W.s porwania dziecka! Pomyślcie do czego doprowadzicie!

Ten tekst powstał na skutek rozpowszechnienia w mediach informacji o tym, że rodzice noworodka z Białogardu, którym sąd, na wniosek lekarzy opiekujących się ich noworodkiem, czasowo odebrał prawa rodzicielskie, w reakcji na medialną akcję popierania działań rodziców. Jednak ten tekst nie będzie o porwaniu, tylko o mediach. Dlaczego o mediach? Zaraz się wyjaśni. Najpierw mała garść FAKTÓW!  A jest ich niewiele, ale są niezwykle istotne!
Co – oprócz tego, że rodzicie zabrali dziecko ze szpitala, wbrew wyrokowi sądu – wiemy o tej sprawie.
Po pierwsze: lekarze w sytuacji w której uważają życie, lub zdrowie dziecka za zagrożone, nie mają wyboru i MUSZĄ zgłosić sprawę do sądu i to natychmiast. Jeżeli dziecku pod opieką lekarzy stanie się coś złego, zawsze oni będą winni. Tak w oczach opinii publicznej, jak i sądów. W położnictwie i neonatologii nie ma miejsca na żadne błędy. Wszyscy, którzy śledzą tego typu sprawy wiedzą o tym dobrze.
Po drugie: Nie znamy szczegółów. Poza ogólnikami nie wiemy dokładnie jaki był stan zdrowia dziecka, ani jakie było zagrożenie, związane z niewykonaniem zalecanych procedur. Gdyby ktokolwiek z dziennikarzy próbował uzyskać jakieś konkretne informacje o przyczynach zgłoszenia, to ani leczący dziecko lekarze, ani dyrekcja szpitala, ani sąd, nie powinni udzielić żadnych szczegółowych informacji, ponieważ są one objęte tajemnicą lekarską. Nie wiem nawet czy te skąpe informacje o stanie zdrowia dziecka, które zostały ujawnione, nie naruszają tajemnicy lekarskiej. Stąd też legalnie my, opinia publiczna, nie możemy poznać argumentacji lekarzy w tej sprawie. Jesteśmy skazani tylko na szczątkowe informacje, oraz na to, co mówi w mediach ojciec dziecka. Wobec tego mamy tutaj wyraźną dysproporcję w dostępie do rzetelnej wiedzy na ten temat. Możemy legalnie wysłuchać tylko jednej ze stron. Jednocześnie uznać należy, że w sporze pomiędzy lekarzami, a rodzicami, taką obiektywną informacją dysponował sąd, który podjął decyzję taką, jaką podjął.
Po trzecie: śmiertelność noworodków w Polsce mniej więcej od 2014 roku jest niższa od średniej europejskiej! To oznacza, że procedury, którymi poddawane są polskie noworodki są skuteczne. Co do zasady, lekarze wiedzą co robią! Jeżeli nie chcecie Szanowni Państwo uznać tej wiedzy i chcecie wziąć na siebie pełną odpowiedzialność za zdrowie waszych dzieci – to najpierw należy odwołać regulacje prawne obowiązujące dziś i zmuszające lekarzy do takich właśnie działań. Zmieńmy prawo i ustalmy, że za pomocą zwykłego podpisu rodzice mają prawo zabrać swoje dziecko do domu, nie bacząc na zdanie lekarzy.
Każdy człowiek ma prawo do własnej opinii, ale przedstawicielom wszystkich mediów, które nie znając przyczyny odebrania praw rodzicielskich w tym konkretnym przypadku, podgrzewają atmosferę mówię:
 
Jeżeli jutro, czy za tydzień, czy za miesiąc, jacyś inni rodzice, pod wpływem waszej akcji medialnej, nie posłuchają lekarzy, albo wbrew woli sądu odbiorą swoje dziecko spod opieki lekarzy, a temu dziecku stanie się krzywda, to wy będziecie winni! To na waszych barkach spocznie odpowiedzialność za zdrowie, albo, co gorsza życie we wszystkich następnych takich przypadkach.
Piszę ten tekst zdając sobie sprawę, że jest to opinia niepopularna, że spotka się z krytyką. Ale – o ile czytelnicy, zwykli ludzie mogą pisać, czy mówić to, co uważają za słuszne  - to przedstawiciele mediów, powinni mieć na tyle odpowiedzialności, by wiedzieć jakie będą skutki ich działań! A skutki bezrefleksyjnego podgrzewania atmosfery, w sytuacji braku dostępu do rzetelnej informacji, która wynika z tajemnicy lekarskiej, mogą być opłakane. I mnie moje sumienie nie pozwala milczeć w tej sprawie. Proszę tylko zwrócić uwagę, że ja nie namawiam do ślepego wspierania lekarzy, ani sądu, a tylko protestuję, przeciw medialnej akcji bezmyślnego wspierania jednej ze stron, w sposób – z definicji – nieobiektywny.
 
 
Lech Mucha
specjalista chirurgii ogólnej
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ptr

19-09-2017 [00:31] - Ptr | Link:

Rodzice powinni mieć jakąś możliwość ostatecznego decydowania, ale jeżeli  dezorganizowałoby to działanie slużby zdrowia lub zmuszło lekarzy do jałowego tłumaczenia pacjetom polowy medycyny to ci pacjenci powinni za to płacić. A nie będą.

Obrazek użytkownika adarus2

19-09-2017 [06:35] - adarus2 | Link:

Użycie słowa "porwanie" jest nadużyciem i napawa mnie obrzydzeniem.

Obrazek użytkownika Jabe

19-09-2017 [07:44] - Jabe | Link:

Gdyby ktokolwiek z dziennikarzy próbował uzyskać jakieś konkretne informacje o przyczynach zgłoszenia, to [...] nie powinni udzielić żadnych szczegółowych informacji, ponieważ są one objęte tajemnicą lekarską. – W ten sposób można każdemu odebrać dziecko, utajniając powody.

Jeżeli [...] jacyś inni rodzice [...] odbiorą swoje dziecko spod opieki lekarzy, a temu dziecku stanie się krzywda, to wy będziecie winni! – To może powinni przemilczać zaniedbania lekarskie, bo mogłoby to skutkować tym samym?

Obrazek użytkownika Marek1taki

19-09-2017 [07:45] - Marek1taki | Link:

Właśnie. Jak to jest, że stada funkcjonariuszy mediów podają informacje bez ich znajomości? I to jest standard. Najpierw news, potem bicie piany, a potem wyciszenie sprawy. Fazy przedstawienia faktów i analizy faktów nie ma nigdy, bo to by już nie była propaganda, a w mediach - niezależnie od szyldu - chodzi o propagandę, czyli dezinformację, a nie o informację.
Ad.Po pierwsze
Dlaczego lekarze muszą zgłaszać do sądu? To nie jest oczywiste. Dawniej "musieli" uzyskać podpis po formułką "Opuszczam szpital na własne żądanie mimo pouczenia o grożącym niebezpieczeństwie", a jeżeli pacjent nie zamierzał nic podpisywać, to pisał to w swoim imieniu i tym zamykał  historię choroby. I cześć pieśni. Dotyczy to osób, które czują się na tyle dobrze aby chcieć opuścić szpital, czyli zagrożenie nie jest bezpośrednie tylko potencjalne. Jak ktoś jest ciężko chory to tego nie robi, bo nie ma siły wyjść.

W wypadku dzieci, żaden rodzic widząc stan dziecka też ma wystarczająco rozumu, żeby widzieć, że jest źle, a jak tego rozumu nie ma to spotkałby się z odmową lekarza pediatry i kwita. I rodzic by coś popomstował, najwyżej skargę do dyrekcji by napisał - nieefektywną rzecz jasna, a sprawa by się w międzyczasie sama rozwiązała.

Teraz wszystko jest skodyfikowane i działania są pod to aby się w papierach zgadzało,a nie w rzeczywistości. Może zatem pojawił się formalny obowiązek kapowania przez funkcjonariuszy służby zdrowia do sądu na rodziców i pacjentów uznawanych w świetle prawa za częściowo ubezwłasnowolnionych.
Kwestia obowiązujących zasad nie byłą jednak omówiona w żadnym programie przez żadnego dziennikarza, nie zaproszono do studia lekarzy, prawników i rodziców mających własne poglądy a nie ukształtowane przez szkoły i media. Trudno aby lewica mająca rząd dusz oddała media w ręce, które podniosły by się na władzę ludową.

Podsumowując lekarze i pacjenci są konfliktowani ustawowo, aby państwo zajmowało stanowisko nadrzędne i rozstrzygające nie dla ich dobra, tylko dla realizacji zasady dziel i rządź oraz by ubezwłasnowalniać obie strony.

Obrazek użytkownika Marek1taki

19-09-2017 [07:56] - Marek1taki | Link:

Ad.Po drugie. To jest kuriozalne, że lekarze i dyrektorzy szpitali tak się zachowują, że paplają do mikrofonów w sprawach swoich pacjentów. Napisałem kuriozalne, a to nie jest już dzisiaj kuriozalne, bo stało się częste. Gdyby było kuriozalne, to by nie było połowy informacji w telewizyjnych dziennikach, żerujących na takich sprawach w celu propagowania poprawności politycznej. Lekarz ma być po stronie pacjenta nawet jak pacjent się np. wypisze, aby ten pacjent za chwilę mógł do niego wrócić jak się mu pogorszy.

Obrazek użytkownika Marek1taki

19-09-2017 [08:00] - Marek1taki | Link:

Ad.Po trzecie
"Zmieńmy prawo i ustalmy, że za pomocą zwykłego podpisu rodzice mają prawo zabrać swoje dziecko do domu, nie bacząc na zdanie lekarzy."
Właśnie o to chodzi. Pytanie kiedy popaprali prawo na lewo. I to się nadaje do prasy. Tylko gdzie ta prasa co będzie z polityków i prawników pasy drzeć za poglądy wyniesione z kursów fundowanych przez Sorosa i podobnych Adenauerów.

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

19-09-2017 [10:51] - zbieracz śmieci | Link:

Po czwarte ,kończ waśc i wsydu sobie oszczędż

Obrazek użytkownika Marek1taki

19-09-2017 [12:04] - Marek1taki | Link:

Tnij skoroś taki szermierz.

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

19-09-2017 [14:38] - zbieracz śmieci | Link:

Nie ja ci zycie dawa lem wiec nie bedę go odbierał ,oni dali życie dziecku ale nie maja prawa go debrac ani narazic na dzisiejsze ani przyszłe cierpienia.
masz nie tylko ty wszystkich sędziów rodzinnych za idiotów którzy nie wiedza co czynia ,oni na codzień maja do czynienia z rodzicami którzy szkodza własnym dziecią  a juz szczególnie gdy tacy należą do sekt a bezprzecznie ruch antyszczepieniowy to juz sekta ze swoim guru.
Mnie to generalnie wisi co piszesz ,dużo ale pomieszane to z poplątaniem,nieraz da się czytac to co piszesz i trudno nie byłoby przyznac ci racji ale dzis to juz amok jak po szaleju i blekocie .
Popytaj jaktrafisz każdego sędziego to ci powie ,że liczba czubów co sa rodzicami rośnie w niebywaym tempie a dzieci z nimi przezywaja horror ,poczawszy od zmuszania do elstremalnych diet wegańskich po zmuszanie do przyjęcia zasad sekt w jakich sami biorą udział .Niemowlę nie moze sie bronic ale juz takie podrośniete same idą do sądu szukać pomocy przed rodzicami czubami !

Obrazek użytkownika Marek1taki

19-09-2017 [22:15] - Marek1taki | Link:

Rzeczywiście. Argumentacja mnie nie rozpłatała, a skoro zachowałem życie to odpowiem.
Sędziów rodzinnych nie mam za idiotów. Mam ich za ludzi bezwolnych, podporządkowanych bizantyńskiej strukturze i polityczno-poprawnej myśli.
Rodzicom nie stawiam wymogu idealności. Niedoskonałość rodziców nie daje powodu do pozbawiania ich praw i obowiązków rodzicielskich. Państwo nie jest lepszym rodzicem, państwo nie wie lepiej co dobre dla dziecka.
Ruch antyszczepionkowy rzeczywiście sprawia wrażenie sekciarskie, ale nie powiem o nim złego słowa, bo w szczepieniach jest wiele spraw niejasnych, za to wiele jasnych, że nie chodzi tylko o zdrowie ludzi ale o sieć o globalnym znaczeniu finansowym. Ci ludzie zwątpili w rzetelność i dobre intencje skoro za szczepieniami idzie propaganda. Fałsz tej propagandy właśnie wychodzi w omawianej sytuacji.
Komentując rano nie wiedziałem jaki rodzaj "zagrożenia życia dziecka" jest powodem rozpętania tej kampanii. To chodzi o atak na rodziców mających wątpliwości co do szczepionek i intencji ich wdrażania. Teraz wątpliwości będzie więcej bo to jest afera z udziałem lekarzy, sędziów, dziennikarzy, która podważa wiarygodność działań dotyczących wszystkich szczepień. Tych szczepień, które są niezbędne z punktu widzenia epidemiologii, tych, które powinny być dobrowolne i tych, które są tylko towarem do sprzedania szerszej grupie niż potrzebująca.
Mogą w tej sytuacji powstawać obawy o intencje złe. Rodzi to bunt. Bunt ma zostać złamany a buntownicy napiętnowani społecznie.
Wiele wskazuje, że celem jest szantaż pod presją dobra dziecka, aby 1.przyuczyć społeczeństwo do przymusu, 2. atakować rodzinę. Na przykładzie szczepień uzasadnionych, dyskredytuje się prawa rodziców. Następnie rozszerza się listę szczepień przymusowych, listę przymusów w ogóle. Poszerza się praktykę ograniczania i odbierania praw rodzicielskich.
Mam nie tylko pełne przekonanie do porannych wpisów, ale informacje z dzisiejszego dnia potwierdzają ich słuszność. Nie było zagrożenia zdrowia dziecka innego niż spekulacyjne. Ten precedens to rozgrywka o dużym znaczeniu politycznym. Mamy medycynę, prawo, media i innowacyjne finanse.

Obrazek użytkownika paparazzi

20-09-2017 [02:37] - paparazzi | Link:

Bardzo wyważona opinia. Uważam ze legalistyczna forma winna być elastyczna jak w USA.

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

20-09-2017 [07:20] - zbieracz śmieci | Link:

Dalej swoje tu pleciesz jednocześnie sam sobie zaprzeczając.Szczepienia zapobiegające epidemii to uznajesz a inne są a czy te pierwsze to niby wykluczaja ryzyko powikłań...!?
Koncerny farmaceutyczne maja swoje niechlubne doświadczenia z wprowadzaniem nie spradzonych leków na rynek ,maja swoje za uszami sędziowie i lekarze ,nie ma grupy zawodowej co do której nie mozna by postawic zarzutów ,że żle wykonuja swoje obowiązki.
Ty juz nawet nie sugerujesz ,że w Białogardzie zawiązano ad hoc spisek przeciwko rodzicom pomiedzy lekarzami,sęziami ,firmami farmaceutycznymi.!
Puknij sie w glacę i idż na terapię bo masz zakażony mózg negatywną kampanią jaka toczy sie przeciwko wszystkim sędzią i lekarzom ,przeciwko wszystkim ale nie bierzesz pod uwage jednego ,w sądach rodzinnych sędziami prawie w 100 % są kobiety i nie wykastrowane ale mające swoje dzieci i wywiodłeś ,że swoich dzieci nie szczepią ale innym nakazują bo są w spisku.. 
Jestes członkiem tej samej sekty co ci z Białogardu i chcecie zepchnąc medycyne do czasów średniowiecza i do czasów gdy nie wiedziano co to bakterie,wirusy ,jad trupi co to higiena i septyka .Do zaczadzonych nic nie dotrze bo tak juz maja ale gdy wybuchła epidemia czarnej ospy przywleczonej do Polski to gdyby nie wiedza ,nie wczesniejsze szczepienia ,,nie dotarto  by do wszystkich co mieli kontakt z zarażonymi i ich umieszczenie a prawie przymusowe internowanie w specjalnie wyłączonych szpitalach  a zrobiono to wszystko zgdnie z wczesniej przygotowanymi procedurami to inaczej by to się skończyło.
Gdyby nie wiedza lekarzy ,leki,procedury na okolicznośc epidemii wczesniej przygotowane to po tym pieknym kraju szalała by sobie ospa zabijąc miliony dokładnie tak jak w średniowieczu .
Społeczności po to buduja system prawny który nie będzie z zadowoleniem przyjmowany przezpospolitych bandziorów  ,tworzy sie prawa aby chronic dzieci przed opresyjnością rodziców czy działajacych na ich szkodę ale także aby bronic rodziców prze dziećmi.
Ci z Baiłogardu byli uczestnikami rozprawy ,słyszeli zarzuty ,mogli poprosić o pomoc adwokata a gdy zapadł wyrok to mogli odwołac się do sadu okregowego ale zostawić wczesniaka w inkubatorze i pozwolić go chociaz wykąpać ale oni nie bo nie i zabrali dziecko przez nikogo nie zatrzymywni bo nikt z personelu szpitalnego takich uprawnień nie ma.
Nie szukali pomocy w sadzie bo z g ory załozyli ,ze wyrok zostanie utrzymany ale prosili o pomoc w ukrywaniu członków sekty antyszczepieniowej ,
Wyrok sadu rejonowego powinien byc podtrzymany w sadzie okregowych i to powinna byc lekcja dla tych wszystkich pogięciuchów którzy chca powrotu do średniowiecza  bo ja nie mam zamiaru iść za nimi ani moja rodzina a oni niech sobie zmienią kraj na Jemen gdzie szaleje cholera.

Obrazek użytkownika Marek1taki

20-09-2017 [11:45] - Marek1taki | Link:

Przypisywanie mi nie mających miejsca fałszywych intencji, wypowiedzi i wywodów nie jest argumentem w dyskusji, tak samo jak opluwanie. Skończyliśmy.

Obrazek użytkownika Marek1taki

19-09-2017 [08:14] - Marek1taki | Link:

Po kolejne:
1. Trzeba w tej i podobnych sprawach brać poprawkę na przepisy państwa i przepisy NFZetu, które każą leczyć od kreski do kreski, spełniać wymogi i standardy.Musi się w papierach zgadzać, żeby była podstawa wypłaty za leczenie. To są konsekwencje tego, że nie płaci pacjent. Jak płaci NFZ pieniędzmi pacjenta ze składek, to pacjent ma cicho siedzieć a nie dokazywać.
Dziecko nie umarło - jak wiemy z mediów. Nawet ma się dobrze. Zatem rodzice mieli rację, że wypisali zmniejszając ryzyko zakażenia szpitalnego u swojego dziecka na ten przykład. O co zatem chodziło? Może wynikało to z przepisów, że nie wolno było wypisać, a i stan był formalnie ciężki.

2. Jak to jest, że sąd zdążył ograniczyć władzę rodziców tak żwawo? Tak się w sądach nie dzieje, żeby tak się uwijały. Ja rozumiem, że w rok, a w normalnym trybie za dwa lata lub później. To bym zrozumiał. Przecież po drodze było tyle obiektywnych trudności, że szybsze tempo od razu wskazuje, że o żadne prawo i sprawiedliwość, tym bardziej o zdrowie dziecka, nie chodzi. Tu chodzi o konsekwencję działań państwa w zakresie uprzedmiotowienia ludzi. Rodzice też ludzie i uprzedmiotowienie im się należy jak psu buda.
Niechby spróbowali ubezwłasnowolnić swoje dziecko z powodu choroby Downa, albo psychicznej, aby je leczyć. To by się przekonali jak działa "państwo prawa".
 

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

19-09-2017 [08:59] - zbieracz śmieci | Link:

To co ja słyszałem w mediach a było to co przekazali lekarze -rodzice odmówili zaszczepienia noworodka nie pozwolili na kąpiel,zakropienia oczu,dziecko było wczesniakiem i jako takie powinno być pod szczególną opieką lekarzy .
Po zawiadomieniu sad wydał wydał wyrok ograniczajacy prawa rodziców ale tylko dotyczacy leczenia.
To był wyrok w interesie dziecka ,jego prawa do dalszego życia  a przy jego prawach któremu na drodze staneli jego rodzice jego prawo jest ważniejsze .
Jedna choroba któej nie mozna zapobieć bez szczepieniato choroba Hainego -Medina ,choroba starszna [niech sobie każdy poczyta i zobaczy fotografie]bo ja na takie dzieci sie napatrzyłem w Cieplicch Śl .Zdrój gdzie poddawano je rehabilitacji która i takskazana była na niepowodzenie.ITej choroby dzieki szczepieniom w Polsce i Europie juz nie ma i rodzice dziecka tez dzieki szczepionom jej unikneli jak i tysiace innych oszalałych co tego samego odmawiaja swoim dzieciom.Na Ukrainie ta choroba wróciła a to niedaleko i przywleczenie jej do Polski to kwestia czasu.
Pan był zaszczepiony i zaszczepił Pan także swoje dzieci np.przeciw gruzlicy choroby której juz prawie nie było ale powróciła i zakazić sie mozna pijąc mleko prosto od krowy..
Prawa dziecka do zycia w zdrowiu są najwazniejsze niz prawo oszalałych rodiców którzy wiedzę czerpia od wujka google.
Zagłodzenie dziecka na śmierc przez wykształconych rodiców bo jakis szaman im zalecił specjalna diete to taki sam przypadek jak ten z Białogardu.
Jedno co Panu moge radzic to uporzadkowac swoje przemyslenia dotyczace tej sprawy a nie obciażanie winną mediow bo ani lekarze nie złamali tajemnicy lekarskiej ani media a wrecz przeciwnie bo takie sprawy trzeba nagłaśniac i oszalałych rodziców karać  z odebraniem praw rodzicielskich całkowicie.
Prawo dożycia milionów innych dzieci tez jest wazniejsze bez narażenia sie na kontakt z niezaszczepionymi a potencjalnymi nosicielami grożnych chorób.
Być oze niekeidy szczepienie prowadzi do powikłań ale nie mnie Panu tłumaczyc ,ze kntakt ze skalpelem czy wizyta u dentysty o wiele częściej prowadzi do zakazenia kończacego sie śmiercią

Obrazek użytkownika szara_komórka

19-09-2017 [15:35] - szara_komórka | Link:

Trzy etapy sprawy:
1. Winny jest przede wszystkim sąd. Zamiast wysłać mediatora i nawiązać kontakt z rodzicami od razu pokazał "co on może".
2. Winą lekarzy jest to, że paplają do mediów (czyżby na wszelki wypadek chcieli "wybielić swoje postępowanie"?)
3. Zawsze twierdzę, że dziennikarze to najgorszy sort (przynajmniej ci, którzy dla sensacji, w rezultacie dla pieniędzy) sprzedadzą wszystko: dobry obyczaj, sumienie, zrozumienie drugiego człowieka.
A wystarczyło, żeby na każdym z tych trzech etapów pracowali po prostu ludzie - porządni ludzie.
Widocznie wymagam zbyt wiele.

Obrazek użytkownika walD

19-09-2017 [23:18] - walD | Link:

Kasta lekarzy też nigdy nie będzie nadzwyczajną, do podobnej i sąsiedniej do sędziowskiej jak widać (wyrok w 2 godziny)! Jest wiele zawodów m. in. wiele umysłów technicznych bez  których Wy KASTA też nic nie zrobicie, nie chcę tutaj rozwijać  o KONCERNACH farmaceutycznych......i o Was!  Mówię o tym ze względu na to co Pan marudzisz. Podobnie jak moja kochana siostra dr. kardiologi " NIE WOLNO TOBIE PALIĆ"  - bo co?! więzienie, łagry...? Jesteś człowieku rzemieślnikiem, robisz co lubisz i tego się uczyłeś, więc ja ocenię czy Ty jako zleceniodawca mi pasujesz czy masz spadać na drzewo. Bardzo Pana teksty cenię i często odwiedzam. Jednak tutaj jestem zniesmaczony

Obrazek użytkownika paparazzi

20-09-2017 [02:46] - paparazzi | Link:

Pana siostra dobrze mówi ale to pana prawo naraża państwo na dodatkowe koszty oczywiście z pieniędzy podatników. Oczywiście nie odbieram panu prawa do palenia, nie, nie ale niech pan respektuje tych którzy nie pala. Co do kasty to są wszędzie, od tego jest przejrzysty system a to marzenie nawet w USA.

Obrazek użytkownika Stoczniowiec

20-09-2017 [06:58] - Stoczniowiec | Link:

Pan jesteś pierwszy do podgrzewania tematu i emocji - TYTUŁ: "PORWANIE DZIECKA!" - jakie qfa porwanie dziecka? Chyba próba porwania dziecka przez urzędasów i lekarzy. Rodzice uciekli przed nimi ze szpitala.
Ojciec przedstawił sytuację w swoim nagraniu - dziecko było zupełnie zdrowe, nikt temu nie zaprzeczył.
Pan jest po stronie nieomylnych lekarzy, to zrozumiałe, którzy wściekaja sie gdy ktoś sie im sprzeciwi - szczepionki itd. Pan dochodzi do konkluzji że co to będzie jak ktos nie posłucha wszechwiedzących lekarzy (którzy bez smartfona są malutcy)... czyli że powinno sie odebrać tym ludziom dziecko, bo dali zły przykład dla innych. 

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

20-09-2017 [18:05] - zbieracz śmieci | Link:

Dotyczy mój komentarz głównie marka takiego i owakiego ale tez kilku innych jego popieraczy.Sąd okregowy uchyli l wyrok sadu rejonowego i przywrócił pełnie praw rodzicielskich parce dobranej w korcu maku tym samym odwołujac kuratora ,po usłyszeniu wyroku dobrana parka składa doniesienie do prokuratury na lekarzy do prokuratury o cos tam ale sa to oskarżenia cięzkiego kalibru ,prokuratura wszczyna postepowanie w sprawie anie przeciwko komuś ale parka idzie dalej bowiem żąda 500 tyś .zł zadośćuczynienia licząc sobie po 100 tyś.zł za kazdy dzień gdy dziecko zabrali ze szpitala i było pod ich "opieką".
Urodzenie dziecka było połączone jak widać i działaniem zamierzonym aby przysporzyć sobie dodatkowo kasy a dziecko było instrumentem do jej przysporzenia,szczepienia to był tylko pretekst a gdyby nie wypalił to pewnie wymyślili by coś innego bo na czuja nie mieli zamiaru opuszczenia szpitala tylko z dzieckiem ale i z kasą wyrwaną nie tylko od szpitala ale i od wszystkich co mieli styczność z ich dzieckiem.
Mam jeszcze nadzieję ,że 13 pażdziernika sąd rejonowy odbierze im całkowicie prawo do wychowywania dziecka a w procesie karnym powinni dostac co im się należy.
Dla was pogieciuchów ziejących nienawiścia do wszystkich lekarzy i sędziów będzie wtedy kolejna okazja aby wylac kolejne tony gnojówki i oskarżać o wszystko .
Ja wam wszystkim życzę abyście na swojej drodze spotkali pieniacza który was będzie przeczołgiwal przez wszystkie instancje sądowe ,oskarzajac o wszystko i do końca dni waszych ,w
tym o zadośćuczynienie za krzywdy jemu przez was wyrządzone,te urojone ale będziecie musieli udowodnić swoją niewinność.
PS.Panie ministrze Jaki na czuja to można podejrzewać ,że Pana zdradza zona bo po domu chodzi ubrana jak ostatnie fleja a wychożąc popołudniami robi sie na bustfo ,dla Pana czuj moze wystarczyc ale dla sądu potrzebne sa dowody a nie domniemania i nim sie cos chlapie jezorem to trzeba pomyślec a ja myslałem ,że Pan jest nowa nadzieją i Pana dalej nie skreślam ale droga marka jakiego to droga w przepaść.
Mam nadzieję ,że media przetrzepią to dobrane stadło do dna .