W niszczącym ogniu „demokratyzacji”

 
Jednym z najważniejszych punktów obszernego aktu oskarżenia przeciwko komunistom wychodzącym jutro na ulice wespół z folksdojczami,  jest polityka skwapliwego zacierania materialnych śladów ich niszczącego wolność działania. Wzorem Niemców i Sowietów sadzących lasy w Sobiborze i w Katyniu oraz palących i wywożących starożytne archiwa polskie, komuniści prowadzili w zakresie archiwizacji politykę stawiającą dziś Polskę po stronie barbarzyństwa.
 Od roku 1944 do 1999 istniały w mojej okolicy dwie szkoły podstawowe. W archiwum można odnaleźć dokumenty ich działalności z lat 1944-50. Potem nic – czarna dziura! O pięćdziesięciu latach życia  tych  ważnych  ośrodków życia  społecznego można się dziś dowiedzieć tylko z przekazów słownych.
Jeden z aktów  likwidacji dokumentów jest mi znany.  Przez klika dni palono dokumenty  przy Urzędzie Gminy w Piaskach. Klika ZSL i potem PSL skutecznie rozpościera nad tym nad tym zasłonę milczenia. Wspierał  ją w tym cały aparat władzy: Archiwum Państwowe  i wojewoda i IPN i sąd (jeden tylko człowiek z Urzędu Wojewódzkiego pojmował grozę tego czynu).
Likwidacja tej części księgozbioru Biblioteki Pedagogicznej w Lublinie, która kompromitowała polską oświatę, będąc jawnym obrazem głupoty jej animatorów, również należy potraktować, jako dzikie przedsięwzięcie.
Dlaczego to zniszczono? Nachodziły komunistów momenty wstydu i strachu? Pewnie tak, mają się czego wstydzić i bać, jednak jest w tym przede wszystkim ich nadzieja na skuteczność prostackiego zakłamywania faktów. Brak materialnych dowodów niewątpliwie służy krańcowo bezczelnej postawie tych „pragmatyków”.
Do tej pory naród wytrzymywał natarcie złowrogich sił, choć z trudem, trzyma jeszcze tarczę z napisem „Polonia semper fidelis” – „Zawsze wierna”. Większość ludzi  w Polsce rozumie czym jest ich Dziedzictwo. Podziwiać należy te biedne dzieci i kolejne pokolenia, że trwają w wierze, mimo postępów  niszczycielskiego frontu lewactwa i zaprzaństwa. Ludzie po prostu wiedzą, że mają do czynienia z wielkimi oszustami. Dzięki tym archiwalnym szczątkom, możemy zobaczyć,  co z brutalną siłą zwalało się na głowy uczniów - małych dzieci. Przytaczane tu dokumenty odnoszą się do mniejszej ze wspomnianych szkół,  najstarszą w niej była klasa IV. Szkoła ta znajdowała się w miejscowości w tamtym czasie noszącej nazwę Bystrzejowice cz. I. (czyt.: Bystrzejowice część pierwsza).
 

3.XI.1948
PLAN DEMOKRATYZACJI SZKOŁY
1.Budzenie w dzieciach  szacunku dla Państwa i osób stojących na Jego czele.
2.Budzenie zamiłowania do pracy w przekonaniu, że praca jest największym dobrem, przedstawia największą wartość a nie pieniądz.
3.Zapoznanie dzieci z partiami politycznymi, zaznajomienie ze zbliżającą się nową erą.
4.Orientowanie dzieci w sprawach aktualnych.
5.Uspołecznienie dzieci.

 
Fragment sprawozdania nauczyciela:

 27.XII.1948
Dzieci zapoznały się z partiami PPR i PPS, ich powstaniem i połączeniem na kongresie zjednoczeniowym, z nauką Marksa-Lenina, rewolucją 1848 r., rewolucją październikową 1917, bitwą pod Lenino, Komsomołem i zdobyczami młodzieży radzieckiej, miesiącem przyjaźni polsko-radzieckiej.

Plan dydaktyczno-wychowawczy na rok szkolny 1948/49 wyglądał tak:

1.Rozbudzanie i pogłębianie miłości Ojczyzny i chęci Jej służenia.
2.Szacunek do Osób stojących na czele Polski Ludowej.
3.Rozwijanie dążenia do socjalizmu.
4.Miłość do żołnierza Armii Ludowej.
5.Wyrobienie w dzieciach ducha pokoju.
6.Pogłębianie Przyjaźni Polsko-Radzieckiej.
7.Umiłowanie rewolucyjnych i postępowych tradycji klasy robotniczej całego świata.
8.Rozmiłowanie dzieci w wielkich postaciach demokratów.
9.Czynny udział w obchodach i uroczystościach, jak również w różnorodnych akcjach gospodarczych i społecznych.
10.Idea spółdzielczości.
11.Akcja oszczędzania.
12.Aktywność w organizacjach szkolnych:
a)Koło Odbudowy Warszawy
b)Koło Przyjaźni Polsko-Radzieckiej
c)SKO
d)PCK
e)Samorząd
f)Drużyna Zuchów.
 

Dopiero po tych 12 punktach wymienione zostały dalsze, mniej istotne hasła odnoszące się do nauki, porządku szkolnego i kształtowania charakterów. Na pierwszych miejscach musiały się  znajdować wytyczne służące sowietyzacji społeczeństwa. To był dopiero początek, jeszcze istniał w szkole przedmiot religia a przedwojenna kadra nauczycielska gwarantowała pewien opór wobec bojowych zamierzeń budowniczych nowego ustroju. Jeszcze istniał szacunek wobec dokumentów i prawa, czego wyrazem jest ocalenie  archiwów z tamtych tylko lat. Potem nastąpiła tragiczna zapaść trwająca do tej pory. Obcy i wyrodni chcą nas dalej tresować  w postępach demokracji wolności. Jak wyglądały te demokratyczne praktyki w omawianym czasie, oddane jest przez  jeden z nielicznych tu zestawów korespondencji o personalnym charakterze.

Córka moja Zofia urodzona 21.I. 1942 nie podlega obowiązkowi szkolnemu. Ponieważ jest ona rozwinięta fizycznie, ma chęć do nauki, do szkoły ma niedaleko a od rocznika 1941 oddziela ją zaledwie 3 tygodnie, uprzejmie  proszę o zezwolenie na przyjęcie mojej córki do szkoły w kol. Bystrzejowice cz. I.
Dnia 8.IX.1948                                                                                               Władysław G.  
 

 

8. IX.1948
Przedkładając podanie ob. Władysława G. w sprawie przyjęcia córki jego do szkoły tut. uprzejmie zawiadamiam, iż motywy zawarte w podaniu zgodne są z prawdą. Stawiam wniosek o wydanie zezwolenie na uczęszczanie Zofii G. do szkoły w kol. Bystrzejowice I.
                                                                                                                                                  Helena Łotocka – kier. szkoły

 
 

11.IX.1948
Za Inspektora Szkolnego
Władysław Sierosławski – podinspektor szkolny
Zawiadamiam, że podanie Obywatela w sprawie przyjęcia do szkoły córki Zofii nie zostało uwzględnione.
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika michnikuremek

05-05-2017 [20:29] - michnikuremek | Link:

Trzeba sobie wreszcie zdać sprawę, że Polskę zamieszkują dwie społeczności. Pierwsza to Polacy w tym sensie historycznym, sienkiewiczowskim. A druga to - co najmniej mentalni spadkobiercy tej dziczy, którą Ruscy przywieźli na czołgach w 1944r. Obawiam się, że ta druga społeczność jest liczniejsza od tej pierwszej.....Mówienie o zasypywaniu "podziałów jest grubym nieporozumieniem....

Obrazek użytkownika St. M. Krzyśków-Marcinowski

08-05-2017 [10:39] - St. M. Krzyśków... | Link:

Podanie nie zostało uwzględnione, żeby pokazać narodowi siłę władzy. W tamtych czasch, obejmujących również okres do którego sięga moja pamięć, należało się spodziewać, że prośba obywatela będzie najprawdopodobniej odrzucona. Urzędnicy strali się być bardzo ważni, ich zgoda na cokolwiek była gestem wspaniałomyślności dla motłochu. Wszystkiego brakowało, miejsca w szkole niby nie, ale wcześniejsze rozpoczęcie szkoły w jakimś sensie było  zaburzeniem systemowego porządku. Wszystko było ludowe, ale lud musiał mieć jak namniej do powiedzenia. Komunizm to maestria oszukaństwa. Dobrze, że pytasz, bo wtedy widzę, ile należy ludziom wyjaśniać.