Nieunikniona bratobójcza wojna opozycji

Sondaże wyborcze rozgrzewają zwoleników PIS i PO, pokazują bowiem znaczące równice ich poparcia: od 20% przewagi PIS do remisu. Z punktu widzenia prognoz nie mniej ważne jest to co w tle. Poniżej dwa diametralnie różne dane nt. poparcia PIS i PO, oba z początku maja 2017:

  • Kantar pokazuje remis PO i PIS (dozwolony błąd pomiaru to ok 3%, stąd 1% równicy nie daje przewagi żadnej z tych partii): 28% i 27%. Dalej: Kukiz'15 10%, N. 5%, SLD 4%, PSL 2%
  • Dane będące syntezą kilku sondaży na zlecenie TVP z ogromną przewagą PIS nad PO: PIS 44,9%, PO 24,7%, Kukiz'15 11%, N. 6,6%, SLD 4,8%, PSL 4%

Oba te sondaże, mimo ogromnych różnic dla PO i PIS, mają podobne odczyty dla: N., SLD i PSL. Orzekają coś niezwykle istotnego: te trzy partie są w okolicach progu wyborczego wynoszącego 5%. Co więcej, sumaryczne poparcie dla PO+N.+PSL+SLD wprawdzie różni się pomiędzy tymi dwoma wykresami, ale zachowuje mniej więcej stały poziom w kolejnych badaniach poszczególnych sondażowni. Oznacza to, że wyższe popacie dla PO oznacza straty dla pozostałych. Wzrost N., PSL i SLD spowoduje spadek notowań PO. Wyjaśnienie dla matematyków: w obrębie opozycji to gra o sumie zero.

Wniosek stąd oczywisty: N., PSL i SLD aby wejść do parlamentu w wyborach 2019 muszą osłabić PO. W przeciwnym razie N. przestanie istnieć, SLD kolejną kadencję spędzi poza parlamentem, zaś PSL po raz pierwszy od ćwierćwiecza nie dostanie się do Sejmu. 

Głównym wrogiem dla N. i SLD nie jest PIS lecz PO. PSL znajduje się w nieco innej sytuacji, ich wyborców może przejąć nie tylko PO, ale też PIS. Aby zmniejszyć ryzyko katastrofy w wyborach 2019, te trzy partie muszą rzucić się PO do gardła. Skończyć wspólne konferencje prasowe i marsze, ale bezlitośnie zaatakować Platformę. Będzie lać się polityczna krew, zaczną padać wzajemne oskarżenia, bo tego wymaga walka o polityczne życie. 

PIS znajdzie się w komfortowej sytuacji, bowiem coraz bardziej prawdopodobny jest scenariusz. w którym w kadencji 2019-23 nadal rządzić będzie PIS, albo samodzielnie, albo w koalicji z K'15 lub inną prawicową formacją. Bijatyka na opozycji może partii rządzącej pomóc. 

Jeśli powyższy scenariusz zwalczającej się wzajemnie opozycji ziści się, Jarosław Kaczyński będzie mógł powtórzyć za Winstonem Churchillem: "Jednym z najmilszych doświadczeń w życiu jest być celem, nie będąc trafionym."

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika michnikuremek

11-05-2017 [17:56] - michnikuremek | Link:

I właśnie dlatego PIS ma ZACZĄĆ WRESZCIE RZĄDZIĆ! A to oznacza aresztowania i procesy - na początek Bufetowa!!!! Ale najpierw oczyścić polskie sądownictwo z tej sitwy sędziowskiej!!!!!
Błaszczak! Ziobro!
DO ROBOTY!!!!!

Obrazek użytkownika Jabe

11-05-2017 [20:02] - Jabe | Link:

Konkurencja między Nowoczesną a PO nie jest niczym nowym. SLD nie może nabrać oddechu i odbudować niekwestionowanej dominacji na (oficjalnej) lewicy, co dopiero podgryzać PO. PSL zaś doczekać się nie może by zostać koalicjantem PiS-u. Ma sporo atutów. Przede wszystkim kadry wprawione w dobrej zmianie. Ta wojna wcale nie musi być tak nieunikniona.

Obrazek użytkownika gracz ogame

12-05-2017 [16:30] - gracz ogame | Link:

Lewicy nie ma w Sejmie. Petru próbował krytykować/ atakować PO, ale tak nieudolnie, że chyba tylko na tym stracił.

Komfortowa sytuacja dla PiS-u była, gdy PiS wyraźnie prowadził w sondażach, a PO i Nowoczesna miały podobne notowania. Ale to się zmieniło w wyniku posunięć/ decyzji samego J.K.

Pisze Pan o ewentualnej koalicji z Kukizem, ale czy byłaby to koalicja łatwa i czy Kukiz chciałby współpracować z PiS, pamiętając co stało się z LPR i Samoobroną.

Obrazek użytkownika Jabe

13-05-2017 [11:23] - Jabe | Link:

Partię Petru trzeba było ratować, by kopali się dalej. Sprezentować jakiś sukcesik lub choćby powiedzieć, że to największy wróg. Teraz już za późno. Naturalnym partnerem dla PiS-u jest PSL, bo ma podobne nastawienie do rządzenia, i które zarówno zarówno deklarowało chęć, jak i okazało ten zamiar w praktyce (hucpiarska ustawa aptekarska). Kukiz, który chce zmian fundamentalnych, byłby bardzo niewygodny.