Elyta Ćwiklińskich, czyli Krystyna Kofta i spółka w gościach

Jakiś osobnik, mianowany przez elyty pisarzem niepokornym, zaczepił Dawida Kubackiego w “Wybrocznej”, że przed każdym skokiem się żegna. Pomyślałem, że gdyby, odpukać, oszalałe ideologicznie lewactwo doszło do władzy, taka katolska manifestacja na belce startowej groziłaby dyskwalifikacją. U nas na szczęście na razie kończy się na bulgocie antykatolickich fanatyków, ale na świecie bywa już różnie. Ruguje się na przykład z przestrzeni publicznej elementy religijne wystroju z okazji Bożego Narodzenia czy Wielkanocy, zwanych świętami zimowymi albo wiosennymi. A w wielu korporacjach krzyżyki wolno nosić wyłącznie skryte pod ubraniem.

Ponieważ jednak życie nie znosi próżni, fali sekularyzacji towarzyszy niesiony przez wzburzone bałwany dyktat świeckiego sacrum w każdej dziedzinie. Tak zwani ekolodzy zmieniają się w druidów czczących wszystkie krzaczory, nawet wbrew interesom ludzi. Błota, w których pomieszkują kumkawki kaprawe otaczają metafizycznym kultem. I mantrują za bardem: “taka jest prawda, panowie, Ziemi zagraża człowiek”.
Jarosze, weganie i inni trawożercy uczynili ze swej diety niemal transcendentny nakaz. Jakże można jeść wieprzowinę, jeśli genotyp świni niemal zupełnie pokrywa się z genotypem człowieka?! Chociaż, bo ja wiem czy w owej kulinarnej ortodoksji nie tkwi ziarenko prawdy? Nie dałbym bowiem głowy, że niektóre tuczniki wspięły się wyżej na ewolucyjnej drabinie od zwolenników prawdy objawionej, że homo sapiens to tylko kolejne zwierzę w łańcuchu zapoczątkowanym niegdyś przez kijanki. Gdyby taka ocena zależała wyłącznie od aparycji, nie miałbym nawet cienia wątpliwości. Najwyższy czas zatem zrehabilitować kanibali.

W sacrum a rebour przepoczwarzył się feminizm pod postacią gender. Fanatyczki wznoszą ołtarze aborcji eugenicznej. W trakcie koszmarnego wystąpienia w sejmie pani Barbary Nowackiej nad mównicą pobrzękując piekielnymi łańcuchami unosił się duch doktora Mengele.
Ekumenicznie zblatowane z czarnymi damami są środowiska LGBT. I jak przystało na wyznawców klasycznej religii lesbijki, geje i pozostali nieheterycy mają swoje dogmaty, ortodoksów i zagrażające im herezje. Ich dogmatem jest twierdzenie, że homoseksualizm to nie choroba, lecz jedna z wielu równorzędnych odmian obcowania cielesnego. Zaś teoria, że z oskomy erotycznej do osobników tej samej płci można i trzeba leczyć, stanowi herezję! Ostatnio głosicielkę tej potwarzy tropią elgiebetowscy ortodoksi. Na szczęście opublikowała swą pracę naukową pod pseudonimem.
Nim wszak w darwinowskim ciągu nowi liderzy zepchną ludzi do peletonu małp człekokształtnych, patyczaków i rozwielitek, salonowi lansjerzy ustalają hierarchię społeczną naszego gatunku: intelektualista, inteligent, prostak. I to właśnie prostacy pozbawieni wysublimowanego poczucia humoru, półanalfabeci nie czytający książek, buraki nie zdolni pojąć ni w ząb subtelności sztuki nowoczesnej, kołtuni z kruchty, popierają autorytarną władzę. Zaś winą warstw oświeconych jest nieumiejętność otwierania ludowi oczu na prawdę. Brakuje charyzmatycznych liderów zdolnych uświadamiać prymitywną populację. Być może gdy zasłużony opozycjonista Władysław Frasyniuk przepoczwarzy się do reszty w grandziarza, pogoni to całe towarzycho zadowolone z dobrej zmiany.

Zwykle nazywam koryfeuszy modernizmu elytą. Lecz obserwując ich zadufanie, kabotynizm, megalomanię, minoderyjność, infantylizm poznawczy, od dawna szukałem bardziej farsowego określenia. I wreszcie znalazłem. Klan Ćwiklińskich! Jakże znakomicie ta wielka aktorka kreowała w banalnych przedwojennych filmach przygłupiaste baronowe, prezesowe i dyrektorowe, przekonane, że zjadły wszystkie rozumy. Śmiem przypuszczać, że pani Mieczysława zainspirowała swym talentem także Witolda Gombrowicza do napisania humoreski: “Biesiada u hrabiny Kotłubaj”. Wprawdzie opowiadanie powstało zanim Ćwiklińska trafiła na ekran, lecz w teatrze rozśmieszała widzów już od wielu lat.

Gombrowicz oczywiście kpił z arystokratycznej tromtadracji, lecz stworzył uniwersalne figury groteski ludzkiej. Oglądając niedawno telewizyjną adaptację tego opowiadania obok świetnych aktorek i aktorów: Anny polony, Barbary Kraftówny, Bohdana Łazuki, widziałem oczyma wyobraźni Krystynę Koftę, Dorotę Warakomską, Krzysztofa Maternę, Ireneusza Krzemińskiego… Komplet gości hrabiny Kotłubaj można podziwiać w TVN 24.

Sekator

PS.

 – Koniecznie muszę obejrzeć jakąś starą komedię z Mieczysławą Ćwiklińską – ekscytuje się mój komputer.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

17-01-2018 [16:33] - xena2012 | Link:

Niech się Pański komputer tak nie ekscytuje bo się zawiesi.Musimy zdac sobie sprawe,że ci wszyscy celebryci,aktorzy wspierajacy niejaką Nowacką i ona sama walcza o swoje pięć minut.Przed czy oni chca ratowac kobiety?,przed życiem w rodzinie? Czy kiedykolwiek był usłyszany głos Nowackiej w takiej sprawie jak niepłacenie alimentów? Skądże,przecież ,,ratowała'' kobiety ściskając sobie dłonie z Kijowskim na wiecu! Dla takich ludzi wazne jest,by ich sfotografowano,uwieczniono kamerą, by o nich mówiono.

Obrazek użytkownika spike

17-01-2018 [22:07] - spike | Link:

Ja wszystko rozumiem, tylko dlaczego Pan wmieszał, Bogu ducha winną aktorkę, która miała całkiem "zdrowe" poglądy i pochodzi z zacnej rodziny.
Swoją drogą, to jest w pewnym sensie Jej pseudonim.

Obrazek użytkownika Lech Makowiecki

18-01-2018 [06:58] - Lech Makowiecki | Link:

Swego czasu rekordy wejść pobił mój wpis o możliwości odebrania medalu Kamilowi Stochowi za stosowanie niedozwoloneg dopingu: http://naszeblogi.pl/44598-kamil-stoch-na-dopingu-grozba-utraty-zlotych-medali