List otwarty polskiego blogera do premiera Verhofstadta

Wielce Szanowny Panie Premierze,

W związku z tym, że jako szef liberałów w Parlamencie Europejskim zwrócił się Pan do liderów grup politycznych o pilne zwołanie komisji wolności obywatelskich PE w sprawie nowelizacji ustawy o polskiej Krajowej Radzie Sądownictwa sugerując, że Europie grozi „likwidacja państwa prawa w Polsce”, mając na uwadze Pańską najprawdopodobniej  pobieżną znajomość specyfiki spraw polskich, chciałbym panu Premierowi podać garść informacji historycznych rzucających światło na sprawy, których jak śmiem przypuszczać Pan kompletnie nie czuje i nie do końca rozumie.

To, co się obecnie dzieje w Polsce to nie jest, jak pokrętnie wmawia się Europejczykom walka nowej opozycji z błędami nowej władzy, lecz frontalny i bezpardonowy atak na rząd partii rządzącej i Prezydenta Dudę stymulowany przez lewackie media, dawny Trybunał Konstytucyjny, a także urażone w swej dumie i bucie polskie uniwersyteckie „elity”, do których zaczynają dołączać satelickie uczelnie w całym kraju. Chodzi mi o reakcję psychologiczną „elit” III RP na traumę spowodowaną szokującym dla nich wynikiem wyborów prezydenckich i parlamentarnych 2015.

W tym noszącym znamiona zamachu stanu uderzeniu w nowy rząd i nowego Prezydenta postanowiono wykorzystać uniwersytety, gdzie pod osłoną uczelnianej autonomii opracowuje się mechanizm tego zamachu, a do realizacji tego puczu zdecydowano się także spożytkować etos niezawisłości i niepodważalności orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Zaś moim zdaniem jedną z najważniejszych, o ile nie najważniejszą przyczyną tego histerycznego ataku na nową władzę jest trauma „elit” III RP mająca swe psychologiczne podłoże w zabiegu socjotechnicznym, który na swój prywatny użytek zwykłem nazywać „awansem społecznym bis”.

Już Panu Premierowi tłumaczę, o co chodzi.

Jak starsi pamiętają, a znakomita większość ludzi młodych o tym niestety nie wie, w latach powojennych (lata 40/50) komuniści dokonali bardzo sprytnej socjologicznej sztuczki. Z zacofanej i zabiedzonej prowincji przerzucono wtedy do miast rzesze prostych i niewykształconych ludzi. Brano tych bez charakteru, gdyż prawdziwy chłop miał swoją godność i ziemi nie chciał opuścić.

W miastach, zazwyczaj w pobliżu zakładów przemysłowych, pobudowano dla nich nowe dzielnice, a w nich bloki z wielkiej płyty, które im się zdały pałacami. Potem im umożliwiono zrobienie zaocznej matury, co oni uznali za awans społeczny. Ci właśnie ludzie, z grubsza okrzesani w hotelach robotniczych i temu podobnych ośrodkach krzewienia kultury masowej przepoczwarzyli się z czasem w coś w rodzaju „przyzakładowych wierchuszek”. Słowem ni pies, ni wydra, albo, jak kto woli zdegenerowany twór bez rodowodu. Jednocześnie komunistyczna propaganda przypominała im bezustannie, że swój awans zawdzięczają dbającej o ich interesy władzy ludowej, co się w ich świadomości zakodowało na trwałe w formie ślepej wdzięczności dla komuny. To ci właśnie ludzie stanowili służący wiernie stalinowskiemu reżimowi pierwszy rzut "ojców resortowych" zasilający szeregi PZPR, milicji i urzędu bezpieczeństwa.

W następnym pokoleniu (lata 60/70), ich dzieci pokończyły już częściowo studia tworząc grupę „nowej inteligencji”, drastycznie odmiennej kulturowo od ideałów inteligencji „starej” wywodzącej się z czasów przedwojennych. Tu skłaniałbym się ku zastąpieniu terminu „nowa inteligencja” określeniem „klasa ludzi wykształconych w pierwszym pokoleniu”. Ta grupa społeczna od inteligencji „starej” różniła się głównie tym, iż w znakomitej większości przypadków, co nie znaczy, że nie było chlubnych wyjątków, nie wyniosła z domu praktycznie żadnych głębszych wartości. I choć nieźle wykształcona zawodowo, nie miała, świadomości, bądź jej nie dopuszczała, iż jest genetycznie skażona piętnem służalczej wdzięczności wobec komunistów, którzy umożliwili ich ojcom społeczny awans. Myślę, że to te właśnie „resortowe dzieci” poparły a jeszcze żyjące nadal popierają wprowadzenie stanu wojennego traktując generała Wojciecha Jaruzelskiego, jako męża stanu. I w pewnym sensie nie można ich za to winić, gdyż tak ich po prostu wychowano.

Po upadku komuny Polakom wydawało się przez moment, że nastąpi odrodzenie prawdziwych polskich elit. Niestety proces ten skutecznie storpedowali zbałamuceni przez Gazetę Wyborczą wnukowie tych, których w latach 40/50 przesiedlono do miast. W tym przypadku, ten genetycznie służalczy, tym razem wobec post-komuny, materiał ludzki został wykorzystany przez media post-komunistyczne. Mechanizm był identyczny jak w okresie powojennym, czyli utwierdzenie ludzi w poczuciu awansu społecznego.

Mechanizm psychologiczny tej chytrej sztuczki był stosunkowo prosty. Otóż, jeśli garbatemu powiedzieć, że się prosto trzyma, to, choć wie, że tak nie jest, chętnie w to uwierzy. Jeśli szarej myszce ktoś powie, że wygląda jak hollywoodzka gwiazda też się nie oprze pokusie uwierzenia w tę oczywistą nieprawdę. Podobnych przykładów można mnożyć wiele.

O ile sztuczka z „awansem społecznym prim” (tata 40/50) polegała na utwierdzeniu prostych i niewykształconych ludzi w przekonaniu, że przynależą do lepszej od reszty społeczeństwa awangardy władzy ludowej, to trik z „awansem społecznym bis” (po upadku komuny) polegał na utwierdzeniu ich już z grubsza okrzesanych i lepiej wykształconych wnuków w poczuciu, iż przynależą do grupy światlejszych i bardziej od reszty społeczeństwa postępowych ELIT. W pierwszym przypadku wykorzystano ciemnotę i niedouczenie, w drugim próżność, pychę i kompleksy ludzi, których na swój prywatny użytek nazywam „intelektualnie nowobogackimi”.

Konstruktorzy wspomnianego zabiegu socjotechnicznego doskonale znali odbierającą rozum magiczną moc utwierdzenia „nowobogackiego inteligenta” w przekonaniu o przynależności do krajowej elity. Wiedzieli, że jak takiemu powiedzieć, iż przynależy do crême de la crême III Rzeczypospolitej, to on nie dość, że w to głęboko uwierzy, to jeszcze będzie owego społecznego awansu (bis) bezkrytycznie bronił do ostatniej kropli krwi. Więcej, w obawie przed utratą nowego statusu wyróżniającego go ponad resztę „ciemnego” społeczeństwa, taki delikwent zrobi dosłownie wszystko, byle się świat nie dowiedział, co sobą reprezentuje naprawdę.

I tu moim zdaniem leży przyczyna histerycznego jazgotu dzisiejszej opozycji złożonej z takich właśnie ludzi panicznie się lękających, że nowa władza przeprowadzi weryfikacją elit. Ludzi, którzy wciąż przeżywają traumę po ostatnich wyborach prezydenckich i parlamentarnych, które obaliły mit wiekuistości „elit” III RP. I nie ma się, co dziwić gdyż psychologia uczy, że objawami traumy są między innymi: niekontrolowane wybuchy gniewu i agresji; popadanie w przestrach i ataki paniki; lękliwość bez żadnej widocznej przyczyny; obsesyjna podejrzliwość; oskarżanie wszystkich tylko nie siebie; gotowość do czynów nieodpowiedzialnych; i tak dalej. Tu jednak pragnę dobitnie zaznaczyć, że tych ludzi nie należy, broń Boże społecznie dyskryminować, bowiem jest to grupa niekwestionowanej inteligencji.

W tej sytuacji nowe polskie władze postanowiły zreformować media. Powtarzam zreformować, a nie przejąć jak straszą lewackie demony. Zaś naczelną rolą takich zreformowanych mediów powinno być wytłumaczenie nowej inteligencji, że choć jest grupą ludzi całkiem nieźle wykształconych to są jednak inteligencją szeregową, a nie żadną elitą narodu, co im doktrynerzy III RP pokrętnie wmówili. Więcej, trzeba ich przekonać, że utrata bądź wyrzeczenie się ich nieuprawnionego statusu przynależności do narodowej elity to nie żadna klęska, ale wręcz przeciwnie, powrót na sprawiedliwie im przynależny szczebel w hierarchii społecznej. Że jeśli się z tym pogodzą, staną się bardziej autentyczni, a co za tym idzie bardziej wiarygodni. Że nie będą się już musieli już bać o utratę nienależnego statusu. Że nie będą już musieli brnąć w zakłamanie. No i co najważniejsze, będzie im wtedy łatwiej się porozumieć z resztą społeczeństwa, że staną się znowu częścią narodowej wspólnoty.

Myślę, że to właśnie tędy wiedzie droga do porozumienia się ze sobą śmiertelnie zwaśnionych Polaków. A do jakiego stopnia zwaśnionych pokazały: „Marsz Komitetu Obrony Demokracji” i „Marsz Wolności i Solidarności”. I zwracam uwagę, że żarty się kończą i dalsze szczucie Polaków na Polaków przez obłąkanych z nienawiści do nowej władzy i ogarniętych traumą szaleńców może się skończyć tym, że krew się poleje.
Dlatego nowa polska władza postanowiła uczciwe przedstawić społeczeństwu rzeczywistą jakości post-komunistycznych „elit” III RP i w demokratyczny i uczciwy sposób zdemaskować ich prawdziwy rodowód, mierny poziom, zakłamanie, miałkość ideową i bezpardonową hipokryzję. Ale co ważne bez agresji i chęci odwetu, nadmiernego patosu i nut przesadnie martyrologicznych, co bardzo drażni i zniechęca młodych. Postanowiono odkłamać fałszywy mit, że to wyłącznie Jarosław Kaczyński dzieli Polaków i uświadomić ludziom, że Polaków podzielili już w roku 1995 Adam Michnik z Włodzimierzem Cimoszewiczem pisząc na łamach Gazety Wyborczej słynną odezwę do narodu, czego efektem był wybór prezydentem Aleksandra Kwaśniewskiego i postawienie post-komunistów u władzy de facto do dnia dzisiejszego. Bo to wtedy Polska pękła na pół, rozpadając się na „lewacko” post-komunistyczną i „prawicowo” patriotyczno-solidarnościową, a resztki prawdziwej inteligencji udały się na emigrację wewnętrzną, na której do dzisiaj pozostają. Postanowiono mówić ludziom prawdę, ale, co bardzo ważne zachowując obiektywizm i krytykując błędy i wady zarówno partii rządzącej, jak i partii opozycyjnych.

Zapewne pan Premier słyszał o szerzącej się w Polsce pladze nienawiści, przybierającej ostatnio formy wręcz wynaturzone. Lewackie media konsekwentnie oskarżają o ten stan rzeczy obóz prawicowy. A prawda jest taka, że od czasu wyborów tę nienawiść sieją ci, którzy się panicznie boją, że zostaną zdemaskowani. Bowiem zdają sobie sprawę, że Jarosław Kaczyński jest na tyle zdolny i odważny, iż może tego dokonać. Stąd ich patologicznie nienawistna agresja – vide ociekające iście zwierzęcą nienawiścią przemówienia reanimatorów starego porządku na wspomnianym „Marszu Komitetu Obrony Demokracji”, których forma nasuwa najgorsze z najgorszych skojarzenia. Bo oni to robią nie z troski o Polskę, lecz ze strachu przed politycznym unicestwieniem. Tego samego strachu, który niegdyś wywołał zaciekły opór przeciwko lustracji i dekomunizacji, a obecnie stymuluje zamach na nową władzę wybraną z demokratycznej woli narodu.   

Dlatego nowa władza postanowiła odkłamać wylansowany przez propagandzistów III RP stereotyp myślowy, że „lewactwo to cnota, a patriotyzm to obciach” oraz zakodowane podstępnie w mózgach wielu Polaków oszołomionych upadkiem komuny i wejściem do Europy toksyczne slogany, że: patriota to oszołom; historia to zbytek; duma narodowa to antysemityzm; tradycja to ksenofobia; honor to przeżytek; sprawiedliwość to naiwniactwo; moralność to frajerstwo; wiara to ciemniactwo; normy etyczne to atak na wolności demokratyczne; skromność to nieudaczność; kombinowanie to sposób na życie; uczciwość to frajerstwo; rodzina to anachronizm; i tak dalej.

A to, co się teraz w Polsce dzieje to nie żaden skok nowej władzy na demokrację, tylko misternie zaplanowana przez ogarniętych traumą i gotowych na wszystko siewców starego porządku desperacka próba zamachu na wybraną z woli narodu władzę, która przy pomocy zdrowych reform jest w stanie raz na zawsze skończyć z hegemonią post-komunistów.

Czy nowa władza potrafi wyprowadzić Polskę na prostą? Nie wiem, bo daleko jej jeszcze do ideału. Ale trzeba Jej dać szansę i nie wtrącać się bez potrzeby w polskie sprawy, z którymi sobie poradzą polski rząd z polskim Prezydentem. Bowiem w jedynym europejskim państwie dawnego bloku wschodniego, w którym nie dokończono we właściwym czasie procesu lustracji, - bez zmian strukturalnych i wymiany ludzi nie da się przeprowadzić reformy sądownictwa, a ci, którzy w stanie wojennym wsadzali ludzi do więzień muszą odejść.

Zaś, jeśli nowa polska władza przekroczy granice politycznej przyzwoitości to zapewniam Pana, że zostanie w stosownym czasie zdyscyplinowana przez samych Polaków, bez pomocy Brukseli.

Z poważaniem,

Dr Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)


 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

14-07-2017 [00:06] - Imć Waszeć | Link:

Mam lepszy pomysł na list do niego:

Oferta królissimusa Verhofstadta do Polaków:

"Ja, sułtan Eurolandu, syn geja, brat Słońca i Księżyca, wnuk i namiestnik Marksa, Pan królestw Belgii, Francji, Holandii, Niemiec, Włoch, Wielkiego i Małego państwowego narybku, Król nad Królami, Pan nad Panami, znamienity rycerz Iluminati, niezwyciężony dowódca, niepokonany obrońca miasta Korynckiego, wypełniający wolę samego Kajzera, nadzieja i uspokojenie dla muzułmanów, budzący przestrach, ale i wielki obrońca marksistów i antychrześcijan — nakazuję wam, Polakom wrednym, poddać się mi dobrowolnie bez żadnego oporu i nie kazać mi się więcej waszymi napaściami przejmować.

Ja Sułtan Brukselski Guy II Mocny"

Odpowiedź Polaków:

"Dumni Polacy do sułtana brukselskiego!

Ty, sułtanie, diable euroislamski, przeklętego diabła bracie i towarzyszu, samego Lucyfera sekretarzu. Jaki z ciebie do diabła rycerz, jeśli nie umiesz gołą dupą jeża zabić. Twoje wojsko zjada czarcie gówno. Nie będziesz ty, sukin ty synu, synów chrześcijańskiej ziemi pod sobą mieć, walczyć będziemy z tobą ziemią i wodą, kurwa twoja mać. Kucharzu ty libijski, kołodzieju romski, piwowarze jerozolimski, garbarzu niemiecki, świński pastuchu Wielkiego i Małego Reichu, świnio magdeburska, podolski złodziejaszku, kołczanie turecki, kacie paryski i błaźnie dla wszystkiego, co na ziemi i pod ziemią, szatańskiego węża potomku i chuju zagięty. Świński ty ryju, kobyli zadzie, psie rzeźnika, niechrzczony łbie, kurwa twoja mać.

O tak ci Polacy dumni odpowiadają, plugawcze. Nie będziesz ty nawet naszych świń wypasać. Teraz kończymy, daty nie znamy, bo waszego rewolucyjnego kalendarza nie mamy, miesiąc na niebie, a rok w księgach zapisany, a dzień u nas taki jak i u was, za co możecie nas w dupę pocałować!

Podpisali: Jan z Intermarium ze wszystkimi wolnymi ludami"

Obrazek użytkownika paparazzi

14-07-2017 [02:03] - paparazzi | Link:

Bezkonkurencyjna odpowiedz. You make may day.

Obrazek użytkownika Marek1taki

14-07-2017 [09:27] - Marek1taki | Link:

Waszcu i Szczery czyścić jeno buty mogą Waszeci.

Obrazek użytkownika xena2012

14-07-2017 [09:44] - xena2012 | Link:

Taką szczerbatą wywłokę jak ten Belg okresla się mianem sułtana UE ? Takie pismo należy kierowac do prawdziwego sułtana a raczej sułtanki rządzącej całą UE.Verhofstadt,Timmermans, Jouncker ,Tusk a ostatnio nadaktywny Macron  to tylko wierny dwór wykonujący polecenia. A właśnie ,gdzie sie podział Timmermans dlaczego nie słychac jeszcze jego szczekania?

Obrazek użytkownika Andrzej W.

14-07-2017 [12:53] - Andrzej W. | Link:

Doskonałe :)
Chapeau bas !

Obrazek użytkownika Tarantoga

14-07-2017 [08:51] - Tarantoga (niezweryfikowany) | Link:

Echo 24 wykorzystał to,że Ziemkiewicz mu odpisał i przyssał się do niego.
Pięć razy próbował jeszcze zmusić RAZ-a do wejścia...i nic...został olany i spławiony.
Teraz próbuje "listu otwartego" ,w którym po raz 79 daje swoje "przemyślenia'" z awansu społecznego za Stalina...budowy Nowej Huty etc.
Zidiociały staruszek,który chce zaistnieć za wszelką cenę.
Jak chce faktycznie zaistnieć,to niech pojedzie do Warszawy,pójdzie na bulwary,rozbierze sie naga,do jednej ręki weźmie nóż,do drugiej pokrywkę od gara...i udaje Syrenkę.
Aaaa! I niech zaprosi TVN24 na transmisję...

Obrazek użytkownika gracz ogame

14-07-2017 [11:11] - gracz ogame | Link:

Niestety muszę Panu wstawić komentarz Kukiza:

"Proponowaliśmy aby sędziów KRS wybierali Obywatele w wyborach powszechnych. EWENTUALNIE Sejm ale większością kwalifikowaną 2/3 głosów. Niestety, PiS właśnie przegłosował, że sądy są ich. Tylko ich."

https://pl-pl.facebook.com/kuk...

"Nowe polskie władze postanowiły zreformować media. Powtarzam zreformować, a nie przejąć." /Krzysztof Pasierbiewicz

http://naszeblogi.pl/45787-zen...

Gdzie tu "droga do porozumienia się ze sobą śmiertelnie zwaśnionych Polaków"? :)

 

Obrazek użytkownika spike

14-07-2017 [12:48] - spike | Link:

Kukiz niech się duupę pocałuje, to palant.
wybór sędziów w wyborach powszechnych, obecnie to niemożliwe, to reforma nie na jedną kadencję, podobnie jak wybór sędziów 2/3 głosów, tylko sprzedawczyk, albo idiota może takie coś wykombinować, wiedząc, że w sejmie zasiada targowicka opozycja, dla której dobro państwa przelicza się tylko i wyłącznie na zyski dla siebie.
Jest to możliwe tylko i wyłącznie, jak sprawy polskie będą sprawą nadrzędną dla każdego posła, chcącego wyeliminować wszelką patologię i tajnych czy jawnych agentów nie tylko obcych wpływów, czego nie zrobiono po 89 roku, teraz się mści, Kukiz jest jedną z cegiełek dawnego układu, a co najciekawsze, dwoje posłów z PO się wyłamało i zagłosowało za zmianami, widać mają resztki honoru, czego o Kukizie powiedzieć nie można, jak nie można już tego człowieczka słuchać, przypomnę tylko, że przez JOWy, on by nie zaistniał.
 

Obrazek użytkownika Tarantoga

14-07-2017 [15:31] - Tarantoga (niezweryfikowany) | Link:

Tajna dyrektywa plk.Lesiaka z 1992.
Wymienia tam ludzi do wykorzystania w razie konieczności,odtajniona tylko raz przez IPN...i zostala "zniknieta".
Jest tam Palikot,Petru,Kukiz...oficerowie SB w uspieniu i politycy z lat 90-tych...łacznie z Balcerowiczem,Celińskim etc. 
Moze to ma red.J.Jachowicz...ale podejrzewam...że chce jeszcze zyć..

Obrazek użytkownika xena2012

14-07-2017 [15:36] - xena2012 | Link:

A Pan nie chce żyć wymieniając takie tuzy?

Obrazek użytkownika Domasuł

14-07-2017 [16:28] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Pan Tarantoga moglby zyc z pisania bajek

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

14-07-2017 [17:25] - zbieracz śmieci | Link:

Niby kochany autor to nie jest tym z pierwszego pokolenia co dostapiło zaszczytu wyjścia z wiochy ale na wszelki wypadek zaznacza ,że niby nie on ale były wśród tych którymi tak gardzi chlubne wyjatki ni mniej ni więcej siebie mając na myśli wesołek jeden.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

14-07-2017 [20:39] - Imć Waszeć | Link:

Przecież autor nie używa starego komunistycznego i judaistycznego chwytu na oblepienie się czym się da, a jeśli treść nie daje jasnego świadectwa, to jest to prawdopodobnie efekt niezamierzony. Nie ma więc sensu wpierać komuś, że chce zgnoić wszystkich wieśniaków, bo nie chce i już. Zresztą przed wojną Stefan Banach też do magnaterii nie należał. Jeśli już chodzi autorowi o jakąś grupę społeczną, albo raczej o pewien specyficzny rodzaj myślenia (jak to często bywa na prowincji "nie po to żem do szkół szedł, żeby tera łopatą lub widłamy robić"), to jest ona ukazana w poniższym filmie:

Biała Pięść "Społeczeństwa Cierń" - https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika spike

14-07-2017 [22:51] - spike | Link:

Nie jest problemem pochodzenie, przypomnę, że upadek Polski nie wieśniakom zawdzięczamy, a tym szlachetnie urodzonym, wieśniacy zawsze byli po właściwej stronie.
Jakby przyjrzeć się obecnym "elitom", to byśmy odkryli, że wielu, a może większość, pochodzi z dobrych domów i niejednokrotnie błękitnej krwi, wielu z nich się nie wychyla na pokaz, mają takich Wałęsów, którymi kierują.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

15-07-2017 [00:10] - Imć Waszeć | Link:

Oczywiście, że tak. Ja tylko kabaretowo wykoślawiam tezę, która zawisła nad tym tematem. Problemem nie są wieśniacy, mieszkańcy wsi itp., ale ludzie mali, nikczemni, "praktyczni" czyli też łapówkujący, "uczący się" tylko dla papiera i posady, jednym słowem wykształciuchy, których szczyt kompetencji przypada na okres spisywania ściąg na mankietach koszul do egzaminu z przedmiotu, którego "szerzycielami" chcą zostać. Czyli pseudoelity, których zagnie dziś byle student z dziedziny, z której oni mają papier i za jego pomocą wstęp na wszelkie ważne stołki. To jest tak, dla porównania, jakbyśmy mieli dostęp do edukacji USA i mechanizmów kształtowania elit i wpychali im na stołki najgorszych redneków ziejących piwskiem i pierdunów z południa, którzy zajmują się tańcami z wężami. Skutek musi być jeden - upadek USA z powodu głupoty i braku kompetencji ludzi władzy.

Przy okazji: https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika spike

15-07-2017 [12:01] - spike | Link:

"Problemem nie są wieśniacy, mieszkańcy wsi itp., ale ludzie mali, nikczemni,..."

jestem tego samego zdania, właśnie widzimy na własne oczy jak to wygląda w obecnej "opozycji", jakby protestowali i stosowali sztuczki prawne, to by można przeboleć:)
ale ONI nakręcają spiralę nienawiści, co stanowi ich główną siłę napędową, człowiek nienawidzący, nie jest pragmatyczny, niczego nie analizuje, czy to dobre czy złe, nienawiść to uniemożliwia.
Mamy przykład nasze Gospodarza, któremu można powiedzieć "nienawiść" do niektórych posłów PiSu, zaślepia racjonalną ocenę ich działalności, nie dając argumentów swojej niechęci, podobnie ma się sprawa tych elit ze wsi, co to zastąpili te "prawdziwe".
Pzdr.

Obrazek użytkownika Florentyna

15-07-2017 [02:34] - Florentyna | Link:

Nasz Pan Krzysio kochany jako wielki polityk międzynarodowo-europejski nam się tą razą objawił, list do samego szefa liberalnego w Ełroparlamencie  wystosował, grożąc mu i pouczając. I nie dość, że mu sen błogi i spokój na najbliższe lata zakłócił, to jeszcze wywołał lawinę jakże uczonych wypowiedzi naszych niezmordowanych komentatorów. No, no, jak tu nie uważać na Pana Krzysia, jakże mu jeszcze większego szacunku nie okazywać? Zwłaszcza gdy owego Verhofstadta poucza o wredności naukowych elit (do których Pan Krzysio czuje zadawnioną i zapewne personalnie uzasadnioną awersję), które ogromny pucz nam w Polsce gotują.  Tak, tak, nie jakieś rządzące elity cywilne czy wojskowe, ale owi śmieszni docenci i profesorzy, jak się okazuje typowi puczyści. Aby wykazać słuszność swoich rad i pouczeń, Pan Krzysio po raz kolejny wkleja tu swój stary tekst do tych wywodów - wg. niego - niezwykle pasujący. Drżyj więc, pan liberalny szefie, puknij się w głowę, nim zaczniesz  jakieś wrogie przeciwko Polsce działania szykować! Lepiej zaproś do Brukseli Pana Krzysia, tam se  przy piwku pogadajcie, ustalając raz na zawsze, że ta cała UE nie ma żadnego prawa  nami się interesować , no!

Obrazek użytkownika spike

15-07-2017 [13:17] - spike | Link:

coś mi się zdaje, że Pan Krzysio uderzył w pani czułą stronę, widać, że Panią wiele łączy z tym szefem "Ełroparlamentu" :))))

Obrazek użytkownika Florentyna

16-07-2017 [23:41] - Florentyna | Link:

Jeśli już pan Spajk chce wiedzieć, to ten V. jest moim dalekim wujem stryjecznym po kądzieli. Abo może ciotką,w każdym razie cóś w tym rodzaju.