Czy Polska jest surowcowym Eldorado?

Temat, który dzisiaj poruszę chodzi za mną już od dawna. Doskonale zdaję też sobie sprawę, że nie tylko ja chciałbym uzyskać odpowiedzi na wiele bardzo ważnych pytań, o czym świadczą listy, jakie otrzymuje od Czytelników czy prowadzone przy różnych okazjach rozmowy. Tekst na ten temat chciałem napisać jeszcze latem, ale pomyślałem sobie, że w trakcie wakacji i tak zwanego sezonu ogórkowego mój artykuł może być odebrany jako kolejna sensacja typu „złoty pociąg Hitlera”, albo potwór ze szkockiego jeziora Loch Ness.
 
Już piszę, w czym rzecz. Otóż wiele kompetentnych osób już od dawna twierdzi, że nasz kraj dysponuje niewyobrażalnymi bogactwami, po które z jakichś tajemniczych powodów nikt się nie schyla. Przeglądając zestawienie surowców mineralnych Polski opracowane przez mgr inż. Andrzeja Łodzińskiego zaparło mi dech z wrażenia zwłaszcza, że jak twierdzi autor powstało ono w oparciu o powszechnie dostępne dane geologiczne. Gdyby te wszystkie informacje okazały się prawdziwe to można by Polskę nazwać wielkim surowcowym Eldorado, które powinno nasze państwo uczynić niezwykle bogatym. Teraz czas na kilka danych ze wspomnianego opracowania opublikowanego na portalach www.prudnik.pl i pressmix.eu:Złoża metali w okolicach Suwałk (tytan, wanad, żelazo i metale ziem rzadkich) Zasobność – 1 500 000 000 ton rudy (1,5 mld ton); Wartość samego tytanu to 355 000 000 000 dolarów USA (355 mld $). Całkowita wartość złoża przekracza 1 000 000 000 000 USD (bilion dolarów!). [… ] Złoża molibdenu, wolframu, miedzi pod Myszkowem (Jura Krakowsko-Częstochowska). Obok tych metali zawsze występuje złoto, srebro i selen. Zasobność – 726 000 000 ton rudy (726 milionów ton); Wartość samego tylko molibdenu – 14 520 000 000 $ (14,52 mld $). Złoża niklu pod Ząbkowicami Śląskimi. Obok niklu w złożach występuje złoto i platynowce. Zasobność – 14 000 000 ton rudy (14 mln ton); wartość tylko niklu około 4 000 000 000 $ (4,00 mld $). […] Złoża złota w różnych lokalizacjach głównie na terenie Dolnego Śląska: Zasobność – 350 ton kruszcu; Wartość – 14 000 000 000 (14,00 mld $). Złoża miedzi i złota w rejonie Bytomia Odrzańskiego - zasobność: Miedź – 8 000 000 ton metalu (8 mln ton). Złoto – 100 ton kruszcu. Wartość razem około 62 500 000 000 $ (62,50 mld $)”.
 
Na chwilę zatrzymam się na złocie. Oto słowa drążącego ten temat znawcy tematu i blogera z Dolnego Śląska, który pragnie zachować anonimowość: „Na Dolnym Śląsku w okolicach Jeleniej Góry, Legnicy, Lwówka Śl., Wrocławia, Żagania, znajdują się niewyobrażalne złoża złota. Posiadam kilkudziesięciu gramowe kawałki rudy złota (pirotyn złotonośny) o zawartości od 7,8% do 12,4% Au. (badanie XRF). Przy czym wagowa zawartość złota w tej rudzie wynosi ok. 20% Au. Takiej rudy złota nie ma nigdzie na świecie. […] Złoto w Sudetach wydobywa się również za pomocą "stawów". Buduje się stawy i sprzedaje co kilka lat uzyskaną tzw.: rudę jeziorną. Ruda jeziorna jest skupowana przez niemieckie i szwajcarskie firmy farmaceutyczne jako "lecznicze borowiny", wywożona w okolice Hamburga i prerafinowana przy pomocy próżniowych elektromagnetycznych separatorów wieżowych. Kolejnym źródłem są spopielone odpady z oczyszczalni ścieków miast na Dolnym Śląsku (szczególnie położonych w dorzeczu Bobru). Oczyszczalnie te przejmowane są sukcesywnie przez takie niemieckie firmy jak Degussa i Heareus. Wszystkie te dane są dostępne w Internecie, polskie służby takie jak ABW są "w temacie", to, dlatego ABW koniecznie chciała zapisu w ustawie o możliwości kontroli oczyszczalni ścieków i uzdatnialni wody”.
 
Warto też przypomnieć o naszych unikalnych w skali świata zasobach gorących wód geotermalnych. Faktu istnienia tych zasobów już nikt nie podważa. Dlatego warto do znudzenia przypominać słowa, prof. Ryszarda H. Kozłowskiego: „Unikalny fenomen geotermalny wskutek zbiegu i nałożenia się czterech płyt tektonicznych pokrywa 80% powierzchni Polski. Tylko północno wschodnia część Polski nie posiada tego potencjału hydrotermalnego i petrotermalnego. W przeliczeniu na tony paliwa umownego wartość energetyczna tego fenomenu co najmniej 70 razy przekracza wartość zasobów ropy i gazu pod dnem Morza Północnego. Polska może produkować praktycznie nieograniczone ilości taniej energii elektrycznej i praktycznie darmowej energii cieplnej”. 
 
Wśród mieszkańców wsi Taplary – bohaterów powieści Edwarda Redlińskiego, „Konopielka”, od lat krążyła legenda o złotym koniu zakopanym na górce pod głazem. Często marzyli oni o niezliczonych wozach cukru, smalcu, marmolady i kiełbasy jakie można byłoby kupić za tego konia. Pewnego razu wójt na zebraniu ku zaskoczeniu wszystkich powiedział: - „A ja się was pytam, dlaczego nie przekopiecie szpadlami tej górki, co? - Nikt nie próbuje, bo czort pilnuje! – odezwał się Filip Pierdun, na co wójt odparł: - Toć macie na diabła święconą wodę. Bo tak naprawdę taplarscy, to nie diabła się boicie, a tego, że nic tam nie znajdziecie, o. I skończy się bajanie o smakołykach, strojach, dworach...”
 
Jako, że czasy mamy inne, nie musimy sami szpadlami rozkopywać tej naszej polskiej górki. Nie boimy się też jak taplarscy przyjęcia do wiadomości, że tego tytanu, wanadu i złota tam nie ma. Mamy jednak jako Polacy prawo znać prawdę o zasobach naturalnych naszego kraju. W czasach rządów koalicji PO-PSL dość częstym gościem „Radia Maryja” i TV „Trwam”, był prof. dr hab. Mariusz Orion Jędrysek, który krytykując ówczesną władzę bardzo barwnie i kompetentnie wypowiadał się o naszych zasobach naturalnych jak przystało na naukowca z tytułem profesora Nauk o Ziemi. Dzisiaj prof. Jędrysek jest sekretarzem stanu, Głównym Geologiem Kraju i pełnomocnikiem rządu do spraw surowcowej polityki państwa. Chyba nie ma bardziej kompetentnej osoby do udzielenia nam Polakom odpowiedzi na pytanie, czy na tej naszej górce pod głazem jest zakopany ten tytanowo-zloty koń? Bardzo to dziwna sytuacja, kiedy przez lata tych sensacyjnych informacji nikt kompetentny nie dementuje, a w całej sprawie panuje bardzo dziwna, a wręcz tajemnicza cisza.  
              
Artykuł opublikowano w „Polsce Niepodległej”
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

18-11-2017 [18:23] - smieciu | Link:

Ja tam jestem przekonany że mamy kupę bogactw naturalnych. Na czele z ropą naftową. Nie są eksploatowane bo to przywilej dostępny tylko dla najwyższych czynników światowych. Do niedawna łapę na tym trzymali Ruskie. Teraz Amerykanie. U Coryllusa była bardzo ciekawa dyskusja na temat ropy w Polsce i przypomnienie słynnego pożaru szybu w Karlinie. Było jak w Kuwejcie za Saddama...
Natomiast osobną kwestią jest czy to dobrze czy źle że tego nie eksploatujemy. Według mnie to dobrze bo i tak wszystko zostałoby rozkradzione. Spójrzmy na węgiel. Siedzimy na węglu a „nasza” taktyka polega na zalewaniu kopalń oraz imporcie z Rosji. Mamy największą kopalnię srebra w Europie. No i? Wie ktoś co się z nim dzieje? Miedź to absolutnie jeden z najważniejszych surowców. KGHM to jedna z największych kopalni na świecie. No i? Wtapiają kasę na „chybionych” inwestycjach. Taki urok tej branży: musisz się opłacić najwyższym czynnikom.
Dlatego chyba dobrze że nie wydobywamy więcej. Dopóki nie odzyskamy niepodległości, dopóki Polską nie będą rządzić Polacy nie ma sensu udostępniać obcym naszych zasobów.
Czyli nigdy tak swoją drogą.
 

Obrazek użytkownika Marek1taki

18-11-2017 [18:59] - Marek1taki | Link:

Nie eksploatujemy. PiS też "dywersyfikuje".
https://wpolityce.pl/swiat/367...
Suwerenne państwa (USA, CHINY, Niemcy, Rosja) w takich ekobredniach nie biorą udziału, tylko je organizują dla prowincji.

Obrazek użytkownika Marek1taki

18-11-2017 [19:03] - Marek1taki | Link:

Wszystko można, tylko jest koszt wydobycia i oczyszczenia.

Obrazek użytkownika Zunrin

18-11-2017 [23:08] - Zunrin | Link:

Plus jeszcze koszty środowiskowe. Oraz ograniczenia technologiczne.

Obrazek użytkownika Marek1taki

18-11-2017 [20:04] - Marek1taki | Link:

Mamy też zasoby zwierząt futerkowych i ich dochodową eksploatację. Tymczasem dowiaduję się,
http://www.stefczyk.info/wiado...
że nutrie mają u Prezesa przerąbane.
Chyba za to, że temida nie dość, że ślepa, to jeszcze węchu nie ma. W przeciwieństwie do sąsiadów tych hodowli.
Zamiast rozwiązania z poszanowaniem wzajemnych praw będzie egzekucja nutrii - w trosce o ich wygodę w klatkach.
Pretekst się zawsze znajdzie. W tym roku wyrżnięto już stada kur z powodu słynnej ptasiej grypy (podrożały jaja).
Kiedy indziej spekuluje się na pomór świń albo wściekłość krów. Z tego co pamiętam wściekłość krów wyizolowano z mózgów owiec (chyba, że podano fałszywkę), a w Niemczech ustalono ognisko epidemii u bauera, u którego krów jej nie było.
To wygląda na połączenie zootechniki, polityki i socjotechniki.
 

Obrazek użytkownika Jabe

18-11-2017 [21:29] - Jabe | Link:

Nutrie można sprowadzać z Chin, jak jaja, pachnące.

Obrazek użytkownika Zunrin

19-11-2017 [11:56] - Zunrin | Link:

Zaraz, zaraz... Jaja poszły w górę, bo jak się okazało, większość branży miała na całego głęboko w d***e przepisy co do stosowania pewnych środków na fermach. A do tego wyszła nieskuteczność unijnego systemu alarmowego olewanego przez wszystkich.

Obrazek użytkownika xena2012

19-11-2017 [11:56] - xena2012 | Link:

Eksploatacja złóż  wiąże się z olbrzymimi kosztami włożonymi w wydobycie.Być może finansowo Polski jeszcze na to nie stać,wszak pomimo dobrych wyników finansowych jesteśmy jeszcze na dorobku.Poza tym odnoszę wrażenie ,że  każde takie przedsięwzięcie natychmiast oprotestuje i zablokuje  UE i Zieloni.

Obrazek użytkownika Jabe

19-11-2017 [12:08] - Jabe | Link:

Rozpaczliwe szukanie wytłumaczeń.

Obrazek użytkownika xena2012

19-11-2017 [12:42] - xena2012 | Link:

Więc proszę mnie w tych rozpaczliwych poszukiwaniach oswiecić.

Obrazek użytkownika Jabe

19-11-2017 [13:03] - Jabe | Link:

Ciągle słyszymy o nieprzerwanym strumieniu miliardów na różne cele (typu centralny port). A jednak z drugiej strony bieda, panie, bieda i się nie da.

Obrazek użytkownika xena2012

19-11-2017 [19:43] - xena2012 | Link:

A czy UE nam pozwoli? Natychmiast sie okaże,że łamiemy praworządność,albo prawa korników czy innych stworzonek w miejscu planowanej inwestycji?

Obrazek użytkownika Jabe

19-11-2017 [20:24] - Jabe | Link:

A czy rząd przygotowuje plan wyjścia? UE jest wygodnym listkiem figowym, na który powołuje się, gdy jest to wygodnie. Z UE trzeba wyjść, może nie natychmiast, ale też nie koniecznie trzeba czekać na jej upadek, który najbardziej poturbuje tych, którzy jeszcze w niej będą.

Obrazek użytkownika xena2012

19-11-2017 [20:45] - xena2012 | Link:

Nie trzeba z UE wychodzić by w swoim kraju być gospodarzem.Tyle że UE bardziej przychylnym okiem patrzy na inne kraje członkowskie którym niczym artystom i celebrytom wolno wiecej.I proszę nie mówić,że to przez Kaczyńskiego.

Obrazek użytkownika Jabe

19-11-2017 [21:01] - Jabe | Link:

Gdyby się było gospodarzem, nie byłoby wykrętów typu, czy aby nam pozwolą.

Obrazek użytkownika Zunrin

19-11-2017 [21:05] - Zunrin | Link:

Oczywiście, że można wydać kasę. Tylko że w przypadku tych "nieprzerwanych strumieni miliardów" są jakieś cele, a tutaj nawet do końca nie wiadomo co jest, na co ma być wydana kasa i jaki będzie tego bilans.
O suwalskich złożach to wiadomo jedynie, że są. Ale gdzie, jak, ile, co - tego nie wiadomo - sam etap rozpoznania co tam naprawdę jest oznacza grubą forsę do wydania na samym podejściu. A potem, jeśli cokolwiek się będzie kalkulowało i ekoterroryści pozwolą, to dopiero trzeba będzie zacząć sypać kasą. Porównując do obecnych projektów kroi się coś większego i w o wiele gorszych warunkach niż Oyu Tolgoi - koszt na chwilę obecną 12 mld $.
Myszków - jakieś 8 lat temu po zbadaniu złóż planowano rozpoczęcie budowy kopalni w ciągu 5 lat. I oczywiście nic się nie dzieje. Na takie projekty znalazłem ciekawą nazwę "kopalnie-widmo".
Ząbkowice Śląskie - kilka lat temu pojawiły się informacje z badań KGHMu. Zgadza się - nikiel z metalami szlachetnymi tam jest (plus kamienie półszlachetne). Ale z tą ilością metali to jest różnie. Do tego problemy ze złożem, sposobem potencjalnej eksploatacji, pozostałościami z wcześniejszego wydobycia i wisienka na torcie - występujący w rudzie do przerobienia naturalny azbest.
Złoża w rejonie Bytomia Odrzańskiego - to jest dalszy ciąg złoża obecnie eksploatowanego przez KGHM, który pomału zmierza w tamtą stronę. Tylko nie wiadomo czy ruszy tam eksploatacja, bo jest wiele problemów do rozwiązania (główny problem to temperatura skał). I proszę nie wierzyć Kanadyjczykom - ich zapewnienia o posiadaniu odpowiednich technologii to tylko bajeczka mająca dać im dobrę cenę przy odstąpieniu koncesji.

Obrazek użytkownika Dorota M

19-11-2017 [19:30] - Dorota M | Link:

Obostrzenia w UE zabrałyby nam 80% zysków, nie mówiąc o konieczności włożenia kapitału początkowego. Poza tym wewnętrzni dywersanci zapewne przyczyniliby sie do utrudnień, lub uniemozliwienia korzystania z tych zasobów. Może dlatego UE nas tak bez przerwy blokuje, żeby nie przyszło rzadzącycm do głowy skorzystanie z tych mozliwości. Zapewne Niemcy mają niezbyt czyste zamiary na pozyskanie naszych zasobów.