Czy Trump wyciągnie wnioski z błędów Obamy wzgledem Rosji ?

Zapraszam do lektury zapisu fragmentów mojego wywiadu udzielonego podczas pobytu w USA  Radiu Wnet.
Przenosimy się za ocean, do Waszyngtonu, przy telefonie Ryszard Czarnecki, europoseł PiS, dzień dobry.

Witam Pana, witam Państwa, pozdrawiam z Waszyngtonu, jest tutaj blisko 2:00 w nocy, ale w Polsce dzień wstaje.

Tak jest. Pan Poseł w zastępstwie za Donalda Trumpa, który jest w Europie, czuwa nad sprawami bieżącymi w Waszyngtonie. Jak z tej perspektywy wyglądało spotkanie Putin-Trump?

Na pewno jest to spotkanie ważne, bo w praktyce pomijając spotkania face-to-face przy okazji szczytów ONZ jest to pierwsza tego typu rozmowa prezydentów USA i Federacji Rosyjskiej. Natomiast Ci, którzy interesują się polityką zagraniczną wiedzą, że nie będzie to żaden breaking point – krok przełomowy, że Donald Trump, który jeszcze z czasów kiedy był biznesmenem zakodowane ma traktowanie polityki trochę jak biznesu i traktuje Putina jako swojego konkurenta, więc Ci, którzy na polityce się znają nie zakładają, że dojdzie tu do jakiegoś zbliżenia między Waszyngtonem a Moskwą.

Chociaż wydawało się, że Prezydent Trump będzie przychylny stanowisku Rosji, a tymczasem dopiero co wybuchła sprawa rosyjskich agentów, wobec których Departament Stanu wystosował oskarżenia, tak więc sytuacja jest napięta.

Gdyby brać poważnie to, co pisano o Donaldzie Johnie Trumpie przed objęciem przez niego prezydentury, to wyłaniał się taki obraz swoistej marionetki prorosyjskiej, która z ręki Kremla je, tymczasem Donald Trump w praktyce wszedł w buty Reagana i stara się ograniczać wpływy Rosji w świecie. Nie przypadkiem Premier Jej Królewskiej Mości Theresa May dziękowała Donaldowi Trumpowi za bezprecedensowy akt solidarności z jej krajem, kiedy to ów Biały Dom podjął decyzję o wydaleniu przeszło 60 „amerykańskich dyplomatów” – w cudzysłowie, bo chodziło oczywiście o agentów Federacji Rosyjskiej. Zatem to pokazuje, że to napięcie jest realnym faktem. Na dłuższą metę interesy Rosji i USA są i będą rozbiezne, dlatego też nie spodziewam się, by Trump wystąpił tutaj w roli gołąbka pokoju.

Niepokoje budzi kwestia ukraińska, w szczególności w kontekście wypowiedzi Trumpa na G7 o aneksji Krymu, że nie była taka wcale zła, bo i tak wszyscy tam mówią po rosyjsku. Czy nie obawia się Pan, że Ukraina zostanie ofiarą rozmów w Helsinkach?

Ja też słyszałem takie sugestie, że Trump twardo będzie bronił Polski jako kraju, który jest bardzo istotny z punktu widzenia amerykańskiej strefy wpływów, natomiast umyje ręce, gdy chodzi o Ukrainę. Donald Trump wie, że Ukraina jest już paroletnim bólem głowy dla Federacji Rosyjskiej i choćby z tego tytułu, by uprzykrzyć życie Moskwie, nie będzie chciał robić jej prezentu.      WNET: Odległość jest daleka, pora późna, więc ostatnie pytanie skieruję w stronę Bliskiego Wschodu, Syrii, czy te rozmowy mogą przynieść przełom na Bliskim Wschodzie?

Trudno, by nie było o tym mowy. Być może właśnie to – czyli Syria, i to, o czym Pan nie powiedział – czyli Iran, to będą główne tematy, a niekoniecznie kwestia Krymu. Kwestia Iranu to rzecz, która jest istotną piłką w grze. Przypomnę, że elementem słynnego resetu w relacjach Waszyngton-Moskwa za czasów pierwszej prezydentury Barracka Obamy była właśnie kwestia Teheranu i pozyskania przez Amerykę neutralności w tym obszarze. Amerykanie zaplacili za to dużą cenę- i mam nadzieję, że Donald Trump wyciągnął wnioski z tego nieudanego resetu i kłaniania się przez USA Rosji. Myślę, że teraz to już nie przejdzie.

Ryszard Czarnecki, prosto z Waszyngtonu, był gościem „Poranka Wnet”, życzymy Panu Posłowi wszystkiego dobrego.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

18-07-2018 [10:06] - xena2012 | Link:

,,Trump bedze twardo bronił Polski''.No jasne skoro jest tyle do wycyckania z Polski przez jego ,,mocodawców''  to trzeba tego dobra bronić.Trzeba przyznać,że Trump ma gest-tu Jerozolima jako stolica,tam Polska jako nowe siedlisko z zastraszonymi Polakami,,,przyjaciele'' Trumpa już klepią go po plecach.