Rząd przyjął projekt tzw. ustawy „mała firma-mały ZUS"

1. W ostatni wtorek Rada Ministrów zaakceptowała projekt ustawy, którą przygotował resort przedsiębiorczości i technologii kierowany przez minister Jadwigę Emilewicz, przy czym rząd zakłada, że jej przepisy wejdą w życie od 1 stycznia 2019 roku.
Według szacunków tego resortu z tzw. ustawy „mała firma-mały ZUS” skorzysta zdaniem resortu przynajmniej 200 tysięcy istniejących firm (około 10% prowadzących działalność gospodarczą).

Ale zdaniem szefowej ministerstwa przedsiębiorczości i technologii z tego rozwiązania skorzystają także setki tysięcy przedsiębiorców, którzy do tej pory funkcjonują w szarej strefie, tylko, dlatego, że nie stać ich na zapłacenie pełnej składki ZUS.

2. Przypomnijmy, że z tzw. ustawy „mała firma-mały ZUS”, będą mogli skorzystać przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, których średnie miesięczne obroty w poprzednim roku podatkowym nie przekroczyły 2,5-krotności najniższego wynagrodzenia w gospodarce (w roku 2018 jest to kwota 5250 zł).

Wysokość obciążenia składką ZUS nie będzie jednakowa dla wszystkich małych przedsiębiorców, np. najniższe obciążenie składką będzie dotyczyło tych, których przychody nie średnio miesięcznie wyniosą ok. 2100 zł i będzie ono wynosiło około 660 zł, (czyli niewiele ponad 50% wysokości dotychczasowej składki, która w 2018 wynosi 1236 zł).

Później to obciążenie będzie rosło wraz ze wzrostem obrotów, ale mimo tego wzrostu będzie wyraźnie niższe niż pełna składka ZUS-owska, przy czym rozwiązanie to będzie dotyczyć każdego przedsiębiorcy przez 36 miesięcy, przy czym cały okres, podczas którego przedsiębiorca, będzie mógł korzystać z obniżonej składki, będzie mógł trwać przez okres 6 lat.

3. W najbliższym czasie rząd przyjmie także projekt ustawy o obniżce stawki podatku dochodowego od osób prawnych (CIT), tym razem z 15% do 9%, co obejmie około 430 tysięcy firm ze wszystkich 460 tysięcy, których dotyczy ten podatek.

Jak poinformował już premier Morawiecki, obniżka stawki podatku CIT będzie dotyczyła ponad 90% przedsiębiorstw mających osobowość prawną, podobnie jak wcześniejsza, wprowadzona od 1 stycznia 2017 roku, obniżka stawki tego podatku z 19% na 15%.

Jak dodał premier, obniżka tej stawki podatku będzie dotyczyła przede wszystkim firm z polskim kapitałem, zgodnie z programem Prawa i Sprawiedliwości, w którym zapisano wsparcie polskiej własności i polskiego kapitału.

4. Zapowiadana obniżka stawki CIT z 15 do 9% będzie dotyczyła (podobnie jak poprzednia obniżająca stawkę tego podatku z 19 na 15%) tzw. małych i średnich firm mających osobowość prawną, u których wartość przychodu ze sprzedaży (wraz z kwotą należnego podatku od towarów i usług), nie przekroczyła w poprzednim roku podatkowym wyrażonej w złotych odpowiadającej równowartości 1,2 mln euro (przeliczenia tej kwoty na złote ma być stosowanych średni kurs euro ogłaszany przez NBP w pierwszy roboczy dzień października poprzedniego roku podatkowego).

Obniżoną stawkę podatku CIT będą mogły stosować także firmy rozpoczynające swoją działalność, przy czym tego rodzaju nowe podmioty będą musiały spełnić określone warunki wymienione w ustawie.

Projekt ustawy zawiera także przepisy uniemożliwiające korzystania z obniżonej stawki podatku CIT tym przedsiębiorcom, którzy na przykład dokonali podziału istniejącego przedsiębiorstwa, aby skorzystać z tej preferencji.

5. Kolejne obniżenie stawki podatku dochodowego dla małych i średnich firm tym razem z 15% do 9% będzie dotyczyło jak łatwo się domyślić głównie firm polskich i jest realizacją kolejnego zobowiązania wyborczego Prawa i Sprawiedliwości zaadresowanego tym razem do polskich przedsiębiorców.

Kolejne postulaty środowiska przedsiębiorców będą przedstawiane i realizowane w ramach Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju premiera Mateusza Morawieckiego przygotowanej już na początku działania rządu Zjednoczonej Prawicy.

Ponieważ w mediach ukazało się wiele informacji bagatelizujących znaczenie tej zapowiedzianej obniżki stawki CIT do 9% dla polskiej gospodarki, podanie przez premiera Morawieckiego informacji, że będzie to dotyczyło ponad 90% wszystkich firm mających osobowość prawną, pokazuje, że będzie ona miała jednak charakter powszechny.

Jak się można spodziewać będzie także formą zachęty do przechodzenia przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w ramach podatku PIT do przekształceń i przechodzenie na działalność z osobowością prawną.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

29-06-2018 [08:01] - Marek1taki | Link:

"skorzysta zdaniem resortu przynajmniej 200 tysięcy istniejących firm (około 10% prowadzących działalność gospodarczą)."
A co z resztą? Zaorać haraczem.
Kontynuacja polityki przez ludzi o mentalności karbowych.

Obrazek użytkownika smieciu

29-06-2018 [10:29] - smieciu | Link:

Ale przecież ten ZUS jest kpiną i będzie tylko rodzić patologie.
Przede wszystkim zależy od przychodu a to na starcie blokuje wiele firm. Tylko ludzie z niskimi kosztami/obrotami mogą się załapać. Czyli ci przysłowiowi fryzjerzy oraz babcie sprzedające marchewkę na targu. Tylko że babcia i tak pewnie żadnego ZUSu nie płaci bo firmy nie rejestruje a fryzjer i inni? Wielu może nie chcieć wystawiać paragonu/faktury w obawie o przekroczenie obrotu. Czyli dokładamy kolejny powód by kombinować, działać w szarej strefie.
W sumie może to dobrze, każdy Polak powinien się wreszcie nauczyć że legalnie w tym kraju to można tylko ześwirować. Choć wtedy i tak nikt ci nie pomoże.
W każdym razie jest interesujące że ZUS ten wspomoże jedynie ludzi, którzy mają możliwość unikania wystawiania faktur i paragonów. Co jednak z przykładowo małym sklepikiem? Oni, mimo niskich dochodów i tak nie będą mieć szans na ten ZUS gdyż obrót w sklepie zawsze będzie przekraczać limit wyznaczony przez ZUS.

Jakim gównem w Polsce jest ZUS wie każdy przedsiębiorca. PiS postanowił trochę w nim pogrzebać by smrodek był większy. Ale jak wyżej napisałem. Może to i dobrze. Niech śmierdzi. Niech każdy wreszcie poczuje.

Obrazek użytkownika Marek1taki

29-06-2018 [18:57] - Marek1taki | Link:

ZUS jest kpiną. Dodatkowo mierzi namnażanie liczy podatków, a w tych podatkach progów, wyjątków, kruczków. To mącenie wody, w której odbywa się życie gospodarcze, żeby niewidzialne ręce mogły działać. Od malutkich rączek, które się wzajemnie myją z rękami w zarękawkach, po ręce mafii i banksterów.

Obrazek użytkownika Jan1797

30-06-2018 [09:43] - Jan1797 | Link:

Szanowny Anarchisto, zgadzam się, o tym wczoraj mówił „ten Lewandowski", z PE, o Vincencie z Bydgoszczu
fakt artystokracja, przewodnia, delikatnie ujmując na manowce. Moher/leming jak ja dostawał od takich domiar
a jakże, za program naprawczy, Zapłacił, rezygnując z przywileju ochłapów z pańsko liberalnego stołu.

Stąd pozwolę sobie, krok po kroku, regularnie przypominać hura liberalnym, "team tamtych lat", wraz
z dezaprobatą dla wpłat do ZUSu na fundusz totalnego targowiczenia, wyłącznie z powodu pamięci.
http://wgospodarce.pl/informac...

Pozdrawiam serdecznie.
 

Obrazek użytkownika Obserwator_3

29-06-2018 [17:48] - Obserwator_3 | Link:

Odnośnie pkt. 1-2: szczerze wierzę, że Autor rzeczywiście uważa, że marzeniem każdego kto próbuje własną zaradnością i pomysłowością zarobić na życie i utrzymanie rodziny, jest płacenie jak największego ZUSu i podatków. Często czytuję co Autor pisze i w zasadzie tworzą świetny duet z p. Piotrem Wójcikiem: podobne poglądy, podobne recepty - jednym słowem, podobne objawy.

Niestety, odnoszę wrażenie że Autor jest tak zaaferowany tym, żeby codziennie rano zaistnieć jakiś kolejnym propagandowym panegirykiem, że nie ma czasu ani przeczytać tego co pisze, ani skonfrontować z rzeczywistością (o źródłach nie mówiąc).

No więc w ramach aktu miłosierdzia (żeby Autor nie wystrzelił z tymi zachwytami na którymś spotkaniu wyborczym gdzie będą jacyś przedsiębiorcy, bo nawet nie o to chodzi że u tych ludzi będzie dla PiSu pozamiatane, ale po prostu zostanie wyśmiany), uprzejmie informuję, że wystarczy zajrzeć do projektu ustawy, aby zorientować się, że ten projekt albo pisał skończony idiota (i jest to wersja uprzejma) albo skończony łajdak, a w każdym razie ktoś, kto w życiu nie zhańbił się pracą w ramach tzw. "działalności gospodarczej", a piać peany na cześć tego gniota może tylko ten, kto go po prostu nie przeczytał (albo nie zrozumiał co czytał).

Jakie graniczne 60 tys. rocznie obrotu (co wydaje się oczywiste, bo jeżeli wszędzie jest mowa o 5.300 PLN obrotu średniomiesięcznie, no to znaczy że średniomiesięczne 5.300 x 12 miesięcy = 63.600 PLN obrotu rocznie) !?!

Bierzemy art. 18c ust. 4 i czytamy co to w świetle projektu ustawy znaczy "przychód średniomiesięczny". Pan czytał, panie Kuźmiuk? Chyba jednak nie miał Pan czasu zerknąć, więc śpieszę z cytatą:
"...4. Przeciętny miesięczny przychód z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w poprzednim roku kalendarzowym jest obliczany według następującego wzoru:
roczny przychód z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w poprzednim roku kalendarzowym x 30
liczba dni kalendarzowych prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w poprzednim roku kalendarzowym
i jest zaokrąglany do pełnych groszy w górę, jeśli końcówka jest równa lub wyższa niż 0,5 grosza, lub w dół, jeśli jest niższa..."

Ponieważ Autor szczyci się doktoratem z ekonomii, to może teraz wykorzystać okazję, żeby z wyżyn swojego intelektu objaśnić takich bałwanów jak ja, że jest całkowicie logiczne i słuszne że ktoś, kto sobie w ciągu roku po pracy w urzędzie wyrobił "na boku" w ramach działalności gospodarczej obroty np. 48.000 PLN, przez to że miał działalność odwieszoną tylko na dwa dni w miesiącu (czyli 24 dni w roku) ma średniomiesięczny przychód w wysokości...60.000 PLN !?!

No, koniec limitu znaków...