Po rocznicy: Czy musimy znosić ataki żulii?

Po rocznicy: Czy musimy znosić ataki żulii?
       Od razu zastrzegam – nie interesują mnie ani trochę moralne uniesienia wszelkich agresorów, którzy zlecą się do tytułu notki i będą grzmieć z powodu mojego braku kultury czy tam innego obycia towarzyskiego (krótko wyjaśniam: ten fragment akurat nie jest adresowany do Czytelników tego Portalu, których przy okazji serdecznie pozdrawiam). Terminu używam z całą świadomością zaś kulturę w wydaniu tej chamskiej ferajny mam głęboko – o czym wszystkich tutaj lojalnie uprzedzam.
       To, z czym wczoraj zostali skonfrontowani uczestnicy kolejnej rocznicy katastrofy smoleńskiej to nie była żadna demokratyczna manifestacja ani żadne korzystanie z wolności słowa. To była najzwyklejsza żulia, która uniemożliwiała swym współobywatelom (niestety – muszę tutaj westchnąć, bo być współobywatelem czegoś podobnego to naprawdę ciężki balast) korzystanie z przysługujących im praw.
       Jak co roku wybrałam się na obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej. Wiadomo było tyle, że na Krakowskim Przedmieściu miały się nie odbywać żadne inne manifestacje poza oficjalnymi uroczystościami – takie, skądinąd słuszne, sygnały płynęły z Warszawskiego Ratusza. Kto rządzi w Warszawskim Ratuszu, wiadomo więc sygnały i zapewnienia to kolejna fikcja, rzeczywistość natomiast to szczucie i napuszczanie żulii na uczestników oficjalnych uroczystości.
       A oto krótko opis tego, co działo się bezpośrednio przy mnie. Otóż szliśmy w marszu z Katedry pod Pałac Prezydencki ze znajomymi. Miałam wprawdzie identyfikator uprawniający mnie do przebywania w wyznaczonych strefach, zdecydowaliśmy jednak z różnych powodów, że pozostaniemy poza nimi (większa elastyczność i możliwość przechodzenia z miejsca na miejsce ew. odejścia ze zgromadzenia) – tak jak zresztą i wielu innych uczestników uroczystości robiło z różnych powodów. W kolejnych bocznych ulicach od Krakowskiego oczekiwała na nas żulia przeszkadzająca nam wyciem oraz obraźliwymi okrzykami w uroczystościach i w modlitwie. Gdy tylko żulia pojawiała się i agresywnie atakowała uczestników oficjalnych obchodów, na miejscu natychmiast zjawiała się policja i odgradzała agresorów kordonem (stosownie do sytuacji, bo przy takim poziomie agresji zachowania agresora są nieprzewidywalne). Przy kolejnej z bocznych uliczek, po pojawieniu się żulii oraz dużej grupy policjantów, zrobiło się ciasno i nieprzyjemnie i wtedy zdecydowaliśmy się przejść tyłami Krakowskiego do następnej uliczki i tam dołączyć do pochodu. Niestety – uniemożliwiła nam to żulia, która już czekała. Policja musiała więc odciąć dojście do Krakowskiego. Udało się nam dopiero w następnej ulicy, na wysokości której było już zebranych bardzo wielu uczestników oficjalnych uroczystości. A precyzyjniej mówiąc, byliśmy szybsi i zdążyliśmy po prostu dotrzeć przed żulią, która chwilę po nas pojawiła się i tam. A za żulią znów policja. Gdy pani stojąca obok nas próbowała uciszyć chamów zakłócających modlitwę, usłyszała, że jest PiSowską p… dą. Tym razem – ze względu na modlitwę - pohamowałam mój temperament wiecowy i nie odpowiedziałam żulom, że są bolszewickimi odpowiednikami męskimi tejże. Należało im się wprawdzie jak nic ale rozsądek zdecydowanie nakazywał zachowanie spokoju.
       To jednak nie wszystko. Niestety, żulii udało się w jakimś stopniu osiągnąć cel, gdyż wielu ludzi stojących w naszym rewirze po prostu nie słyszało obszernych fragmentów przemówień i modlitw. Żulia w najlepsze zakłócała oficjalne obchody, była wyposażona w nagłośnienia, platformy, itp., z których kierowała obelgi pod naszym adresem. Oprócz zwyczajowego „będziesz siedzieć” kierowanego pod adresem Jarosława Kaczyńskiego czy szydzenia z modlitw zostaliśmy zwyzywani przez megafon od „PiSowskiego bydła”, oraz bezczelnie oskarżeni o ataki na demokratyczną manifestację. Żulia nie starała się wyjaśnić, co to były za ataki, nikt żadnego ataku na ich stanowisko nie widział, wszyscy widzieli natomiast, że jacyś osobnicy z gadżetami „Obywateli RP” nasłani przez żulię próbowali się przedostać do naszej manifestacji i tam prowokować ludzi – czy to coś wykrzykując czy to przetrącając uczestników.
       I tyle o zachowaniu osobników, którzy sami sobie nadali etykietkę „kulturalnych i wykształconych Europejczyków”.
P.S.Czy ktoś z Państwa ma informacje, czy ta ich manifa była legalna albo czy ktoś wydał jednak na to zgodę – wbrew wcześniejszym zapewnieniom, że Krakowskie Przedmieście będzie zarezerwowane dla uroczystości państwowych? I czy ktoś się orientuje, jak to wygląda od strony prawnej – tzn. czy każdemu bolszewikowi czy innemu psychopacie wolno np.zagłuszać każde oficjalne uroczystości albo np.wyzywać ich uczestników od „bydła”? I czy musimy to jako obywatele bez granic tolerować i pozwalać sobie na to, aby grupa żulów odbierała nam prawo do godnego i niezakłóconego uczestnictwa w legalnych zgromadzeniach?
 
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika wandaherbert

11-04-2017 [17:50] - wandaherbert | Link:

Nie moge zrozumiec tego ,wedlug mnie,durnego prawa ,ktore pozwala ograniczać czyjesc prawo.Kazdy ma prawao protestować i obchodzić swoje świeta,odwiedzac swoich zmarlych itd.Jak się mają te haniebne protesty Obywateli RP do rzekomego ich prawa do protestu.To jest zwyczajne zaklocanie,przecież oni ograniczają czyjes prawa.Czy  odpowiednie wladze tego nie widzą.Dlaczego się patyczkują z ta bandą bylych Ubekow-0RMowcow i ich pociotkow.Jestem zwolenikiem PiS,ale wk..wia mnie ten lękliwy stosunek do tej holoty.Mam nadzieję ,ze to się skonczy wreszcie!

Obrazek użytkownika Leonarda

12-04-2017 [07:36] - Leonarda | Link:

Niestety - to nasze prawo jest systematycznie gwałcone przez żulię. Trzeba w końcu będzie coś z tym zrobić - tylko nie bardzo wiadomo jak. To rozzuchwalanie żulii może przynieść fatalne skutki - przekraczają już wszelkie granice. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika GAZOSTAN

11-04-2017 [18:35] - GAZOSTAN | Link:

Do puki resort nazywany sprawiedliwości nie zostanie uzdrowiony to nie wiele rządzący mogą zrobić i to wszystko.

Obrazek użytkownika Leonarda

12-04-2017 [07:38] - Leonarda | Link:

Bez sprawnie działających sądów nie ma mowy o utrzymaniu porządku publicznego. W Krakowie ta żulia spod Wawelu miała sprawy ale podobno je umorzono. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Galiński

11-04-2017 [18:53] - Galiński | Link:

Mnie bardziej boli apel Pana Prezydenta o SZACUNEK dla tej zdegenerowanej dziczy o której Pani napisała.
Słowa dobre  dla Papieża Franciszka, a nie dla polityka A.Dudy.
Smutne, że Pan Prezydent nie rozumie grozy sytuacji, tego że trwa totalna wojna na wyniszczenie naszych wartości, a nie ekumeniczne nabożeństwo.

Obrazek użytkownika Dorota M

11-04-2017 [21:36] - Dorota M | Link:

W moim rozumieniu Prezydent apelował do tej hołoty z opozycji, a nie do nas. My nie byliśmy i nie jesteśmy nigdy agresywni. Poza tym nie błagałby nas, żebyśmy im wybaczyli, bo nie było jek dotychczas żadnego incydentu, gdzie ktoś mógłby powiedzieć, że im czegoś nie wybaczamy. My żądamy jedynie urzędowego POSKROMIENIA DRAŃSTWA, KTÓRE BEZPRAWNIE NAS ATAKUJE.

Obrazek użytkownika Domasuł

12-04-2017 [01:00] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Ja zupelnie inaczej zrozumialem slowa prezydenta. Wydawal sie autentycznie wku**iony na tych chamow.

Obrazek użytkownika Leonarda

12-04-2017 [07:44] - Leonarda | Link:

Przemówienie Prezydenta Dudy w sumie było bardzo dobre. Szacunek trzeba sobie okazywać - ja nie mam z tym problemu - mogę szanować osobę o innych poglądach ale nie w momencie, kiedy przekracza ona wszelkie granice. Inną sprawą jest poszanowanie prawa innych - bo to z szacunkiem nie ma nic wspólnego. Chyba tą żulią powinna się w końcu zająć policja i sądy - nie jestem taka pewna, czy każdy ma prawo zakłócać państwowe uroczystości i bluzgać na ich uczestników, to powinniśmy dokładnie sprawdzić i ew.domagać się przysługujących nam praw - do udziału w legalnych zgromadzeniach. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Jabe

11-04-2017 [23:21] - Jabe | Link:

Odpowiadam na pytanie tytułowe: Tak.

Obrazek użytkownika Domasuł

12-04-2017 [00:57] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Ta żulia ma sie dobrze od dawna. To co bylo w 2010 siegnelo dna, wiec teraz moga tylko to powielac. Pozostaje tylko pytanie, czy normalni ludzie juz sie na nich jakos uodpornili. Bo w 2010 ludzie byli w stosunku do tej zulii jacys tacy bardzo bezradni, zahukani. Mam nadzieje ze normalni ludzie w kolejnych 7 latach nabrali wiecej pewnosci siebie.

Obrazek użytkownika Leonarda

12-04-2017 [07:49] - Leonarda | Link:

Myślę, że bezradni już nie jesteśmy ale problem jest - dlatego też o tym piszę (może trochę z nadzieją, że po "burzy mózgów" powstanie jakiś pomysł na to dziadostwo). Oni oczywiście prowokują i należy zachować spokój - bo prasa "zaprzyjaźniona" i zachodnia tylko czeka na zdjęcia, jak "faszyści" prześladują prawdziwych demokratów. Z drugiej strony sytuacja robi się nieznośna, bo wszyscy mamy dosyć stanu, kiedy lewacka żulia ogranicza nasze prawa do uczestnictwa w legalnym zgromadzeniu. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika ogrodnik

12-04-2017 [09:42] - ogrodnik | Link:

Proponuję nazywanie żulii -  UBywatele III RP