Żydowskie Obozy Koncentracyjne

….. jak donosi FAZ  Fritz Haber, żydowski noblista i wybitny chemik, wynalazł niesławny „Cyklon B”
…. Judenrat  to żydowska policja wspomagająca eksterminacje Żydów
…. Żydzi stanowili  99 % w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego likwidujące podziemie niepodległościowe to  sowieccy agenci
….. Żydzi 17 września 1939 roku witali ARMIE CZERWONĄ kwiatami i czerwonymi flagami gdy ta mordowała Polaków i wespół z Niemcami napadła na Polskę
…. Komunistyczna Partia Polski to w większości Żydzi
….. nie było żydowskiego mienia po 1945 roku bo każda hipoteka kamienicy była zastawiona a ponadto nie było już kamienicy bo Niemcy ją zburzyli

Dopisujecie resztę bo jestem tak WQRWIONY , że mi się  nie chce pisać !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wikipedia
Rozkaz do tworzenia Judenratów wydał szef RSHA (jednej z komórek SS) Reinhard Heydrich dnia 21 września 1939 r.[1] Nakazywał on tworzenie „Rad Starszych”, które miały składać się z osób wpływowych w miejscowej społeczności, co miało być gwarantem sprawnie wykonywanych poleceń oraz jednocześnie prowadzić do skompromitowania tych osób w oczach owej społeczności żydowskiej.
Dnia 18 listopada 1939 r. Hans Frank sprawujący władzę w Generalnym Gubernatorstwie wydał zarządzenie ustanawiające ustrój i funkcję rady. W miejscowościach mniejszych Judenrat składał się z 12 członków, zaś w miastach powyżej 10 tys. mieszkańców musiał on liczyć 24 lub więcej osób.
Zwierzchnictwo nad Judenratem, sprawowały niemieckie władze administracyjne i zasadnicze decyzje dotyczące życia w gettach podejmowali wyłącznie Niemcy, zaś kompetencje Judenratów ograniczały się do wykonywania poleceń okupanta i zadań administracyjnych (zaopatrzenie w żywność, ewidencja ludności, służba zdrowia, pochówki). Ponadto Judenraty zobowiązane były do dostarczania robotników, organizowania wysyłki ludzi do obozów pracy, zbierania i przekazywania kontrybucji. W późniejszym okresie były zmuszone do współpracy przy organizowaniu deportacji do obozów zagłady. W ramach wymuszonej współpracy z władzami niemieckimi, Judenraty w wielu wypadkach zbierały i przekazywały informacje o miejscach pobytu zdemobilizowanych żołnierzy i innych poszukiwanych przez Niemców członków inteligencji: nauczycieli, kadry naukowej ośrodków uniwersyteckich, byłych policjantów i innych. Judenratom częściowo podlegały jednostki policyjne wewnątrz getta, pozbawione jednak prawa posiadania i używania broni; wykorzystywano je do rekwizycji, łapanek, eskortowania przesiedleńców oraz w akcjach deportacyjnych.
Większość Judenratów starała się lawirować między żądaniami Niemców a obroną Żydów, myśląc, że w ten sposób uda się uratować choćby część ludności. Niemcy wykorzystywali je jednak skrupulatnie do własnych celów. Wielu członkom Judenratów, jak np. Chaimowi Rumkowskiemu, zarzucano nadgorliwą kolaborację z nazistami.
Udział Judenratów w zagładzie Żydów
Jedna z najsłynniejszych żydowskich myślicielek XX wieku Hannah Arendt w 1963 roku wystąpiła w książce Eichmann w Jerozolimie z dramatycznym oskarżeniem przeciw Judenratom. Twierdziła, że bez ich udziału w rejestracji Żydów, koncentracji ich w gettach, a potem aktywnej pomocy w skierowaniu do obozów zagłady zginęłoby dużo mniej Żydów, ponieważ Niemcy mieliby więcej kłopotów z ich spisaniem i wyszukiwaniem. W okupowanej Europie naziści zlecali funkcjonariuszom żydowskim sporządzenie imiennych wykazów wraz z informacjami o majątku. Zapewniali oni także pomoc żydowskiej policji w chwytaniu i ładowaniu Żydów do pociągów transportujących do obozów koncentracyjnych.
W swojej książce Arendt napisała: „Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział całej tej ponurej historii.”

Donalda L. Niewyka książka „Fresh Wounds”.
Okrutni żydowscy kapo
Okrutne prawdy o zachowaniu żydowskich kapo w książce Donalda L. Niewyka
 
Do świadomie przemilczanych w Polsce najcenniejszych pozycji literatury Holocaustu należy wydana w 1998 r. pod redakcją Donalda L. Niewyka książka „Fresh Wounds”. Jest to wybór relacji b. więźniów żydowskich (razem 34 relacji) o sytuacji w obozach, w których ich więziono. Relacje te były nagrywane bezpośrednio po wojnie, stąd odznaczają się one szczególną wiarygodnością, jakże odległą od późniejszych koloryzowań. To właśnie jednak, a zwłaszcza powtarzający się ponury obraz roli żydowskich kapo, nie pozostało bez skutku na zapobieżenie zapoznaniu się z tą książką przez polskich czytelników. Skrajni filosemici w wydawnictwach w Polsce jak zwykle bezbłędnie ocenili „niebezpieczeństwo” przekładu tej książki na język polski i „uchronili nas” od tej jakże szokującej lektury.
 
 Już w gruntownym wstępie do swojego wyboru Donald L. Niewyk pisze bez ogródek: „Żydzi mogli mieć najlepiej pod nie żydowskimi kapo i szefami bloków(...)” (Cyt. Za „Fresh Wounds. Early Narratives of Holocaust Survival”,ed. Donald L.Niewyk, The University of North Carolina 1998, s. 15).
 
W książce Niewyka znajdujemy wiele prawdziwie przejmujących relacji b. więźniów uratowanych od zagłady. Są to relacje pełne bezlitosnych oskarżeń pod adresem dawnych żydowskich obozowych kapo. Szczególnie wstrząsająca była relacja Abrahama K. który jak pisał Niewyk „niemal płakał”, opisując przejścia swoje i współwięźniów. Obsesyjnie gnębiła go pamięć tego właśnie, że okrutnymi katami, maltretującymi Żydów byli również Żydzi w roli kapo. Wspominał, że Żydzi nazywali tych kapo „Schieber” (gangsterami). Największą gorycz sprawiało mu opowiadanie, jak Żydzi katowali Żydów, precyzyjnie realizując najpodlejsze niemieckie plany. Chodziło o metodę polegającą na wybraniu grupy Żydów na seniorów bloków, ubraniu ich w ładne kurtki, piękne buty i zapewnieniu wyżywienia dużo lepszego niż dla reszty więźniów. Dawano im bicze do rąk i mieli odtąd nadzorować i bić swych żydowskich współwięźniów. (Tł. J.R. Nowak; por. D.L. Niewyk, op. cit. ss. 34, 40) Jak relacjonował Abraham K.:„Odtąd takie osoby żyły zawsze w strachu, żeby nie stracić takiej pracy. Ich życie zależało od niej. Jeśli straciłby swoją pozycję poszedłby na dno tak jak inni: Dlatego gotów był raczej zabić setki innych. (Podkr.-JRN) Niemcy nie musieli się troszczyć o to, co robić z całą obozową społecznością. Wystarczyło wyznaczyć jednego Żyda, a on już urządzi wszystko w jak najlepszy sposób, aby ich zadowolić i bardzo często nawet zrobi więcej niż żądali.
 
Chociaż ja przedtem widziałem jak działa u nas żydowska policja, to jednak nigdy nie mogłem sobie wyobrazić, że jeden Żyd mógł robić takie rzeczy drugiemu Żydowi (Podkr. - JRN)”.
 
Abraham K podkreślał że całe wewnętrzne kierownictwo obozu składało się z Żydów (tamże s. 36.) Żydami byli również trzej najbardziej bezwzględni kaci, którzy wymierzali publicznie kary więźniom. (Por. ss. 38, 39)
 
 
Okrutny Żyd Moshe Nachtinger
 
 
Swą opowieść Abraham K. Ilustrował opisami przerażających scen z udziałem brutalnych żydowskich kapo. Opisał np. z jaką sadystyczną furią bili żydowskiego więźnia żydowski kapo Moshe Nachtinger, za jakąś drobną „przewinę”. Abraham K. opisywał: „Pierwszy raz w moim życiu widziałem takie bicie. Uderzano go biczem ze skręconym żelaznym drutem na pół metra długości, tak, aby waląc w grzbiet mógł okręcać się wokół brzucha, gdzie robił wielkie rany cięte(...) Pierwszy raz w moim życiu słyszałem jak starsza osoba, człowiek dorosły, tak jęczał i szlochał błagając o litość. Miałem tylko jedno pragnienie; aby mieć władzę do pomszczenia tego więźnia w ciągu najbliższych pięciu minut(...) Co można było jednak zrobić? Trzeba było mieć zamknięte usta i uważać by samemu nie dostać takiego bicia(...)” (Por. tamże, s. 36).
Abraham K. opisał również inny dość szczególny incydent. Brutalny żydowski kapo bił tak mocno żydowskiego więźnia, że zareagował na to nawet niemiecki policjant, z odrazą wstrzymując dalsze bicie. Komentarz Abrahama K: „Było to smutną rzeczą widzieć jak Niemiec wczuł się w nasze położenie i wykazał więcej zrozumienia dla nas niż tak zwany brat”. (Por. tamże, s. 33).
Przygnębiająca i ponura była również relacja innego więźnia żydowskiego Udela S. w odniesieniu do zachowań żydowskich kapo w Auschwitz. Jak stwierdził Donald L. Niewyk w swoim wstępie do tej relacji: „Jednym z jego (Udela S.-JRN) najbardziej żywych wspomnień z Auschwitz było okrucieństwo żydowskich kapo” (Por. tamże s. 47) Odpowiadając na pytanie o kapo w obozie Udel S. stwierdzał, że byli nimi Żydzi Francuzi i Niemcy. Oni byli Żydami.(...) Oni byli gorsi, ci francuscy Żydzi, potem niemieccy (...) Ze względu na to, że kapo dostawał dodatkową porcję chleba i dodatkowy obiad, był gotowy bić ludzi aż do utraty ich życia(...)” (Tamże, s. 53). Udel S. wspominał, że kapo, francuscy i belgijscy Żydzi zabierali dla siebie jedzenie z całego transportu kosztem innych więźniów, tak że sami mieli jedzenia w bród. (Por. tamże, s. 52)
Z kolei były więzień Majdanka Jurek K. z goryczą wspominał tamtejszego doktora żydowskiego – mordercę i innych morderców żydowskich szefów obozu. Stwierdzał bez ogródek: „Ten żydowski lekarz był mordercą. Oni wszyscy byli mordercami. Szefowie obozu wszyscy byli mordercami, pomimo tego, że sami byli Żydami. To był najgorszy rodzaj Żydów. Bandyci którzy przed wojną nie mieli żadnego sposobu na zdobywanie środków utrzymania. Złodziei wsadzono do obozów i uczyniono naszymi szefami”. (Por. tamże, s. 113)
 
Relacje ocalałych z książki Niewyka zawierają na ogół bardzo krytyczne oceny na temat zachowania Judenratów. Typowe pod tym względem było wyrażone w relacji Udela S. absolutne potępienie działań Judenratu na Górnym Śląsku i jej przewodniczącego Mońka Merina za „usypianie” Żydów fałszywym poczuciem braku zagrożenia (Por. tamże, Js. 10 i 49) Udel S. nazywa Merina zdrajcą narodu żydowskiego „który tak sługo nas usypiał, że nie zorganizowaliśmy żadnego oporu i poszliśmy jak owce na rzeź”. (Tamże s. 49) .
W relacjach padają bardzo ostre słowa o zachowaniach żydowskiej policji. Np. Ephraim G. opisuje szczególnie szkodliwą rolę żydowskiej policji w Krakowie w tropieniu miejsc ukrycia Żydów. Miejsca te były nazywane „malines” (meliny) od hebrajskiego słowa malon (kryjówka). Według relacji Ephraima G. 60 żydowskim policjantom udało się wytropić dosłownie wszystkie kryjówki żydowskie w getcie. (Por. tamże, ss. 251-252).
 
 
Obiektywne świadectwa o polskiej pomocy
 
Równocześnie z rozlicznymi świadectwami o zbrodniach żydowskich kapo i żydowskiej policji w książce Donalda L. Niewyka znajdujemy nadzwyczaj zobiektywizowany obraz Polaków jakże dalekich od dzisiejszych antypolskich oczernień w stylu Grossa. Publikowane w książce Donalda L. Niewyka relacje pokazują Polaków złych i dobrych, diabolicznych i aniołów – zgodnie ze złożoną prawdą o zachowaniu ludzi z każdej nacji. Byłe ofiary żydowskie niemieckich obozów zagłady piszą o przejawach niechęci Polaków do Żydów. Piszą o łapaniu przez Polaków Żydów uciekających z getta (relacje Romy T.), o wskazywaniu przez Polaków Żydów Niemcom (relacje Nechamy E.) czy o zbrodniczych Polakach typu kryminalisty, Polaka z Ukrainy (relacja Abrahama K.) Równocześnie jednak w książce znajdujemy nadzwyczaj dużo relacji, wspominajacych o polskiej pomocy i polskim poświęceniu dla ratowania żydowskich bliźnich. Redagujący tom Donald L. Niewyk nawiązując do przykładów bezinteresownej okazanej Żydom przez całkowicie im obcym dotąd Polaków, komentował: „(...) Generalizujące osądy Polaków i innych Europejczyków Wschodnich podczas Holokaustu trudne do podtrzymania w świetle tych doświadczeń” (Por. tamże, s. 18).
O licznych przykładach polskiej pomocy opowiadała Anna K. Jedna z Polek z narażeniem własnego życia zabrała jej dziecko do sierocińca (Tamże, s. 207). Katolicki ksiądz podwiózł je na swoim wozie, ratując przed Niemcami. (Por. tamże s. 208). W obozie w Auschwitz miała wyjątkowe szczęście, dzięki temu, że znalazła się w bloku kierowanym przez ogromnie ludzką i pomocną polską więźniarkę, córkę jakiegoś ziemianina. Jak komentował relację Anny K. Donald. L. Niewyk polska blokowa „prawdopodobnie uratowała Annie życie”. (Tamże s. 204). Kiedy Anna zachorowała bardzo ciężko na kamień żółciowy, polska blokowa gotowała jej jedzenie, chroniła przed pójściem do pracy mówiąc, że Anna K. akurat coś wykonuje dla niej. (Por. tamże, s. 210). Z kolei Nechama E. opisuje jak polski policjant ostrzegł ją, że w pobliżu jest getto i mogą natychmiast ją rozstrzelać. Co więcej pokazał jej bezpieczniejszą drogę ucieczki. (Por. tamże s. 96).
 
Jurek K. po ucieczce z transportu do miejsca zagłady został wyleczony z rany postrzałowej dzięki pomocy współczującego mu polskiego chłopa. (Por. tamże, s. 108) Ten sam Jurek K. który w swej relacji uskarżał się na „podły charakter” żydowskiego doktora, chwalił Polaka, który zawsze przynosił mu kawałek chleba, czy coś innego do jedzenia. (Por. tamże, s. 114) Jurek K. opisał również tragicznie zakończoną scenę pomocy Polaka Żydom transportowanym pociągiem do obozu: „(...) Nie mieliśmy ani kropli wody. Błagaliśmy, prosiliśmy przez okna do gojów: „Przynieście nam butelkę wody, damy wam pieniądze”. Mały chłopiec chciał nam podać wodę. Ukrainiec zastrzelił go na miejscu. Chłopiec leżał tam na ziemi z butelką w ręku”. (tamże s. 111). Przypomnijmy, że Gross piętnował w „Złotych Żniwach”, to, że polscy kolejarze wyzyskiwali żydowskich więźniów z pociągów, żądając 100 zł za szklankę wody. Ani słowem nie wspomniał jednak, że za takie podanie wody można było zapłacić życiem.
 
Lena K. opisywała jak bardzo pomocni dla niej i matki byli ludzie z polskiej wsi – Huta Olejska. (Por. tamże, s. 164). Benjamina P. w obozie koło Auschwitz faktycznie uratował polski dyrygent orkiestry Bronisław Staszak który go wciąż go dożywiał. (Por. tamże, ss. 131-132) Nie przeszkodziło to Benjaminowi P. w czasie pracy na farmie , gdzie był nadzorcą, bezlitośnie ciemiężyć Polaków. Robił to z nienawiści do Polaków która zrodziła się u niego jeszcze w Warszawie. „Prześladowałem strasznie Polaków” – wyznawał. (Por. tamże, s. 133). Inna sprawa, że sam Benjamin P. w czasie wojny przeszedł straszliwą metamorfozę – sam stał się zwyrodniałym okrutnikiem. Opisując w swej relacji jak mścił się na Niemcach tuż po wojnie, Benjamin P. stwierdzał: „Jak pobiłem kilku ludzi, spowodowałem też śmierć kilku, torturowałem. Robiłem te same rzeczy z niemieckimi dziećmi, co SS-mani robili w Majdanku z żydowskimi dziećmi. Na przykład łapałem te małe dzieci za nóżki i tłukłem głową o ścianę, tak, że głowa pękała. (...) Robiłem to, z niemieckimi dziećmi, bo tak silna była przepełniająca mnie nienawiść”.(Tł. JR Nowak; por. tamże, s. 134).
 
I znów nasuwa się pytanie – dlaczego wydawcy w Polsce tak skrupulatnie wzdragają się przed przekładem książki Donalda L. Niewyka, jednej z najcenniejszych pozycji literatury holocaustu i chyba najbardziej wstrząsającego wyboru świadectw martyrologii obozowej. Tym cenniejszego i tym autentyczniejszego, że powstałego bez upiększeń w pierwszym okresie po wojnie. Tym bardziej oburza to uparte przemilczanie książki Niewyka w Polsce iż przynosi ona niejednokrotnie bardzo sympatyczne opisy polskich zachowań wobec Żydów, jakże sprzeczne z kalumniatorskimi uogólnieniami J. T. Grossa. Dla mnie istnieje tylko jedno słowo dla określenia tych wydawców i naukowców w Polsce, którzy znając znakomitą książkę Niewyka, nic nie zrobili dla wydania jej w Polsce – Podłość! Ciekawe, czy książkę tę znali faryzejscy wydawcy „Znaku”, tyle trudu wkładający w wydanie i popularyzację i obronę polakożerczych gniotów J. T. Grossa.
 
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

28-01-2018 [17:14] - Imć Waszeć | Link:

Takie przedrzeźnianie się jest bezcelowe. Należy w polskiej polityce zagranicznej wprowadzić zasadę, wg której nic nie robimy na żądanie z zewnątrz, o ile kłóci się to z oficjalnym programem nauczania w Polsce. Niech żydzi najpierw sobie przeprowadzą jakieś badania historyczne we współpracy z MEN, a dopiero potem kłamią o blokowaniu ich. Jak do tej pory, to stosują "metodologię" plemienną, zawartą w zdaniu "jedna baba drugiej babie".

Asertywne nie polskiego rządu jest ogólnie przyjętą normą w światowej dyplomacji i nie ma powodu, żeby akurat Polska nie miała go stosować. Zwłaszcza w takich sprawach.

Nawiasem mówiąc nasuwa się też pytanie, dlaczego jeszcze do polskich mediów nie zostali poproszeni autorzy wielu publikacji z tej dziedziny jak Leszek Żebrowski, czy autor książki "Zakłamany holokaust", Ireneusz Lisiak. Powinni nie wychodzić ze studia TV tak, jak ze szczujni nie wychodzą "eksperci" z GW i Jesziwy Warszawskiej.

Obrazek użytkownika Jęzory Pasiukowski

28-01-2018 [16:53] - Jęzory Pasiukowski | Link:

Tu nie chodzi o przedrzeźnianie tylko o pokazanie absurdalności argumentacji o polskich obozach. Czy samoloty Lufwtaffe startujące z Francji by bombardować Anglię były francuskie??

Obrazek użytkownika kat

28-01-2018 [17:02] - kat | Link:

Witaj , to nie przedrzeżnianie , to nowa forma wojny informacyjnej ....niech poczują to co my którzyśmy jako naród ich ratowali i płacili za to życiem . Do podszewki a gnojami , do podszewki ...... pozdrówka

Obrazek użytkownika Jęzory Pasiukowski

28-01-2018 [16:50] - Jęzory Pasiukowski | Link:

Francuskie, belgijskie i holenderskie samoloty z czarnymi krzyżami na skrzydłach bombardowały Anglię w roku 1940 i 1941 -  startowały przecież  z Francji, Danii i Holandii. Podobnie francuskie okręty ze swastyką na banderach zatapiały konwoje płynące do Angli z USA - wypływały przecież z Bordeaux, St Nazaire, La Rochelle. Norweskie okręty zatapiały konwoje płynące  z Anglii do ZSRR. W czasie gdy Francja, Belgia, Holandia i Norwegia okupowały Europę, Niemcy próbowali walczyli z nazizmem, ponosząc przy tym gigantyczne (2) ofiary: Polakożercę von Staufenberga rozstrzelano za zamach na Hitlera (nie był Niemcem), a feldfebel Schulz albo może Schmidt spadł z wierzy wartowniczej kiedy próbował podać ostatnią kromkę żołnierskiego chleba głodnemu polskiemu dziecku przechodzącemu poniżej...

Obrazek użytkownika kat

28-01-2018 [17:04] - kat | Link:

Witaj..... i jedziemy z debilami.....a raczej z gnojami co próbują pisać nową historie II wojny światowej

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

29-01-2018 [08:36] - Zygmunt Korus | Link:

A wiceminister kultury, Magdalena Gawin, klaskała, siedząc obok skamieniałej pani Beaty Szydło, jak Baba Jaga, rodem z Rosji, skończyła żydłaczyć na mównicy [ vide: https://twitter.com/pikus_pol/... (link is external) ]
"Polskie obozy śmierci" ponoć wymyślił już 40 lat temu Menachem Begin w 1978 r. [patrz: http://niepoprawni.pl/blog/ins... (link is external) ]
Polecam też jako ciekawostkę na tymże portalu: http://niepoprawni.pl/blog/ins... (link is external)

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

29-01-2018 [13:13] - rolnik z mazur | Link:

Jakakolwiek dyskusja jest zupełnie bezcelowa a nawet szkodliwa. To co się odbywa - to całe kontestowanie ustawy ze strony żydów - nie ma ani z prawdą historyczną w sensie - prawda jako zgodność oglądu z rzeczywistością,  ani tym bardziej z logiką nic wspólnego. Jest to plemienne, talmudyczne interpretowanie historii, której jasnym celem jest zniesławianie polskiego narodu i co za tym idzie dopięcie bezpodstawnych roszczeń finansowych w myśl zasady - cel uświęca środki. Jak zawsze zbyt późno albo wcale nie reagujemy na sygnały, które wysyłane są przynajmniej od 1996 roku ze strony organizacji holocaustu. Pozdrawiam ro z m.

Obrazek użytkownika xena2012

29-01-2018 [13:48] - xena2012 | Link:

o ile pamietam Polska wynajęła w Nowym Jorku kancelarie prawna do reagowania na teksty szkalujące Polaków.Czy owa firma pobierajaca zapewne olbrzymie pieniadze za ,,nicnierobienie ''rozlicza sie chociaż  z usługi?

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

29-01-2018 [14:50] - rolnik z mazur | Link:

Nie sądzę. To chyba jeszcze za drogiego Bronisława było. Pozdrawiam ro z m.

Obrazek użytkownika Goral Supreme

29-01-2018 [14:19] - Goral Supreme | Link:

Witam.
Przemysl Holokaustu i Panstwo Israel ma swiadomosc ,ze ta ustawa wytraca z ich reki wazne narzedzie politycznego wplywu i kontrolowania Suwerennosci Panstwa Polskiego..Jest nim Szantaz polityczny i moralny...Ot co...
Mnie natomiast zbulwersowala wiadomosc,ze Rzad Polski pozwala Izraelowi i innym obcym Panstwom cenzurowac i ksztaltowac Polskie Prawo i akty Legislacyjne..
W przeszlosci ,tych ktorzy formulowali taki zarzut nazwano Oszolomami czy Swirami...a tu urzedujacy  minister otwarcie przyznaje sie do istnienia takich praktyk.
Nalezy wiec zadac PIS-owi pytanie o obszary suwerennosci Panstwa Polskiego..Nalezy pytac ile ustaw i nowych przepisow bylo cenzurowne oraz przekladane do akceptacji takich panstw jak Izrael,Germania,Rosja czy Francja czy USA ??
Ta wiadomosc to dopiero prawdziwa Bomba polityczna!! Rzad przyznaje sie do ingerencji innych Panstw i ich prawie do decydowania o ksztalcie Ustaw oraz wplywie i ksztaltowaniu  porzadku spolecznego  i politycznego  w Polsce..
Ja jako wyborca jestem zaszokowany po raz kolejny..
Czy nie nalezy sie zastanowic o rozwiazanie ,kosztownego i skorumpowanego Parlamentu i poproscic wymienione panstwa o przejecie przez ich Parlamenty tworzenie Prawa i Ustaw w Polsce ?Dlaczego ma to byc robione po cichu i ukrywane przed Polskimi wyborcami ?