Pęknięcie, które trzeba załatać

 

Zapewne wszyscy mamy w pamięci wymowny obraz, na którym łapy sąsiadów, europejskich potęg, rozszarpują Rzeczpospolitą.
Henryk Sienkiewicz w "Potopie" napisał:
"...Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. [...]"
 
Lecz mało kto się zastanawia, że tym grabieżcom chodzi nie tylko o terytorium, martwe obszary, wprawdzie pełne bogactw, lecz nadal nieżywe, ale także, a może przede wszystkim, o Polaków. Ludzi niepospolitych, którzy mają przestać służyć Rzeczpospolitej i stać się cennym nabytkiem dla okupanta.
Niemcom to się nie udało. Nie było dosyć kolaborantów w RP. Tak samo próbowali sowieci. Musieli przywieźć swoich ludzi z Rosji, a polskich patriotów wymordować.
Lecz, jak chłodno popatrzymy wstecz, to cały czas usilnie starali się podzielić nasz naród.
Guzik z tego zawsze wychodziło. Do walki po Pierwszej Wojnie Światowej zgodnie obok siebie stawali żołnierze w mundurach pruskich, austriackich, czy ruskich. Bo przecież byli zawsze Polakami. I w przeważającej części nigdy nie udało się uczynić z nich Prusaków, czy Rosjan.
 
Lecz ciągle próbowano. I próbuje się nadal.
By osiągnąć swe haniebne cele zniszczenia Rzeczpospolitej, wrogowie wiedzą, że jedyna droga, to podzielić polskie społeczeństwo.
 
 
Mimo, że urodzeni z grzechem pierworodnym, wszyscy ludzie są dobrzy. Lecz Zło potrzebuje tych ludzi. Robi wszystko, by ich pozyskać. Jak najwięcej.
 
Głównym narzędziem do przeciągnięcia ludzi na złą stronę jest strach.
Wzbudzić strach pod byle pozorem, a zaczniemy nienawidzić. Nagle ujrzymy wrogów. Zazwyczaj usłużnie zostaną nam podsunięci. I będziemy się bać i nienawidzić.
"Czarny marsz" – wmówiono i wystraszono kobiety, że już nie one będą decydowały o porodzie swoich dzieci. Decydować będzie Kaczyński z Macierewiczem. Będą chodzić z metalowym, drucianym wieszakiem i dokonywać strasznych rzeczy. Taki był główny przekaz. Nie ważne, że głupi i ohydny. W obłędzie i histerii, którą strach powoduje, rozum i argumenty się nie liczą.
Starano się wystraszyć młodzież rozpuszczając fałszywe informacje, że władze ocenzurują internet. Przestanie on być niezależny, czyli zostanie im zabrany i już nie będzie ich miejscem dla niezależnych, a nawet buntowniczych poglądów. W zamian mają wyjść na ulice, zacząć budować barykady i przygotować się do rytualnego upustu młodej krwi.
Usiłowano wzbudzić niepokój wszystkich Polaków twierdząc, że szalony Macierewicz w swoim obłędzie demoluje polską armię i kraj nasz nie będzie w stanie się bronić, nawet, jak nas napadnie Republika Kosowo.
 
Suma wszystkich strachów ( wyrażenie zaczerpnięte z książki Toma Clancy'ego "The Sum of All Fears" z 1991 roku), ma tylko jeden cel:
         - zbudować w jak największej grupie Polaków taką nienawiść, czyli przeciągnąć ich na stronę zła, czyli, jak zwykle, wrogów Rzeczpospolitej, by nie dopuścić do wymknięcia się naszego kraju ze szponów neo-kolonizatorów: globalnej finansjery, uzurpatorów z Brukseli, zidiociałych z bogactwa miliarderów, oraz naszych nieustannych oprawców z Berlina i Moskwy.
Trzeba obalić paskudną władzę Kaczyńskiego, bo stanowi ona zagrożenie dla umówionego w Wersalu, Jałcie, Genewie porządku świata. I wmówić Polakom, że właśnie dla nich ta władza jest zagrożeniem największym.
 
Już nigdy nie można dopuścić, by powtórzyła się fatalna sytuacja z roku 1980-go. Dziesięć milionów dorosłych Polaków, czyli prawie cały naród, ramię w ramię, razem, bez swarów i kłótni, to wielkie niebezpieczeństwo. To niesamowita potęga. Takiej armii nikt nie byłby w stanie pokonać.
Trzeba robić wszystko, by nic takiego ponownie nie nastąpiło.
To by kompletnie rozwaliło projekt Nowego Wspaniałego Świata.
Polacy muszą być skłóceni. Pęknięcie już jest. Teraz trzeba je tylko poszerzać i pogłębiać.
 
Niedawno pisałem o tym [1], że ciągle kombinują i zrobią wszystko, by pod kolejnym fałszywym pretekstem wystraszyć większość rodaków, by wyszli i na ulicach i barykadach obalili rząd, który uprzednio znienawidzą.
A znienawidzą za to, że jak podpowiadają w kraju, w sprzedajnych mediach i za granicą, w centralach anty-polskich, Kaczyński chce wyprowadzić Polskę z Unii. Chce zniszczyć piekne marzenie Polaków o życiu bez granic i byciu częścią większej wspólnoty.
Zaprzeczenia i logiczne argumenty nic tu nie wskórają. Bo w stosunku do prymitywnego strachu i zbudowanej na nim nienawiści, rozum, logika i zdrowy rozsądek nie mają szans. A "gdy rozum śpi, budzą się upiory" [2].
Tu władze muszą poszukać innych sposobów by podjąć walkę z wrogiem, który w wojnie odwołuje się do najprymitywniejszych instynktów.
 
 
Strach to jedna z podstawowych emocji rządzących zachowaniem całego świata.
Gdy wczoraj piekielna nawałnica uderzyła w nocy w mój dom, to najwięcej czasu zajęło mi uspokojenie i wyprowadzenie mojej małej terierki z paniki i przerażenia, jaką wywołała wyjąca wichura i potężne grzmoty potwornej burzy.
Trwało to nie więcej niż pół godziny, a psa uspokajałem chyba ze dwie. Strach spowodował panikę. Zwierzę trzęsło się jak osika. Nie oddychało normalnie – hiperwentylacja tylko pogłębiała ekstremalny stres. Chciało tylko uciekać.
Wiele wysiłku mnie kosztował przywrócenie małej suczki do normalnego stanu.
 
Manipulatorzy zajmujący się Polską usiłują spowodować jak najwięcej strachu wśród ludności w taki sposób, by wytworzyć poczucie niebezpieczeństwa i zagrożenia, czego źródłem ma być obecna władza, którą z tego powodu trzeba znienawidzić.
Tutaj właśnie strach jest bramą do zła, którego wyrazem jest nienawiść i pogarda, uczucia przed którymi Jezus Chrystus przestrzegał.
A rozdarcie, czy pęknięcie w narodzie, sprytnie podsycane i karmione, powoduje, że te paskudne postawy skierowane są już nie tylko przeciwko niemalże przysłowiowym – Kaczyńskiemu, Macierewiczowi i Ziobrze, lecz coraz bardziej i szerzej, przeciwko wszystkim obywatelom, którzy mają dość rozumu i odwagi, by popierać konieczność naprawy kraju.
Jest pogarda przeciwko beneficjentom programu 500+. Pogarda przeciwko wiernym demonstrującym swój hołd ofiarom Tragedii Smoleńskiej. I pogarda w stosunku do rodzin, które może po raz pierwszy przywiozły swoje dzieci na plaże Bałtyku. Jak to zaprezentowała zniesmaczona Jaśnie Pani Agata Młynarska, przedstawicielka ekskluzywnej warszawki.
Tak się podjudza i jątrzy, by rosło pęknięcie w narodzie, by zło zaczęło panować, byśmy w końcu chwycili się za łby i w rezultacie doprowadzili do destrukcji państwa.
Tylko o to naszym wrogom chodzi.
A arogancka, jaśnie pańska warszawka nie pamięta o powstaniu Jakuba Szeli, gdy podjudzone przez Wiedeń i austriackiego okupanta chłopstwo rozpoczęło rzeź polskiej szlachty w sposób, który był modelowym przykładem Rzezi Wołyńskiej. Tego im zagraniczni mocodawcy nie mówią, że jak dojdzie do starcia, to ofiary będą po obu stronach.
 
Tych, co niełatwo przestraszyć, można spróbować kupić. Podobno ważna jest tylko cena. Niemoralnych cyników w każdej społeczności jest paru.
Ostatnio zastanawiam się, czy aktor, którego dotychczas darzyłem dużym szacunkiem, pan Piotr Fronczewski, został przestraszony, czy kupiony? A może jeszcze jakąś inną metodę zastosowano, że pożegnał się z rozumem.
 
 
 
Czy, trzeba to każdorazowo podkreślać, demokratycznie i sprawiedliwie wybrana władza, poradzi sobie ze złem, które chce ją zwalczyć, za pomocą strachu i pogardy, które mają podzielić naród?
Nowe, zastosowane metody wojny informacyjnej, hybrydowej, totalnej, czy, jak ją zwał, wymagają w walce z wrogami również nowych, niekonwencjonalnych metod.
Zasadniczo obecnie główny, nasz cel jest jeden – nie dopuścić do pogłębiania się rozdarcia w narodzie.. Bo na to wróg postawił.
I, jak to już powiedziałem, tu walka rozumem, logiką i rzeczowymi argumentami niewiele daje. Tu chodzi o emocje, które zazwyczaj decydują o wygranej lub przegranej. Tu również potrzebne są nowe metody.
Jak wojna hybrydowa, to z obu stron.
 
 
 
 
[1]   http://naszeblogi.pl/47669-przerazilem-sie-scenariusz-w-ktorym-mozna-nas-pokonac
            http://niepoprawni.pl/blog/jazgdyni/miejsce-polski-jest-pod-butem-europy
[2]   Kiedy rozum śpi, budzą się potwory lub Gdy rozum śpi, budzą się demony, Kiedy rozum śpi, budzą się upiory (hiszp. El sueño de la razón produce monstruos) – rycina hiszpańskiego malarza Francisca Goi

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ...Trzy kropki...

13-08-2017 [13:27] - ...Trzy kropki... | Link:

...Jak zwykle bardzo trafnie!!!...Dzięki...Pozdrawiam...

Obrazek użytkownika Jabe

13-08-2017 [14:10] - Jabe | Link:

Wzbudzić strach pod byle pozorem, a zaczniemy nienawidzić. Nagle ujrzymy wrogów. Zazwyczaj usłużnie zostaną nam podsunięci. I będziemy się bać i nienawidzić. – Bardzo mądre słowa. Wielu tutaj powinno sobie je stale przypominać.

Starano się wystraszyć młodzież rozpuszczając fałszywe informacje, że władze ocenzurują internet. – W stosownym momencie dostarczono podstaw to takiego niepokoju.

zbudować w jak największej grupie Polaków taką nienawiść, czyli przeciągnąć ich na stronę zła – Znowu mądre słowa, które przypuszczalnie niestety tylko nienawiść do nienawistników pogłębią.

Dziesięć milionów dorosłych Polaków, czyli prawie cały naród, ramię w ramię, razem, bez swarów i kłótni, to wielkie niebezpieczeństwo. – Wówczas byliśmy narodem, teraz jesteśmy tubylcami, na których z wyżyn władzy spływają decyzje (i pieniądze). Plan jest taki, żeby naród na powrót zjednoczyć – przeciw sobie.

I, jak to już powiedziałem, tu walka rozumem, logiką i rzeczowymi argumentami niewiele daje. Tu chodzi o emocje, które zazwyczaj decydują o wygranej lub przegranej. – Czyli powinniśmy przejąć wszelkie cechy, jakie przypisujemy swoim najgorszym wrogom.

Obrazek użytkownika wilniuk

13-08-2017 [15:28] - wilniuk | Link:

Jabe , czy pięść wymierzona w mordę kogoś, kto nas wielokrotnie kopie to jest przejecie jego cech ?  Mamy tylko dwa policzki, jeśli drugi też został obity, to 
           koniec pobłażliwości !   

Obrazek użytkownika wilniuk

13-08-2017 [15:33] - wilniuk | Link:

Jabe , czy pięść wymierzona w mordę kogoś, kto nas wielokrotnie kopie to jest przejecie jego cech ?  Mamy tylko dwa policzki, jeśli drugi też został obity, to 
           koniec pobłażliwości !   

Obrazek użytkownika Jabe

13-08-2017 [20:48] - Jabe | Link:

Słusznie Pan zwrócił na to uwagę, bo to najsłabsza część mojej wypowiedzi. Chodziło mi o to, że wynajduje się najgorsze cechy u przeciwnika, buduje na tym negatywne emocje, które mają usprawiedliwić dowolne zachowanie. Ponieważ przeciwnikiem – Co ja mówię? Wrogiem! – ostatecznie okazują się kolektywnie wszyscy inni, ta machinacja daje przyzwolenie na każde zachowanie wobec kogokolwiek.

Już nie ważne, kto tę wojnę przypominającą filmową rozróbę w marynarskiej tawernie zaczął. Polska, patriotyzm, niepodległość są tylko rekwizytami. Będzie jak w dowcipie o Niemcach i partyzantach w lesie – przyjdzie gajowy i... No ale wtedy będzie za późno na opamiętanie.

Obrazek użytkownika wilniuk

13-08-2017 [18:29] - wilniuk | Link:

Ma Pan rację, nasze społeczeństwo chce bata, ale przyjmie go tylko od obcego. 

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-08-2017 [19:31] - Imć Waszeć | Link:

To dobre rozwiązanie. Przyjdzie pan Kowalski lub Targalski, zacznie się tytułować "Ten Obcy" i zrobi tu porządek na glanc ;)

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-08-2017 [16:27] - Imć Waszeć | Link:

Widzę, że Pan się czepia każdego przecinka z uporem godnym lepszej sprawy. Ostatnio też prowadziliśmy zażartą dyskusję o o konieczności samoograniczania się (oczywiście mojego, bo Pan nie widzi takiej potrzeby u siebie) w stosowaniu słów określających wielość i inne liczby. Przypomnę, że chodziło o słowo "wielu", które Pan określił jako "demokrację" w pejoratywnym znaczeniu (cytaty do wglądu w historii bloga). No to może odniesie się Pan do TEJ "dyskusji", w której bierze udział poseł (chyba raczej podeł) Mroczek z PO i drugi z PSL. Proszę rozebrać ich wypowiedzi na sylaby, bo to w końcu wasza liberalna opcja POlityczna. Proszę mi potem wytłumaczyć, jak to możliwe, żeby państwo polskie, które uważa się samo za bardzo poważne, wypuszcza takie wadliwe egzemplarze z dyplomami uczelni. Po prostu, jak można być takim alogicznym idiotą całkowicie pozbawionym samokrytycyzmu mimo oficjalnego pieprzenia głupot? Jak Pan nie zauważy tych głupot, o czym jestem prawie przekonany, to ja Panu je pokażę palcem. A teraz wzmiankowany materiał:

https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika Jabe

13-08-2017 [17:00] - Jabe | Link:

„i inne liczby”? „pejoratywnym znaczeniu”? 

Obrazek użytkownika michnikuremek

13-08-2017 [17:36] - michnikuremek | Link:

Nie szkoda czasu na "dyskusję" z człowiekiem, który dosłownie czepia się przecinków próbując w ten sposób przekonać czytelników o swojej wybitnej przenikliwości i spostrzegawczości?

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-08-2017 [19:25] - Imć Waszeć | Link:

Jakby był choćby w stopniu gimnazjalnym przenikliwy i spostrzegawczy, to ten bełkot posłów totalnej, który zalinkowałem, zjeżyłby mu co najmniej włosy na plecach. Przecież ta polszewicka swołocz kłamie, bredzi i manipuluje nie gorzej od najtłustszych komuchów z czasów Dziennika Telewizyjnego, komitetu centralnego dezinformacji i seansów "prawdy" objaśniacza Urbana. To ich nie razi wcale a wcale. Rażą ich przecinki i liczebniki u nas.

Obrazek użytkownika michnikuremek

13-08-2017 [14:32] - michnikuremek | Link:

  Od ponad 25 lat trwają w Europie Środkowej próby zbudowania sojuszu państw. Pierwsza została podjęta na początku lat 90-tych - była to inicjatywa znana jako Heksagonale - Polska, Czechosłowacja, Węgry, Austria, Włochy i Jugosławia. Szybko jednak okazało się, że projekt ten jest sprzeczny z planami budowy NIEMIECKIEJ Unii Europejskiej i Niemcy przystąpili do kontrakcji. Za podpuszczeniem niemieckiej dyplomacji Chorwacja i Słowenia ogłosiły  niepodległość i jeszcze TEGO SAMEGO DNIA Niemcy i Watykan ją uznały. Spowodowało to natychmiastową reakcję Belgradu, który wysłał tam wojska federalne i Jugosławia stanęła w ogniu. I o żadnym Heksagonale już nie mogło być mowy – Niemcy  mogły spokojnie budować NIEMIECKĄ Unię Europejską. O Międzymorzu „zapomniano” aż do 2005 roku, kiedy prezydentem Polski został Lech Kaczyński. Jednak jego „jagiellońskie mrzonki” zakończyły się 10 kwietnia 2010r.
W 2017r. znowu podjęto ten temat, tyle, że tym razem zrobił to prezydent USA i to pod pomnikiem Powstania Warszawskiego…. Teraz jednak ta  sprawa wygląda bardzo poważnie z punktu widzenia Berlina, Moskwy no i Pekinu…. Stąd telefon od Angeli do Adriana, którym go wybudziła, weto do najważniejszych ustaw i tłumy ubeckiej hołoty na ulicach w „obronie niezależności sądów”….
Ciekawe czy Amerykanie odpuszczą sobie Trójmorze? Jeżeli tak, to straci Polska stając się znowu tworem ręcznie sterowanym z Berlina i stacją przeładunkową dla chińskich towarów. Ale stracą też Amerykanie, bo w ciągu kilkunastu lat przestaną być mocarstwem globalnym….. Więc jeśli nadal chcą być światowym hegemonem, to muszą w Polsce niebawem odpalić coś wielkiego, coś co zmiecie WSIowe „elity”….. Smoleńsk…….?
 

Obrazek użytkownika wilniuk

13-08-2017 [17:17] - wilniuk | Link:

Wspaniały wpis, sedno spraw , które nas gnębią i poniżają, przed którymi musimy się bronić (czemu ciągle bronić !!!).   "Nic Pan nie robi, ale robi to doskonale",  a może jednak zacząć coś robić " by nie dopuścić do pogłębienia się rozdarcia w narodzie ,bo na to wróg postawił".  I WRESZCIE RÓBMY TO RADYKALNIE, TOTALNIE, JAK CHCE TEGO ANTYPOLSKA OPOZYCJA! 
 (Tyle, że nasze społeczeństwo .......  Byłem na gdyńskiej rocznicy Bitwy Warszawskiej, garstka ludzi głównie po darmowe porcje wojskowej grochówki, niezłe zespoły muzyczne i odpowiedni repertuar, kilka oklasków, a potem występ naukowca-historyka krytykującego organizatorów Piłsudczyków za  
podtrzymywanie niepotrzebnych dziś tradycji, twierdził.że   trzeba patrzeć w przyszłość, tworzyć okrągły stół (znów ?),  uznać błędy w dawnej polityce 
narodowościowej, gdzie byli poszkodowani Litwini, Ukraińcy Białorusini...  Nie cytuję tego, bo nie nagrywałem, ale to było obrzydliwe.   Odebrać Polakom prawo  bycia dumnym z historii Polski, zniweczyć chwałę zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej,( która nazwał bitwą na przedpolach Warszawy, czy jakoś tak), odebrać Piłsudskiemu chwały twórcy niepodległości, bo  "11 listopada nie miało żadnego znaczenia i niczym się nie wyróżniło" - tak powiedział, 
czy to nie jest szczególna historyczna poprawność polityczna na rzecz tychże wrogów , o których wspomina Autor blogu ?   
Niech wreszcie ktoś powie nie tylko co jest złe, ale CO ROBIĆ by było dobrze DLA POLSKI ! 

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-08-2017 [19:40] - Imć Waszeć | Link:

A dlaczego mają tak nie twierdzić, skoro dostają granty z niemieckich uczelni i pieniądze od niemieckich fundacji? To wszystko trwa już od lat 80-tych. Kupa ludzi pojechała na stypendia do Niemiec, zostali więc utrzymankami niemieckiej polityki historycznej. Dla mnie zgadza się to jak 2+2=4. To tak jakby do żony pana Rysia przychodzili obcy faceci, więc dlaczego miałaby ona pana Rysia szanować i chwalić?

Proszę zauważyć, że jest to realizacja punkt po punkcie programu grupy "Kopernik".

1) http://www.dw.com/pl/nagroda-v...
2) http://www.dw.com/pl/26-raport...