Do dzieła, Pisiory!

Po vetach pana prezydenta pomyślałem w pierwszej chwili, że sam Bronisław Komorowski nie spisałby się lepiej. Ale zważywszy, że prawica przeforsowała w parlamencie ustawy sądowe z wdziękiem walca i to bynajmniej nie wiedeńskiego, prezydent musiał zareagować. Być może przesadził o jedno veto, lecz takie deliberacje tylko zaciemniają sedno, nomen omen, skrzeczącej pospolitości, która usiłuje zawładnąć ulicami. Chociaż czy istotnie zaciemniają? Przecież chyba już nawet do mało rozgarniętych osobników dotarło co jest grane na wuwuzelach, bębnach i cymbałach, tak, na cymbałach zwłaszcza.
PiS musi sczeznąć! Nie dlatego, że zamierza nadzwyczajną kastę uczynić zwyczajną, wpisaną w trójpodział władzy. Nie dlatego, że reformuje szkolnictwo, armię, służbę zdrowia, et cetera. PiS musi zostać anihilowany za całokształt! Bo chce zrujnować konstrukcję III RP misternie wyrychtowaną przy okrągłym stole. Bo usiłuje przywrócić tradycyjny ład aksjologiczny, z ochroną życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, z normalną rodziną w centrum, ze szkołą kształcącą w duchu patriotycznym, ze sprawiedliwymi sądami, z silną armią służącą narodowi. Uff! Dość tego manifestu głoszącego oczywiste prawdy.
O panice i furii elyt III RP węszących, że nadchodzi kres ubecko-salonowego dolce vita, analitycy wiedzieli już na długo przed wyborami. Obronę starego układu na ulicy i zagranicą zapowiedział sam Grzegorz Schetyna. I wydawało się, że przeciw grandziarzom wystarczy siła spokoju. Właściwie tylko raz prawica skontrowała solidnie marsze opozycji manifestując w strugach deszczu pod Trybunałem Konstytucyjnym za prezesury Andrzeja Rzeplińskiego. Stare dzieje.
Metodę na przeczekanie władza stosuje do dziś. Jedynie policja baczy, by rozmaite grupy i grupki nie naruszały porządku publicznego. Hasają więc po miastach, wsiach i przysiółkach nabuzowane feministki wciąż żyjące wspomnieniami czarnego marszu, lewacy z akcji demokracji, kodomici, obywatele RP, weterani zdobywający demokratyczne szlify w ORMO i SB, młodzież, dla której gry uliczne stanowią wakacyjną atrakcję, no i rzecz jasna tuzy polityczne. A medialne generatory rzeczywistości urojonej mnożą dziesiątki demonstrantów w setki, setki w tysiące, tysiące w miliony, miliony w… Dalszą multiplikację pozostawiam Lechowi Wałęsie.
Niestety metoda na przeczekanie paroksyzmów kontestacji okazała się nieskuteczna. Uliczni krzykacze, których w całej Polsce w szczytowych momentach było co najwyżej kilkanaście tysięcy, wspierani przez liberyjne media uwierzyli, że są solą ziemi, emanacją narodu, że dni pisiorów są policzone. Nic to, że wedle sondaży, gdyby wybory odbyły się dziś, znów wygrałaby je zjednoczona prawica i to jeszcze bardziej wyraźnie. Nic, że oni sobie porykują, walą czym popadnie w policyjne barierki, zalegają jezdnie, a tuż za rogiem ich frustracja nie interesuje nawet psa z kulawą nogą. Ważne, że zdominowali obrazki telewizyjne. Ich widać, słychać i czuć. Zaś tego, że milcząca większość w tym czasie pracuje, wychowuje dzieci, robi zakupy, po prostu normalnie żyje korzystając z prosperity ostatnich dwóch lat, żadne generatory rzeczywistości urojonej nie pokażą, gdyż to takie nietelewizyjne i niezgodne ze strategią pełzającego puczu.
O, właśnie docieram do sedna swego wywodu. Ignorować marszparady można było do momentu, gdy istniał choćby cień nadziei, że są spontanicznym zrywem ludzi niezadowolonych z obecnej władzy, czyli góra przez kwadrans po wyborach. W konfrontacji z profesjonalistami międzynarodowej klasy dysponującymi nieograniczonym kapitałem powściągliwość nie zdała egzaminu. W propagandowych mediach została przedstawiona jako bezradność i strach władzy przed gniewem ludu.
Nie pozostaje zatem nic innego, jak pokazać grandziarzom prawdziwą moc milczącej dotychczas większości. Nie chodzi o kryterium uliczne. Wystarczy demonstracja siły. Rozumiem, że zwolennikom dobrej zmiany będzie trudniej, bo zawsze akcje protestu są bardziej widowiskowe niż entuzjazm poparcia. Wprawdzie prawica także może kontestować pod ostatnimi szańcami kosmopolitycznego modernizmu, typu biuro rzecznika praw obywatelskich, Sąd Najwyższy, Ratusz czy siedziba TVN 24, że o Szczerskiej nie wspomnę…
Jednak opozycja ma do wyboru znacznie więcej kojarzonych powszechnie symbolicznych miejsc, np.: Nowogrodzka, dom prezesa na Żoliborzu, Belweder, pałac prezydencki, sejm, TVP na Woronicza, lub na Placu Powstańców i Trybunał konstytucyjny...
A, byłbym zapomniał, prawicowe pikiety można by wysłać również pod jeden czy drugi magiel, jako przybytki naturalnego środowiska dam z nowoczesnej.
Tylko masówka pod domem liderki lub liderka opozycji byłaby niemożliwa. Od roku na ten stolec próbowano wylansować co najmniej tuzin pretendentów, od pani Kopacz, przez Barbarę Nowacką, Mateusza Kijowskiego, Krzysztofa Łozińskiego, Kasprzyka, Frasyniuka, panią Lempart z parasolką, Gasiuk Pichowicz, lub którąś z jej partyjnych koleżanek, no i oczywiście wielką czwórkę: Wałęsę, Tuska, Schetynę i Petru. A w rezerwie pozostają panowie Zandberg, Kosiniak Kamysz i prezydent Biedroń. Kończę wyliczankę, bo dawno przekroczyłem tuzin zbawców narodu In spe. Niechże by oni zamieszkali wspólnie w jakimś bungalowie. Łatwiej byłoby wówczas skomasować wizyty oblężnicze.

Sekator

PS.

- Czy aby kogoś nie pominąłeś? - pyta mój komputer. - Jeszcze gotów się obrazić.
- Nie wykluczone - przyznaję. - I z góry przepraszam.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ptr

30-04-2018 [17:23] - Ptr | Link:

Patologia została zepchnięta w kierunku "zachodniej bramy", gdzie trwają jałowe przepychanki, a wodzostwo otwiera "południową" dla jakichś nowych przyjaciół - nowe otwarcie.

Obrazek użytkownika Es

30-04-2018 [19:08] - Es | Link:

Sekatorze."Milcząca dotychczas większość",będzie nadal milcząca ponieważ widzi i słyszy,że coś zaczyna skrzypieć i piszczeć w wydawało by się nowej i dobrej maszynie.Wielu z tej milczącej większości podskórnie czuje,że coś jest nie tak,a inni już widzą matrix wyimaginowanej rzeczywistości,zafundowany nam ponownie po prawie trzydziestu latach.I refleksja,która ich nachodzi,to odpowiedź na pytanie:jak dużo należało by zmienić aby wszystko zostało po staremu.
Większość się jeszcze cieszy z rzuconych tradycyjnie ochłapów,nie ogarniając dramatycznej już w tej chwili całości.Dostali przecież 500+,jakieś podwyżki,obietnicę tanich mieszkań,więc pełnia szczęścia i ochoczo morda w kubeł według życzenia "dobrej zmiany" i ..cieszmy się z nowej wersji polityki ciepłej wody w kranie.To,że sprzedają nas i resztę tego co jakoś ocalało, zauważą za następne 30 lat.Tak jak poprzednio,gdy paszport w garści i parę gadżetów przesłoniło,że ktoś im majątek narodowy "w międzyczasie" zajumał.
Czy więc komukolwiek się zechce iść na jakieś bezsensowne przepychanki z -jak mówisz-kodomitami,którym i tak nie warto poświęcać sił i czasu,tym bardziej,że nasi wybrańcy weszli  wstan zupełnej lewitacji z fikaniem koziołków,w którym nie widać już zupełnie gdzie głowa ,a gdzie d... .

Obrazek użytkownika Ptr

30-04-2018 [21:35] - Ptr | Link:

Nie powinniśmy dzisiaj o Polakach mówić - nierozumne barany. Po prostu manipulacja , oszustwo polityczne , czy po prostu polityka, jest tak planowana, aby to wykonać tak, aby ludzie to "kupili".  Jest planowana gdzieś , nie wiadomo gdzie.
 

Obrazek użytkownika Goral Supreme

01-05-2018 [05:09] - Goral Supreme | Link:

Prosze nie bierz to co napisze tylko do siebie..Jest to moja generalna refleksja..
Czytam te pojawiajace  sie regularnie na NB i tutaj bzdety i zadaje sobie czy sa jeszcze na NB jacys inteligentni blogierzy ?
Blogierzy ktorzy obserwuja i pojmuja otaczajaca ich rzeczywistisc taka jaka ona jest..
Powtarzajace sie Bogo-Ojczyzniane frazezy i nimby swietosci pasowane na czola tych ,ktorym sie one nie naleza..
A Polska umiera...niewiele z niej pozostalo...
Peany na czesc "patriotow" zamiast wscieklych wrzaskiow i pal debowych  w rekach, aby pogonic to CALE Magdalenkowego porzadku ,polityczne towarzystwo..Z Kaczynskim i Duda wlacznie....i zaczac od nowa..
Czy nikt juz nie rozumie ,ze z Okraglo-stolowego ,30 letniego zakalca nie mozna upiec zdrowego i normalnego chleba ?

Obrazek użytkownika Es

01-05-2018 [11:30] - Es | Link:

Goral... pełna zgoda.Tylko z tradycyjnym'ale'. Jakoś ni widaćnikogo kto wykrzyknie :jak nie my to kto jak nie teraz to kiedy.Niemniej jednak nie da się ukryć że wszystko zmierza do totalnej rozpierduchy i 'kryteriów ulicznych'

Obrazek użytkownika xena2012

01-05-2018 [14:31] - xena2012 | Link:

No cóż,Bogo-Ojczyźniane frazesy i nimby świętości były dobre i potrzebne ale na początku,ich nadmiar i częstotliwość spowodowała znudzenie.Dynamiczna ,niepokojaca polityczna sytuacja Polski powoduje że traktujemy je jako otoczkę do ukrycia prawdziwej sytuacji.

Obrazek użytkownika Goral Supreme

02-05-2018 [06:33] - Goral Supreme | Link:

Hmmm...Metoda na "Strusia" glowa w piasek..
Ale tylek wypiety..I leja ich w ten tylek od 1945...A Strus z zachwytem , ze zgrzytajacym w zebach piaskiem zaklina sie ,ze nie jest zle..Ciepla woda jest no i zawsze moze byc gorzej..
Bogo-ojczyzniane autorytety zapewniaja unisono ,ze za ich "kadencji" gwarantuja ,ze nie bedzie gorzej...kuzwa..PRL-owski Cyrk na kolkach w wersji 3.0 z Kaczynskim,Duda jako "Dyrekcja tego Cyrku w budowie"..
ps. Do czego do doszlo..Oboz Patriotyczny ma wybor pomiedzy Impotentem Politycznym z 30-letnim stazem a owego Impotenta protegowanym ktorego karmia i prowadza na smyczy adwersarze Impotenta...Wyc z wscieklosci czy sie smiac z Polskiego ,Wariatkowa ?