ADAM SŁOMKA: RELACJA Z KARCERU

"więzienie za kary porządkowe to narzędzie kasty sądowniczej"

Przyglądam się od wielu lat losowi Adama Słomki... I jest to nie tylko konstatacja po czasie na podstawie dość długiej obserwacji i oceny jego politycznych zmagań /1, ale także zrekapitulowanie zsumowanych zdarzeń (co autor listu z uwięzienia przytacza w aneksie) ukazujących najzwyklej, po ludzku, tragizm tego człowieka. W gruncie rzeczy zbierającego cięgi po tzw. transformacji ustrojowej od wszystkich "ugodowców u władzy" za to, że jest niezłomny... Sam jestem za radykalnym zmienianiem zabagnionej rzeczywistości, dlatego uważam zdecydowane, konkretne działania Adama Słomki za konieczne i słuszne. Mam tu na myśli choćby "obalanie" ruskich pomników czy otwartą walkę z przestępczymi "togowcami". Sprawa Słomki to także pytanie o JOW-y. Gdyby były, to bez problemu miałby on swoje miejsce na mapie politycznej Polski. A tak... pewnie historia odda mu kiedyś należny hołd, porównywalny, przynajmniej w skali Śląska, do zasług Korfantego i Grażyńskiego (avec toutes proportions gardées). Obok ś.p. Świtonia, jako że w parze współcześnie czekają na takie uznanie jak ich przedwojenne dwa wzorce.

Adam Słomka
Historia zatoczyła koło
Dlaczego w czerwcu 2017 zostałem więźniem politycznym?

Właśnie wyszedłem z więzienia. Ściślej: z aresztu śledczego w Katowicach.

W czasach dobrej zmiany rodzi się pytanie: jak to możliwe, że zbrodniarze komunistyczni i najwięksi aferzyści pozostają bezkarni, a działacz opozycji niepodległościowej zostaje pozbawiony wolności ?

Sprawa jest prosta. Wymiar sprawiedliwości III RPRL pozostaje fikcją. Jest żywym reliktem kadr PRL-u i umowy Okrągłego Stołu z Magdalenki.

Dzięki działaniom tzw. nadzwyczajnej kasty, która aresztowała mnie 10 kwietnia 2017 r. (czym uniemożliwiła mi publiczne uczczenie ofiar w 7. rocznicę Tragedii Smoleńskiej z 10.04.2010 r.) i przedłużyła ten areszt do 21 kwietnia (czym uniemożliwiła mi udział w kontrakcji wobec zapowiedzianego przez tę kastę na 20.04.2017 r. swojego strajku) ostatnie święta Wielkanocne byłem uwięziony w Areszcie Śledczym w Mysłowicach za noszenie czapki legionowej oficera Związku Strzeleckiego na procesie o rzekome znieważenie pomnika ruskich okupantów. Sędzia Michał Fijałkowski ukarał mnie karą porządkową aresztu za naruszenie powagi sądu! Trzeba przyznać, że to oryginalny pretekst. Kara taka jest w naszych sądach wymierzana w ułamku sekundy i arbitralnie przez sędziego (zainteresowanego) i natychmiast wykonywalna!

Na początku czerwca 2017 r. zostałem ponownie umieszczony, tym razem w katowickim areszcie, na podstawie kary porządkowej wymierzonej za… słowną spokojną wypowiedź podczas tego samego procesu o rzekome znieważenie pomnika ruskich okupantów, iż (cytuję): "Sędzia zachowuje się dziś tak, jak sędziowie w PRL-u". W systemie totalitarnym zdarzali się przecież uczciwi sędziowie (bardzo rzadko, ale jednak) i zupełnie nie rozumiem nerwowej reakcji sędziego M. Fijałkowskiego. Czyżby poczuł się on dotknięty moją uwagą?

Oczywiście prawdziwe powody represji ze strony wybranej kasty są oczywiste. Środowisku NIEZŁOMNYCH, weteranów opozycji, udało się zorganizować miasteczko protestu: "Zamknąć [sędziego zbrodniarza] Michnika – uniewinnić [skazanego za protest tortowy] Miernika" pod Sądem Najwyższym oraz upublicznić nazwiska setek prokuratorów i sędziów zbrodniarzy komunistycznych, naszych oprawców ze stanu wojennego, którzy nadal kierują głównymi instytucjami wymiaru nie-sprawiedliwości. To wielki sukces Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich, które założyliśmy wspólnie z Marszałkiem Seniorem Kornelem Morawieckim z Solidarności Walczącej (grupa parlamentarna Wolni i Solidarni) oraz posłem PiS Andrzejem Melakiem z Komitetu Katyńskiego i KPN. Więzienie przywrócono obecnie jako standardową represję za pomocą kar porządkowych, co stało się charakterystycznym precedensem w rękach kasty niezdekomunizowanych sędziów III RP, podobnym do ich własnych praktyk stosowanych w końcowym PRL-u czy obecnie na Białorusi.

W celu represjonowania nadużywa się Ustawy „Prawo o ustroju sądów powszechnych”. Przepis ten został wprost zaimplementowany z czasów PRL i mimo, że jest niezgodny ze standardami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (wedle rzymskiej zasady „Nemo iudex in causa sua” – „Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie.” Polecam uwadze wyroki ETPC np. Kyprianou kontra Cypr, aplikacja 73797/01 z 15.12.2005) – kara pozbawienia wolności w trybie kary porządkowej jest po prostu na terenie Unii Europejskiej NIELEGALNA, a mimo to jest w Polsce i w Bułgarii stosowana nadal.

Zamykanie w więzieniu kogokolwiek za słowne opinie, samo w sobie jest kuriozalne. Normalnie, jeżeli sędzia (dowolny funkcjonariusz) czuje się obrażony, to ma pełne prawo dochodzić swoich praw w procesie cywilnym – tak od lat uważa Sąd Najwyższy i Trybunał w Strasburgu. Nie wolno mu jednak nadużywać swojego stanowiska do natychmiastowego wymierzania sprawiedliwości poprzez pozbawianie kogokolwiek wolności swoją arbitralną decyzją.

Parę słów o aresztach: ten w Mysłowicach robił na mnie wrażenie żywego skansenu komunistycznej kadry kierowniczej zwracającej się do wszystkich zwrotami typu: „wiecie, rozumiecie...”. Ponadto byłem tam osadzony z więźniami kryminalnymi, co jest jaskrawym złamaniem dyspozycji Kodeksu Karnego Wykonawczego, który stanowi, iż więźniowie ukarani karą porządkową nie mogą przebywać w towarzystwie osób skazanych za przestępstwa.
Areszt w Katowicach robi lepsze wrażenie, gdyż udało mi się, po twardej walce, wyegzekwować prawo do izolacji od kryminalistów oraz, co nie jest bez znaczenia, jedzenie było znośniejsze. Lecz, niestety, limitowano tu rozmowy telefoniczne do 5 minut a czasami wręcz uniemożliwiano korzystanie z aparatu telefonicznego.

Separacja ukaranych czy również więźniów politycznych jest o tyle ważna, iż w 2010 roku bandyci z Gangu „Krakowiaka”, osadzeni w tym samym areszcie śledczym, oskarżyli mnie, iż namawiałem ich do zabicia („wysłania do piachu” – cytat z Aktu oskarżenia*) prezesa sądu rejonowego w Katowicach Krzysztofa Hejosza. Prezes przyznał, pytany przeze mnie jako świadek, iż spotykał się nieformalnie z oficerami MSW i przyjął, celem „wykorzystania w procesie przeciwko Słomce”, nagrania z nielegalnej inwigilacji wieców KPN. Po kilku latach procesu przeniesionego do Małopolski okazało się, iż wszyscy świadkowie oskarżenia to „skruszeni” współpracownicy CBŚ i innych służb specjalnych, karani za składanie fałszywych zeznań. Zostałem uniewinniony ale wcześniej byłem osadzono przez 2 tygodnie w areszcie śledczym w Wadowicach. Natomiast kierownictwo SBŚ oraz świadkowie oskarżenia, czyli gangsterzy (np. skazani za dokonanie 110 porwań dla okupu), pozostali bezkarni, a ściślej – mafiozi jakoś tak „przypadkiem” otrzymali sądowe przepustki w czasie odbywania kary ze względu na zły stan zdrowia i gremialnie wyjechali do Anglii gdzie słuch po nich zaginął. Jeden z tych „dżentelmenów” pod zmienionym nazwiskiem prowadzi całkiem poważny biznes w Polsce… Natomiast prezes sędzia Hejosz awansował do Sadu Okręgowego w Katowicach, a nawet zaradny i sławny ostatnimi czasy Prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie zaproponował mu stanowisko pracy u siebie. Jednak niewdzięczny i małostkowy Prezydent RP Andrzej Duda nie zaakceptował jego kandydatury na sędziego Sadu Apelacyjnego czy spowolnił tę błyskotliwa karierę…

Jedynym skazanym w tej nietuzinkowej aferze sporej grupy sędziów, prokuratorów, oficerów służby więziennej, CBŚ i gangsterów „Krakowiaka” okazał się być miesiąc temu redaktor Józef Wieczorek. Działacz opozycji usunięty przez komunistów z pracy na Uniwersytecie Jagiellońskim (i do dziś nie przywróconym do pracy!) obecnie dziennikarz niezależny, który ujawnił całą tą intrygę w postaci relacji z jawnego w 99 % procesu sądowego. Za ukazanie tej prawdy (przepraszam: tajemnicy) nadzwyczajnej kasty został w akcie zemsty skazany. Jeżeli nie przypilnujemy i nie nagłośnimy jego sprawy w II instancji, to pewnie zamienią mu karę grzywny na areszt i będzie mógł poznać ponownie uroki jakiejś celi.

W areszcie w Katowicach byłem obecnie osadzony w celi numer 114. Najmniejszej tego obiektu o powierzchni tak małej, że nie mieści się tam, poza składanym ze ściany łóżkiem, nawet krzesło! Nic dziwnego, bo to były karcer: Gestapo, NKWD i UB. Siedzieliśmy tam na zmianę z ś.p. Sławkiem Skrzypkiem (zginął w Smoleńsku/Katyniu II) karani przez trepa sadystę pod zarzutem umieszczania zdjęcia generała Jaruzelskiego, wyciętego z prasy gadzinowej PRL, w miejscu „prowokacyjnym” czyli… na muszli klozetowej. Były to przejawy prywatnej wojny internowanej braci górniczej, ale my, jako najmłodsi, dostaliśmy za nich karę karceru. Tak historia zatoczyła koło. Trafiłem w znajome mury po 35 latach. Ale zmiana jednak zaszła, i owszem ... zamiast gołych desek pojawił się materac.

Mam nadzieję, że środowiska patriotyczne dopilnują zamiany tego aresztu w muzeum ofiar terroru komunistycznego wzorem obiektu z ulicy Rakowieckiej w stolicy. Katowicki areszt to jeszcze bardziej złowrogi obiekt – tutaj zamordowano bodaj największą grupę Niezłomnych-Wyklętych. Tutaj też przez całą II wojnę światową intensywnie mordowała AK-owców gilotyna gestapo. Każdorazowo, jak piszę z aresztów listy do sądów, to zawsze dodaję na kopercie dopisek „z miejsca uświęconego krwią tysięcy patriotów zamordowanych przez sędziów PRL, NKWD i UB”.

Uważam, iż powinniśmy w ramach Ruchu Sanacji i Kontroli Sądów dążyć do uspołecznienia wymiaru sprawiedliwości, tak jak zrobiła to II RP i propagować w społeczeństwie i rządzie ideę powrotu do instytucji ŁAWY PRZYSIĘGŁYCH, losowo wybranych obywateli, którzy podejmują decyzję o winie. Sędziowie zajmą się wtedy tylko prowadzeniem rozpraw.

Koncepcja obsadzania stanowisk dla „swoich” sędziów działa przecież tylko na czas kadencji własnej władzy, a to tylko pudrowanie trupa. Ważne, by społeczeństwo poczuło realnie dobrą zmianę i uznało instytucje państwa za swoje, a nie wrogie. Dziś prawie każdy jak tylko może unika sądów jak ognia.

Wszystkim aktywnym społecznikom serdecznie dziękuję za wyrazy wsparcia: za kartki wysyłane do aresztu (to ważne) i za udział w solidarnościowych wiecach pod aresztem i sądami. Przyzwoitym dziennikarzom za nagłaśnianie tego skandalu i patologii.

Adam Słomka

P.S.
Nota bene, moja prywatna historia kontaktów z przedstawicielami tzw. wymiaru sprawiedliwości dobrze obrazuje kwestię niesprawiedliwości, tj. winy i braku kary – zarówno w czasach PRL, jak i po 1989 r. Dotychczas bowiem żaden z moich oprawców nie poniósł jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje czyny (i nie ma na to tymczasem widoków):
Ani ten, który zabił moją Mamę Krystynę Słomkę (płk SB Z. Zygadło),
ani sędziowie i prokuratorzy chroniący towarzysza płk. Zygadło przed odpowiedzialnością karną,
ani ten, który internował mnie w wieku 17-tu lat,
ani ten, który relegował mnie z wilczym biletem z liceum w 1982 roku,
ani ten, który nakazał wyrzucenie z pracy,
ani ten, który zasądził zaoczną eksmisję całej mojej rodziny z mieszkania,
ani ten, który uwięził kierownictwo KPN na 2 lata na ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie (sędzia Andrzej Kryże),
ani ci, którzy pobili mnie w szpitalu gruźliczym Aresztu na ul. Rakowieckiej do nieprzytomności (funkcjonariusze ZOMO przebrani przez SB w mundury Służby Więziennej PRL),
ani ten, który nakazał konfiskatę samochodu za przewożenie „nielegalnych” książek Miłosza i Piłsudskiego... , itd.
Żaden komunistyczny siepacz nie został pociągnięty do jakiejkolwiek odpowiedzialności – ani karnej, ani nawet dyscyplinarnej. Bezkarność tamtych zbrodni rodzi kolejne patologie w III RP, rozzuchwala nadzwyczajną kastę i ich złodziejsko-komunistyczne zaplecze.

Poniżej odnośniki w tych sprawach:
* sygnatura sprawy z Sądu w Myślenicach: II K 704/11
Bariera milczenia wokół aresztu Adama Słomki w publicznej telewizji przełamana 13.06.2017 r. przez Michała Rachonia w I części "Minęła Dwudziesta" z 13.06.2017 r.: https://vod.tvp.pl/video/minel...
"DOŚĆ REPRESJI I BEZPRAWIA WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI": https://www.petycjeonline.com/...
Wywiad p. Bzdyla: https://www.youtube.com/watch?...
Relacje na stronie S2010:  http://solidarni2010.pl/34785-... oraz http://solidarni2010.pl/35259-...
Podjęty temat na Klubie Ronina 12.06. (ok. 52-55' nagrania) do Antoniego Trzmiela: https://www.youtube.com/watch?... 
Omówienie wielu kwestii przez red. Czyża: http://www.ngopole.pl/2017/06/... http://pressmania.pl/szykuje-s... 
A także na: http://solidarni2010.pl/35259-...
Cenzura w portalu wPolityce: http://wpolityce.pl/polityka/3... --

Pozdrawiam:
adamslomka1@wp.pl

Przypis ZK: 1/ Adam Słomka podczas procesów (dodajmy: zwycięskich) o rekompensaty jako osoba represjonowana w PRL-u, był wielokrotnie lustrowany przez wszystkie oddziały IPN-u ze skutkiem pozytywnym, czyli że jest człowiekiem patriotycznie nieposzlakowanym. A jego rola, jako sprawozdawcy sejmowego przy obalaniu rządu Olszewskiego (w imieniu swego ówczesnego pryncypała, założyciela KPN-u, agenta Leszka Moczulskiego, uczestnika owego puczu zwanego "Nocą czerwcową 1992"), była na tyle znikoma, że usunięty Premier stworzył wkrótce potem skuteczną koalicję z bohaterem tego materiału.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika marsie

15-06-2017 [22:40] - marsie | Link:

Ojej, post wisi już pól doby a komentarzy brak - czyżby "naczelni komentatorzy" NB nie mieli tu nic do powiedzenia? Ciekawe - bo ja powiem wprost - gnojenie Słomki to ku....stwo! A tutejszy brak odzewu to to samo!

Obrazek użytkownika Jabe

15-06-2017 [23:36] - Jabe | Link:

Zgadza się.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

16-06-2017 [00:10] - Imć Waszeć | Link:

Jak przeczytałem te wspomnienia, to od razu pomyślałem sobie o filozofach antycznych. Diogenes z Synopy chodził w łachmanach, mieszkał w beczce, a potrzeby fizjologiczne załatwiał na ulicy. Sokratesa z Aten oskarżono o niewyznawanie bogów, których uznaje państwo, i wyznawanie bogów, których nie uznaje państwo oraz psucie młodzieży. Dwóch Symeonów Słupników, czyli Szymonów. Młodszy na ośmiokątnym słupie spędził czterdzieści pięć lat pod gołym niebem. Starszy był bardziej aktywny. Krępował ciało sznurem z łyka palmowego, gęsto przetykanym cierniami, kazał zamknąć się w kamiennej cysternie na wodę, mieszkał w tak ciasnej pieczarze, że nie mógł w niej rozprostować nóg, przykuł się do głazu kilkumetrowym łańcuchem...

Teraz my także mamy swojego Adama z Karceru, którego działalność niezwykle dobrze robi starszym na pamięć historyczną i skołatane nerwy, ale nie przynosi prawie żadnych korzyści ogółowi. Pan Adam powinien skupić się na uczeniu młodzieży o sądach komunistycznych i mordercach w togach, a nie wystawiać się samodzielnie na szykany tychże, przez co robi tylko szum w mediach, którego młodzież kompletnie nie rozumie. To znaczy rozumie tylko młodzież dilująca i pseudokibice po ustawkach. Potrzeba zmienić target, żeby przekazać te wspomnienia i postawy przyszłym pokoleniom. Obawiam się wręcz, że obecny target pamięta tylko do pierwszej większej popijawy.

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

16-06-2017 [19:42] - zbieracz śmieci | Link:

Korfanty i Słomka dziwne porównanie ,kto wielbi Korfantego to niech sobie wielbi ale Korfanty delikatnie mówiąc poszedł za daleko w swoich żądaniach dla Śląska  bliskich Zdradzie Stanu ,chciał tego co mu II RP nie mogła i nie chciała dać bo byłoby to wbrew interesowi Polski jako całości.
Co do Słomki ,nigdy nie słyszałem [może się mylę}aby odciął się od TW i szefa KPN jednocześnie,wielu co mu uwierzyli zaliczyli po kilka lat więzienia a nie tylko Słomka.
Słomka to przykład gdy działa się samemu nie godząc się na współpracę z innymi o tych samych poglądach lub zbieżnych  a tacy zawsze przegrywają albo są niesłyszalni.
Szkoda mi osobiście Słomki jako człowieka ale politykiem to on nie jest i nie będzie a bez wejścia w politykę i to taką z górnej półki żadnych nawet dobrych celów się nie osiągnie.
To że po dyskusji w TVP Wrocław został walnięty z główki przez frasyniuka a ten nie został ukarany to mnie rusza po dziś dzień.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

18-06-2017 [01:27] - Zygmunt Korus | Link:

Cz. I.
Korfanty jest postacią zasłużoną, choć w niektórych poczynaniach kontrowersyjną. Na Śląsku wiele osób uważa, że został skrzywdzony (to eufemizm) przez Piłsudskiego. Grażyński był skutecznym propolskim administratorem. Świtoń żył do końca jako nieprzejednany antykomunista i "chory" na patriotyzm chrześcijanin-Polak (krzyże opodal krematorium!). A Słomka? Broni Polski przed antypolakami jakimi by oni nie byli: RAS-iowcami (na Śląsku to bardzo ważne), przefarbowanymi komunistami i post-..., przestępcami w togach i pomagdalenkowymi faryzeuszami. Cała czwórka z Katowic to osobowości różne, z dwóch epok, nieporównywalne, ale dla polskości na tym terenie bardzo znaczące. Wszystkie cechowało jedno: ODWAGA. Los AS się toczy, czas pokaże, czy przypisywanie Go do pozostałej trójki było na wyrost...
 

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

18-06-2017 [01:33] - Zygmunt Korus | Link:

Cz. II
Co do rozliczenia się z agenturalnym patronem, jakim jest Moczulski, to sam dziwię się temu, że Adam Słomka zostawił tę sprawę nietkniętą... Mógł po prostu powiedzieć, że jako młody chłopak dał się wykorzystać. W 2008 roku taką "furtkę otwarcia" stworzył Słomce swym felietonem Tomasz Sakiewicz na łamach "Gazety Polskiej" przypominając, że razem z Adamem pilnowali wykopanej mogiły przed pochówkiem księdza Popiełuszki... Jednak AS z tej szansy nie skorzystał, twierdząc wtedy publicznie, że to była świadoma gra ze służbami i Leszek Moczulski ograł eSBe.
  Dziś na KPN-ie już niewiele da się ugrać, bo ludziom tamten, pierwszy, wciąż źle się kojarzy ze zdradą jego przywódcy, a późniejsze odmiany tej formacji najzwyczajniej są mniej znane.
Słomka w gruncie rzeczy jest koncyliacyjny, tylko od wielu lat nie ma dobrych propozycji do transmisji... Teraz pewnie PIS-owi jest przydatny do odwalania czarnej roboty, bo każda partia lubi mieć frakcję bojową, ale tak "umocowaną", żeby nie musiała za nią świecić oczami... Walka z anty-sądownictwem (kastą drani), gdy u władzy jest partia, co ma sprawiedliwość w tytule - toż to jest pole do harcowania na całego! No i trzeba w tej niepisanej umowie co jakiś czas podkreślać, że się jest znikąd, żadnych zobowiązań do rządzących, dystans wobec "dobrej zmiany", Ziobry, Zielińskiego i kogo tam pomniejszego jeszcze z grona będącego u steru. Trzeba przyznać, że to jest meandryczna taktyka, ale jaką ma prowadzić taki indywidualista jak Słomka, który jest zwierzęciem politycznym jak mało kto w naszym sejmie, senacie czy nawet rządzie. Nie jest tak, że na podium wychodzą najlepsi z najlepszych - zazwyczaj to proscenium dowartościowuje istniejący potencjał postaci podprowadzanej pod publikę. Adam Słomka to człowiek piekielnie zdolny, inteligenty, fenomenalny retor! W dodatku z ujmującym poczuciem humoru, błyskawicznie zjednujący sobie ludzi, którzy mają okazję się z nim zetknąć! Splot sił politycznych jest obecnie niesprzyjający dla Niego, a JOW-ów prawdopodobnie nie będzie. Co prawda przychylnie patrzą na Niego Kornel Morawiecki, Zofia Romaszewska, Ewa Stankiewicz, TV Republika, niektóre Kluby "Gazety Polskiej", "Gazeta Warszawska", ale to nie są decydenci, co potrafią choćby uchylić drzwi, by wrócił do wielkiej polityki. A czas płynie, młody bojowiec posiwiał, a metody walki politycznej jak dawniej, za młodu, fizycznie wyczerpujące. Mnie osobiście jest przykro, gdy na to wszystko patrzę jakoś tam z bliska, choć rzecz jasna z boku, bo przecież w głowie Adama Słomki nie siedzę ...

Obrazek użytkownika xena2012

23-03-2018 [10:01] - xena2012 | Link:

Są w Polsce ludzie jakby odgórnie skazani na ostracyzm.Ich działalnośc już wcześniej jest poprzedzona negatywną opinią,zlośliwosciami,nietaktownymi uwagami dotyczacymi zdrowia psychicznego. Kilka lat temu byłam na spotkaniu z Kazimierzem Świtoniem ,krótkim zresztą bo już wtedy był bardzo chory a frekwencja nie dopisała.Teraz wiemy że czlowieka mozna zabić wcale nie fizycznie,ale nękaniem czy gazetą.