Zagadki historii

 
Kilka tygodni temu prokurator generalny Zbigniew Ziobro ogłosił, że zatrzymano trzech podejrzanych o zabójstwo Jaroszewiczów, z których dwóch przyznało się do winy. W tej samej sprawie w kwietniu 1994 r. zatrzymano czterech pospolitych przestępców uniewinnionych w 1998 r przez Sąd Wojewódzki w Warszawie. Wyrok ten podtrzymał Sąd Apelacyjny.
Obecnie twierdzi się, że napadu rabunkowego na Jaroszewiczów dokonali trzej przestępcy funkcjonujący jako tak zwany „ gang karateków” rozbity w latach dziewięćdziesiątych. Podobno jeden z członków gangu z własnej inicjatywy przyznał się do tego zabójstwa ujawniając istotne szczegóły zbrodni.
 Wiele osób zastanawia się co oznacza ten nagły zwrot w sprawie zabójstwa Jaroszewiczów. Dobrze poinformowani wiążą  sprawę  zabójstwa z tajemnicą niemieckiego archiwum umieszczonego pod koniec II wojny światowej w pałacu w Radomierzycach. Pałac w Radomierzycach został zbudowany w 1708 r. na wyspie otoczonej podwójną fosą.  Część budynków była przeznaczona na  przytułek dla pozbawionych rodzin arystokratek. Latem 1944 r. w jednej z oficyn pałacu powstawał rodzaj bankowego skarbca, w którym umieszczono tajne dokumenty. Akcją kierował Walter Schellenberg, szef VI departamentu Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA).
Informacja o ukryciu przez Niemców pałacu  ważnych dokumentów dotarła do Piotra Jaroszewicza  pułkownika Ludowego Wojska Polskiego.
W czerwcu 1945 roku Jaroszewicz wybrał się do pałacu. Towarzyszyli mu  Tadeusz Steć przewodnik oraz  ppłk Jerzy Fonkowicz, szef specjalnej grupy bojowej przy Sztabie Głównym Armii Ludowej i jednocześnie oficer Oddziału II Informacyjnego tej formacji oraz agent sowieckiego wywiadu. Fonkowicz był między innymi wykonawcą akcji na  archiwum Armii Krajowej w Warszawie, w której pozyskano materiały dotyczące przedwojennych komunistów. Przejęte materiały dotyczące Armii Krajowej komuniści przekazali gestapo, co spowodowało później falę aresztowań żołnierzy AK. W 1945 r Fonkowicz był szefem Oddziału III Zarządu Informacji LWP.
W ekipie Jaroszewicza znalazł się też major Władysław Boczoń. Przed wojną był szefem kontrwywiadu Armii Poznań, od 1940 r. służył jako oficer wywiadu ZWZ, a potem AK (pseudonim Pantera). Uczestniczył w "podwójnych grach" wywiadu Armii Krajowej, skierowanych przeciwko zakonspirowanym strukturom abwehry i gestapo.
Ekipa Jaroszewicza znalazła w jednej z oficyn pomieszczenie o ścianach wzmocnionych stalowymi płytami, zamknięte pancernymi drzwiami, a w nim tysiące teczek zawierających tajne dokumenty Głównego Urzędu Bezpieczeństwa III Rzeszy-  akta personalne, listy, plany, archiwa wywiadu francuskiego, belgijskiego i holenderskiego,  archiwum paryskiego gestapo, zawierające listy konfidentów. Gromadzeniem tych dokumentów  zajmowała się jedna z grup VI departamentu RSHA, którym kierował Walter Schellenberg.
Jaroszewicz wybrał sobie trzy niewielkie paczki dokumentów.
Ekipę Jaroszewicza przegnali z pałacu sowieccy żołnierze. Dokumentami z pałacu zajął się sowiecki wywiad, jednak wybrane dokumenty pozostały w samochodzie Jaroszewicza.
W lipcu 1945  archiwum wyjechało do ZSRR. Zawierało ono około 300 tys. teczek, w tym 20 tys. teczek niemieckiego i francuskiego wywiadu wojskowego, 50 tys. teczek sztabu generalnego i liczące 150 teczek akta Leona Bluma oraz archiwum rodziny Rothschildów. Oprócz tego był tam ogromny zbiór dokumentów dotyczących kolaboracji Francuzów z Niemcami. O ich  istnieniu wiemy z ujawnionych w latach 90. wspomnień wiceprzewodniczącego Komitetu Archiwów Rosji Anatola Prokopienki. Niewielką część archiwum pochodzącego z Radomierzyc, a także z zamków Czocha i Książ Rosja podobno sprzedała Zachodowi. Część dokumentów została w Polsce, w prywatnych zbiorach Piotra Jaroszewicza. Piotr Jaroszewicz, Tadeusz Steć i Jerzy Fonkowicz utrzymywali ze sobą kontakt. Wszyscy trzej zostali zamordowani przez nieznanych sprawców, a przed śmiercią byli torturowani. Piotr Jaroszewicz i jego żona zginęli  w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 r. Tadeusza Stecia zamordowano  w nocy z 11 na 12 stycznia 1993 r. , a Jerzego Fonkowicza - w 1997 r. W żadnym z tych zabójstw śledztwo nie wykazało motywu rabunkowego.
Dobrze  poinformowana osoba (jej personaliów niestety nie mogę ujawnić) przekazała mi swoje poglądy na ten temat.. Otóż jak wiadomo w Radomierzycach wśród innych dokumentów znajdowało się archiwum rodziny Rothschildów zrabowane przez Niemców w Wiedniu. Właściciel tego archiwum zapłacił Niemcom za swoją głowę podobno 28 milionów$. Archiwum jest niezbitym dowodem faktu negocjacji prowadzonych przez hitlerowców  jeszcze przed wojną w sprawie losu europejskich Żydów. Jak powszechnie wiadomo przed II wojną światową Niemcy były ekonomicznym bankrutem. Byli zadłużeni w bankach całego świata między innymi w bankach Rothschildów. Charakterystyczne jest, że na początku wojny Niemcy izolowali Żydów w gettach lecz ich nie mordowali. Pozwalali również na wyjazdy z Niemiec rodzin żydowskich do innych krajów. Sprawa narodu żydowskiego była najprawdopodobniej wówczas kwestią negocjacji. W tej  sprawie zapewne jeździł Rudolf Hess do Anglii. Negocjacje nie dały rezultatu i Niemcy przystąpili do realizowania planu Endlösung der Judenfrage . Bogaci Żydzi Amerykańscy nie chcieli ratować swoich rodaków , a w każdym razie nie zamierzali za to płacić. Hess popełnił samobójstwo w więzieniu w Spandau w 1987roku. Istniało podejrzenie, że osoba przetrzymywana w więzieniu w ścisłej izolacji nie był to Hess lecz jakiś jego sobowtór. Jego zeznania mogłyby zmienić obraz historii, całkowicie zmienić poglądy na sprawę Holocaustu. Równie groźne byłoby ujawnienie archiwów z Radomierzyc. Hucpa wokół Polski wywołana przez wypowiedź ambasador Izraela wiąże się też zapewne ze sprawą archiwum. Chodzi o to żeby całkowicie odebrać wiarygodność polskiej narracji dotyczącej zagłady Żydów. W obecnej sytuacji ujawnienie zawartości archiwum Rothschildów zostałby potraktowane jako wybieg mający odwrócić uwagę od udziału Polaków w Holokauście.

Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie.
 
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika izabela

16-04-2018 [15:58] - izabela | Link:

Podaję źródła, zapomniałam: Za https://en.wikipedia.org/wiki/...
oraz  Jerzy Rostkowski: "Radomierzyce, archiwa pachnące śmiercią"

Obrazek użytkownika mjk1

16-04-2018 [18:14] - mjk1 | Link:

Szanowna Pani. Jeżeli twierdzi Pani, że „powszechnie wiadomo, że przed II wojną światową Niemcy były ekonomicznym bankrutem”, to mam nadzieję, że zna Pani zarówno kwotę zadłużenia jak i przynajmniej jeden bank w którym rząd III Rzeszy był zadłużony? Byłbym niezmiernie wdzięczny, gdyby podała Pani źródło tej informacji, bo w tym do którego adres Pani podała, nic na ten temat nie napisano. Mam nadzieję, że potrafi Pani również wyjaśnić, dlaczego żaden bank, po bezwarunkowej kapitulacji Niemiec, nie zażądał spłaty tego „gigantycznego zadłużenia”. Pozdrawiam Panią z nadzieją na odpowiedź.
 

Obrazek użytkownika izabela

17-04-2018 [22:11] - izabela | Link:

https://en.wikipedia.org/wiki/...
Porozumienie Londyńskie (Umowa Londyńska) o niemieckich długach zagranicznych
Wikipedia, wolna encyklopedia
Porozumienie Londyńskie o niemieckich długach zagranicznych, zwane także Londyńską Umową o Zadłużeniu (niem.: Londoner Schuldenabkommen), była  traktatem o  umorzeniu zobowiązań, zawartym pomiędzy  Federalną Republiką Niemiec  a państwami wierzycielami. Porozumienie podpisane 27 lutego 1953 roku weszło w życie 16 września 1953 r.[1]
Opis [edit]
Konferencja nt. Niemieckiego Zadłużenia Zagranicznego (zwana także Londyńską Konferencją w Sprawie Zadłużenia) rozpoczęła się 28 lutego 1952 roku i zakończyła 28 sierpnia 1952 r.[1] W czasie Konferencji osiągnięto Porozumienie, które podpisano w Londynie 27 lutego 1953 roku.[1] Porozumienie zostało ratyfikowane przez Stany Zjednoczone, Francję, Wielką Brytanię 16 września 1953 roku, w dniu, w którym weszło w życie.[1]
 

Obrazek użytkownika izabela

17-04-2018 [22:13] - izabela | Link:

Porozumienie Londyńskie dotyczyło różnego rodzaju zadłużenia Niemiec zarówno sprzed II Wojny Światowej, jak i po niej. Niektóre z tych długów wynikały bezpośrednio z działań podejmowanych w celu finansowania systemu reparacji, natomiast inne odzwierciedlały ekstensywną działalność pożyczkową, głównie prowadzoną przez inwestorów z USA na rzecz niemieckich firm i rządów.[2] Poza  Niemcami Zachodnimi, strony zaangażowane obejmowały państwa takie, jak ,[3] Belgia, Kanada, Dania, Francja, Wielka Brytania, Grecja, Iran, Irlandia, Włochy, Liechtenstein, Luksemburg, Norwegia, Pakistan, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria, Południowa Afryka, Stany Zjednoczone, Jugosławia i in. Państwa  Bloku Wschodniego nie brały udziału w Konferencji.
 

Obrazek użytkownika izabela

17-04-2018 [22:14] - izabela | Link:

Negocjacje dotyczyły łącznego zadłużenia w kwocie 16 mld marek wynikającego z  Traktatu Wersalskiego  po I Wojnie Światowej, które nie zostały spłacone przez Niemcy w latach trzydziestych, a które Niemcy postanowiły spłacić w celu odzyskania swojej reputacji. Wierzycielami były rządy i banki prywatne w USA, Francji i Wielkiej Brytanii. Kolejna kwota w wysokości 16 mld marek dotyczyła powojennych pożyczek udzielanych przez USA. Na mocy postanowień Porozumienia Londyńskiego kwota kapitału (do spłaty) została zredukowana o 50% do około 15 miliardów marek, a spłatę rozłożono na 30 lat, co w warunkach szybkiego wzrostu gospodarki niemieckiej nie stanowiło większego problemu.[4] Istotnym warunkiem porozumienia był wymóg, by spłaty były dokonywane wyłącznie gdy Niemcy Zachodnie osiągały nadwyżki w handlu zagranicznym, a spłaty były ograniczone do 3% dochodów z eksportu. Warunek ten powodował, że wierzyciele Niemiec byli bardzo zainteresowani importem niemieckich towarów, co z kolei wspomagało odbudowę kraju po wojnie.[5]
 

Obrazek użytkownika izabela

17-04-2018 [22:15] - izabela | Link:

Część porozumienia dotyczyła zadłużenia, które miało zostać spłacone dopiero po zjednoczeniu Niemiec. Przez wiele dziesięcioleci wydawało się to niemożliwe, ale w 1990 roku do zapłaty przypadała kwota  239,4 mln marek niemieckich w niezrealizowanych odsetkach. Roszczenia te zostały zaspokojone poprzez tzw. "Fundierungsschuldverschreibungen" (Funding Debt Securities) o okresie zapadalności 20 lat. W dniu 3 października 2010 roku dokonano ostatniej płatności na te obligacje w kwocie  69,9 mln euro. Była to ostatnia płatność uiszczona przez Niemcy w poczet znanych długów, wynikających z obu wojen światowych.[6]
 

Obrazek użytkownika izabela

17-04-2018 [22:19] - izabela | Link:

Porozumienie w istotny sposób przyczyniło się do powojennego rozwoju gospodarki  Niemiec oraz do odzyskania przez Niemcy statusu światowej potęgi gospodarczej. W dokumencie  NBER z 2016 roku wykazano, że Porozumienie Londyńskie „przyspieszyło wzrost gospodarczy na trzy sposoby: poprzez utworzenie przestrzeni fiskalnej dla inwestycji publicznych, obniżenie kosztów kredytów oraz stabilizację inflacji."[7] Porozumienie umożliwiło Niemcom przystąpienie do międzynarodowych instytucji finansowych, takich jak  Bank ŚwiatowyMiędzynarodowy Fundusz Monetarny IMF  oraz Światowa Organizacja Handlu WTO.
Inne źródła: https://www.facebook.com/solidarnizgrecja/posts/1546502625606562
 
 

Obrazek użytkownika izabela

18-04-2018 [11:15] - izabela | Link:

Rozmowa Morawieckiego z ocalałym z Holokaustu Edwardem Mosbergiem w ostatnim numerze "Sieci": " Po I wojnie Niemcy byli w biedzie. Hitler przyszedł do władzy i pozabierał wszystkie majątki Żydom.W zasie wojny Żydom z innych krajów też wszystko zabierano. T o to chodziło"- mówi Mosberg.

Obrazek użytkownika mjk1

18-04-2018 [18:47] - mjk1 | Link:

Szanowna Pani. Niezmiernie mi przykro, że muszę  zarzucić Pani manipulację i to manipulację świadomą. Teraz wyjaśnienie. Porozumienie londyńskie z 1953 r. dotyczyło zadłużenia w wysokości 16 mld. marek wynikającego z Traktatu Wersalskiego i 16 mld. marek pożyczek po II Wojnie Światowej, co w tekście do którego adres Pani podała, jest wyraźnie napisane. Pani natomiast napisała, że Niemcy przed drugą Wojną Światową były „…ekonomicznym bankrutem, zadłużonym w bankach całego świata w tym w bankach Rothschildów”, sugerując tym samym, że gigantyczny rozwój gospodarczy w latach 1933-38 finansowały tymi kredytami. Przypomnę, wzrost gospodarczy w wysokości 15% rok do roku w czasie, kiedy w całym zachodnim Świecie szalał kryzys i beznadzieja. Dalej więc pozostaje bez odpowiedzi moje poprzednie pytanie, dlaczego wszystkie te banki, włącznie z bankami Rothschildów, nie zażądały spłaty tego rzekomego zadłużenia. Porozumienie londyńskie nawet nie porusza tej kwestii. Jeżeli jednak nie sugerowała Pani, że III Rzesza rozwój gospodarczy finansowała kredytem, którego nie potrafiła spłacić, pozostaje pytanie: skąd brali pieniądze na ten gigantyczny, jak na owe czasy rozwój? I w tym momencie zarzucam Pani świadomą manipulację. Wprawdzie dość dawno, ale na pewno na Naszych Blogach i na pewno pod jednym z pani wpisów, dokładnie wyjaśniłem, kto stworzył teoretyczne podstawy ustroju gospodarczego III Rzeszy, kto to rozwinął i wdrożył w praktyce, jak również jakie przyniosło to efekty i dlaczego. Mogę oczywiście jeszcze raz dokładnie to wszystko opisać, ale wydaje mi się, że doskonale Pani pamięta.
Jeżeli jednak gdziekolwiek napisałem nieprawdę, czy z czymkolwiek Pani się nie zgadza, proszę pytać. Na pewno nie ucieknę od odpowiedzi i wszystko szczegółowo wyjaśnię.     
 

Obrazek użytkownika izabela

18-04-2018 [23:44] - izabela | Link:

Najważniejszym pałacem Rothschildów w Wiedniu był pałac Alberta Rothschilda. Pałac znajdował się na Heugasse 26 (dzisiaj Prinz-Eugen-Straße 20-22),w 4 dzielnicy Wiednia. Został zaprojektowany i zbudowany przez francuskiego architekta Gabriela-Hippolyte Destailleur w latach 1876-1884. Pałac rozebrano w 1954 roku.Adolf Eichmann urządził w pałacu Centralną Agencję do spraw Emigracji Żydów w Wiedniu, której zadaniem było odbieranie żydowskim obywatelom Austrii pieniędzy i majątku oraz przetrzymywanie ich dla okupu, który płacili w nadziei otrzymania zgody na emigrację. Często jednak nawet po spełnieniu wszystkich żądań ofiary wysyłano do obozu koncentracyjnego. Między sierpniem a listopadem 1938 roku Eichmannowi udało się zmusić blisko 45 000 Żydów do emigracji z Austrii.
Baron Albert von Rothschild został  zmuszony do podpisania dokumentu w którym udzielał zgodę na konfiskatę swojej kolekcji dzieł sztuki oraz przejęcie całego majątku Rothschildów w Austrii przez rząd Niemiec w zamian za zwolnienie jego brata z obozu koncentracyjnego w Dachau i bezpieczny wyjazd ich obu z Austrii. Podobnie zrzekali się na rzecz III Rzeszy majątków inni bogaci Żydzi. Sukcesy III rzeszy opierały się przede wszystkim na zorganizowanym rabunku. Ale rewizjoniści twierdzą, że Hitler był świetnym ekonomistą zlikwidował bezrobocie i wybudował autostrady. A poza tym komory gazowe w Auschwitz były nieszczelne.
 

Obrazek użytkownika mjk1

19-04-2018 [09:18] - mjk1 | Link:

Byłem już komuchem, zwolennikiem Gomułki, ruskim agentem, wielbicielem faszyzmu, mogę równie dobrze zostać rewizjonistą. Pozwoli więc Pani, że jako rewizjonista przedstawię zaledwie kilka faktów. Wg rocznika statystycznego w 1932 r. było w Niemczech 141tys. domów mieszkalnych, w następnym roku po dojściu Hitlera do władzy było ich już 284 tys.! Tylko w pierwszym roku dokładnie podwojono ich liczbę! Jeżeli uważa Pani, że sfinansowano to z rabunku Żydów  po1938 roku i konfiskaty majątku Rothschildów, gratuluję logiki myślenia. Omówienie rozwoju przemysłu ciężkiego, wydobywczego, dóbr przemysłowych i konsumpcyjnych, przemysłu włókien sztucznych, syntetycznej benzyny, aluminium, czy kauczuku na razie pominę, aby nie przynudzać. Generalnie jednak dochód narodowy Niemiec wzrósł w latach 1933-38 ponad dwukrotnie a produkcja stali i surowców wzrosła pięciokrotnie. Dla porównania światowa produkcja przemysłowa osiągnęła dopiero w 1937 r. poziom sprzed Wielkiego Kryzysu. Wkrótce potem w 1938 r. nastąpił jej spadek o 10%. W USA, Francji i Belgii aż do II wojny światowej nie osiągnięto poziomu produkcji sprzed Wielkiego Kryzysu. A w USA osiągnięto poziom zaledwie 72% produkcji z 1929 r. Dochody państwa niemieckiego wzrosły z 7mld marek w 1932 r. do 17mld w latach 1938/1939 tj. 2,4 razy. Co jednak najważniejsze siła nabywcza pieniądza nie zmalała pomimo, że obieg pieniężny wzrósł z 2,9mld w 1932 r. do blisko 15 mld w 1939 r. !!!     Skąd więc pieniądze na ten rozwój skoro rezerw walutowych ani złota III Rzesza nie miała, bo te spadły już w latach Wielkiego Kryzysu (1929-1933) z poziomu 2,6 mld marek do 406 mln marek, a w 1934 r. osiągnęły stan zaledwie 83 mln marek. Emitowany pieniądz nie miałby zatem żadnego pokrycia. Bank centralny za względu na wprowadzone przez Ententę ograniczenie ustawowe nie mógł także kredytować rządu ponad symboliczne 100 mln marek!!! I w tym momencie pozwoli  Pani, że przypomnę.
Sięgnięto po niemiecką narodową myśl ekonomiczną , której twórcą był profesor Uniwersytetu w Strasburgu, Georg Friedrich Knapp. W praktyce jednak teorię Knappa rozwinął i wprowadził, nie żaden austriacki malarz pokojowy, tylko Gottfried Feder, w późniejszym czasie delikatnie odsunięty od władzy a w końcu „umarty” w dość dziwnych i niewyjaśnionych okolicznościach. Jeżeli nie zgłębiła Pani tematu mogę szczegółowo wyjaśnić.
Reasumując, pieniądze zarówno Rothschildów, ich kumpli, czy też pozostałych Żydów do rozwoju gospodarczego nie były w ogóle potrzebne. Dokładnie tak samo, jak do budowy domów, czy autostrad potrzebne są tylko i wyłącznie materiały, sprzęt i ludzka praca. Zarówno więc złoto, kosztowności, czy zadrukowane papierki nie mają żadnej wartości, jeżeli nie można ich wymienić na realne dobra. Jeżeli nie dotrze Pani do szczegółów, obiecuję, że wyjaśnię.   
 

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

16-04-2018 [21:46] - zbieracz śmieci | Link:

Bez wątpienia morderstwo Jaroszewiczów było politycznym ale wersja o archiwum jest  dęta niż prawdziwa bo Schellenberg nie był idiotą a jednym z najbardziej lotnych dowódców i raczej w jednym miejscu nie trzymał by tego wszystkiego razem ,wiedząc ,że to mu uratuje szyję.
Steć był starym schorowanym człowiekiem którym opiekowały się siostry i nikogo nie wpuszczał do mieszkania kogo nie znał i było tak zawsze nawet wtedy gdy jeszcze był aktywnym homo .Miał wielkie zbiory ale co dokładnie to wiedziały tylko siostry a co zabrano już po śmierci też nic nie wiadomo bo nad wszystkim czuwała SB.
Nie torturowano go ale lekko tylko pobito i nie umarł od tego to pewne i gdyby coś miał zabójczego to po śmierci jaroszewicza albo by się pozbył albo oddał władzy bo  wiedząc o zagrożeniu do niczego te archiwa nie były potrzebne.
Na co mogli trafić to na dokumenty dotycząc Werwolfu którego dowódcą został Schellenberg ,mogły być i tez pieniądze na prowadzenie działalności i to nie marki.i to mogli przytulić
Ponieważ wszystko to domniemania to jeśli przytulił jakieś teczki to raczej te z nazwiskami agentury niemieckiej wśród komuchów i ich wzajemnych donosach i mordach np zabójstwa Janka Krasickiego. a to było już dużym zagrożeniem dla żyjących a mocno usadowionych  po różnych służbach i w partii a i dla samej Moskwy.

Obrazek użytkownika izabela

17-04-2018 [22:00] - izabela | Link:

Mam znajomych, którzy mieszkali obok Jaroszewicza> Podobno otwierał furtkę z bronią w ręku i nikogo postronnego nie wpuszczał. Trudno uwierzyć, żeby wpuścił karateków. Jego syn "  czerwony książe " też zmieniała zeznania na temat zaginionych dokumentów.

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

18-04-2018 [06:53] - zbieracz śmieci | Link:

Pani Izabelo ,Steć żył bardzo skromnie ale bezsprzecznie był człowiekiem bogatym a jego bogactwem były zbiory tak starodruków jak i Bóg jeden wie czego.
W sąsiednim mieszkaniu mieszkała jego siostra i to ona była spadkobierczynią a wywożono zbiory a czy do niej wróciły ,to wie SB ...!?
W sprawie śmierci trzech osób śledztwo powinno byc połączone ale na mojego czuja Steć zmarł nie z powodu polityki ale rabunku..

Obrazek użytkownika jazgdyni

17-04-2018 [06:48] - jazgdyni | Link:

Witaj Izo!

To dla mnie szokujące co napisałaś.
Wiesz, jak dużym zaufaniem i szacunkiem Ciebie darzę, wiem ile wiesz, lecz to niesamowite, że taka kluczowa tajemnica jest nadal pilnie strzeżona.
Pojmuję potęgę Rothschilldów i czy to dlatego tajemnica archiwum Radomierzyc, jest nadal dzisiaj tabu?

Proszę, prześlij mi nieco więcej namiarów. Może na PW?

Usciski

Obrazek użytkownika izabela

17-04-2018 [22:22] - izabela | Link:

Pozdrawiam serdecznie, odezwę się

Obrazek użytkownika Denker

17-04-2018 [07:09] - Denker | Link:

Archiwum Wywiadu i Kontrwywiadu AK, Archiwum Gestapo znane jako Archiwum Jaroszewicz, Archiwum gen. Petelickiego. To 3 archiwa znajdujące się w prywatnych rękach, które bez wątpienia mają wpływ na to jaką Polskę mamy i z jakim "Ten Krajem" przychodzi nam się mierzyć.Ciekawe jak umierają osoby z nimi związane. 

Obrazek użytkownika lala

18-04-2018 [00:43] - lala | Link:

hm, jak to wspaniale i prosto można tłumaczyć spiskowymi dziejami własną polską nieudolność....
 

Obrazek użytkownika Denker

18-04-2018 [06:49] - Denker | Link:

O, Ich kann polnischsprechigen Troll sehen.

Obrazek użytkownika izabela

18-04-2018 [07:48] - izabela | Link:

Jaką nieudolność? W zadłużaniu się okazaliśmy się całkiem wydolni. Patrz rządy PO. W porachunkach nazwijmy to gangsterskich też całkiem wydolni. W mordowaniu Żydów nie byliśmy wydolni ale szlachetni Niemcy chętnie podzielą się z nami swoim uzyskiem.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

12-07-2018 [09:16] - Kazimierz Jarząbek | Link:

Ciekawa historia, ciekawie opowiedziana. Moim zdaniem, śmierć Jaroszewiczów, tak jak wiele innych wydarzeń, była wypadkową szeregu czynników, m.in. Piotr Jaroszewicz mógł wiedzieć i posiadać dowody na to, że "Jaruzelski" to był tylko pseudonim.