G**no ostatnim orężem Michnika

Jarosław Kaczyński stwierdził, że przemiana „państwa teoretycznego” w „państwo prawdziwe” zajmie od 8 do 12 lat oraz pół żartem pół serio dodał: Mateusz Morawiecki sądząc, że PiS będzie rządzić do 2031 roku, jest defetystą. Wszystko to byłoby bardzo możliwe, gdyby polska polityka i życie publiczne kierowały się jakimiś racjonalnymi przesłankami. Jest oczywiste, że w sytuacji, kiedy ludziom zaczyna żyć się lepiej automatycznie wzrasta zaufanie do władzy, co przekłada się na społeczny optymizm i popularność rządzącego ugrupowania. Jednak nie tylko Jarosław Kaczyński, ale i my wszyscy musimy pamiętać, że to, co wydaje się logiczne i oczywiste w państwach poważnych niekoniecznie takie logiczne i oczywiste musi być w Polsce. Wystarczy przypomnieć, że PiS w 2007 roku przegrał wybory, choć w czasach jego rządów mieliśmy rekordowy wzrost PKB, bezrobocie spadało, a wciągu zaledwie dwóch lat powstało aż 1,2 mln miejsc pracy. Cena benzyny z 4,30 zł zjechała na 3,70, a składający PiT-y rodzice po raz pierwszy mogli skorzystać z odpisu podatkowego na każde dziecko. Wprowadzono becikowe, a na dożywianie dzieci rocznie przeznaczano pół miliarda zł. To tylko kilka faktów świadczących o poprawie życia Polaków, które wtedy zupełnie nie przełożyły się na wyborczy wynik.  
 
Dlaczego więc w Polsce nie króluje logika i nie działają oczywiste mechanizmy, które obowiązują i działają powszechnie nawet w przyrodzie? Dlaczego stado nie podąża za przewodnikiem, który udowodnił, że potrafi nie tylko wyprowadzić je z wyjałowionego stepu na urodzajne pastwiska, ale również ochronić przez krwiożerczymi drapieżnikami? Sprawa wbrew pozorom jest dość prosta. W Polsce, tak w latach 2005-2007 jak i dziś brakuje prawdziwej opozycji, a jej miejsce zajmuje mafia, która uważa, że w historycznym geszefcie stulecia z 1989 roku otrzymała dożywotni monopol na rządzenie Polską. I w ten oto sposób zamiast normalnej opozycji mamy kierujące się tylko własnym interesem sitwy, które za każdym razem, kiedy tracą władzę przepoczwarzają się w opozycję totalną. Oni nie proponują żadnego konkurencyjnego programu budowy lepszej Polski tylko przekonują, że powrót na scenę starej obsady uratuje społeczeństwo przed wyimaginowanym i nieistniejącym złem. Za każdym razem, kiedy okrągłostołowa ferajna traci władzę dochodzi do zmasowanego ataku na opcję patriotyczną, a wsparcia zdrajcom i szkodnikom udzielają ich liczni zagraniczni protektorzy.
 
Mija 12 lat od chwili, gdy w 2005 roku na niespotykaną skalę uruchomiono język nienawiści, a debatę publiczną zdominował dyskurs skupiony głównie wokół kłamstw, które z rozmysłem i premedytacją wrzuca się do medialnego obiegu i wymusza polemikę na ich temat. To wywołuje w oczywisty sposób utratę przez rządzących energii, którą wysysają jałowe spory dotyczące wyimaginowanych grzechów i zbrodni wymyślanych na bieżąco w zacisznych gabinetach tych, którzy uważają się za posiadaczy Polski, a nasz kraj traktują niczym należne im trofeum, które trzeba za wszelka cenę odzyskać. Temu odzyskaniu musi towarzyszyć akt prymitywnej zemsty. Zemsty w swoim okrucieństwie wprost proporcjonalnej do czasu jaki trwa odstawienie bandytów od koryta. Dzisiaj o zawłaszczeniu państwa przez PiS najgłośniej wrzeszczą ci, którzy po tragedii smoleńskiej nie mieli żadnych zahamowań by rzucić się jak hieny na wszystkie zwolnione przez poległych urzędy i stanowiska. Ich jedynym programem politycznym dla Polski jest dintojra, czyli zemsta za odsunięcie od koryta. 
 
Żeby opisać zagrożenia dla naszej ojczyzny oraz moralne dno i całkowite wynarodowienie, które jak trąd dotknęło całą tę wrogą Polsce i Polakom totalną opozycję nie będę wymieniał ugrupowań politycznych, organizacji i całej serii nazwisk tych wszystkich antypolskich szkodników. Ułatwię sobie zadanie i w myśl powiedzenia, „Mówimy - Lenin, a w domyśle -partia,  mówimy - partia, a w domyśle Lenin” - zastosuję jego parafrazę brzmiącą, Mówimy - Michnik, a w domyśle totalna opozycja, mówimy - totalna opozycja, a w domyśle – Michnik. Jednym słowem Michnik będzie takim swoistym podmiotem zbiorowym i symbolem zła, które – nie bójmy się tego słowa – musimy wyplenić. Ostatnio Ojciec Redaktor Adam Michnik gościł w austriackiej telewizji ORF, gdzie jak przystało na wybitnego lewackiego intelektualistę rzucił następującą ponadczasową maksymą: Wszystko, czego dotyka się rząd PiS, zamienia się w gówno! [sic]. Ale ludzie to widzą i jestem pewien, że przy następnych wyborach PiS straci władzę. I tego Polsce życzę. No cóż będę się trzymał tej niejako wymuszonej przez Michnika g…….j poetyki.
 
Słuchajcie matki i ojcowie, babcie i dziadkowie! Słuchajcie Polki i Polacy!  
 
Fakt, że wasze dzieci i wnuki dzięki programowi „Rodzina 500+” po raz pierwszy pojechały w wakacje nad morze to dla Michnika g…o. To, że tysiące rodziców mogło im kupić szkolne wyprawki bez brania „chwilówek” to dla Michnik g…o. To, że skrajne ubóstwo w Polsce zmniejszyło się o 48%, a to wśród dzieci w ciągu kilkunastu miesięcy spadło o 94% to dla Michnika g…o. Fakt, że bezrobocie jest dzisiaj najniższe od ćwierćwiecza dla Michnika oznacza g…o. To, że najniższe wynagrodzenie wzrosło do 2 tys. zł., a minimalna stawka godzinowa do 13 zł. to dla Michnika g…o. To, że seniorzy po ukończeniu 75 roku życia otrzymują darmowe leki to dla Michnika g…o. G….m jest dla Michnika program „Mieszkanie +” stwarzający młodym szanse na własne cztery kąty. Drgnęło w końcu w naszej demografii i wszystko na to wskazuje, że zaczęło się rodzić więcej dzieci, a optymiści twierdzą, że rozpoczął się prawdziwy „baby boom”, ale cóż z tego skoro radosna wieść, że w końcu zaczęło przybywać młodych Polaków to dla Michnika śmierdzące g…o. Wartość spółek skarbu państwa wzrosła o 44 mld zł., a w szczecińskiej stoczni w drugim półroczu położona zostanie stępka pod budowę polskiego promu pasażersko-towarowego. Tak więc rusza odbudowa zniszczonego polskiego przemysłu stoczniowego, co według Michnika warte jest tyle, co g…o. G….m dla Michnika jest obfitująca w ewidentne sukcesy wojna z mafią paliwową i zorganizowanymi grupami przestępczymi wyłudzającymi podatek VAT.
 
Co siedzi w głowie Michnika, który udając całkowitą ślepotę jeździ po świecie obrzucając Polskę g….m? Michnik czuje, że traci rząd dusz, który powierzono mu w Magdalence i przy okrągłym stole oraz wścieka się, że jego protegowani stracili władzę i z każdym dniem tracą wpływy. Przyświecające totalnej opozycji hasło „Im gorzej tym lepiej” Michnik zastąpił właśnie zawołaniem, Im lepiej tym większe g…o.
 
Przejdźmy teraz do podsumowania. To michnikowe g…o skądś się przecież wzięło i bez zbytniego krygowania się przyznajmy, że wiemy skąd. Przecież na tyle każdy z nas zna fizjologię by wiedzieć gdzie kończy się ostatnia droga odpadowych produktów procesu trawienia. Michnik zdemaskował się totalnie, ponieważ tym g….m w austriackiej telewizji udowodnił po raz kolejny, że tak naprawdę Polskę i Polaków ma i zawsze miał w d…e. To, że zaczyna żyć nam się lepiej jest dla niego koszmarem. To, że Polska zaczyna mówić w świecie odważnie własnym głosem powoduje, że „nowego człowieczeństwa Adam” miota się nocami ze strachu w mokrej pościeli. Wolna, zdrowiejąca z odradzającym się patriotyzmem Polska mu śmierdzi i sam w austriackiej telewizji wyartykułował czym. Pamiętajmy, że nikt nas tak nie nienawidzi jak ci, którzy to nam tę nienawiść na każdym kroku zarzucają. Jako, że nigdy nie aspirowałem i nie aspiruję do miana nadzwyczaj kulturalnego oraz poprawnego politycznie publicysty powiem wprost. Michnik jest dzisiaj większym zagrożeniem i złem dla Polski niż wczoraj, ale znacznie mniejszym niż będzie nim już jutro. Jak mówi staropolskie powiedzenie, zwierz w sieci najsroższy. Oczywiście dopóki go się nie dobije. Jak wiemy sprzedaż „Wyborczej” ciągle spada i już zbliża się dzień, kiedy powszechnie będzie się mówiło, że wszystko czego kiedykolwiek dotykał się Michnik doszło już do kresu swojej podróży kończąc się publiczną defekacją i zamieniając w g…o.
 
Artykuł opublikowany w „Warszawskiej Gazecie”     
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

01-05-2017 [08:10] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

Podsumowanie wypowiedzi p. Michnika b. trafne, ale zdanie "Michnik jest dzisiaj większym zagrożeniem i złem dla Polski niż wczoraj, ale znacznie mniejszym niż będzie nim już jutro" jest kompletnie chybione. Już od co najmniej dziesięciu lat nawet po tamtej stronie Michnik nie jest traktowany poważnie - ot, zrzędzący dziadunio, kolejny Bratkowski, Kuczyński czy kogo tam jeszcze mają, bo większość już powymierała. Jedyne szkody, jakie p. Michnik może jeszcze wyrządzić Polsce, to właśnie takie wywiady dla zachodniej prasy. Bo choć i tam prawdopodobnie istnieje już świadomość, że piernik bredzi od rzeczy, ale wciąż może być użyty propagandowo do walki przeciwko polskim interesom.

Obrazek użytkownika jaja -cek

01-05-2017 [10:23] - jaja -cek | Link:

a jednak to jest chichot historii
Chciałoby się żeby nazwisko niejakiego michnika adama zniknęło w mrokach niepamięci
ale ...
mam takie skojarzenie
Był taki, który wszystkiego czego dotknął zamieniało się w złoto
a niejaki michnik - czego nie dotknął to zamieniał w gówno
Najgorsze jest to, że "słowem pisanym" dotykał wielu mózgów
i zamienił je w ... gówno

Obrazek użytkownika Lektor

01-05-2017 [12:47] - Lektor | Link:

Niestety logikę, lub logicznie myślących Polaków wymordowali nam niemcy i ruscy. Wpływ komunizmu na tych, którzy pozopstali był tak duży, że nie potrafią logicznie myśleć.
Ich należy marginalizować jak tylko się da. Nie pisać wogóle, że michnik bąknoł to a bolek tamto. Nie cytować i nie zapraszać do programów totalnej opozycji, bo i tak będą przeciwni wszystkiemu. A zatem po co ?! A im ewentualnie mówić, że znamy już ich odpowiedz (jest przeciwna).
Zrobi się spokojniej i przyjemniej.
 

Obrazek użytkownika Galiński

01-05-2017 [15:53] - Galiński | Link:

Właśnie, "nie zapraszać do programów...".Niestety notoryczni kłamcy są zapraszani do programów TVP, a prowadzący je nie umieją i nie potrafią poradzić sobie z bezczelnymi kłamcami! Dają im czas na kłamanie i nie ma żadnego sposobu na ich skorygowanie.Kłamstwa poszły do widzów. Głos przeciwny to jest tylko 1:1, jak widz ma ocenić, co jest kłamstwem kiedy kłamca jest czasem bardziej przekonujący niż mówiący prawdę?
Np. wczoraj w programie Bez retuszu, w dyskusji o przesłuchaniach Tuska w prokuraturze, Szejnfeld z PO tak sprytnie wykierował dyskusję, że nikt nie zauważy,ł iż to PROKURATURA OSKARŻA  Pytla i innych,/ mając dostęp do tajnego tekstu umowy/, a Tusk jest, na razie, tylko świadkiem!
Dyskutanci zaś tłumaczyli się z nieznajomości tekstu umowy. Reasumując, wniosek dla widza był taki, skoro nie znamy tekstu umowy to możliwe, że przesłuchanie Tuska ,to nieuzasadnione szykany!!!
Nie wiem czy prowadzący jest zbyt tępy, żeby prawidłowo poprowadzić dyskusję, czy tak miało być?  Na pewno dyskutanci naszej strony, dali się zapędzić w ślepą uliczkę.
Tak się dzieje w większości programów, które oglądam, czasem tylko jest 1:1, czyli kłamstwo kontra prawda i widz musi oceniać.
Wniosek,zmienić formułę programów i zatrudnić inteligentniejszych dziennikarzy.

Obrazek użytkownika Lektor

01-05-2017 [17:22] - Lektor | Link:

Popieram w 100 %  !!!!!!!

Obrazek użytkownika Teofila77

01-05-2017 [18:04] - Teofila77 | Link:

Świetny tekst, a fragment, w którym dużo jest słów zaczynających się na "g...", należałoby udostępniać co niektórym ludziom, gdzie i kiedy się da. By się choć trochę oświecili, zanim będzie za późno. Pozdrawiam.