Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Iluzja sukcesu, czyli szczyt UE w sprawie migracji
Wysłane przez elig w 01-07-2018 [13:09]
Odbył się on w czwartek i piątek, 29-29.06.2018, i został uznany za sukces. Zwłaszcza polskie media zachwyciły się tym, że zrezygnowano na nim z przymusowej relokacji migrantów, Czy jednak rzeczywiście udało się coś osiągnąć? Zaraz po zakończeniu szczytu dr Jerzy Targalski tak to ocenił w swoim "Geopolitycznym tyglu" [{TUTAJ} - tekst + wideo]:
"Jeżeli chodzi o szczyt Unii Europejskiej to w sprawie imigrantów zawarto porozumienie, które nie będzie przestrzegane. Dlaczego nie będzie przestrzegane? Główny problem, czyli wracanie imigrantów z Niemiec do Włoch nie został rozstrzygnięty. Podjęto decyzję, że będą podejmowane starania, aby do tego nie doszło. Nie zgodzono się z powrotem tych, którzy z Włoch do Niemiec uciekli. Mają powstać jakieś centra w Europie, ale nie wiadomo gdzie, czyli nie powstaną. Podział imigrantów będzie dobrowolny, czyli nikt nikogo nie przyjmie. Jeżeli jakieś centra będą, to one będą puchły w szwach. Ma być wzmocniona ochrona granic Unii Europejskiej, Schengen dalej pozostaje w mocy.".
Już następnego dnia, w sobotę, okazało się, że Targalski ma rację. W portalu Interia.pl ukazała się wiadomość "Włochy kwestionują ustalenia szczytu ws. migracji" {TUTAJ}. Czytamy w niej:
"Wicepremier Włoch Luigi Di Maio oświadczył w sobotę, że jeśli kraje unijne nie wywiążą się z zobowiązań podjętych w sprawie migracji, będzie to oznaczało, że "Unia już nie istnieje". Zagroził, że włoski rząd rozważy kwestię wysokości składki do kasy UE. (...) Słowa politycznego lidera Ruchu Pięciu Gwiazd są głosem w dyskusji trwającej we Włoszech po zakończonym w piątek szczycie UE w Brukseli, na którym postanowiono, że w krajach członkowskich na zasadzie dobrowolności powstaną centra kontroli migrantów, a poza Unią - ośrodki do wysadzania uratowanych na morzu ze statków.
Według Francji, która zapowiedziała, że nie otworzy takich struktur, centra kontrolne powinny zostać utworzone w krajach "pierwszej linii", czyli tych, do których przybywający do Europy migranci docierają najpierw, a zatem we Włoszech, Hiszpanii i Grecji.
Jednak rząd Giuseppe Contego wykluczył taką możliwość, co - jak podkreślają komentatorzy - pod znakiem zapytania stawia ustalenia szczytu, który nie przyniósł konkretnych rozwiązań dla Włoch.".
Dziś [1.07.2018] w portalu Niezalezna.pl pojawiły się informacje "Czy Merkel w obawie o swój stołek tworzy "fake newsy"? Czesi i Węgrzy demaskują panią kanclerz" {TUTAJ} oraz "Merkel puściła "fake newsa". Jest dementi rzecznik rządu do spekulacji o imigrantach" {TUTAJ}. W pierwszej z nich stwierdzono:
"Angela Merkel oraz CSU nie mogą dojść do porozumienia w sprawie polityki migracyjnej. Szef bawarskiej partii Horst Seehofer sformułował nawet w stosunku do kanclerz Merkel ultimatum i zagroził zerwaniem koalicji. W reakcji na to w liście wysłanym do władz CSU po unijnym szczycie Merkel miała poinformować, że 14 państw unijnych, w tym Czechy i Węgry, zaoferowało przyjęcie z Niemiec osób ubiegających się o azyl. Tymczasem władze Czech i Węgier... dementują istnienie takiej umowy.".
W drugiej rzecznik polskiego rządu oświadczyła:
"- Nie ma żadnych nowych umów w zakresie przejmowania azylantów z krajów UE. Każdy kto przekroczy polską granicę, która jest także zewnętrzną granicą UE, z zamiarem uzyskania azylu podlega polskim regułom azylowym
- napisała na Twitterze rzecznik rządu Joanna Kopcińska.
- Prowadzimy bardzo restrykcyjną politykę azylową i tego nie zmieniamy - zapewniła.".
No cóż, w dwa dni po zakończeniu szczytu UE jego ustalenia [rzekome ustalenia?] kwestionowane są przez Niemcy, Włochy, Francję, Czechy, Węgry i Polskę. Trudno to uznać za sukces.
Komentarze
01-07-2018 [14:10] - xena2012 | Link: Przecież proceder przepraw wg
Przecież proceder przepraw wg oklepanego scenariusza : dziurawienie łodzi u wybrzeży Włoch i wczesniej ustalona akcja pomocy tonącym i przyjecie w Europie będzie trwał nadal.Co dają jakieś tam szczyty i miniszczyty,pompatyczne deklaracje jeśli tych ludzi i tak się w konsekwencji przyjmuje.Może warto się zastanowić kto na tym procederze zarabia( może nawet Soros) zostawiając Europie kłopoty z utrzymaniem takiej liczby imigrantów.
01-07-2018 [18:28] - Marek1taki | Link: Po rak kolejny analizujemy co
Po rak kolejny analizujemy co jedna baba drugiej babie. Nie znamy dokumentu, który podpisali - podobno coś podpisali. Jeśli byłby to pewnie wyszłaby z tego politgramota i pseudoprawie, czyli podstawa do wpierania babie w brzuch.
Istotne z tej typowej dialektycznej euronawalanki jest zakwestionowanie przez Włochy zapłacenia składki. To bardzo istotne. Koncert rozkazów z komisji głupich kroków nakręcał się w tempie geometrycznym, "prawo" antyeuropejskie szczytowało, a ludziki niech bulą. Europa dwóch równości, nie wiedzieć dlaczego zwana "dwóch prędkości", ma bardzo przyziemne ograniczenie - korzyść ze wspólnoty. I ta korzyść jest odwrotnie proporcjonalna do wysokości składki i odwrotnie proporcjonalna do kwadratu bizantynizmu, a zaoranie neomarksizmem należy umieścić pod kreską w trzeciej potędze.
Włosi zrobili coś dobrego dla Europy - zakwestionowali płacenie składek. To mały krok we właściwym kierunku.
01-07-2018 [19:09] - Lektor | Link: Dla Polski najważniejszym
Dla Polski najważniejszym było ustalenie relokacji na zasadzie dobrowolnej i nic więcej. A co nas to obchodzą Niemcy i Włosi ?!! Niech sobie wożą tych zaproszonych przez Makrelę migrantów (nie uchodzców) w te i we wte. Pani elig to nie jest iluzja - proszę o trochę myślenia a nie zasłanianie się Targalskim.
01-07-2018 [22:42] - Imć Waszeć | Link: Obawiam się, że jesteśmy
Obawiam się, że jesteśmy oszukiwani w tej sprawie. Niewierzenie w to po dobroci zaś może doprowadzić do okazania poparcia "polskich władz" dla ACTA 2: https://www.youtube.com/watch?...