" Na Fejsie " Teatr eksperymentalny Lecha Wałęsy

Miało być wreszcie coś wielkiego. Akt polityczny takiej rangi, że znowu miało być jak dawniej. A wyszło jak zwykle. Miała być ostatnia reduta obrońców demokracji, miały być ostatnie szańce i okopy św. Trójcy. Miała być obrona każdej piędzi demokracji jaką wywalczyli sobie przez ostatnie 25 lat. Miała być insurekcja i Hamburg w Warszawie, a wyszedł Reeperbahn. Jak zwykle. Panowie odwrócili się na pięcie, podkulili ogony, wygłosili deklaracje, że szanują demokrację i sobie poszli. 
Panowie aktorzy ! szanujcie inteligencję pisowskiego widza. Gdybyście szanowali demokrację nie byłoby was tam, nie byłoby podgrzewania atmosfery i walenia w barabany. Nie byłoby strzelistych deklaracji na blogu Celińskiego ani nawoływania " do broni " Frasyniuka. 

Osoby dramatu to : legenda noszona na rękach, Vlad de Valgo Wryj - Frasyniuk, TW Carex, oraz dwaj piraci drogowi: A. Celiński - połamany płot i rozwalony bilboard na Łopuszańskiej oraz oddalenie się z miejsca wypadku i H. Wujec - potrącenie pieszego na przejściu dla pieszych. Czy o te wolności walczyli ? o wolność od odpowiedzialności za wypadki drogowe ? Postać drugoplanowa to pułkownik Mazguła, oficer Ludowego Wojska Polskiego, najkulturalniejszy wykonawca dekretu o stanie wojennym. 

Aktorzy - halabradnicy polskiej sceny politycznej, wczorajszy spektakl nie był spektaklem pisanym dla was. Nie poraz pierwszy okazało się, że najwybitniejszym, polskim inscenizatorem teatru groteski politycznej jest Lech Wałęsa. To był jego spektakl i jego benefis. Przedstawienie alegoryczne prowadzone pewną ręką reżysera. Z dramaturgią jakiej nie powstydziłby się Erwin Axer, czy Adam Hanuszkiewicz. Teatr eksperymantalny Lecha Wałęsy " Na Fejsie " W pierwszym akcie mamy  gong i dramatyczną scenę w izbie przyjęć. Potem pojawia się obraz człowieka podczepionego do kabelków i przewodów. To alegoria dzieciństwa, dorastania. Bezbronność i pełna zależność od dorosłych, opiekunów. Zdanie sie na ich łaskę i niełaskę. W akcie drugim pojawia się roześmiana postać z odsłoniętym torsem i pielęgniarka, która  gdyby też coś odsłoniła to ja nie miałbym nic naprzeciwko. No,ale to nie jest " Klątwa " To teatr eksperymentalny, ale bez przesady. Ta scena to alegoria wieku średniego. Wszystko możemy, wszystko przed nami, życie, laski i karaski. Najbardziej dramatyczny był akt III, poruszył mną najbardziej. U wezgłowia ubogi spowiednik ( nie ksiądz Sowa ) Sytuacja w III akcie była tak dramtyczna, że redakcja Gazety Wyborczej pyta : Co się dzieje ? Seria niepokojących zdjęć Lecha Wałęsy na Facebooku... i zaraz po tym " Lechu trzymaj się ", " Lechu walcz ", "Lechu nasz Prezydencie, nie poddawaj się " To było naprawdę bardzo dramatyczne. 

Gazeta Wyborcza pyta i ja pytam. Jaki lekarz pozwala i jaki pacjent poważnie chory, pod kabelkami i wenflonami ma ochotę na robienie słitfoci i wrzucanie ich na Fejsa, ale przedstawienie naprawdę poruszające. Dziękujemy Lechu raz jeszcze i życzymy poworotu do zdrowia i długich jeszcze lat rodzinnego szczęścia i pociechy z wnukow. 

Aktorzy - halabardnicy polskiej polityki ! Sami widzicie, że to nie był wasz spektakl, ktoś wam ukradł przedstawienie. Nikt was nie chce oglądać, widzów tyle, że pomieścisz w salce Powiatowego Domu Kultury. Pora zejść ze sceny, bo skończycie jak  pewna aktorka ze sklerozą, która w objeździe grała, grała i grała, nie wiedząc w czym gra i w jakim świecie żyje. Wy też powoli odrywacie się od realności. Po co narażać się na szyderstwo i gwizdy nieprzychylnej publiki ? 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika jazgdyni

13-07-2017 [04:49] - jazgdyni | Link:

Jak zwykle świetne!
Ale pewnie się powtarzam...

Obrazek użytkownika xena2012

13-07-2017 [07:47] - xena2012 | Link:

,,Milion'' osób  z różami w ręku czekało w gotowości na znak ,,wodza'' a tu taka spektakularna klapa. Ani wodza zamiatającego pupą asfalt ani zapowiadanego miliona tylko roznegliżowane fotki  roześmianego Wałęsy ze szpitala.

Obrazek użytkownika ...Trzy kropki...

13-07-2017 [10:15] - ...Trzy kropki... | Link:

...No, jednak dawno nie widziana Anna Romantowska  POkazała  jak można się  brzydko zestarzeć  i to nie tylko zewnętrznie!!!...

Obrazek użytkownika Florentyna

13-07-2017 [22:53] - Florentyna | Link:

Jakżesz wielki zawód sprawił Prezessimusowi i autorowi tego wpisu wraz z "komentatorami" brak Lecha Wałęsy na ostatniej smoleńskiej miesięcznicy - aż hatko czytać. A tak się wszyscy nastawili na jego godne przyjęcie. Prezessimus przygotował zapewne wielką mowę o zbrodniach stanu  byłego prezydenta, a tu nie udało się. W dodatku  kontrmanifestanci nie atakowali jego licznych ochroniarzy, ani policji ani nikogo. Nawet nie było okazji wspominać o symbolach nienawiści w postaci kwiatów, z których najczęściej robi się bukiety ślubne, czyli  białych różach. Jedynie dowiedzieliśmy się, że smoleńskie wiece potrwają aż do ustawienia pomników na Krakowskim Przedmieściu i że będziemy teraz się cofać czyli iść drogą w odwrotnym, niż dotychczas kierunku (czyli  ku PRL-owi?). 
A ileż tu mamy dzisiaj żarcików ze stanu zdrowia starego człowieka, ile facecyjek, ile radochy i śmichu. I przy okazji można było tu dowalić pewnej popularnej aktorce za to, że się zestarzała - słowem: beczka śmiechu i wesela.