EUROPA – superpaństwo

 
 
 
Czy zawsze musi tak być, że znajdują się nagle u władzy fanatyczni debile, pozbawieni zdrowego rozsądku i nie potrafiący wyciągać żadnych wniosków nawet z najświeższej historii?
Mało jest przykładów?
Czy fiasko projektu pod nazwą Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich nikogo niczego nie nauczył?
A może wojny, które zakończyły inny projekt – Jugosławia, coś mówią ludziom, którzy chcą rozsądnie myśleć?
 
Tak właśnie kretyni, którzy opanowali Brukselę i przejęli prawem kaduka z założenia słuszną ideę Schumana i Adenauera, EWG – Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i przekształcając ją w kolejnego ponad narodowego potwora – Unię Europejską, sobie właśnie wydumali i usiłują realizować. To, o czym zawsze marzyli Hitler i Stalin, co było na sztandarach i co my, Polacy, przez czterdzieści pięć lat mogliśmy codziennie czytać w nagłówku wiodącej gazety – Proletariusze wszystkich krajów łączcie się – ma się wreszcie dokonać: powstanie jedno superpaństwo – Nowa Unia Europejska. Jako kolejne ZSRR, czy Jugosławia.
 
Czy my mamy na to pozwolić?
A ponadto – czy ktoś się nas pyta o zdanie?
 
 
W pewnym sensie, tragikomicznym jest to, że siły dążące do realizacji takiej koszmarnej Europy stanowią dwa obozy – jeden śmieszny i godzien politowania i drugi niebezpieczny jak cholera, naznaczony pruską butą, Ubermenschami i najohydniejszymi w historii ludzkości pomysłami, jakimi były obozy zagłady typu Auschwitz Birkenau.
 
Komiczna grupa chcąca jednolitego państwa europejskiego to malutkie kraiki Beneluxu – Holandia, Belgia i Luksemburg. Ratlerki Europy. Kraje, które w historii przechodziły z rąk do rąk, tak, że nie były w stanie nigdy zbudować prawidłowej tożsamości narodowej. A teraz nagle mają okazję, by na tym starym kontynencie znaczyć coś więcej. Nie lubią i nigdy się nie przyzwyczaili do swojej nazwy, powiedzmy Belgia i chętnie to zmienią na UE.
To z nich pochodzą najwięksi, a jednocześnie najgłupsi krzykacze – Juncker, Verhofstadt, czy Timmermans, a na dodatek parę tysięcy brukselskiej biurokracji na intratnych synekurach. Jacy bedą silni i potężni, jak powstanie jedno, wspólne państwo. Jaką wielką władzę dostaną. I to jak! Bez żadnych głupich wyborów, parytetów i głosowań. Po prostu już są i nikt im nic nie każe. A jak się komuś nie podoba, to może sobie skoczyć na drzewo.
 
Drugie centrum dążące do uczynienia z Europy jednego państwa, to potomkowie Róży Luksemburg, Adolfa Hitlera, a także w pewnym sensie, patrząc na przeszłość kanclerz Merkel, Stalina. To teutońskie marzenie od tysiąca lat, na szczęście nigdy nie zrealizowane – Paneuropejska Rzesza, od Hiszpanii Franco po Kaukasiendeutsche – Niemcy nadwołżańscy.
Schemat prosty: niemieccy panowie i ten cały europejski Mannschaft  (tu – motłoch)– robole, lokaje i kolaboranci. Pruska buta, z którą się nie dyskutuje. Oni zawsze wiedzą lepiej.
 
Czy nie takie wnioski wypływają z wczorajszej dyskusji w Brukseli?
Zaczadzeni ideą jednolitego państwa europejskiego, co tam, pieprzyć narody, jakieś tam patriotyzmy i inne plemienne przeżytki, utworzymy wspaniałą, potężną strukturę, dodatkowo ubogaconą o naszych braci muzułmanów i tych z Afryki. Włączymy wirówkę i wszystko się zhomogenizuje w nowoczesnego niewolnika – Homo europeicus.
 
ZSRR i Jugosławia padły sromotnie. Przy okazji życie straciło miliony ludzi. A Nowa Unia przetrwa na wieki? I już nikt życia nie będzie tracił?
 
Totalna bzdura. Głównie dlatego, że chcą ją realizować szaleńcy, a na dodatek ludzie źli, niemoralni, oszuści i szalbierze. Hipokryci i fanatycy. Z nimi nigdy nic dobrego nie może powstać.
 
 
Nie chcę takiej Unii Europejskiej. A kto z was chce? Jestem Polakiem i patriotą i moja hierarchia ważności to – rodzina – moje miasto – Polska – reszta świata. Jakoś nie wyczuwam większych więzi z Holandią niż z Indonezją.
Czy przemawiający wczoraj eurodeputowany z Polski, Janusz Lewandowski jest na prawdę uczciwym Polakiem? Podobnie jak pani Róża Thun, czy Danuta Huebner. Przecież oni na każdym kroku głośno artykułują, że są przede wszystkim Europejczykami, a dopiero dalej, gdzieś potem, Polakami.
Osobnym, a mówiąc matematycznie – osobliwym przypadkiem jest pan Donald Tusk. Człowiek, któremu nadal marzy się zostanie prezydentem Rzeczpospolitej, powinien chyba codziennie swoją polskość i patriotyzm udowadniać. A nie czyni tego. Dla mnie jego przywiązanie do kraju swojego pochodzenia jest bardzo wątpliwe. Równie dobrze może to być Panama, albo Sierra Leone. Choc najlepiej byłoby i pewnie najchętniej powiedziałby Ich bin ein Berliner.
 
 
Ciągle możemy z takiej, jak się w zamyśle brukselskich durni tworzy, Unii uciec. Tylko nie będzie to ani łatwe, ani tanie.
Ciągle jeszcze cierpimy po nazistowskiej okupacji Niemców i potem po komunistycznej niewoli. Ledwo zaczęliśmy się podnosić, gdy w końcu przegoniliśmy złodziei i oszustów.
Czy stać nas i wytrzymamy kolejną traumę wychodzenia z Unii, gdy co dopiero, naiwnie lecz entuzjastycznie z towarzyszem Millerem na czele, pozwoliliśmy by europejski Moloch łyknął nas gładko, jak gęś kluskę. Pamiętacie tą radość z Polskiego Hydraulika? Tak niedawno...
 
Dzisiaj widzimy, czym Unia Europejska, z tymi właśnie ludźmi u steru – fanatykami, kryptokomunistami, lewakami, alkoholikami i zboczeńcami, jest na prawdę.
Lecz nie zatrzaśnięcie drzwi za sobą wydaje mi się właściwsze i rozsądniejsze.
Gdy już tak, jak Pan Jezus weszliśmy do świątyni opanowanej przez sklepikarzy i złodziei, to powinniśmy, tak, jak On, wziąć sznur i miotłę do ręki i wyczyścić to bagno. Nie czekać i nie liczyć, że inni zrobią to za nas. Społeczeństwo Zachodu dało się uśpić i ogłupić. Musimy ich obudzić.
Tak jest. Jestem o tym bezwzględnie przekonany, że stoi przed nami epokowe wyzwanie: po naprawie, nie bójmy się tego powtórzenia – po sanacji własnego kraju, przepędzenia, osądzenia i ukaraniu szubrawców, musimy zbudować taką siłę, nawiązać takie sojusze i koalicje, by wreszcie z Europy zrobić uczciwy i przyzwoity kontynent, przyjazny i dobry dla wszystkich.
I żadna pruska, czy beneluksańska tandeta nie będzie nam siłą narzucać, jak mamy żyć, w co wierzyć i pokazywać nam, co jest dobre, a co złe.
My to wiemy. Święte wartości, to to, co każdy dobry Polak wysysa z mlekiem matki.
 
 
.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika michnikuremek

14-09-2017 [08:57] - michnikuremek | Link:

Szanowny Panie - to nie są ludzie głupi, a to co robią wcale nie jest komiczne.
To banda szubrawców, łajdaków i kanalii, którzy obsesyjnie budują nowe, superpaństwo TOTALITARNE wg projektu włoskiego komunisty Altero Spinellego ogłoszonego ponad 70 lat temu w formie "Manifastu z Ventonene"!!!
Oni doskonale wiedzą, że finałem będzie bieda i zamordyzm - stąd ciągłe domaganie się stworzenia armii europejskiej czyli takiego Waffen SS, które po prostu wymorduje niepokornych! W tym kontekście staje się jasny cel wpuszczania do Europy setek tysięcy wypasionych byczków z Azji i Afryki, którzy będą idealnymi "żołnierzami" tej zbrodniczej formacji!
Pora zacząć to ludziom uświadamiać, bo większość w dalszym ciągu żyje złudzenia i iluzjami o europejskiej solidarności, świecie bez granic... Tak - nie będzie granic, bo będzie jeden wielki ŁAGIER!
A z ludźmi których Pan wymienił (m. in. Thun i Hubner należą do europalamentarnej grupy Spinelli) nie należy się wdawać w pyskówki - tylko głośno mówić: jesteście komunistami, uczestniczycie w zbrodniczym projekcie, jesteście źli!!!!!!!
Zainteresowanych szczegółami polecam cykl wykładów Krzysztofa Karonia właśnie na ten temat.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-09-2017 [09:37] - jazgdyni | Link:

To ja pozwalam sobie na takie pytanie - czy powszechnie znany film Tarantino "Pulp fiction" jest komiczny, choć krew leje się strumieniami i czaszki pryskają.
Ja w działaniach państw Beneluxu widzę komizm, choć właściwie tragikomizm. Europejskie liliputy tak spuchły ze swojej pychy i lokajstwa wobec Niemiec i Francji, że to słyszymy i widzimy, że to stamtąd płyną wszystkie wspaniałe idee nowego świata, z eutanazją włącznie.
A to, że jednocześnie to szubrawcy i hipokryci, to prawda.

I jeszcze jedno, w czym ma pan rację - to proste pokłosie komunizmu, ale też faszyzmu. A Spinelli na ołtarzach? Pewnie woleliby Marksa, ale nie wypada.

Obrazek użytkownika michnikuremek

14-09-2017 [09:45] - michnikuremek | Link:

Gdyby faszyści byli tacy źli jak nas dziś przekonują komuniści i neokomuniści, to zwyczajnie by powiesili takich osobników jak Spinelli czy Gramci. A oni ich trzymali w luksusowych więzieniach i pozwalali pisać książki, które dziś zatruwają umysły milionów ludzi.
Kruk krukowi oka nie wykole - i nie dziwi to, bo i faszyzm i komunizm (i nazizm także) to podobne lewicowe, zbrodnicze  dewiacje.
P.S. Zawsze kiedy czytam, że Spinelli pisał książki w więzieniu przypomina mi się Adam Michnik, który w więzieniu (?) robił to samo....................

Obrazek użytkownika ruisdael

14-09-2017 [09:09] - ruisdael | Link:

Belgijski patriotyzm pokazano w filmie "Nic do oclenia" i to by było na tyle. Natomiast Holendrzy mieli okres swej świetności (podobnie jak my)- "Tulipanowa gorączka" mówi o tym czasie. Oprócz panowania na oceanach (przed Anglią) i eksploatacji kolonii mają w dorobku niewątpliwy sukces- godny podziwu program budowli hydrotechnicznych tzw. "Deltaplan" i budowę polderów wewnątrz Afsluitdijk. Ortodoksyjny protestantyzm w przyśpieszonym tempie prowadzi ich jednak do ekstynkcji (i tu się różnimy). Okrzyki ich polityków to "podzwonne" dorzynanego narodu.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-09-2017 [09:29] - jazgdyni | Link:

Moim skromnym skromnym zdaniem, z zastrzeżeniem, że oczywiście mogę się mylić, państwo, królestwo Holandii - Nederland, powstało dopiero w 1815 roku. Przedtem przeróżnie to bywało. Nawet odległa Hiszpania tym rządziła.
A Belgia? To nawet dzisiaj dziwny, niespójny twór.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika ruisdael

14-09-2017 [09:41] - ruisdael | Link:

Dziękuję, że Pan wyraził swoją opinię. Nie chodzi mi o administracyjne nazewnictwo- mogą to być "Zjednoczone Prowincje" czy inne królestwo, ale o potencjał ludzików (malarstwo przodujące) tego bagnistego kawałka Europy, który przechodzi utartą drogą od chwały do zaniku. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-09-2017 [13:23] - jazgdyni | Link:

Tu pełna zgoda. Ja mam wielki szacunek i podziw do Holendrów. Powiedziałbym, że to naród wybitny. Jednakże z polityką sobie dobrze nie radzą. Troszeczkę chyba ich psuje niesamowity od wieków dobrobyt. Geniusze malarstwa, tulipany i koronki brabanckie mogły powstawać tylko w środowisku bogactwa i pomyślności. Niestety... także utopie i durne idee.

Obrazek użytkownika anakonda

14-09-2017 [09:42] - anakonda | Link:

" Tak jest. Jestem o tym bezwzględnie przekonany, że stoi przed nami epokowe wyzwanie: po naprawie, nie bójmy się tego powtórzenia – po sanacji własnego kraju, przepędzenia, osądzenia i ukaraniu szubrawców, musimy zbudować taką siłę, nawiązać takie sojusze i koalicje, by wreszcie z Europy zrobić uczciwy i przyzwoity kontynent, przyjazny i dobry dla wszystkich.
I żadna pruska, czy beneluksańska tandeta nie będzie nam siłą narzucać, jak mamy żyć, w co wierzyć i pokazywać nam, co jest dobre, a co złe.
My to wiemy. Święte wartości, to to, co każdy dobry Polak wysysa z mlekiem matki. "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Szanowny Panie, tak jak Pan nie chce aby pruska czy beneluksańska tandeta narzucala Panu jak ma Pan zyc w Polsce,
tak ja, szkopek ze szkopolandii, takze nie zycze sobie aby polskie sarmaty dyktowaly mi jak ja mam zyc i co jest dla mnie
dobre, a co zle.
Poza tym, jak Pan sie dobrze przyjrzy spolecznym nastrojom w Niemczech to nietrudno bedzie Panu zauwazyc, ze Michel
juz otworzyl oczy i otrzasa sie z przez dziesieciolecia trwajacego glebokiego snu.
Pani Kazimierczak wprawdzie zostanie kanclerka na nastepna kadencje ale czy dotrwa do jej konca???

Obrazek użytkownika michnikuremek

14-09-2017 [10:21] - michnikuremek | Link:

Żadne "sarmaty" niczego wam Niemcom nie będą niczego narzucały. Dużo lepiej zrobią to uposażeni pigmentalnie brodacze z Afryki i Azji. Oni zresztą także niczego wam nie będą narzucali, tylko was zwyczajnie wyrżną, a wasze głowy zatkną na ogrodzenia.
I tyle.
Jedyne co zrobić muszą owe "sarmaty" to dobrze ufortyfikować granicę na Odrze i Nysie i zza wysokiego ogrodzenia obserwować jak giniecie......

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-09-2017 [13:18] - jazgdyni | Link:

Panowie Niemcy. Zamiast cieszyć się tym, że jeszcze żyjecie ( http://naszeblogi.pl/47990-niemcy-nasz-problem ) i to żyjecie bardzo dobrze, bu kupa durni wpompowała w was olbrzymi majątek, wy ciągle nie możecie się pozbyć tej przeklętej buty i patrzenia na wszystkich z góry. Polskie sarmaty... Pewnie sz. pan nie wie, że Prusy z zazdrością i podziwem skopiowały sarmacką ideę szlacheckich dworków, wprowadzając system junkierski. Choć za żadną cholerę by się do tego nie przyznali.
Ich, echt Deutsch miałbym zrzynać od verfluchte Polacken? Sarmatów?!  Niemals!

Obrazek użytkownika anakonda

14-09-2017 [15:20] - anakonda | Link:

Troche wiedzy z historii nigdy nie zaszkodzi, nawet tej z wikipedii, o innych zrodlach nie wspominajac.

" Prusy została przejęta od nazwy ludu. Nazwa Prusowie (Bruzi) została pierwszy raz wymieniona przez tzw. Geografa Bawarskiego. W połowie IX wieku lud ten zasiedlał ziemie między Wisłą a Niemnem. Przybyli na ten obszar zapewne około VI-V w p.n.e. z obszaru środkowej Rusi z dorzeczy rzek Dniepr i Wołga. W XIII wieku ich terytorium zajmowało około 42 000 km² przy 170 000 mieszkańców[1]. Oprócz Prusów jako odrębny lud wymieniani są Jaćwingowie. "

" Gdy nie powiodła się misja chrystianizacyjna czeskiego biskupa Wojciecha w roku 997, który został zabity przez Prusów zaraz na początku swej wyprawy, stając się pierwszym męczennikiem polskim oraz niemieckiego biskupa Brunona z Kwerfurtu w roku 1009, doszło do polskich wypraw Bolesława Chrobrego. Kolejne wyprawy polskie odbyły się w latach 1107/1108 i 1110/1111, podjęte przez Bolesława Krzywoustego. Jednak podobnie jak poprzednie, nie pozostawiły trwałych zdobyczy. W roku 1141 do Prus wyruszył biskup ołomuniecki Henryk Zdik, zapewne nie bez porozumienia z polskimi książętami, jednak bez trwałych rezultatów.
W 1147 odbyła się wyprawa na Prusy z udziałem Rusinów, zorganizowana przez Bolesława Kędzierzawego na fali zainteresowania drugą krucjatą lewantyńską. Wyprawa ta wywołała pruski odwet i najazd na ziemie polskie w roku 1149. Kolejne wyprawy w latach 1149–1157 zaowocowały podbiciem części ziem pruskich. Kolejna próba chrystianizacji nie powiodła się na skutek buntu Prusów, a w roku 1166 zginął w karnej wyprawie młodszy brat Bolesława, książę Henryk Sandomierski. "
----------------------------------------------------------------
Ktos kto posiada jako takie wyksztalcenie ogolne powinien wiedziec, ze Prusini NIE maja nic wspolnego z ludami plemion germanskich, czyli nie maja takze nic wspolnego
z Niemcami.

Nie chce byc niegrzecznym ale mimo wszystko proponuje Panu poglebic wiedze o materii dotyczacej planu Marshalla i powojennego rabunku niemieckich
patentow i technologii przez USA&CO.

https://pl.wikipedia.org/wiki/...         rozdzial: podzial funduszy

" Eine der größten Räubereien aller Zeiten war der Diebstahl deutscher Patente nach dem Zweiten Weltkrieg. "  

https://zeitundzeugenarchiv.wo...             

Takie sa fakty i nic tu nie zmieni Panskie bajanie.

Obrazek użytkownika zbychbor

14-09-2017 [15:57] - zbychbor | Link:

Chodzi o kraj Prusy, nie Prusaków (Niemców) czy Prusów (Bałtów).
Gdyby chodziło o Bałtów, to by padło  słowo: Prusowie.
Czytamy ze zrozumieniem. Nie wklejamy wikipedii, jak nie rozumiemy.
Co do grabieży, to Niemcy to największy złodziej i morderca.
Czekamy na reparacje.

 

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-09-2017 [17:13] - jazgdyni | Link:

Ależ pan pieprzy, jak potłuczony, albo właściwie, jak typowy szkop, co to nie może się oprzeć, by stale pouczać. Godzinę drogi od mego domu jest miejscowość Święty Wojciech, gdzie właśnie Prusini zarąbali biskupa. Niech pan uważa, bo to ważne - Prusini, lub Prusowie, a nie Prusacy. Ot, drobna różnica. Bo widzi pan, wiedzę albo się ma, albo nie. Nie wystarczy sobie wyguglać w wikipedii.
Żeby panu nie mieszać w głowie, z uwagą, że historię swojej ojczyzny znać pan powinien. I to nie po łebkach.
Prusacy to mieszkańcy wschodniej części Królestwa Prus, jednego z państw niemieckich, obejmującą Brandenburgię, Pomorze i Prusy, czyli tak wzdłuż Bałtyku od Łaby po Niemen, a poza tym obszarem - Śląsk i zachodnią Wielkopolskę. Z tym że w tych ostatnich prowincjach,a także w Prusach zachodnich (Pomorzu Gdańskim) żywioł pruski był słabszy. Odmienne, niż w reszcie Niemiec, stosunki polityczne i społeczne, spowodowały dość silne wyodrębnienie kulturowej tożsamości Prusaków, którą często przeciwstawia się tożsamości Szwabów, mieszkańców południowo-zachodnich Niemiec, a także Bawarczyków, Sasów, Nadreńczyków etc.
I o takie Prusy mi chodzi mości panie. Nie o biedne zachodniobałtyjskie ludy.

Więc albo nic pan nie wie, albo rżnie pan głupa.

Obrazek użytkownika anakonda

14-09-2017 [17:50] - anakonda | Link:

" Prusacy to mieszkańcy wschodniej części Królestwa Prus "
------------------------------------------------------------------------------------------
Czy wedlug Pana Prusacy to ludnosc naplywowa czy autochtoniczna, jesli naplywowa to skad tam przybyla?
Jesli autochtoniczna to sa to po prostu Prusini.
#####################################################
" stosunki polityczne i społeczne, spowodowały dość silne wyodrębnienie kulturowej tożsamości Prusaków, którą często przeciwstawia się tożsamości Szwabów, mieszkańców południowo-zachodnich Niemiec, a także Bawarczyków, Sasów, Nadreńczyków etc."
-------------------------------------------------------------------------
Czyli Prusacy to jednak nie sa Niemcy.

Obrazek użytkownika Wiśtawio

14-09-2017 [10:14] - Wiśtawio | Link:

Ale i nasi współ ziomkowie pomagają tej ferajnie ,podstawiają nogę tym co żyją razem z nimi i to mnie boli .

Obrazek użytkownika smieciu

14-09-2017 [12:07] - smieciu | Link:

Dziwny wpis. W sumie lemingowy.
Np. pisanie że Europa odeszła od pozytywnych ideałów wspólnoty gospodarczej Adenauera czy Schumana. Nic takiego nigdy nie miało miejsca ponieważ obecna UE od początku była tą właściwą ideą a wspólnota gospodarcza była jedynie początkiem, startem, od czegoś trzeba było zacząć.
Zaraz po II WŚ powstały plany Zjednoczonej Europy, rodzaj Stanów Zjednoczonych Europy. Były jawnie propagowane, powstały mniej lub jawne stowarzyszenia promujące tą ideę. Chodziło od początku o jedno państwo, które ułatwiłoby życie nowej elicie finansowej napędzonej potężnie przez dwie wojny światowe. Ową elitę od początku denerwowała wielość regulacji a także narodowa ochrona rynku, przepływu kapitału. Narodowe rządy dbające o interes swoich obywateli, lokalnych PRZEDSIĘBIORSTW za pomocą lokalnego prawa utrudniały w sposób oczywisty ekspansję wielkiego kapitału. To, między innymi, należało zmienić.
Nie było to łatwe gdyż II WŚ zostawiła wiele blizn i podziałów narodowych. Nikt sobie nie wyobrażał że nagle dojdzie do zgodnego współżycia Niemców z Francuzami. Politycznie było to niemożliwe. Ale gospodarczo? Tu nie decydują ludzie, politycy ale wielki kapitał. Tak narodziła się Wspólnota Węgla i Stali. Takie wydaje się być proste, kto się nad tym zastanawia? A przecież były to ówcześnie kluczowe gałęzie przemysłu. Które zostały oddane ponadnarodowemu ciału kontrolująco-zarządzającemu. A co najważniejsze pod kontrolą znalazł się przemysł Francuski i Niemiecki. Stal i Węgiel dotychczasowych wrogów.
O ile postawa Niemiec i Adenauera jest całkiem zrozumiała gdyż nie mieli oni nic do powiedzenia będąc państwem okupowanym przez wielki biznes za pomocą amerykańskich wojsk to bardziej znacząca jest postawa Francji, która bez większych oporów zgodziła się na to zamiast np. na ciało kontrolujące same Niemcy, by nie miały one szans na wielki przemysł (wojenny).
Tak się zaczęło. Gospodarka i finanse są kluczem. Jedność w tej płaszczyźnie to efektywnie jedność polityczna gdyż jak wiadomo kasa decyduje o wszystkim. O tym jakie powstanie prawo, kluczowe regulacje. Coraz bardziej jednolite.
A o to chodziło.
Co do zaś domniemanej potęgi Niemiec to oczywiste jest że wielki kapitał, mając tam po wojnie wolną rękę i pełnię władzy, tam się ulokował. Zawładnął życiem gospodarczym i politycznym. Niemcy stały się naturalną bazą do dalszej ekspansji.
A lemingi dostały swoją pożywkę o pruskiej woli podporządkowania Europy. Niech na czymś skupią uwagę. Na Prusakach czy zboczeńcach i pijakach.
Podczas gdy obecnie powojenny plan budowy nowej Europy powoli dobiega końca. I jak się wydaje wszyscy będą szczęśliwi w nowym państwie a jego szefowie wiedzą nawet jak to zrobić. Wystarczy że jeszcze bardziej nakręcą niemiecki imperializm, potem łaskawie go rozbiją (wchodzimy w tą fazę), usuną pijaczków. UE stanie się tym o czym wszyscy marzą.
 

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-09-2017 [13:08] - jazgdyni | Link:

No tak... ma Pan rację. Ludzie zawsze i wszędzie mieli różne pomysły. A może Pan przez przypadek przeczytał mój felieton http://naszeblogi.pl/47990-niemcy-nasz-problem
Bo był taki bardzo poważny projekt, żeby wszystkich Niemców po prostu wyrżnąć i mieć wreszcie spokój w Europie.
Ja już dawno założyłem wg. Konecznego, że Niemcy nie reprezentują już cywilizacji łacińskiej, tylko w spadku po Prusach, cywilizację bizantyjską. I jest to wielki problem, przede wszystkim mentalnościowy. Dlatego należy robić wszystko, aby znaczenie Niemiec doprowadzić do właściwego poziomu.

 

Obrazek użytkownika mmisiek

14-09-2017 [15:54] - mmisiek | Link:

"Jestem o tym bezwzględnie przekonany, że stoi przed nami epokowe wyzwanie: po naprawie, nie bójmy się tego powtórzenia – po sanacji własnego kraju, przepędzenia, osądzenia i ukaraniu szubrawców, musimy zbudować taką siłę, nawiązać takie sojusze i koalicje, by wreszcie z Europy zrobić uczciwy i przyzwoity kontynent, przyjazny i dobry dla wszystkich."
- - -
To jest bardzo optymistyczne i ambitne zarazem.
Mam jednak wątpliwości bo tego nie da się zrobić bez odsunięcia lewicy od władzy. A czerwoni raz zdobytej władzy po dobroci już nie oddają.
Dopiero co mówiło się u nas, że musimy przejąć inicjatywę wracając do idei Europy ojczyzn, otworzyć traktaty itd., a tu już wszystko odgórnie skręca w zupełnie przeciwną stronę i nikt się nikogo nie pyta o zdanie.
Być może to wszystko musi się tam najpierw zawalić i dopiero po tym przyjdzie nasz czas. Do tego czasu musimy zrobić wszystko aby nie dać się wciągnąć do bagna i oczywiście pracować nad sojuszami.
Jednak to nie takie proste bo może zawalać się całkiem długo, technicznie to przede wszystkim kwestia odpowiedniego poziomu terroru - Korea Północna najlepszym przykładem. Prognozuję, że obecnie ten terror będzie już tylko narastał - już dzisiaj widać, że z demokracją i wolnością ma to wszystko coraz mniej wspólnego, a stanów wyjątkowych, inwigilacji i cenzury coraz więcej. No i brakuje silnego zewnętrznego przeciwnika, czegoś jak "Wolny Świat" za starej komuny.
Czy reżim Czerwonych Khmerów bez zewnętrznej interwencji też by się zawalił czy może trwał do dzisiaj?

 

Obrazek użytkownika Jabe

14-09-2017 [19:24] - Jabe | Link:

Nigdy nie spotkałem się z nazwą Prusini.

Obrazek użytkownika jazgdyni

15-09-2017 [04:54] - jazgdyni | Link:

Jezusmaryjajózef!

No, jak pan się nie spotkał, to znaczy, że nie istnieje. Pewnie zamieni pan profesora Miodka w telewizji.