienia wydobycia naszego węgla i dużego udziału pochodzącej z niego energii. Wskazywanie programów antysmogowych czy zakazu sprzedaży najgorszych gatunków odbiorcom indywidualnym to dobry kierunek, ale trzeba robić coś więcej. Mieć w zanadrzu kontry. Jak wskażą nam szkodliwość elektrowni, to odbić im piłeczkę niemieckich elektrowni opalanych węglem brunatnym (7 z 10 największych elektrowni-emitentów CO2 to Niemcy). Jak padnie kwestia, że węgiel nie jest potrzebny Europie, to spytać się skąd w takim razie takie ilości węgla rozładowywanego w samym tylko ARA. I tak dalej...

Obrazek użytkownika kornel

03-08-2018 [10:51] - kornel | Link:

Owszem potrzebuje. Lecz czemu jest taki drogi ten nasz węgiel. Może te zmiany coś ulepszą ale nie mam pewności 

Obrazek użytkownika Baca

06-08-2018 [10:28] - Baca | Link:

Niemiecki przemysł wydobycia węgla rozwija się w najlepsze, a to nasz kraj jest krytykowany za powodowanie dużej ilości zanieczyszczeń do powietrza. Skoro Niemcy mogą wydobywać na szeroką skalę, to dlaczego my nie możemy?

Obrazek użytkownika nielacnyb

06-08-2018 [16:04] - nielacnyb | Link:

A ktoś się w końcu zajmie porządnie naszymi kopalniami? Jak w wielu kwestiach, Polska mogłaby być w rankingu i mieć najlepsze oferty... tylko naszych rządzących ewidentnie problem węgla i cen z kosmosu za tonę nie interesuje! 

Obrazek użytkownika Alicja P.

06-08-2018 [17:01] - Alicja P. | Link:

Węgiel od zawsze był czarnym złotem Polski. Z którego okradał nas ZSRR po wojnie, a po przekształceniach ustrojowych starano się dobić kopalnie- bo nierentowne. W ten sposób starano się wykończyć kolejną gałąź przemysłu w Polsce. Na szczęście to się nie udało. Póki co jesteśmy za biednym krajem, żeby inwestować na dużą skalę w inne źródła energii w tym odnawialnej. 

Obrazek użytkownika Jan Sobolewski

06-08-2018 [22:04] - Jan Sobolewski | Link:

Trzeba nadal inwestować w polskie górnictwo, bo czarne złoto nadal będzie zasilac nasze elektrownie i nie tylko nasze. Na wiatrowych daleko nie zalecimy, a po co kupować jak mamy swój.

Obrazek użytkownika Leonardo

20-08-2018 [12:30] - Leonardo | Link:

Wszystko słabo idzie nie doinwestowane .Sprowadzamy rekordowe ilości węgla z Rosji  jak w tym roku i nie będzi lepiej.