Polacy kontra PZPR

Polską rządzi prawica. Żaden człowiek przy zdrowych zmysłach nie będzie tego faktu kwestionował od 25 października 2015 roku. Data to historyczna, ponieważ nigdy wcześniej prawica, w całej historii Polski, nie miała takiej władzy. Sprawa wydaje się więc prosta. Pozory jednak często mylą. W istocie rzeczy bowiem, Polską dalej rządzi były minister PZPR.
 
Filarem, na jakim opiera się praworządność w Polsce, a zarazem kierunkowskazem wyznaczającym ramy pracy prezydenta, rządu, obu izb parlamentu, sądów, i - idąc do samego końca - praw i obowiązków pojedynczego obywatela, jest ustawa zasadnicza, zwana również konstytucją. Sięgnijmy, więc, po kopię Konstytucji RP. Im dłużej będziemy wertować jej strony, tym bardziej zacznie doskwierać nam unoszący się z nich fetor magdalenkowych bruderszaftów.
 
Aż w końcu dojdziemy do ostatniej strony, na której podziwiać możemy charakter pisma towarzysza Kwaśniewskiego Aleksandra. Warto tutaj przypomnieć, że towarzysz Kwaśniewski wstąpił do PZPR w 1977 roku mając 23 lata. W szeregach komunistycznej partii, kierowanej z Moskwy, robił oszałamiającą karierę. W wieku 31 lat został ministrem w komunistycznym rządzie PZPR. Komunistycznej partii pozostał wierny do samego końca. W 1990 roku, gdy PZPR została rozwiązana, przeszedł do jej spadkobierczyni SdRP. I to właśnie towarzysz Kwaśniewski, minister PZPR, wprowadził w życie, swoim podpisem, obecną Konstytucję RP, dokument definiujący funkcjonowanie Polski i Polaków. Nie koniec na tym.
 
Na straży cuchnącej magdalenkowym układem konstytucji, przynajmniej w teorii, stoi inny towarzysz PZPR, towarzysz Rzepliński Andrzej. Towarzysz Rzepliński wstąpił do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (zwanej przez niektórych płatnymi zdrajcami, pachołkami Rosji) w latach 70. poprzedniego wieku, podobnie zresztą jak jego towarzysz Kwaśniewski. Towarzysz Rzepliński pełnił funkcje II sekretarza POP w PZPR na Uniwersytecie Warszawskim. Mimo, że jego kariera w PZPR nie była aż tak błyskotliwa jak by pewnie sobie wtedy życzył, ani tak dynamiczna jak towarzysza Kwaśniewskiego, nie był jednak jakimś tam zupełnie szeregowym członkiem. I nie zmienia tego faktu jego późniejsze wstąpienie do Solidarności.
 
Po mniej więcej 40 latach od czasu swej działalności w PZPR, towarzysz Rzepliński wiernie broni porządku ustalonego przez towarzysza Kwaśniewskiego, blokując inicjatywy ustawodawcze większościowego rządu wybranego przez Polaków w demokratycznych wyborach.
 
Właśnie w demokratycznych wyborach, Polacy wypowiedzieli się wyraźnie i wysłali politykom jednoznaczną wiadomość - pora wreszcie skończyć z reliktami PZPR i jego towarzyszami. Aby spełnić żądanie Polaków, należy na nowo napisać konstytucję. Bez niej będziemy dalej mentalnie i prawnie tkwili w magdalenkowych negocjacjach. Tak jak nad stolicą Polski góruje pomnik Stalina w postaci budynku nadal noszącego komunistyczną nazwę Pałacu Kultury i Nauki, tak życiem każdego Polaka rządzi magdalenkowa konstytucja.
 
Należy mieć nadzieje, że PiS przystąpi do intensywnych prac nad nowa konstytucją, którą parlament będzie mogli przegłosować w bliskiej przyszłości (najpóźniej z końcem 2017). Chwila jest odpowiednia i nie wolno jej zmarnować. Wspólne siły PiS-u i partii Kukiza dają 274 głosy. To tylko o 30 za mało, aby przegłosować nowa Konstytucję. Platforma jednak tonie, i część jej 138 posłów może chcieć uratować się przed polityczna śmiercią. Takim ratunkiem było by dla nich poparcie zmiany konstytucji.
 
Mamy, zatem, klimat odpowiedni, aby ostatecznie zakończyć PRL, również pod względem prawnym. Społeczny wiatr wieje w prawa stronę. Pora rozwinąć żagle w pełni.

=====

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ość

19-03-2016 [20:07] - ość | Link:

Trzeba rozwijać prawą stronę, PiS to za mało.
Przydałoby się więcej partii prawicowych, żeby zrównoważyć ilość partii istniejących po stronie lewej.
Jest tylko pewien podstawowy problem: lewactwo zawsze jest hojnie sponsorowane. Kto będzie sponsorował partie prawicowe?

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

20-03-2016 [08:25] - Zygmunt Korus | Link:

Należy, tak jak Pan, stale o tym celu głównym przypominać. Musi narastać konieczność tej NAJLEPSZEJ zmiany. Moim zdaniem dążność w tym kierunku będzie ułatwiona poprzez samozatapianie się Płatnych Ordynusów. Donosicielstwo do obcych, jątrzenie, bezargumentowość, chamstwo - wystarczyłoby się tylko przyglądać nic nie robiąc, jak taka "pusta formacja" na własne życzenie zejdzie ze sceny politycznej. Ale przecież obecny rząd ma świetne kontry: realizuje społeczne obietnice, których finansowanie zakotwiczone jest w odbieraniu pieniędzy mafii oraz lichwie. To daje szansę na zatrybienie ku efektom w dłuższej perspektywie. Poszerzy i trwalej przekona zwolenników po stronie i tak już przecież ogromnej przewadze zwycięzców. Dlatego czas na proklamowanie NOWEJ KONSTYTUCJI samoistnie się wykluje i zrodzi ten oczekiwany, NAJWAŻNIEJSZY przełom, na który, tak jak Pan, w większości czekamy .
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

20-03-2016 [09:23] - NASZ_HENRY | Link:

W ich konstytucji ich ostatnia nadzieja ;-)

Obrazek użytkownika Marek1taki

20-03-2016 [09:49] - Marek1taki | Link:

@autor
PiS jest partią centrową na prawo od Platformy i podobnych postPZPRowskich partii. Jest prawicowy pod względem stosunku do ojczyzny, do państwa. Jest umiarkowanie katolicki. Jest lewicowy w sprawach społecznych i gospodarczych. To oczywiście dużo by Polacy uchwycili utraconą władzę w sprzyjających okolicznościach, a za mało by ją utrzymać gdy koniunktura się zmieni. Za mało gdyż siła nie płynie z fałszywych doktryn przyjętych od wrogów.
Argument by przeciwników politycznych uznawać za chorych nie świadczy o PiSie. Raczej o nastawieniu części jego elektoratu.

Obrazek użytkownika Jabe

17-06-2018 [11:12] - Jabe | Link: