Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Przekręt ogólnonarodowy
Wysłane przez jazgdyni w 28-09-2017 [18:48]
Dzisiaj krótka piłka.
Właśnie się dowiedziałem i aż mnie świerzbi, by z wami się podzielić.
Polska to mój kraj. Lecz tysiące sposobów okradania mnie musi robić wrażenie. Nawet w porównaniu z "Rodzina Soprano", którą intensywnie oglądam, nadrabiając lata pracy na morzu.
Wyobraźmy sobie miasto X. Lecz nie, może miasto Y. Albo w ostateczności miasto Z.
Jako ciągle młodzi, pełni entuzjazmu ludzie, zdecydowaliśmy się w końcu, po ustabilizowaniu rodzinnej sytuacji, na zakup nowego mieszkanka. Większego i ślicznego. Deweloperzy właśnie takie oferują wszędzie. Coś fantastycznego.
Droga przez mękę z bankami, kredytami, przesłuchaniami i stosem papierów właśnie zakończona. Jest kredyt. Te kilkaset tysięcy, które dostałem, należy pomnożyć przez dwa, bo właśnie tyle będziemy spłacać przez następne trzydzieści lat. I co z tego? Raz się żyje. Przecież.
Umowa podpisana. Rozkład apartamentu uzgodniony. Cztery pokoje, dwie łazienki, taras, miejsce w garażu. Nasze gniazdo na długie lata.
Powiedzmy sobie, jest tego 100 metrów kwadratowych. Tak dla lepszego rachunku. Wszystko notarialnie poświadczone. Za tyle właśnie zapłaciliśmy okrągłą sumkę.
Nic tylko się radować. Euforia wprost. Kto by się teraz chciał czymś przejmować?
A gdybym wtedy wiedział, to wzięłaby mnie jasna cholera?
Bo rzeczywistość jest taka, że kupiony właśnie lokal faktycznie ma tylko 97,5 metra kwadratowego, a nie jak w umowie obiecane 100 metrów.
Więc od razu, na dzieńdobry, zostałem walnięty na nieistniejące 2,5 metra razy 6 500 zł za metr, czyli 16 500 złotych.
No i dobrze. Złodziej też musi z czegoś żyć...
Lecz to nie koniec. Deweloper podnieconym i lekko ogłupiałym nowym lokatorom dyskretnie podsuwa administratora wspólnoty mieszkaniowej. Oczywiście – swojego zaufanego administratora. Bo taki we wspólnocie musi być.
No i teraz jest tak: - do ukradzionych na starcie 16 500 zł, co miesiąc będziemy płacić również czynsz za moje własne, nieistniejące dwa i pół metra. I media. Na przykład ogrzewanie tej tajemniczej przestrzeni.
Ta powierzchnia jest abstrakcyjna, ale wnoszona co miesiąc opłata jest jak najbardziej rzeczywista.
Każdy sobie policzy, ile to jest w sumie bezczelnie ukradzionych tobie pieniędzy, powiedzmy, przez dziesięć lat zamieszkiwania w tym wymarzonym apartamencie.
Oczywiście byłoby to niemożliwe, lub choćby skrajnie utrudnione, gdyby odpowiednie służby miejskie, różni tam inspektorzy i nadzorcy, działali tak, jak powinni.
Tylko miasto też ma interes w tym, by wraz z deweloperami, administratorami, zarządami wspólnot, siedzieć cicho. Bo z tych nieistniejących dwóch i pół metra mojego mieszkania również ma stały dochód. Podatki przecież płacić trzeba.
I tak interes się kręci. Czy to w mieście X, czy w Y, lub Z.
Czy może ktoś z czytelników w podobnej sytuacji do opisanego tutaj Jasia Ofermy, może z pełnym przekonaniem powiedzieć, że on właśnie nie jest robiony w bambuko?
Strasznie jestem ciekaw.
Ps. Jaś Oferma to nie ja. Jestem na swoim i okradają mnie inni złodzieje.
.
Komentarze
28-09-2017 [19:50] - Art | Link: Jest jeszcze jeden chaczyk
Jest jeszcze jeden chaczyk,którego Pan nie wymienił.Udzielający porzyczki wspaniałomyślnie zaproponuje klientowi (tu można śmiało użyć nazwy:złodziej i rozgrzany okradany)aby zacząć spłatę dopiero od następnego miesiąca.Czyli z pominięciem tego obecnego.Co przełoży się po tych 30 latach na dodatkowe 15-20 tys.Oczywiście agent banku za taki prosty "myk" inkasuje czystą kasę.Jednym słowem,złodzieje mają tysiące haczyków na nas.
28-09-2017 [20:56] - jazgdyni | Link: Witam
Witam
To niestety parszywa prawda. Prawie nigdy nie wiesz, kto cię okrada.
29-09-2017 [01:46] - Art | Link: correcta:
correcta:
chaczyk=hak
Tak to bywa
29-09-2017 [07:43] - mjk1 | Link: Litości o mało się kawą nie
Litości o mało się kawą nie udławiłem. Pan z autorem to tak poważnie, czy ktoś Wam każe? Bank całe 650 000 złotych pieniążków wyczarował z kapelusza na ów apartament a Wy tu o jakichś nędznych 16-tu czy 20-tu tysiącach na waciki dla żony dyrektora banku napisaliście. Naprawdę uważacie, że „Nasze Blog” czytają sami niepełnosprawni umysłowo?
29-09-2017 [09:16] - Czesław2 | Link: Jak widać, przewał to te
Jak widać, przewał to te 650000 z hakiem. Panowie tutaj tylko o tym haku, czyli o tym, na co teoretycznie mogli by mieć wpływ. Przynajmniej tak im się trochę wydaje.
28-09-2017 [20:46] - U1 | Link: Czekałem na Pana wpis. Temat
Czekałem na Pana wpis. Temat mnie zaskoczył. Ale uświadomiłem sobie że 20 lat temu mając trochę pieniędzy wszystko wydałem na domek z ogródkiem - bez żadnych kredytów.
Żona trochę narzekała , ale jakoś żyję - latam po świecie i zamiast płacic raty które bogacą prezesów banków z czystym sumieniem degustuję gin hendrick's a , irlandzką i mojego kolegę z Ameryki J Danielsa. Dzięki jednej decyzji w odpowiednim momencie.
Moje dzieci niestety dały się w to wciągnąc. Płacą i będą płacic dopuki będą zarabiac. A prawo własności ma bank. Do ostatniego grosza.
ps mój komp nie zmiękcza c.
29-09-2017 [07:35] - jazgdyni | Link: Witam
Witam
Zaznaczyłem na wstępie, że to tak zwana krótka piłka. Czyli nie poważnie przemyślany tekst, tylko chwilowa refleksja, która mnie wzburzyła. To wszystko odnosi się do sztandarowego hasła PISu - "Wystarczy nie kraść". Tymczasem kradzież w Polsce jest nawet instytucjonalna. Gdyby chcieć zamknąć wszystkich złodziei, ile by to było?
Pozdrawiam
28-09-2017 [23:03] - Pers | Link: Ależ pan temat temat poderwał
Ależ pan temat temat poderwał. W sam raz na jedynkę "niepoprawnych" :))))
Nie no... Kwestia w sumie ważna ale chyba na przedostatnią stronę gazety bałtyckiej.pl
Pisanie o oczywistych oczywistościach to jeszcze nie dziennikarstwo.
Ukłony
29-09-2017 [07:37] - jazgdyni | Link: Dziękuję za stałą opiekę.
Dziękuję za stałą opiekę. Chyba nie będę musiał za nią płacić?
29-09-2017 [07:36] - Jabe | Link: Oczywiście byłoby to
Oczywiście byłoby to niemożliwe, lub choćby skrajnie utrudnione, gdyby odpowiednie służby miejskie, różni tam inspektorzy i nadzorcy, działali tak, jak powinni. – Oczywiście od tego w normalnym kraju są sądy, nie urzędnicy-opiekunowie.
29-09-2017 [07:37] - rolnik z mazur | Link: " Czy może ktoś z czytelników
" Czy może ktoś z czytelników w podobnej sytuacji do opisanego tutaj Jasia Ofermy, może z pełnym przekonaniem powiedzieć, że on właśnie nie jest robiony w bambuko?
Strasznie jestem ciekaw ".
Oczywiście. Każdego miesiąca rąbią mnie urzędnicy ( państwo - podatek dochodowy, rolny, drogowy, akcyzowy VAT i inne, których nie zliczę ") na co najmniej 70 % moich miesięcznych dochodów. I jak tu żyć kolego ! Te 2,5 m2 to mały pikuś. Pozdrawiam ro z m.
29-09-2017 [08:18] - jazgdyni | Link: Mały pikuś? A pikuś do
Mały pikuś? A pikuś do pikusia i już nie wspomniane 70%, a znacznie więcej jest wyłudzone z naszych dochodów. I dodam jeszcze - wcale nie jest prawdą, że "tak jest wszędzie".
29-09-2017 [09:11] - rolnik z mazur | Link: Oczywiście gdzie indziej
Oczywiście gdzie indziej jeszcze więcej wyłudzają. pozdrawiam ro z m
29-09-2017 [08:02] - Czesław2 | Link: Takie przewały w Polsce to
Takie przewały w Polsce to norma. Przyczyna? Polacy nie mają w genach zwyczaju łączenia sił w przypadku problemów np z prawem. Obok jest wpis Pani elig o próbach nieśmiałych uświadomienia ludziom, czym są samorządy. Są własnością samorządów.
29-09-2017 [08:19] - jazgdyni | Link: Witam
Witam
Dzisiejsze samorządy, to patologia.
I tyle.