Urzędowy optymizm prezesa PKOl

  Wczoraj [25.02.2018] zakończyły się Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczangu.  W tym samym dniu prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego podsumował występy Polaków:

  "Usatysfakcjonowany z Pjongczangu wyjedzie prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzej Kraśnicki. Jego zdaniem biało-czerwoni zdobywając dwa medale południowokoreańskich igrzysk zrealizowali plan minimum. "Osobiście uważam, że minimum jest spełnione. Zawodnicy nie skompromitowali naszego kraju, nie skompromitowali siebie. Wiem, że dali z siebie wszystko, a że my oczekiwaliśmy więcej, to już inna sprawa" - ocenił Kraśnicki. (...)
  Mieliśmy ostatnio wspaniałe igrzyska, zarówno w Vancouver, jak i w Soczi. Jednak przed Pjongczangiem mówiliśmy otwarcie, że powtórzenie tych wyników jest praktycznie niemożliwe. Mnie pytano najczęściej właśnie o to, ile medali zdobędziemy w Korei. Odpowiadałem, że będę cieszył się z każdego i bardzo cieszę się z tych dwóch wywalczonych przez skoczków- przyznał." {TUTAJ}.

  Pogratulować dobrego humoru.  W Soczi Polska była na 11 miejscu w klasyfikacji medalowej, obecnie spadła na 20.  Złoty medal w skokach narciarskich zdobył Kamil Stoch, a brązowy - drużyna czterech skoczków: Stoch, Hula, Kubacki i Kot.  Hula i Kubacki wywalczyli też miejsca w pierwszej dziesiątce w konkursach indywidualnych.  Mimo wysłania aż 62 zawodników, poza skoczkami nasza reprezentacja praktycznie nie istniała.  Tylko Monika Hojnisz zajęła szóste miejsce w biegu biathlonowym, Natalia Czerwonka była dziewiąta w łyżwiarstwie szybkim, a Luiza Złotkowska dziewiąta w łyżwiarskim biegu masowym.  Reszta Polaków uplasowała się co najwyżej w drugiej dziesiątce, a lwia większość z nich jeszcze dalej.  Drużyny i sztafety zajmowały miejsca 7-10 {TUTAJ}.

  Prezes PKOl z góry założył, że wyniki będą słabe i jego postawa udzieliła się zawodnikom.  Cieszyli się oni jak dzieci z 24, czy 36 miejsca.  W końcu internauci zaczęli nazywać ich "turystami".  W portalu Sportowefakty.wp.pl {TUTAJ} jest ankieta dotycząca występów naszych zawodników.  81% czytelników ocenia je negatywnie, a tylko 12% pozytywnie [na 413 oddanych głosów].  Zamiast popisywać się urzędowym optymizmem, lepiej byłoby przyznać się do klęski i wyciągnąć z niej wnioski.

  

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zunrin

26-02-2018 [18:56] - Zunrin | Link:

Chyba oglądaliśmy inną olimpiadę niż pan prezes. Bez kompromitacji? Chyba nie widział upadku Artura Nogala.

Obrazek użytkownika Swisspola

27-02-2018 [09:40] - Swisspola | Link:

Ależ pan prezes ma absolutną rację, że jest usatysfakcjonowany. On swoje zarobił! Natomiast satysfakcje zawodników, a tym bardziej kibiców pan prezes ma w głębokim poważaniu! I takich mamy 90% działaczy. Jednym z nich jest Tajner, który zamiast zadbać o serwismenów i odpowiednie narty dla biegaczy, on jak pedofil ugania się za małolatami i od lat ślizga na osiągnięciach i talentach innych, do czego w najmniejszym stopniu się nie przyczynił, a wręcz przeciwnie jak to było na przykładzie Małysza czy Kowalczyk, a obecnie Hornchagera! Sam minister sportu powiedział, że Vancouver i Soczi to były wyjątki i pora zejść na ziemie. I właśnie na tym etapie rozpoczyna się plajta naszych sportowców!