Arabowie, z którymi warto prowadzić interesy

Jako o historycznej, i chyba słusznie, dzisiejszej wizycie emira Kataru, Tamima Bin Hamada Al-Thanima, w Warszawie, wypowiadała się kancelaria prezydenta Andrzeja Dudy. Katarski partner kojarzy się przede wszystkim z pierwszym dużym kontraktem na dostawy gazu (skroplonego - LNG) do Polski nie realizowanym z rosyjskim Gazpromem.
Jak przypomniał podczas dzisiejszego warszawskiego Katarsko-Polskiego Forum Biznesowego wiceszef PGNiG, Maciej Woźniak – w marcu podpisaliśmy z Qatargas drugi kontrakt na dostawy LNG do Polski. Pierwszy został podpisany w 2009 roku. W ciągu 20 lat rocznie do Polski ma trafiać 2 mln ton LNG. Kontrakt opiewa na kwotę 10 mld dolarów. Został już podpisany i działa. Dostawy są realizowane. Mamy otrzymać w tym roku 11 ładunków surowca. W przyszłym roku ma być ich 24 (cyt. za portalem BiznesAlert.pl).
Podczas rozmów prowadzonych przez emira z polskim prezydentem i premier Beatą Szydło współpraca w dziedzinie energetyki obu krajów stanowiła nieprzypadkowo jeden z głównych tematów.
Tak naprawdę to dostawy katarskiego gazu skroplonego pozwoliły na normalne funkcjonowanie terminalu gazowego w Świnoujściu. A obiekt ten stanowi pierwszy ważny przyczółek uniezależniania się energetycznego Polski od dostaw dotychczasowego monopolisty w tym zakresie, tj. Gazpromu. Jak podał wzmiankowany portal Woźniak odniósł się do pierwszego kontraktu podpisanego w 2009 r. – Był to pierwszy kontrakt, który pozwolił na dywersyfikację gazu dostaw do Polski. Wcześniej otrzymywaliśmy gaz jedynie z Rosji. Jest ważne, aby wcielić w życie naszą strategię dywersyfikacji dostaw surowców do Polski i wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego.
O tym samym mówił dziś prezydent Duda: - Katar jest dzisiaj największym dostawcą gazu do polskiego gazoportu w Świnoujściu. Umowa, która została zawarta w roku 2009, w tym roku w marcu doczekała się rozszerzenia i dostawy na podstawie zawartego w tym roku porozumienia zostaną zwiększone dwukrotnie w stosunku do tego, co było do tej pory, a więc następuje w tym zakresie intensyfikacja współpracy – tłumaczył prezydent.
- Katar dostarcza Polsce gaz skroplony i podpisano aneks do tej umowy w ciągu ostatnich paru tygodni - dodał katarski emir.
Choć ostatnio Polska podpisała umowę na dostawę (jednorazową) gazu LNG do polskiego gazoportu z USA, to wciąż kontrakt z Quatargas stanowi główne źródło dostaw tego paliwa do Świnoujścia. Poszerzanie strumienia dostaw LNG zarówno z Kataru, USA, jak i z innych kierunków to kwestia polskiej racji stanu.  Z jednej strony gazoport wciąż nie pracuje na pełną parę. Od pierwszej dostawy gazu w grudniu 2015 r. do końca marca, a więc w ciągu niespełna półtora roku, sprowadzono 2,5 mld m3 tego paliwa. Tymczasem w ciągu roku obiekt może przerobić 5 mld m3 gazu, a całkiem niedawno zapowiedziano powiększenie tej wielkości do 7,5 mld m3.
Sprawa zwiększenia dostaw LNG do gazoportu w Świnoujściu staje się tym bardziej paląca w obliczu ostatnich poczynań Gazpromu, który ani myśli zmniejszać swej obecności w Europie, co więcej zapewnił finansowanie budowanego przez siebie gazociągu Nord Stream 2. A to - w razie zgody Komisji Europejskiej na tę inwestycję - będzie zagrażać bezpieczeństwu energetycznego Polski i innych państw naszego rejonu Europy, a zwłaszcza Ukrainy.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

05-05-2017 [22:17] - smieciu | Link:

My lubimy Katar jako alternatywę dla Rusków. A tacy np. Syryjczycy wolą Rusków jako alternatywę dla Kataru, kluczowego sponsora ISIS, islamskich fanatyków, którzy gdzieś tam zabiją ludzi. Zresztą na być może dużo większą skalę niż Ruskie. Poza tym Katar jest zapyziałym, krajem z prawem szariatu. Ciekawe czy wolelibyście wydać swoją córkę za Ruska czy za Katarczyka...
Ostatecznie kraj ten to takie samo gówno jak Rosja. Bezwzględna dyktatura, sponsor masowego zabijania, działający dzięki ropie naftowej. Poczytajcie sobie jak tam Katar buduje obiekty na mistrzostwa świata w piłce nożnej.

Ostatecznie sprawa sprowadza się do tego że podajemy rękę jednym glizdom, w ładnie uszytych garniturkach, za pieniądze z ropy a dziwimy się że inni podają rękę innym glizdom w ładnych garniturkach za pieniądze z ropy. Na tym ma polegać nasza polityka?
Zresztą jedni i drudzy dobrze współpracują. Jak np. pokazują katarskie udziały w Rosnefcie. Kto wie może wkrótce uznamy ruską ropę za koszerną? A co zrobimy jeśli się okaże że katarski gaz przypływał będzie do Świnoujścia z Petersburga? Bo dlaczego nie? Skoro jakiś tam procent będzie należeć do Kataru to mogą nam go wysłać na skróty, po co dookoła Europy... Taniej będzie.

Ale chyba tylko to pozostaje. Bo przecież są rzeczy o których nikt nawet nie powinien śmieć myśleć. Np. o ropie naftowej (żadnych łupkach) zalegającej pod naszym krajem. Dotknięcie tego tematu bowiem uruchamia siły większe niż seryjny samobójca...

Obrazek użytkownika Domasuł

06-05-2017 [15:59] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

A ja mysle - i tu się chyba ze Śmieciem zgodzimy - ze partnerow powinnismy szukac wśród Reptylian. A co się mamy obcyndalac, jak można isc na calosc, co nie?

Obrazek użytkownika Domasuł

06-05-2017 [15:55] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Rzad szuka sprzymierzencow i partnerow gospodarczych na całym swiecie. Nie będę ukrywal, ze strasznie mi się to podoba. Tylko kurcze blade to wszystko wezmie w leb, jak rząd i PiS dalej będą się dawali tak ogrywać na własnym podworku. Wtedy już tylko pomoze jakiś fart, szczęśliwy zbieg okoliczności w sytuacji na swiecie. No ale stawiac wszystkie karty na łut szczęścia - mało rozważne.