Samobójstwo PiSu, czy inspirowany z zewnątrz pożar na łodzi?

Nie ma racjonalnego wytłumaczenia wymiany Premiera, są jedynie powtarzane propagandowe mantry, które mają nam zasłonić prawdziwy obraz sytuacji w PiS.

Kto bowiem w trakcie pomyślnej ofensywy i parcia bądź co bądź naprzód, w dodatku będąc w środku rozpoczętych działań - a więc jak mawiali nasi przodkowie, będąc z zaprzęgiem w brodzie - decyduje się na demontaż aparatu, wymianę ministrów, ba! na wymianę premiera. Kto - poza politycznym samobójcą, chcącym natychmiastowego zatrzymania akcji - może decydować się na podobne działanie? Tylko te osoby, które pragną powstrzymania tych działań, które uważają za niekorzystne dla siebie lub zleceniodawcy.

Wszyscy ci, którzy od czasu sejmowych "puczków" bezsilnej opozycji wyolbrzymiali zagrożenie w mediach, wskazując na rząd, jako tworzący problemy, ci którzy politycznie starali się te żałosne podrygi Targowicy rozdmuchać do większych rozmiarów niż te faktyczne, kabaretowe - świadomie lub nieświadomie dążyli do wymuszenia zmian w rządzie. Działały tu różne korporacje polityków (na prawicy i w rządzie też) i mediów (prawicowych jak najbardziej też), aby wymusić zmiany na szczeblu premiera (w zależności od potrzeby krzyczeli: premierem pojednawczy Gowin! lub: premierem silny Kaczyński!), były to akcje większe lub mniejsze, byle tylko wywiązać się ze zleconego zadania - niechże powstanie najpierw choć drobna rysa, szczelina, wyłom aby później to poszerzyć, aż do rozmiarów gwarantujących OBRONĘ OKRĄGŁEGO STOŁU.

Przestańmy wreszcie skupiać się na śmiesznej, totalnej, bezsilnej opozycji i zrozummy, że prawdziwa gra toczy się nie tam, gdzie snop światła rzuca nam nachalnie świat mediów (też ten z prawicy rodem ale i ten z ogłupiającej nas rozporkową papką rodem z Rady Mediów Narodowych).

Prawdziwa gra o tron i ocalenie oraz kontynuację okrągłego stołu, kontynuację panowania nad Polską, kontynuowanie globalizmu, monetaryzmu, fiskalizmu i liberalizmu o ludzkiej tym razem twarzy, toczy się na śmierć i życie w obozie władzy - od Kancelarii Prezydenta, przez różne ministerstwa, po różnego rodzaju instytuty aż po podrzędne funkcje w takich czy innych ciałach zarządzających gospodarką, kulturą, mediami lub funduszami unijnymi (ostatnio zdradzono nawet, że Morawiecki ma zamiar zciągnąć do Polski wielkie fundusze inwestycyjne, których zasoby przekraczają kasę jaka do nas spływa z UE - czy będą te fundusze działać non profit wobec wygłodniałych kadr polskiej polityki i administracji?). 

Tak, prawdziwi nasi przyjaciele i sojusznicy są w obozie rządzącym ale w tym samym obozie znajdują się faktyczni krętacze, wiarołomcy i potencjalni królobójcy! Opozycja bowiem się nie liczy i tylko ma odwracać naszą uwagę od prawdziwego teatru zmagań.

Te zmagania toczą się przed wszystkim przeciwko Beacie Szydło i przeciwko Antoniemu Macierewiczowi (lub nawet w przypadku kontry wobec Beaty Szydło są to działania docelowo przeciwko Macierewiczowi).

Beata Szydło ze swą lojalnością wobec Polski, starymi zasadami, jakimś wewnętrznym reżimem starej daty, już nie odpowiada nowym wyzwaniom rodem z Power Point-a. Gdzie takiej siermiężnej Polce do takich przełomowych i finansowych zadań się brać, nie zrozumie nowych wyzwań i czasów, i nie pozwoli by te fundusze i poczynione w budżecie oszczędności lub odebrane mafii dziesiątki miliardów, nie pracowały na Polskę lecz by popracowały nieco na prywatę rozgrzanych do czerwoności kandydatów na Premiera RP i ich niezliczonych partyjnych zwolenników.

Ona się nie nadaje na menadżera odzyskanej kasy i tej kasy króla Midasa, która ma nadejść - a młode, choć też rozgrzane wilczki i karierowicze (na dole oraz na górze drabiny społecznej) nie po to przecież są w partii, żeby im tu ktoś taki jak Szydło cały czas ograniczał apetyty. Precz z zacofaniem, niech żyją nowe apetyty i wizje wielkich pieniędzy, wielkiej sławy i kariery - a to będzie kosztować, oj będzie kosztować - w kolejce przecież stoją od dawna stare i nowe kadry, które za darmo nie będą ani pracować ani umierać dla Ojczyzny!

Gdzieś też na boku, tych walk i zmagań o lepsiejsze jutro perweniuszowskich nowych elyt "dobrej zmiany", jest Antoni Macierewicz, który chce coś zrobić i robi dla Wojska Polskiego i niepodległości. I w tym towarzystwie, które myśli o pozbawieniu Macierewicza  funkcji ministra, nie chodzi tylko o przypodobanie się niemieckiej czy rosyjskiej ambasadzie - być może jeszcze bardziej chodzi o tę kasiorę, która będąc docelowo 2,5% z budżetu jest całkiem niezłym kąskiem do rozporządzenia przez "nowych kadr plemię".

Furda więc ledwie rozpoczęty i niedokończony jeszcze bój o zmienianie Polski, furda boje o KRS, SN, ordynację wyborczą - trzeba podłożyć ogień pod to wszystko i wołać, że dopiero zmiana Premiera i rekonstrukcja rządu uratuje nas z sytuacji.

My jednak pytamy Was - rozgrzanych do czerwoności kandydatów na miejsce Premiera i na różne nowe i stare ministerstwa - ale także i Was - rozgrzanych do czerwoności głupich i bez doświadczenia, wyciągniętych z notesów partyjnych, polityków w krótkich majteczkach, którzy nigdy nie wypróbowaliście się w prawdziwej walce - oraz na końcu Was  - już dawniej zwerbowanych i przyczajonych, przebywających w naszych szeregach agentów, także tych potencjalnych i przyszłych zdrajców i królobójców - KOGO CHCECIE OSZUKAĆ tym domaganiem się wymiany obecnego Premiera i rekonstrukcji rządu w środku procedowanych i głosowanych w Sejmie ustaw fundamentalnych dla przyszłości Polski???

Czy uważacie nas za takich głupców byśmy nie zauważyli, że chcecie - odwracając naszą uwagę sztucznie przez siebie wywoływanym pożarem - doprowadzić do tragedii?

Wiemy, że w ewentualnym nowym rządzie Prezydent nie podpisze nominacji na ministra Antoniego Macierewicza - jak pisałem o tym już podczas pierwszych "puczków" w sejmie - koniec końców domagającym się obalenia rządu i sejmu chodzi docelowo o obalenie Macierewicza, który Rosji i Niemcom realnie zagraża konkretnymi zmianami (bo wszelkie inne to głupiego gadanie, które w każdej chwili można zmienić i cofnąć nawet w ciągu miesiąca).

Wiele według mnie wskazuje na to, że największych wrogów ma Prezes Kaczyński jak zwykle wewnątrz własnych szeregów.

Ma Kaczyński wrogów wewnątrz własnej formacji, działających

- albo z powodu prymitywizmu warstwy, z której się faktycznie wywodzą a ich osobisty społeczny awans nastąpił na tyle świeżo, że nie wygładził ich własnych ślepych instynktów, egoizmów i przerostu ambicji (stojącej często odwrotnie proporcjonalnie do rzeczywistych osobniczych)
- albo z inspiracji obcej agentury.

I w jednym, i w drugim przypadku zmiana na stanowisku Premiera oraz reorganizacja rządu NICZEGO na lepsze nie zmienią a wręcz przeciwnie będzie to samobójstwo i początek końca, czyli równia pochyła - bowiem prawdziwa walka toczy się o to właśnie, czy Kaczyński wytrwa przy Dobrej Zmianie, czy też ulegnie wybijającemu się na powierzchnię szambu okrągłostłowców, którzy teraz sięgnąć chcą po berło a w zbliżających się wyborach samorządowych widzą niesłychaną szansę wzmocnienia swych wpływów poprzez zorganizowanie desantu "umiarkowanych" działaczy PSL i PO do obozu władzy i powrót do mafijnego zarządzania prowincją i centrum.

Po umocnieniu się szamba polityczno-mafijnego w przetrwalniku, jakim jest samorząd, nastąpi ostateczny abordaż i zniszczenie "obozu dobrej zmiany". Polska łódź wpłynie na powrót do śmierdzącego koryta, jakim płynęła pod dowództwem "obozu patriotycznego" za czasów nieodżałowanego AWS, jakaż to była wspaniałą wizją zjednoczenia się całego roju polityków wokół "spuścizny Solidarności" - jakże to dawne zjednoczenie może być niebezpiecznie bliskie obecnie roztaczanej wizji frontu jedności narodowej miłościwie nam panującego Prezydenta.

Miłych snów! Miłego bratania się bata z d..pą!

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

07-12-2017 [01:53] - smieciu | Link:

Pomijając wiele innych wątków to Beata Szydło jest na stanowisku premiera dość niepraktyczna. Przykładowo leci gdzieś do Paryża i o czym, z kim będzie tam rozmawiać? Przecież nie może czegoś obiecać bo musi się konsultować z prezesem. Z zarządem partii. Nie ma sensu z nią rozmawiać gdyż może jedynie przekazać stanowisko partii, J. Kaczyńskiego, natomiast nie może podejmować decyzji. Nie może sama kreować.
Ale nawet nie to jest największym problemem ale dzisiejsza polityka. Czy też polityka w ogóle. Na którą składają się najróżniejsze naciski, układy, szantaże, prawo silniejszego itp. Tysiące związków o których podejrzewam Beata nie ma większego pojęcia. Co gorsza jeśli jest ona zasadnicza i wierna ideałom, jakieś prawdziwej (naiwnej) filozofii to tym bardziej nie jest zdolna do prowadzenia polityki szefa rządu. Gdyż premier Polski jest jedynie marionetką w rękach silniejszych i musi to rozumieć. Musi rozumieć że ktoś będzie do niego mówić co ma robić. Że ktoś mu w Paryżu czy w Davos wyda polecenia a on, premier ma prawo jedynie do jakiegoś drobnego targu, wyrwania jakiś detali.
Dodatkowo wiele z tej polityki jest zwykłą szopką, kupą kłamstw i kreacją iluzji. To też trzeba rozumieć i umieć się znaleźć i nie dziwić się gdy na prywatnym spotkaniu wszystko okazuje się wyglądać zupełnie inaczej niż potem jest pokazywane w TV.
Do tej roli nadaje się tylko osoba, która siedzi w Systemie. Albo, która chociaż zgaduje czym jest System. Ewentualnie sama zgłasza do niego akces, sprzedaje się, pokornie przyjmuje reguły gry. Zasadniczość, sztywność, twarde zasady, niesamodzielność, nieznajomość reguł dyskwalifikuje. Zwyczajnie. Beata Szydło nie nadaje się na premiera Polski w obecnych coraz dynamiczniejszych czasach zdrady i absurdu.

Co innego Morawiecki.
Bankier. Musi znać i zna to środowisko. Ma rzeczywistą władzę w rządzie. Jest partnerem do rozmów. Zna te wszystkie układziki. Zależności. Kto jest kim. Nie zdziwi się gdy podejdzie do niego jakiś Lejb Fogelman i powie mu że plan wygląda tak i tak. Ludki jakieś, których nie musi znać, podjęły decyzje takie i takie. I w związku z tym Polska ma zrobić to i tamto. Po czym Morawiecki przed TV powie coś całkiem przeciwnego.
Tak to działa. Tak działa się w Systemie.

Obrazek użytkownika Jabe

07-12-2017 [08:59] - Jabe | Link:

Nie rozwinął Pan wariantu inspiracji z zewnątrz. Myślę, że sam Pan weń nie wierzy. Wróg czyha, jak czyhał, więc co się zmieniło?

Furda więc ledwie rozpoczęty i niedokończony jeszcze bój o zmienianie Polski, furda boje o KRS, SN, ordynację wyborczą – Może uznano, że już dość zdobyto i teraz ważniejszy jest sprawiedliwy podział łupów.

Obrazek użytkownika Roz Sądek

07-12-2017 [10:59] - Roz Sądek | Link:

@smieciu
"Bankier. Musi znać i zna to środowisko. Ma rzeczywistą władzę w rządzie. Jest partnerem do rozmów. Zna te wszystkie układziki. Zależności...."

Koń by się uśmiał
.

Obrazek użytkownika OLI

07-12-2017 [17:34] - OLI | Link:

Silniki już się grzeją. http://niezalezna.pl/210812-re...
Tyle razy przeżywałam wrogie przejęcie zwycięskiego obozu patriotycznego w rzekomo niepodległej Polsce, że właściwie pozbyłam się reszty złudzeń.
W zasadzie to pozostaje już tylko modlitwa, zamiast chodzenia na wybory trzeba będzie sobie sprawić mocniejszy różaniec.
Nie ma żadnych powodów, żeby wiązać jakieś dalekosiężne nadzieje z nowym wynalazkiem Kaczyńskiego, Mateuszem Morawieckim. Jego fascynacje gospodarcze jedwabnym szlakiem, sprowadzaniem siły roboczej z Ukrainy czy nawet Birmy, skuteczne opodatkowywanie wszystkiego, co jest, konsekwentne nienaruszanie interesów banksterskich - to wszystko pomaga sobie wyobrazić, co jeszcze może się wydarzyć.
Oczywiście, można ten wybór kalkulować i w ten sposób, że Morawiecki nie posiadając własnego zaplecza politycznego - będzie musiał szukać poparcia na Nowogrodzkiej.
Może, ale nie będzie to długo trwało. Bo pewnie raz-dwa znajdzie sobie lepsze poparcie niż to na Nowogrodzkiej.
Morawiecki ma załatwić kasę, zapewne od Żydów, bo ostatnio mamy jakieś dziwne wzajemne kokietowanie. Czy myśmy już tego nie przerabiali?
Myślę, że geniusz Kaczyńskiego polegał na niesamowitej cierpliwości, na znoszeniu wszystkiego, bez krzyku i bez desperacji. Przetrzymał wszystko i doczekał chwili, kiedy ciała jego wrogów przypłynęły rzeką. Doczekał chwili, kiedy USA potraktowało Polskę poważnie, jako ostatni swój przyczółek w Europie. To też miało swoje znaczenie. Też, albo przede wszystkim.
Jakim, q..a, trzeba by pechowcem, żeby to wszystko przerąbać w szamotaninie z krakowskim wykształciuchem animowanym przez lalkarzy ze WSI?

Obrazek użytkownika Dorota M

07-12-2017 [19:26] - Dorota M | Link:

Czarno to widzę. Chyba strzelaja korki szampana w pałacu i na jego zapleczu. Główny oponent broniący pana Macierewicza i majacy realna władzę w Polsce został pokonany i jak zwykle rękami własnego obozu. Kto mógłby to gorzej rozegrać? Chyba dzieci w przedszkolu. Morawiecki + Gowin = zaplecze sejmowe i rzadowe Dudy, a wiec i panów na zapleczu pałacu.

Obrazek użytkownika OLI

07-12-2017 [21:50] - OLI | Link:

Mam przesyt tej historii, więc posłużę się gotowym tekstem:
"(...) 1. Kaczyński nie prowadzi żadnego genialnego planu, ale usiłuje zapanować nad chaosem i popełnia fatalny błąd stawiając na Morawieckiego i mrzonki o budowaniu polityczno-gospodarczej potęgi Polski w oparciu o Trójmorze sponsorowane przez JP Morgan, USA, przychylność UE, tranzyt z Chin i co tam jeszcze Mateusz na slajdach pokazał. .
2. W PiS trwa wojna frakcji, na śmierć i życie i dlatego nikt tam nie dba o takie „pierdoły”, jak szacunek dla elektoratu i choćby próbę podjęcia rzeczowej rozmowy, wszystkim zamyka się gęby „geniuszem Kaczyńskiego” i „ruskim agentem”.
3. Media „niepokorne” i biznesy zbudowane wokół PiS zmieniały swoje stanowiska w zależności od tego na czyją szalę przechylało się zwycięstwo, redaktor naczelny Gazety Polskiej, w której piszę, ale pisać nie muszę, brał i bierze udział w tej grze.
4. W każdym zestawieniu musi się pojawić Polska, bo jakże to tak bez interesu narodowego? W moim też się pojawi. Cała Polska widziała, jak PiS ubija swoje prywatne interesy, a Kaczyński stawia nie na czarnego, ale na trojańskiego konia bankierów z JP Morgan na czele i tego się „nie odzobaczy”.
Wyjście z bajzlu i dla tak inflacyjnie przywoływanego „dobra Polski”, jest jedno. Albo się PiS z rozumem przeprosi i wróci do głosu ludu, zamiast padać na kolana przed lobby, albo się media i biznesy PiS zreflektują, ograniczą apetyty i ambicje, albo to KONIEC. Czego koniec? Wszystkiego. KONIEC wciskania kitu Polakom i KONIEC „dobrej zmiany”, według reguły dajcie prawicy rządzić i otwórzcie sobie browarka. To pisałem ja: nie potrafiący zadbać o swoje interesy Piotr Wielgucki (Matka Kurka), felietonista Gazety Polskiej i wyborca PiS, który coś tam dłubał przy kilku kampaniach.
PS Pozostawienie Beaty Szydło będzie początkiem powrotu do rozumu, wybór Morawieckiego początkiem końca (...)"

PiS pokazało brudy partyjnej kuchni i tego się już „nie odzobaczy”
http://kontrowersje.net/pis_po...

Mój umysł ma jednak tą cechę, że nawet w najczarniejszej sytuacji rozglądam się za kawałkiem deski, dającym szansę na to, żeby się za szybko nie utopić.
1. Wcześniejsze wybory dają 100% pewność na powtórzenie scenariusza z 2007 roku, a nawet więcej. Połączone siły prezydenta, Kukizowców, PSL, i dezerterów z PO, Nowoczesnej i PiS-u - dają szansę na sformowanie alternatywnego rządu "wszyscy przeciw PiS" bez uciekania się do nowych wyborów. Zatem PiS musi trwać mając do wyboru przegraną za 2 lata albo od ręki.
2. Plany USA odegrały zapewne swoją rolę w utrąceniu rządów PO/PSL, ale niekoniecznie może to teraz pomóc w czymś PiS-owi. Lobby żydowskie, czy jakie by ono nie było, może obiecać USA tyle samo.
3. Kaczyński ani Polska nie mają już tyle czasu, żeby i to zawirowanie przeczekać.
 

Obrazek użytkownika OLI

07-12-2017 [21:54] - OLI | Link:

Czy z tego wynika, że to koniec? 
Mojżesz - za chwilę zwątpienia i za nieposłuszeństwo  został ukarany w ten sposób, że doprowadził swój lud aż do wrót Ziemi Obiecanej, ale sam do niej nie wszedł. Bóg pozwolił mu jednak przed śmiercią zobaczyć tę ziemię - z góry, na którą go wyprowadzono.
Jakie to ma znaczenie? Może ma, a może nie ma. Jednak pewne archetypy się powtarzają, i być może ten Mojżesza także.
Ostatecznie trzeba pamiętać, że to Bóg prowadził Izraela i Bóg nadał mu tę ziemię, a nie jakiś człowiek.
Co z tego wynika? Dla mnie to, że jeśli Bóg tak postanowił, to nic nie jest w stanie temu zapobiec, byśmy doczekali prawdy, wolności i pokoju we własnej ojczyźnie.
Jeśli zaś nie - to żaden człowiek nas nie uratuje.

Obrazek użytkownika Kaciszek

08-12-2017 [01:08] - Kaciszek (niezweryfikowany) | Link:

A może (z podkreśleniem "może") kluczem do rozwiązania zagadki usunięcia premier Szydło jest jej oświadczenie, że podpisze ustawę likwidującą zabójstwa nienarodzonych z zespołem Downa? Przypomnijmy sobie, że Kaczyński już dwukrotnie uwalił wprowadzenie prawa ochronnego dla nienarodzonych.

Obrazek użytkownika OLI

08-12-2017 [04:27] - OLI | Link:

Temat zakazu/ograniczenia aborcji eugenicznych wrzucił do debaty publicznej prezydent, w czasie, gdy toczyły się negocjacje w/s ustaw reformujących sądy. Czas - ni w pięć, ni w dziewięć, forma też dziwna. Odebrałam tę wrzutkę jako próbę osaczenia PiS-u przez stworzenie nowego frontu walki.
Bo przecież - gdyby prezydent naprawdę miał takie intencje - mógł sam skorzystać z przysługującego mu prawa do inicjatywy ustawodawczej, czego jednak nie zrobił.