Europarlament, Polacy w Kazachstanie i strach chrześcijan

Przed Świętami Bożego Narodzenia Parlament Europejski pracował w legislacyjnym pocie czoła. Na ostatniej w tym roku sesji, w alzackim Strasburgu, pochyliliśmy się z troską nad rolnictwem i rozwojem obszarów wiejskich, flotami rybackimi, działalnością lotniczą, a także, cytuję „Wzmocnieniem praw obywateli w Unii demokratycznych zmian”. Po tej debacie poczułem się na tyle wzmocniony, aby pisać dalej do „Wprost” ‒ także o tym, że specjalna komisja śledcza europarlamentu do spraw prania pieniędzy i unikania opodatkowania oraz uchylania się od niego wygenerowała raport pod takim właśnie tytułem. Śpieszę wyjaśnić: „raport” to po polsku „sprawozdanie”. Europarlament przedłużył też okres obowiązywania Europejskiego Funduszu na rzecz Inwestycji Strategicznych. Mam nadzieję, że ów Fundusz będzie bardziej łaskawym okiem patrzył na inwestycje w naszym kraju i naszym regionie Europy, bo przez dłuższy czas służył głównie „starej Unii”, czyli państwom „Piętnastki”.

Donoszę uprzejmie, że PE uchwalił też rezolucję, nad którą prace trwały ładnych kilka lat i na którą niektórzy kręcili nosem: „O wzmocnionym partnerstwie i współpracy między Unią Europejską a Kazachstanem”. I dobrze. W tym najbogatszym, nie tylko w surowce, kraju Azji postsowieckiej zwanej też Azją Środkową, byłem siedem razy i wiem, że współpracować z nim warto, a nawet trzeba. Nie tylko ze względu na 40 tysięcy, według oficjalnych danych, Polaków, którzy tam mieszkają (faktycznie liczba ta jest wyższa, bo część naszych rodaków tradycyjnie boi się przyznawać do swojej narodowości, co jest traumą po okresie komuny). Polacy mieszkają zarówno w raczej niezamożnych wsiach, ale też i w dużych miastach i potrafią tam robić zawodowe i społeczne kariery. Jest wstydem, że Państwo Polskie w latach 1990. i pierwszej dekadzie nowego tysiąclecia zrobiło tak niewiele, żeby zapewnić im możliwość powrotu – a raczej przyjazdu ‒ i osiedlenia się w ojczyźnie przodków. Ten obowiązek zwalono na samorządy, które bez centralnego wsparcia wykazały w tej kwestii i tak wiele samozaparcia. W zasadzie powinno się powiedzieć „przepraszam” wobec naszych rodaków z Kokczetawu, Jasnej Polany i szeregu innych miejscowości, w których Polacy stanowią dużą mniejszość, a w niektórych wsiach nawet większość. To, co dobrego, to fakt, że olbrzymia większość studentów-Polaków z Kazachstanu już tam nie wróciła i związała swoje losy z ojczyzną dziadków czy pradziadków.

Wracając do Parlamentu Europejskiego, to w zeszłym tygodniu zajęliśmy się sytuacją w Afganistanie oraz położeniem ludu Rohindża w Birmie. W zasadzie można by ten drugi temat określić jako „sytuacja muzułmanów w Mjanmarze”, bo tak jak Ujgurowie w Chinach to muzułmanie, to ich odpowiednikiem w kraju laureatki Pokojowej Nagrody Nobla Auung San Suu Kyi są właśnie Rohindża. Skądinąd, gdy mowa o Ujgurach, to ujawnię rzecz wstydliwą dla PE: gdy debatowaliśmy kilka lat temu nad dyskryminacją, jakiej doznają w Chinach, to my, konserwatyści, proponowaliśmy, aby dodać jeszcze do broniącej ich rezolucji fragment o prześladowanych w komunistycznej ChRL chrześcijanach. Podpisałem się pod taką poprawką, która wszakże... upadła, bo socjaliści, komuniści, Zieloni, liberałowie, a nawet część chadeków uznała, że trzeba skoncentrować się na biednych muzułmanach, nawet się nie zająknąwszy o wyznawcach Chrystusa. To był ten moment, gdy poczułem się w europarlamencie obco. Nie pierwszy raz i nie ostatni, niestety.

No właśnie, zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, które w Polsce będą na pewno bezpieczne i spędzane bez atmosfery strachu. Atmosfery charakterystycznej dla Europy Zachodniej, gdzie obawa przed zamachami terrorystycznymi ze strony islamistów stała się już normą. Szczególnie w okresie chrześcijańskich świąt. Życząc Państwu radosnych i spokojnych właśnie Świąt Narodzenia Pana, proponuję, abyśmy pomyśleli o naszych braciach w wierze na paru kontynentach, dla których te święta znów będą czasem lęku przed muzułmańskimi terrorystami i walką o przetrwanie.

*uwaga, tekst ukazał się w tygodniku „Wprost” 18.12.2017!
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

08-01-2018 [20:24] - zbieracz śmieci | Link:

Jak trzeba to trzeba spiąć pośladki i naskrobać do rzeczy a ,ze poszło obiegiem i w tyle miejsc ,że i ja teraz panu wszystkiego najlepszego z okazji zeszłych i przeszłych świąt.
W mieście mówią ,że to wszystko przedrukowuje nawet tygodnik Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej "Daremny trud"i zawsze teksty  powodują tak ożywioną dyskusję wśród spółdzielców ,że ci zapominają  o krowach czy pracach polowych.

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

08-01-2018 [21:29] - zbieracz śmieci | Link:

Pan jesteś mądrym człowiekiem więc wytłumacz pan prostemu człowiekowi jak to jest z tymi sondażami które z lubością podtykają mi w TVP Info ,mało tego donośnym głosem informują mając wszystkich za   głuchych .
Chodzi o dzisiejszy sondaż kto ma jakie poparcie i na pierwszym miejscu jest mateuszek 46,7% poparcia na drugim z identycznym wynikiem lokator dużego pałacu i patrz pan ,skoro wynik identyczny to zgodnie z alfabetem powinien być  na pierwszym miejscu notariusz a mateuszek m.na drugim .Co tam alfabet notariusz jest zgodnie z Konstytucją ważniejszy niż ten umieszczony na liście jako pierwszy
Ciemny jestem i drugiej zagwozdki z sondażami pojąc nie mogę bowiem co takiego się wydarzyło ,że jeszcze tydzień temu notariusz maił 75 % poparcia...!?.
Szwagier mówi ,ze notariuszowi pompowali a teraz pompują mateuszkowi,mam wierzyć szwagrowi co mu mózg zlasowały nie wina z Alzacji ale pospolita Arizona... chyba Arizoną się podratuję bo szwagier może mieć rację ,może ale podpowiedz pan nam ciemniakom .