"Tak czy Nie"? Dalej nie. U Gozdyry bez zmian


Bulwersujący temat i elektryzujące zapowiedzi. Zapraszani do programu goście, którzy mają skrajne punkty widzenia na zadany temat. Dziennikarz jako rzetelny i bezstronny moderator dyskusji. No właśnie, rzetelny i bezstronny dziennikarz... I tu zaczynają się schody.

Zupełnie przypadkowo w mediach społecznościowych trafiłem na wpis Agnieszki Gozdyry: W sklepiku szkolnym powiesił się mężczyzna, któremu obniżono emeryturę mundurową. W „Tak czy Nie” generał Dukaczewski i Robert Winnicki. Nie miałem zamiaru oglądać programu, bo — delikatnie rzecz ujmując — nie bardzo cenię warsztat pani Agnieszki, a i patrzeć na twarz towarzysza Dukaczewskiego też jakoś specjalnej ochoty nie miałem. Jednak wciąż dręczyły mnie pytania — jak drastyczna musiała być obniżka świadczeń emerytalnych ów człowieka, skoro zdecydował się na tak dramatyczny krok? Czy aby na pewno istnieje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy samobójstwem a decyzją o obniżeniu emerytury, skoro nowe, pomniejszone świadczenia obowiązywać będą bodajże od października? Czy Agnieszka Gozdyra, która zdecydowanie nie jest gejzerem rzetelności dziennikarskiej, posunęłaby się aż do takiej manipulacji? Do żerowania na ludzkiej tragedii? Odszukałem program w sieci.

Gospodyni programu rozpoczęła od słów: Dostał decyzję o obniżeniu emerytury, następnego dnia poszedł do szkolnego sklepiku, w którym sobie dorabiał i tam się powiesił. Nie zostawił listu, ale i jego rodzina i koledzy są przekonani, że doprowadziła do tego tak zwana ustawa dezubekizacyjna. I już po tych słowach otrzymałem odpowiedzi na wszystkie moje pytania, z wyjątkiem jednego — o jakiej kwocie mowa? Tego jednak z programu dowiedzieć się nie można było, więc postanowiłem poszperać w Internecie. Zajęło mi to tylko chwilkę i znalazłem interesujące mnie informacje na stronie pewnego europosła. Zaznaczam jednak — nie wiem, czy są w pełni wiarygodne, ale wydaje mi się, że tak, skoro nie posłużyła się nimi pani Gozdyra, bo nijak nie pasowały do przekazu programu. Dotrzeć do nich musiała, przygotowując się do audycji, bo są ogólnodostępne, a mnie znalezienie ich zajęło niecałe 5 minut.

Co było przyczyną podjęcia decyzji o samobójstwie, tego nikt nie wie, są tylko domysły rodziny i znajomych, ale to są tylko spekulacje. Nie przeszkadzało to jednak pani redaktor na przedstawienie decyzji o obniżeniu emerytury jako oczywistego powodu targnięcia się na życie. Oglądający program otrzymali taki oto przekaz — wskutek ustawy dezubekizacyjnej człowiekowi obniżają emeryturę, która już teraz była tak niska, że zmuszony był dorabiać sobie w sklepiku szkolnym. W trakcie programu od towarzysza Dukaczewskiego dowiedzieć się można było również, że żona mężczyzny została zwolniona z pracy. Przyznaję — sytuacja dramatyczna.

To teraz parę faktów, które rzucają nieco inne światło na tę sprawę. Faktem jest, że emerytura została obniżona i to sporo, bo o 1000 złotych (posługuję się kwotami netto). Dotąd emerytura wynosiła 2700 złotych. Nie rozstrzygam, czy 1700 złotych na miesiąc to kwota, która pozwala na w miarę godne życie, czy jest raczej taką, która skazuje na wegetację. Wiem natomiast, że wiele ofiar komunistycznych oprawców, czy też „beneficjentów” reform Balcerowicza żyło za dużo mniejsze pieniądze i odeszło w prawdziwej biedzie. Dlaczego Agnieszka Gozdyra nie wymieniła tych kwot? Czyżby dlatego, że spora część oglądających jej program emerytów, przez całe swoje życie uczciwie pracujących, o takich pieniądzach może tylko pomarzyć?

Faktem jest również to, że dodatkowym źródłem dochodu tragicznie zmarłego mężczyzny była praca w sklepiku szkolnym. Jednak i tu rzeczywistość rozjeżdża się nieco z przekazem pani redaktor, ponieważ mężczyzna ten był właścicielem tego sklepu. Dlaczego ten fakt nie został w programie ujawniony? Byłoby mniej dramatycznie? I jeszcze sprawa zwolnienia z pracy małżonki tragicznie zmarłego. To prawda, została zwolniona z pracy. Była nauczycielką w szkole podstawowej, która to szkoła została zlikwidowana... Zlikwidowana cztery lata temu, bo w roku 2013. Ten fakt — jak rozumiem — również nie pasował do przekazu? Że dawno? Że likwidacja szkoły nie za tych rządów? A jeśli likwidacja ta miałaby miejsce już za rządów PiS? To co? Redaktor Gozdyra podciągnęłaby to pod akt protestu przeciwko reformie edukacyjnej? Wszak tragiczne wydarzenie miało miejsce w sklepiku szkolnym...

Jeśli to wszystko nie jest świadomą manipulacją, to co nią jest? Gdzie w tym wszystkim jest rzetelna informacja i odpowiedzialność za przekaz, jaki kierowany jest do widzów? Co to ma wspólnego z etyką zawodu? Jaka jest wartość dziennikarza, któremu nie można ufać? Dziennikarza, w którego pracy rzetelność zastępuje sofistyka? Tak więc u Gozdyry bez zmian.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

03-07-2017 [19:02] - xena2012 | Link:

Naiwnością jest przeswiadczenie,że Gozdyra ma coś wspólnego z etyką zawodu dziennikarza i kieruje się rzetelnoscią i odpowiedzialnością za informacje i przekaz.

Naiwnością jest przekonanie,że Gozdyra ma coś wspólnego z etyką zawodu dziennikarskiego,że dla niej rzetelność informacji i odpowiedzialność za przekaz to podstawa bycia dziennikarzem.To zwykły funkcjonariusz medialny dla którego prawda się nie liczy.Czy drugi gość spotkania pan Winnicki brał udział w tej dyskusji bo jakoś nic nie napisano o jego wypowiedziach?

 

Obrazek użytkownika Ośrodek Myśli Niezawisłej

04-07-2017 [07:32] - Ośrodek Myśli N... | Link:

Poseł Robert Winnicki był zdominowany podczas dyskusji przez Dukaczewskiego, a i Gozdyra na to pozwalała. W zasadzie w programie „robił za pluralizm".