Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Nowy minister zdrowia zawarł porozumienie z rezydentami
Wysłane przez Zbigniew Kuźmiuk w 10-02-2018 [07:56]
1. Okazało się, że zmiana na stanowisku ministra zdrowia i nowe podejście do negocjacji ze środowiskiem lekarzy-rezydentów, doprowadziły do podpisania porozumienia i w konsekwencji zakończeniu protestów, a także wezwaniu do zakończenia wypowiadania przez lekarzy klauzuli opt out, (czyli możliwości pracy powyżej 48 godzin tygodniowo).
Przede wszystkim minister Łukasz Szumowski zadeklarował przyśpieszenie osiągnięcia poziomu wydatków na ochronę zdrowia w wysokości 6% PKB o rok wcześniej niż planowano (ten poziom ma być osiągnięty w 2024 roku).
Ponadto minister zobowiązał się do podwyżek płac dla lekarzy specjalistów pracujących na jednym etacie i podwyżek dla rezydentów, ci z kolei zobowiązali się do pracy przez 2 lata po zakończeniu specjalizacji w placówkach publicznej ochrony zdrowia.
Porozumienie ma być jeszcze zatwierdzone przez rząd i przyjęte w postaci stosownej ustawy, ale jak zaznaczył minister Szumowski nowe deklaracje finansowe były konsultowane z premierem Morawieckim.
2. Przypomnijmy tylko, że istotą znowelizowanej na początku stycznia tego roku ustawy było zwiększenie środków publicznych na finansowanie ochrony zdrowia w Polsce z 4,5% PKB w roku 2015 do 6% PKB w roku 2025, a więc o 1,5 % PKB w ciągu najbliższych 8 lat.
I tak już od następnego roku ten poziom finansowania ma urosnąć do 4, 67% PKB; w roku 2019 – 4,86% PKB; w 2020 roku – 5,03% PKB; w 2021 roku -5,22% PKB; w 2022 roku-5,41% PKB; w 2023 roku -5,6% PKB, w 2024 roku -5,8% PKB i wreszcie w roku 2025 -6% PKB, a więc chodzi o coroczny wzrost finansowania ochrony zdrowia o około -0,2% PKB z roku bieżącego.
Przypomnijmy także, że 1% PKB w warunkach roku 2018 wyniesie ponad 20 mld zł, więc już w tym roku dodatkowe środki przeznaczone na ochronę zdrowia, osiągną kwotę przynajmniej 4 mld zł.
Deklaracja ministra Szumowskiego oznacza, że dodatkowy wzrost środków na ochronę zdrowia o około 0,2 punktu procentowego przypadająca na rok 2025, będzie musiała być zrealizowana wcześniej o 1 rok i w związku z tym zwyżki finansowania w kolejnych 7 latach, będą musiały być trochę wyższe niż do tej pory przewidywano.
3. Należy także przypomnieć, że ze względu na dobrą sytuację budżetu państwa w 2017 roku minister finansów zaproponował jego nowelizację, która została przeprowadzona przez Parlament w listopadzie tego roku.
W wyniku tej nowelizacji dodatkowe środki w wysokości 3 mld zł przeznaczono na zakupy w ochronie zdrowia, będą to dodatkowe świadczenia dotyczące wszczepiania endoprotez, operacji zaćmy, wydatki związane z onkologią, około 1,5 mld zł zostanie przeznaczone na zapłatę za tzw. nadwykonania, pozostała część środków na dodatkowe zakupy sprzętu medycznego w porozumieniu z organami prowadzącymi placówki ochrony zdrowia (głównie jednostkami samorządu terytorialnego).
Minister zdrowia w porozumieniu z prezesem NFZ zdecydował także na wykorzystanie środków z funduszu zapasowego tego Funduszu w kwocie 0,76 mld zł na zakup dodatkowych świadczeń zdrowotnych w tych obszarach, w których są najdłuższe kolejki.
Sumarycznie te dodatkowe środki z nowelizacji budżetu państwa i funduszu zapasowego przeznaczone na ochronę zdrowia, spowodują, że wszystkie wydatki publiczne na ten cel już w roku 2017 przekroczyły 90 mld zł i wyniosły 4,7% PKB.
Także przewidywany wzrost nakładów na ochronę zdrowia w roku 2018 oznacza, że do systemu trafi przynajmniej klika dodatkowych miliardów złotych pochodzących z budżetu państwa tak, aby sumarycznie nakłady środków publicznych na ochronę zdrowia nie były niższe niż 4,7% PKB.
Komentarze
10-02-2018 [08:59] - Bona (niezweryfikowany) | Link: Szkoda, że nowy, młody i
Szkoda, że nowy, młody i wyedukowany minister nie przeciął chorych praktyk prywatnych w tym znaczeniu, że nie ma rozdziału między prywatnym gabinetem a zatrudnieniem lekarza w publicznej słuzbie zdrowia ( czy nie czas wrócić do służby a nie promować dziwny system- inna sprawa) tak, jak to jest w całym cywilizowanym świecie. Przecież to ewidentny konflikt interesów ! !. Publiczna służbę zdrowia utrzymujemy wszyscy. Gabinety prywatne- korzyść jednej osoby, której praca sprowadza się do wypisania skierowania do miejsca w którym pracuje. Mówił on tym premier na początku swojej posługi ! Który minister w końcu to zrobi. Pomiajm problem NFZ- peregrynacjer po pieczątki ludzi schorowanych i niedołężnych. O tym też nie wiadomo? Litości.Paru młodych rezydentów, którzy nie maja pojęcia o swojej pracy żąda i ...Proszę dobrą zmianę.... o nie-upijanie się pseudosukcesami...
10-02-2018 [18:52] - Marek1taki | Link: :-)) Pani cywilizacja to
:-)) Pani cywilizacja to cywilizacja socjalistyczna. Taki świat jest dla Pani cywilizowany.
W innej cywilizacji pacjent ma wybór między ubezpieczeniem się a nie ubezpieczeniem. "Cywilizowany świat" zmusza go do płacenia, a potem do dopłacania gdy nie spełni kryteriów dostępu do usług rzekomo darmowych.
10-02-2018 [19:02] - Marek1taki | Link: "Porozumienie ma być jeszcze
"Porozumienie ma być jeszcze zatwierdzone przez rząd i przyjęte w postaci stosownej ustawy"
Do konstytucji to dać. Do konstytucji!
A sprawa jest prosta, z urzędu się przydziela przywilej kształcenia w zawodzie, to minister płaci rezydentom, a skoro tak to do ministra się idzie po podwyżkę. Chore? Chore. Ani ministrom, ani najświatlejszym przedstawicielom młodych lekarzy nie przyjdzie to zmieniać. Jedni i drudzy w korcu maku są dobierani.
11-02-2018 [20:28] - Zunrin | Link: Super, chwalić się, że
Super, chwalić się, że zamiast zrobić porządek w systemie, to dosypano do niego dodatkową kupę kasy...
Edit
W związku z pojawiającymi się pewnymi rozbieżnościami co do treści porozumienia zerknąłem do źródła. Mam nadzieję, że w rozporządzeniu będą odpowiednie zapisy w kwestii zabezpieczenia realizacji zobowiązania do pracy po rezydenturze dla otrzymujących dodatkowe środki. I ciekawi mnie też rozwinięcie zapisu o skróceniu czasu odpracowania, bo ten z porozumienia brzmi dziwnie - czytając go literalnie wychodzi na to, że jeśli rezydent dostanie dodatkową kasę, to skróci mu się okres do odpracowania.