Ruś Sidiaszczaja: nieustający prima aprilis i zniewolenie

Mógłbym długo opowiadać o Rosji, w której studiowałem 2 lata, pracowałem przez 6 lat i która mnie fascynuje. Połowę mojego internetowego czasu spędzam na forach rosyjskojęzycznych i ukraińskich. Mógłbym zgodzić się z rosyjskim politologiem, Stanislawem Bielkowskim, który powiedział na echo.msk.ru, że  głównym świętem państwowym w Rosji powinien być prima aprilis. Kremlowska władza nie potrafi funkcjonować bez kłamstwa, oszustwa i łgarstwa. Jednym z filarów ich cywilizacji (którą oni nazywają III drogą) była i jest nieustająca ekspansja zbrojna, która ma tam charakter państwowotwórczy. Agresję zbrojną nazywają walką o pokój i wyzwolenie, zaś  transport broni -- humanitarną pomocą. Innym filarem tamtejszej cywilizacji jest zamordyzm i dominująca funkcja rozkazu we wszystkich dziedzinach życia, co nazywają wolnością.
 
Łatwo można zauważyć, że ok. 90% mieszkańców Rosji, postawiona przed wyborem zdrowej lojalności w stosunku do przyjaciół, krewnych, powinowatych, wierności samemu sobie i prawdzie lub podporządkowania się arbitralnym decyzjom Władzy, będzie popierać aktualną Władzę, a dotyczy to zarówno spraw państwowych jak i drobnych okoliczności np. w pracy czy w miejscu zamieszkania. Takie zachowania w Rosji to codzienność.
Kwalifikowana większość mieszkańców Rosji broni i usprawiedliwia zbrodnie i brzydkie postępki władców Kremla, ot, chociażby ostatnio – 90 % populacji to krymnaszyści. Taką postawę trudno nazwać patriotyzmem, otumanieniem czy pozostałościami strachu po latach stalinowskich. Moim zdaniem, jest to zjawisko religijne, które związane jest z przypisywaniem boskich cech carom, Leninowi, Stalinowi czy wszechmogącemu Putinowi. Kulturową inność Rosji omawia Piotr Filippow w artykule „Konflikt instynktów i interesów” z 02.07.2018 na ej.ru
 
Obowiązkowa i długa służba wojskowa kształtuje w Rosji zniewolonego człowieka, który czeka na decyzje zwierzchników i wytyczne urzędników, ma ograniczone samodzielne myślenie i uszkodzoną zdolność do podejmowania własnych działań. Większość mężczyzn w Rosji ślepo słucha rozkazów i poleceń. Siłą rzeczy, takie podejście do życia przenoszone jest na całą populację i z pokolenia na pokolenie.
Innym sposobem na ubezwłasnowolnienie ludzi jest pijaństwo, a jeszcze innym -- gnębienie Gułagiem, biedą, beznadzieją, karaluchami w Wołgogradzie, pluskwami w Bracku itp. Stosunek Kremla do mieszkańców Rosji  jest niezmienny od kilku stuleci.
Prawosławna Cerkiew w Rosji od zawsze jest podporządkowana władzy świeckiej, co nazywają tam swobodą praktyk religijnych lub „opium dla ludu”. Potwierdził to przedstawiciel Patriarchatu Moskiewskiego, Wladimir Legojda (niezalezna.pl  13.04.2018) a wicepremier Bułgarii, Walery Simeonow, publicznie nazwał Patriarchę Moskiewskiego i Całej Rusi, Cyryla I: agentem KGB. Powiedział: „To nie jest prawosławny duchowny, to agent KGB, Michajłow” - Informowały o tym w dn. 9 marca 2018 r. echo.msk.ru i niezalezna.pl, a wiadomo, że prawosławni Bułgarzy i Ukraińcy znają i rozumieją RPC lepiej od Polaków. -- Ruś Sidiaszczaja: nieustający prima aprilis i zniewolenie.
 
Myli się, podziwiany przeze mnie za drugą zwrotkę „Niepodległości” i za całą „Ekspiację”, Marcin Wolski, sugerując w artykule: „Dlaczego Rosjanie nie lubią Polaków” (niezależna.pl, 15.09.2016) że Rosjanie nas nie kochają. Podczas ośmiu lat mojego pobytu w Rosji spotkałem tylko 2 osoby, które odniosły się do mnie wrogo z powodu mojej polskiej narodowości. A byłem mocno zanurzony w ich prowincjonalnym środowisku. Ludzi życzliwych zaś (i nad Wołgą, i nad Angarą) spotkałem mnóstwo.
Prawdą natomiast jest, że to Kreml zachowuje się inaczej. Wyrazem „kremlowskiej miłości” do Polski i Polaków były rozbiory, wojna w latach 1919 i 1920, represjonowanie Polaków w latach 1795-1956, jawna agresja rozpoczęta 17.09.1939 w celu zabrania nam połowy terytorium (jakby swojej ziemi mieli za mało) haniebny „proces” Szesnastu w Moskwie, zbrodnie UB i SB, Smoleńsk 10.04.2010 i ich nowe święto 4 listopada, ujawniające kremlowski antypolonizm. Nie należy jednak utożsamiać Kremla z Rosją i z Rosjanami. Wystarczy posłuchać rosyjskich gości, płaczących ze wzruszenia w naszych kościołach i na naszych cmentarzach. Wystarczy poczytać wielu rosyjskich publicystów od Illarionowa do Zubowa. Jeśli uwzględnić odmienność cywilizacji i lata sowietyzacji, to bardziej zdumiewa, iż w Polsce poparcie dla kłamców i złodziei jest większe od 5%, aniżeli to, że w Rosji populacja „cholopów” pokornie przyjmuje kremlowskie ukazy.
 
Trzeba trochę pomyśleć, aby zrozumieć, skąd u ludzi, takich jak np. Borys Akunin, Julia Latynina czy Witalij Portnikow biorą się czasami zdumiewająco niemądre wypowiedzi na temat Polski.
 
Różne udziały Kremla w sprawach Polski i reszty Świata są znacznie większe niż nam się wydaje. W szczególności, Kreml inicjuje i wspiera różne działania i zjawiska, które nam (łacińskiej cywilizacji) szkodzą. W artykule „Demonstrujcie przeciw sobie” (wPolityce.pl, 05.11.2017) poruszył ten problem Piotr Skwieciński.
 
Rynsztokowe słownictwo, wulgarne hasła, kpiny z modlących się, plugawe wypowiedzi,  prostackie zachowania oraz fałszywe przedstawianie rzeczywistości (wojna jest pokojem, nienawiść – miłością, zniewolenie to wolność, złodziejstwo jest cnotą, lekceważenie jest troską, alkoholicy i debile to nasza elita, patriota to faszysta, ofiara jest agresorem, Polska rozpętała II wojnę światową, białe jest czarne itp.) to sowieckie chwyty stosowane od stu lat do dziś, a kto mówi inaczej, jest podżegaczem wojennym, rusofobem, antysemitą, faszystą, syjonistą, imperialistą, zbrodniarzem i nacjonalistą. Właśnie, wg tej technologii ZSRR zarzucał ofiarom faszyzmu – faszyzm, choć sam współpracował z Hitlerem aż do 22 czerwca 1941 roku. -- Orwell? Wyjaśniam: nie, piszę wg mojej wiedzy i na podstawie moich własnych przygód i obserwacji. Chociaż pasują tu myśli Józefa Mackiewicza, np. z „Drogi donikąd”, rozważania Vladimira Volkoffa, np. z „Montażu” i także Orwell. 
 
W Wołgogradzie, w latach 1964–1968 i później przez 4 lata w Bracku nad Angarą, sporo ludzi działając w dobrej wierze, próbowało mnie pouczać o polskich faszystach i polskich bandytach, mając na uwadze działania Armii Krajowej i polski rząd z 1939 roku. Zrobiła też tak ciocia Natasza Dimitriejewa, koleżanka Zoi Stiepanowny, wykładowca Wołgogradzkiej A.M. Ciocia Natasza była odpowiedzialną i mądrą osobą. Podczas wojny służyła w Armii Czerwonej jako lekarz. Zapytałem Nataszę o źródła jej wiedzy dotyczącej polskich faszystów. Czy sama to widziała? Ciocia Natasza uczciwie odpowiedziała, że  „wie, bo major tak mówił na „politinformacji”. Zapytałem więc: a major to sam widział, czy kazali mu tak mówić? -- Ciocia Natasza mocno przeżyła naszą rozmowę.
 
Obecnie, nie mam żadnych wątpliwości, że KGB realizował w stosunku do mnie jakieś swoje plany, o których mnie nie informowano. Przez 8 lat cierpliwie znosili moje wolnościowe i obrazoburcze zachowania na studiach, w pracy i w gronie znajomych. Wiedziałem, że kontrolują mnie przez 24 godz. na dobę i 7 dni w tygodniu, w tym podsłuch w mieszkaniu oraz zdjęcia i filmy. Ludzie z mojego otoczenia  współpracowali z KGB. Nie miałem im tego za złe, robili to na terytorium swojego państwa, gdzie byłem dobrowolnym gościem. Wiadomo też, że żołnierze tajnych służb muszą trenować, a ja, byłem dla nich wręcz podręcznikowym obiektem do śledzenia. Było to także zabawne, bo jeden TW donosił na drugiego i siódmego TW, a w KGB pracującym wówczas bez komputerów powstawały informacyjne zatory, co zauważyłem kilka razy. Dopiero później zorientowałem się, że wcale nie byłem mądry, gdyż mną sterowano jak robotem.
 
Myślę, że większość ludzi na świecie, mówiących o polskich faszystach, o polskim antysemityzmie oraz o łamaniu konstytucji i innych ustaw przez PIS, wie to od majora prowadzącego rosyjskie politinformacje. Są to stare technologie, które  ogłupiają  znaczną część ludzi na całym świecie, także w Polsce. W PRL wdrażano te technologie w sposób prymitywny. Natomiast od przegranych przez PO wyborów w 2005 roku skutecznie zastosowano inżynierię społeczną -- Okno Overtona, co dało im 8 lat rządzenia. Obecnie, zgodnie z tą technologią, współpracujący z Putinem i z Gazpromem Tusk i jego koledzy zarzucają ofiarom i przeciwnikom Putina – putinizm.  
Można też zauważyć, że demonstracje przeprowadzane przez opozycję, ujawniają wyraźne odciski linii papilarnych obcych interesów i obcych służb. Maciej Świrski w artykule „Uzbrojona narracja przeciwko Polsce” (wPolityce.pl z 28.01.2018) omawia cały wachlarz chwytów stosowanych przez naszych bezwzględnych przeciwników.
 
Warto też pamiętać, że wcześniej od bolszewickiej miała miejsce bardzo wpływowa rewolucja we Francji, znana z mordowania księży i wandejskich chłopów.
 
Kiedy przybliży się czas jawnej agresji, to w Polsce, tak samo jak w Gruzji przed 08.08.2008 i później na Ukrainie, nastąpi seria byle jakich zamachów poprzedzających działania zbrojne, a wykonawcy będą dla zmyłki malować symbol kotwicy i swastyki, a nie sierpa i młota. Są to zagrania służące do zmiękczania Policji, uszkodzenia optyki, stępienia uwagi i posiania mętliku w mediach i w głowach.
Bez podpowiedzi chińskich strategów można dostrzec, że Kreml od 300 lat destabilizuje Polskę od środka i atakuje także z Zachodu: z Berlina,  Brukseli,  Paryża i  z USA. „To jest wojna informacyjna”, powiedział dr Rafał Brzeski o fake newsie Onetu. (wPolityce.pl 07.03.2018) Moim zdaniem, przeciwstawić się tym poczynaniom może tylko silne państwo oparte na bazie wartości chrześcijańskich. Nie zabijaj, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa, pamiętaj, abyś dzień święty święcił, bo wtedy m.in. wydajność w pracy i nauce zauważalnie rośnie.  (Wiem to z własnych eksperymentów.) I post, który jest bardzo ważny dla zdrowia. Np. rozmowa z dr med. Ewą Dąbrowską, „Posty przywracają zdrowie”. (Nasz Dziennik, 26.02.2018)  
 
Niektórzy dziennikarze i historycy, nie zauważają kremlowskiego żonglowania atrapami nazw i tworzenia fałszywego obrazu historii. Rosja, ZSRR, ZSSR i ZSRS to nie są synonimy? Epitet „sowiecki” zastąpił naukową dyskusję? -- Litości! Zmieniały się granice Francji i jej suweren, ale Francja pozostawała Francją. Tak samo było i jest z Rosją.
Czary-mary, imperialna Rosja kolonizująca w XVIII i XIX wieku ościenne kraje w Europie i w Azji, zmieniła nazwę i stała się w XX wieku walczącym z kolonializmem ZSRR, którego powstanie było w rzeczywistości ukoronowaniem osiągnięć kolonialnych. Śmieszne, ale uwierzyły w to przeistoczenie tzw. elity, które do dziś  nie radzą sobie np. z  wyjaśnieniem dlaczego w II RP, kiedy odeszły wojska zaborcy, likwidowano garnizonowe cerkwie, obce pomniki oraz nazwy miejscowości i ulic pisanych cyrylicą.
Hokus-pokus, rozpadł się ZSRR. Uwierzyli w ten rozpad prawie wszyscy, bo ogłosił to telewizor. I prawie nikt nie zauważył, że właśnie wtedy władzę od bolszewików przejęli czekiści. – Śmieszne, nieprawdaż?
Rosja nie ponosi  odpowiedzialności za 70 lat bolszewizmu? Katyń, Gułagi i inne liczne sowieckie zbrodnie nie są rosyjskie? Jeśli CzeKa zmieniała szyld, to czekiści są, ale NKWD i KGB już nie ma?
 
Od czasów Andropowa (kreatora zasługującego na znacznie większą niż dotychczas uwagę) rządzą w Rosji czekiści, którzy próbowali wyprowadzić państwo z gospodarczej zapaści. Gorbaczow był ich  marionetką: opakowanie bez treści, puste pudełko. Kiepsko władał on językiem ojczystym, choć dyplomy i inne papiery do CV miał takie, jakie były potrzebne. Gorbaczowa wykreował  Andropow, bo wówczas taki Młody Nikt pasował do przeciwstawienia się starcom z Biura Politycznego KPZR. Pierestrojka i walka z alkoholizmem były pomysłami KGB. Jelcyn zaś był alkoholikiem prowadzonym przez KGB. Stan ten stworzyły i utrzymywały tajne służby. „Pucz Janajewa” z 19.08.1991 był  biesiadno-uliczną sztuką, odegraną przed telewizyjnymi kamerami w celu ogłupienia „Frajerskiego Świata”. KGB zrezygnował z części rosyjskich kolonii, gdyż była to wówczas gospodarcza konieczność. Rosja wycofała się czasowo na z góry upatrzone pozycje, a terytorium nadal mają ogromne.
Od początku „choroby” Breżniewa i jego sobowtórów suwerenem w Rosji jest tajny sztab KGB, który bywa mylony z wykonawcami rozkazów, np. z Kriuczkowem czy Putinem  i z resortowym FSB. Posiłkując się terminologią spółdzielczą, można powiedzieć: obecnie rządzi w Rosji jawny Zarząd na czele z Putinem (generałem KGB? marszałkiem KGB?) i tajna Rada Nadzorcza KGB, która kreuje pracę Zarządu. -- Tajne służby nie działają jawnie i nie wszystko ujawniają.
 
Pozdrawiam serdecznie P.T. Czytelników, Kazimierz Jarząbek
Jutro: „Od prymitywizmu do Okna Overtona”
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

25-07-2018 [18:34] - xena2012 | Link:

,,Kreml destabilizuje Polkę od środka i z zewnątrz''....Warto prypomnieć chocby w kontekscie patriarchy Cyryla i jego przyjazdu do Polski w sprawie ,,pojednania religijnego'' za czasów prezydentury Komorowskiego. Ten uruchomił natychmiast abp Michalika do podpisania tego epokowego porozumienia które jak nas potem poinformowano w listach pasterskich odczytywanych w kosciołach bylo wyrażeniem woli narodu polskiego.Własnie na takich płaszczyznach i bez  udziału narodów opierają sie wzajemne stosunki.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

25-07-2018 [19:14] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ xena2012
Podziwiam Panią i chylę czoła, że pamięta Pani tamtą wizytę Patriarchy w Warszawie. Odczułem wtedy ogromny niesmak. Kogoś, kto w Moskwie zajmuje stanowisko odpowiadające randze ministra ds. religii, przyjmowano  na Zamku Królewskim w Warszawie z honorami odpowiadającymi głowie państwa. -- Błąd dyplomatyczny i kompromitacja. -- Wstyd stulecia. Bułgarzy, w tym roku, potraktowali go, jak na to zasłużył.

Obrazek użytkownika Marek1taki

25-07-2018 [20:04] - Marek1taki | Link:

Jest ciągłość państwowości rosyjskiej od czasów carskich i kontynuacja wielu aspektów cywilizacji turańskiej i bizantyńskiej. Rewolucja marksistowska przyniosła jednak zmianę, która jest kontynuowana. Józef Mackiewicz w kontrze zestawia ofiary carskiej i sowieckiej Rosji. Z pamięci podam, że różnica jest ponad 1000-krotna. To nie jest skok wywołany innym czynnikiem niż "skok cywilizacyjny". To samo w narodowo-socjalistycznych Niemczech, to samo w komunistycznej Kambodży. Mamy z Rosjanami wiele nierozwiązywalnych konfliktów, nierozwiązywalnych z przyczyn cywilizacyjnych i geopolitycznych, ale lewicowe ideologie rewolucji, marksizmu i ich pochodne są wrogie całej ludzkości. Ten wróg nas łączy, niezależnie czy siedzi na Kremlu, czy w Brukseli, czy na Wall Street.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

25-07-2018 [21:28] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@Marek1taki
Pańska diagnoza jest zgodna z opisem prof. Feliksa Konecznego, którego prace trzeba studiować, studiować i studiować. Moim zdaniem, warto się zastanowić nad tym, czy w Rosji z elementów cywilizacji bizantyjskiej i turańskiej nie powstał nowy twór, który oni nazywają oficjalnie III drogą, ale który nie ma nic wspólnego z demokracją. -- Dziękuję za interesujący komentarz. :)

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

25-07-2018 [22:36] - Imć Waszeć | Link:

W kwestii czepiania się nazwisk, które zaszło ostatnio na Blogach:
https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

26-07-2018 [11:03] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Imć Waszeć
Dziękuję. Wcześniej tego nie słuchałem. -- Zmusza do refleksji.

Obrazek użytkownika paparazzi

26-07-2018 [00:38] - paparazzi | Link:

Wcześniej czytałem książkę " I powraca wiatr" Vladimira Bukowskiego, wstrząsająca autobiografia i opis systemu w Rosji. Pan Jarząbek potrzebny na NB dla młodych ludzi. Oby nie poszedł w ślady Pasierbiewicza.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

26-07-2018 [04:41] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ paparazzi
Dziękuję za komentarz i życzenia. Zdaję sobie sprawę z tego, że z moją osobowością jestem trudnym przypadkiem. Liczę się jednak z opinią moich krewnych, powinowatych i znajomych. W żadnym przypadku nie chciałbym przynieść Im wstydu. -- Pozdrawiam, Kazimierz Jarząbek