Polska karana za imigrantów - problem dla PO i N.

Komisja Europejska wszczyna postępowanie przeciwko Polsce, Węgrom i Czechom ws. twardej odmowy przyjmowania tzw. "uchodźców". Wśród setek tysięcy docierających corocznie ludzi, faktyczni uchodźcy stanowią bardzo mały ułamek. Zdecydowana większość do imigranci zarobkowi uciekający z biednego Południa do Europy w nadziei na lepsze życie i darmową opiekę. W tym tłumie poukrywani są emisariusze śmierci, ludzie których zadaniem jest przeprowadzanie krwawych zamachów lub rekrutowanie ochotników do nich. Dotychczasowe doświadczenia krajów zmagających się z falą imigrantów sugerują, że zidentyfikowanie tych naprawdę niebezpiecznych jest niemal niemożliwe. Co więcej: wielu z tych nie budzących zastrzeżeń, po miesiącach lub latach, pod wpływem ideologii oraz własnej frustracji, zamienia się w ludzi niebezpiecznych. Problemem są nie tylko akty terroru, ale zwykła, codzienna przestępczość zalewająca szwedzkie Malmo, francuską Marsylię, brytyjskie Birmingham i setki innych miast lub dzielnic. We Francji muzułmanie stanowią 7,5% społeczeństwa i 60% populacji w więzieniach. Asymilacja nie zakończyła się sukcesem w żadnym europejskim kraju. 

Proces karania Polski potrwa co najmniej 3 lata. W tym czasie będzie stanowił główny temat politycznych batalii i medialnych sporów. Niestety w jego tle najprawdopodobniej będzie dochodziło do krwawych zamachów, licznych aktów przemocy oraz rosnącej frustracji społeczeństw Zachodu, bezradnych wobec tego co się dzieje. Tama politycznej poprawności dotąd zakazująca krytyki "polityki otwartych drzwi" powoli zaczyna pękać. Monachijski ośrodek analityczny CESIfo opublikował obszerny raport jednoznacznie wskazujący na bezpośredni wpływ fali imigrantów z Południa na wzrost zagrożenia terrorystycznego w Niemczech. Naukowcy przyznają, że mieli ogromne problemy z próbą jego upublicznienia. Wnioski są podawane w bardzo ostrożnym tonie, ale i tak wydają się miażdżące. 

PIS zbudował bardzo prostą narrację i bez wątpienia będzie ją powtarzał nieustannie, aż do znudzenia: PO to partia która jeśli dojdzie do władzy, sprowadzi niechcianych imigrantów do Polski. Dodając do tego planowane referendum ws. przyjmowania "uchodźców" planowane razem z wyborami 2019, wyłania się dość klarowny obraz: partie antyimigranckie PIS i Kukiz'15 mają dużą szansę, aby w 2019 osiągnąć większość konstytucyjną. Decyzja KE o rozpoczęciu procedury karania Polski to, z politycznego punktu widzenia, potężny cios dla PO i N. Zmusza je bowiem do jednoznacznego opowiedzenia się po jednej stronie: albo zaprzeczeniu swojej dotychczasowej pro-imigranckiej narracji i tym samym odcięciu się od "brukselskich" sprzymierzeńców. Albo do kontynuowania swoiście pojętej "proeuropejskiej otwartości", co wobec nastrojów społecznych może doprowadzić do bolesnej porażki wyborczej w 2019 roku. 

Napięcie będzie rosło i niestety może odbić się negatywnie na życiu już mieszkających w Polsce osób o ciemnej karnacji. To mogą być nie tylko muzułmanie, ale także hindusi. Obowiązkiem państwa, a także Kościoła jest powtarzanie, że ludzie ci są normalnymi obywatelami Rzeczpospolitej, a wszelkie bezmyślne i ksenofobiczne zachowania są absolutnie niedopuszczalne. Warto też ponownie spróbować przyjąć niewielką grupę chrześcijan bezpośrednio z krajów objętych wojną. To tylko gest, ale pokazujący, że sprzeciw wobec szalonej ideologii "ubogacania" nie ma nic wspólnego z zamknięciem się na ludzką krzywdę, ale wszystko z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo własnego kraju i jego obywateli. 

Rządzący mają jasną strategię, zaś opozycja totalna potężny problem. Dziś zaledwie około 15% Polaków zgadza się na przyjmowanie muzułmańskich imigrantów, zaś blisko 80% jest przeciw. Gorące dyskusje w najbliższych latach mogą nie zmienić tej proporcji, ale zapewne utwardzą stanowiska. To fatalny scenariusz dla PO i N. Jeśli ktokolwiek ze strategów partyjnych PO lub N. potrafi myśleć, dojdzie do wniosku, że jedyna szansa dla jego partii to w odpowiednim momencie radykalna zmiana narracji na "imigrancko-sceptyczną", tak aby pozostawić na placu boju osamotnionego politycznego przeciwnika. Liczba wyborców nie znoszących PISu, ale jednocześnie kategorycznie sprzeciwiających się przyjmowaniu imigrantów jest zapewne duża. Czy tak się stanie i czy będzie to wiarygodne - przekonamy się. "Niewielki jest wybór wśród zgniłych jabłek" - William Szekspir. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-06-2017 [16:52] - Imć Waszeć | Link:

No to mamy już otwartą wojnę z Niemcami: http://niezalezna.pl/100491-ja...
Szybko nazistowskie łajzy komplikują sytuację w regionie, zanim tu Trump zawita i ostatecznie zmieni układ sił w Europie.

Obrazek użytkownika xena2012

13-06-2017 [18:26] - xena2012 | Link:

,,Opozycja totalna ma ogromny problem.To fatalny scenariusz dla PO i Nowoczesnej''.......Przecież opozycja ma nieocenione wsparcie w Tusku,PE, a nawet w kanclerz Merkel od której uczy sie jak kierować polityką imigrancką w zależności od sondaży.Sama kanclerz Merkel w obliczu kampanii wyborczej sprytnie manewrowała hasłami :-raz nawołując  o więcej integracji by potem mówić o uszczelnianu granic przed przybyszami-.Ale co nas obchodzi fatalny scenariusz dla PO?

Obrazek użytkownika Domasuł

13-06-2017 [18:50] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Bardzo dobrze Pani mowi. A powiem jeszcze więcej - fatalny scenariusz dla PO to jeden z prawicowych mitow. I oczywiście żadna krzywda ze strony UE im się nie stanie; wręcz przeciwnie - maja stamtąd wieczne wsparcie na walke z PiS-em. Reasumujac, problem ma tylko i wyłącznie PiS.

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

13-06-2017 [18:30] - zbieracz śmieci | Link:

W relokacji jest duży hak  a nawet dwa o których się zapomina albo nie wie.Po segregacji i selekcji w której niemcy mają wprawę może być tak ,że do nas trafią ludzie starzy ,chorzy  lub całe rodziny złożone z takich osób natomiast na zachodzie pozostaną młode buhaje którym jaja pękają ale po obróbce psychicznej i nakazom będą ubogać europejki potomstwem.
Hak drugi relokacji ,relokowani nie będą mogli opuszczać nigdy kraju gdzie ich skierowano a ci co się na to zdecydują będą zawracani.
Niemcy mogą się zdecydować na krok jaki zrobili ich przodkowie za czasów hitlera gdy opór Polski będzie trwał ,bowiem wtedy zapędzono na granicę z Polską kilka tysięcy Żydów którzy nigdy z naszym krajem nie mieli nic wspólnego i pod ostrzałem przegnano ich na nasza stronę.Przyjęliśmy ich ale oni po nich i tak przyszli.

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

13-06-2017 [18:48] - zbieracz śmieci | Link:

Platfusy i petrowcy to kolejne mutacje matki partii jaka była pzpr tylko w mocniejszym wydaniu bo to już czystej wody bolszewia-road,unia demokratyczna,unia wolności,po i mutacje jak zsl,nowoczesna,razem i kilka innych odłamów z nowacką na czele[razem to nieco inna bajka].
Nikt platfusom nie uwierzy ,że nie zlikwidują tego co dał narodowi PIS a już szczególnie 500 plus,gdyby siedzieli cicho ale sami zapowiadali ,że wszystko zlikwidują.Przepoczwarza się po raz kolejny  bo tylko im to pozostało a 
ciemnoty nie zabraknie która po raz kolejny da się nabrać ale władzy nie odzyskają.
PIS ma samodzielnie zdobyć większość konstytucyjną bo z kukizowacami to powtórka z samoobroną i koniem.

Obrazek użytkownika gracz ogame

14-06-2017 [12:16] - gracz ogame | Link:

Podobno konfliktu z UE dałoby się uniknąć przyjmując jedynie niewielką liczbę imigrantów.
Stanowisko naszego rządu to kolejne pogorszenie stosunków z Brukselą, okazja do naśmiewania się z PiS-u np. że obawiamy się matek z dziećmi, jak i chyba krytka ze strony Kościoła.

Czas pokaże czy taki ostry kurs będzie dla PiS- u korzystny.