Gdzie jest ośrodek władzy?

Na temat spadku notowań społecznych PiS i wzrostu poparcia dla PO napisano już dosyć dużo. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest prawdą, że polski lud woli Unię Europejska od własnego państwa, lecz prawdą, że wyborcy w rządzie Beaty Szydło zobaczyli coś, czego zobaczyć nie chcieli. Uczciwie mówiąc, trzeba pokazać zależności, które jeżeli jeszcze nie zaistniały, to zaistnieć mogą.

Brak ośrodka władzy
Spadek notowań PiS ma dwie wyraziste fazy. Pierwszą jest, zrozumiała, ale nieelastyczna postawa podczas wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Druga, to rozjazd wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło, rzecznika rządu i samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego w sprawie „ekstrawaganckich zachowań” Macierewicza. Pierwsza postawa miała być świadectwem niezłomności przyszłego lidera Unii Europejskiej, druga jest zaprzeczeniem spójności władzy krajowej. Nieadekwatność tych dwóch postaw uświadomiło wyborcom, że ośrodek władzy znajduje się poza polskim rządem. Skoro więc ośrodek władzy został rozmyty, a losy UE stoją pod znakiem zapytania, to lud chce mieć przynajmniej pewność, że nie straci to, co już ma, lub zyska to, czego stracić nie musi. Sam usłyszałem pytanie: - a jak nas Unia weźmie za pysk, to zabiorą mi wszystko i zostanę dziadem (chodziło o pożyczki).
I to są skutki myślenia kategoriami UE – nie tylko polskich obywateli, ale również polskich rządów do 2015 r. Sprzeczne informacje i strach obywatela powodują, że inicjatywę oddajemy w ręce Donalda Tuska. Czy przewidział ktoś taki obrotu sprawy? Na portalu pisałem (14.03.17):

Tusk swoim postępowaniem sam wybierze sobie przyszłość. Jeżeli będzie chciał wrócić do kraju i startować w wyborach prezydenckich, musi werbalnie zadbać o Polskę – przeciw Kaczyńskiemu i PiS. Ma tu swoich żołnierzy. Natomiast każde jego niekorzystne działanie dla kraju, będzie repetowaniem armaty przeciw sobie i własnym żołnierzom. Jego stosunek do Polski będzie więc papierkiem lakmusowym jego intencji.

W odpowiedzi na informację, że 10.04.2017 odbędzie się kontrdemonstracja poparcia dla Tuska, sam zainteresowany odpowiada następująco:

Wierzę w dobre intencje organizatorów wiecu poparcia dla mnie, ale uważam, że data 10.04 jest wysoce niefortunna.

Czy ten głos jest nierozsądny? Demonstracja oczywiście ruszy: na pokaz i na pohybel. I w taki sposób PiS inicjatywę powoli zaczyna oddawać w ręce Donalda Tuska. W tym kontekście propozycja ustanowienia 10 kwietnia dniem wolnym od pracy graniczy z próbą politycznego przekupstwa i wygląda wręcz niesmacznie.

Głos ludu
- Rząd Beaty Szydło ma wiele sukcesów, na polu socjalnym i gospodarczym. Morawiecki odzyskuje sterowność polskiej gospodarki, ale informacja na ten temat ledwie przebija się przez rozkrzyczane media.

- „Studio Polska” co tydzień pokazuje bezmiar ludzkiej krzywdy wyrządzonej przez poprzednie państwo. Mechanizm, który je spowodował, działa nadal. Nikt dotąd jeszcze nie został rozliczony.

- Skuteczność ściągalności podatków została zwiększona kilkakrotnie, ale korupcja jeszcze ma się dobrze. Szydło dała 500 plus, być może kupiła społeczeństwo, ale za tym nie idzie nic więcej.

- Wojska amerykańskie obsadziły Polskę, a rząd myśli, że to oni zrobią za nich dalszą robotę.

- Krzyczą o przyjaźni polsko-amerykańskiej, a dotąd jeszcze ani Szydło, ani Duda, ani Waszczykowski nie spotkał się z Donaldem Trumpem. Coś tu nie gra. Itd.

Druga strona medalu
Rząd nie ma z kim przegrać, ale może przegrać z samym sobą – a wraz z nim wszyscy, którzy oczekiwali zmian. Cały wysiłek włożony w ratowanie państwa i, przy okazji, rozbudzone nadzieje mogą okazać się bez pokrycia. Dlatego, że gdy opozycja dojdzie do władzy, sprzeda to wszystko, co Morawiecki odzyskał. Sprzeda w myśl: im mniej państwa, tym lepiej; im większa korupcja, tym większa wolność; im większy liberalizm tym mniejsze środki na 500+, mieszkanie + i dalszy rozwój kraju. Dopiero wówczas gdy będziemy piękni głupi i biedni zostaniemy pochwaleni przez wszystkich liderów UE. Nie ma w narodzie świadomości, że pozycja Polski wymaga poświęceń i walki o swoje.

Władza musi odzyskać państwo
Ostatni przegląd poszczególnych ministerstw był niezbyt precyzyjny. Historia uczy, że w chwilach trudnych rekonstrukcja rządu in plus zawsze przynosi korzyści. Władza musi odzyskać swoją pozycję i wiarygodność. W polityce decydują predyspozycje i pozycje, a nie dyspozycje.

Opozycja może być sobie totalna, ale odpowiedź musi być reglamentowana i racjonalna – godna poważnego państwa. Głos opozycji nie może przekrzykiwać rządu. Suweren nie ma ochoty uczestniczyć w jarmarcznych polemikach lub przepychankach z byle kim.

Ośrodek władzy musi być czytelny i nie może mieścić się w jednym gabinecie. Rząd musi komunikować się ze społeczeństwem własnym i obcym. Musi mieć swoje media na odpowiednim poziomie informacyjnym i formacyjnym, a także zagraniczne mutacje. Inaczej jest niemy lub nieczytelny. W tak rozchwianej i obijanej na wszystkie strony polskiej demokracji nie ma jednolitej gazety państwowej, która podnosiłaby poziom debaty publicznej i wyznaczała standardy pozostałem. Wolność słowa ma swoją moc wówczas, gdy do debaty publicznej wnosi element prawdy. W pozostałych przypadkach jest bełkotem.

Gdzie więc obywatel ma szukać prawdy? W złym wykształceniu i bełkocie politycznym? Jaki punkt odniesienia ma polskie społeczeństwo, gdzie znajduje potwierdzenie lub zaprzeczenie swoich wątpliwości? Do kogo ma kierować swoje pretensje? Gdzie jest państwo? Jedna część Polaków zachowuje się tak, jakby była stworzona wyłącznie do hollywoodzkiej kariery, a druga jak gonione długami zwierzęta. Takiego państwa nikt nie będzie szanował.

Zakończenie
Reforma rządowa to zaledwie część całości. W II RP, kiedy kolonializm miał jeszcze inne oblicze, była ona łatwiejsza do przeprowadzenia – po prostu mniej osób emigrowało, a państwo lepiej wykorzystywało własną kadrę naukową i patriotyzm. Dziś, gdy nowoczesny kolonializm wysysa ludzi z poszczególnych państw, blokując w ten sposób im rozwój, reforma krajowa musi mieć na uwadze dwa wymiary: poprawę warunków w kraju i racjonalne uzasadnienie powrotu oraz zatrzymanie legendy migracji zarobkowej. I tu nie ma lekko.

Najwybitniejsi eksperci w państwie tworzą reformę, rząd jest jej wykonawcą, społeczeństwo – odbiorcą. Ale żadna reforma nie będzie miała szans powodzenia, gdy społeczeństwo nie zrozumie i nie zaakceptuje jej założeń, a także nie uwierzy własnemu rządowi. Ekonomia jest narzędziem pracy, tak samo jak komputer czy samochód, i zaledwie elementem kompletnej koncepcji kulturowej.

Koncepcja kulturowa wiąże całe narody i cywilizacje. Ale stan świadomości Polaków nie jest zadowalający. Każde z poważniejszych państw zachodnich ma ministerstwo polityki historycznej. Polska nie ma. Odpowiedzialna polityka historyczna spina całą polską świadomość i wszystko to, co określamy pojęciem „polskiej racji stanu”. Na tym polu wolny rynek nie istnieje. Dopóki nie zmienimy polskiej świadomości, dopóty będziemy produkować wykształconych zmywaków, samobójców kulturowych i lemingów prowadzonych na śmierć. Reforma musi dać siłę społeczeństwu, a siła społeczeństwa musi zakorzenić ją we własnej głowie i ziemi.  
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Domasuł

05-04-2017 [23:08] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Bloger zdaje się zebral razem wszystkie niedorzeczności powtarzane od dawna na NB, wlacznie z moja ulubiona ze PiS nie ma z kim przegrać. Gratuluje.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-04-2017 [13:42] - Ryszard Surmacz | Link:

@Domasuł
No to mi się dostało.

Obecny rząd jest najlepszym jaki się nam przytrafił po 1989 r. I trzeba to szanować. Nie ma tendencji korupcyjnych, ale ma skłonności do "obrastania w piórka". To "obrastanie" jest niebezpieczne dlatego, że nie widać ani skutecznej polityki wewnętrznej, ani zagranicznej. Rząd staje w miejscu. Ba, nie widać nawet zaplecza na którym PiS opiera swoje twarde, i w pełni racjonalne, stanowisko. Jednocześnie nie możemy zapominać, że nie będzie rozwoju kraju, bez zabezpieczenia sobie "tyłów". Brak asekuracji spowoduje, że gdy PO, przy poparciu UE, dojdzie do wyborów sprzeda wszystko, co Morawiecki odkupił,

Tę mądrość posiedliśmy już w okresie zaborów. Tamtejsze elity wiedziały, że jeżeli najpierw nie dokona się zmian na Zachodzie, w kraju czeka nas klęska. Proszę zobaczyć, jak znakomicie rozumie to Orban. W Budapeszcie ma oddział chińskiego banku i prowadzi politykę balansu - w każdej chwili może zmienić opcję i kierunek działania. I to czyni go graczem. Polacy ściągając Amerykanów  zabezpieczają własność ziem zachodnich i blokują atak ze Wschodu, ale jednocześnie blokują rozwój współpracy z Chińczykami, którzy są przeciwnikami lichwy. Można powiedzieć, że "coś za coś", ale.obecność Amerykanów w Polsce nie ma charakteru biernego, jak dość powszechnie sądzą Polacy. Polityka jest dynamiką, wobec tego należy zapytać, w jaką awanturę będą chcieli nas wciągnąć? Macierewicz na tę chwilę jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu i robi to, co trzeba, ale jak każdy minister, musi podlegać kontroli i rządowej dyspozycji. Nadmierna emancypacja staje się niebezpieczna dla nas wszystkich.

Artykuł w pierwszej wersji pomyślany był jako uzupełnienie do poprzedniego pt. "Czy musimy ginąć za Brukselę" i kończył się na pierwszym podtytule. Przeleżał kilka dni i potem znalazł uzupełnienie. Nie miał był "innowacyjnym", lecz miał w jak największym skróci pokazać istotę, o której zresztą już w różnej formie wspominałem wcześniej. No, ale cóż, widocznie nie udało mi się to zrobić.

Pozdrawiam i dzięki za szczerość

Obrazek użytkownika xena2012

06-04-2017 [10:00] - xena2012 | Link:

Rząd wykonuje kawał dobrej roboty zwłaszcza na polu gospodarczym ale....Niestety pozytywy są przysłonięte ideologią.Dzień w dzień media zajmuja się  relacjonowaniem obchodów ,rocznic,odznaczeniami,orderami ,zmianami nazewnictwa ulic ,pomnikami.Ja wiem,że polityka historyczna jest konieczna ale nie w takim zakresie i nie może dominować w działaniach rządu i w mediach. Niepopularne wnioski posłów PiS-u do sejmu jak projekt rezolucji uczczenia Objawień Fatimskich czy kolejnych państwowych świąt nie znajdują poparcia. Internetowe wpisy i komentarze wyraźnie to  pokazują jak ocenia to społeczeństwo.Należy oddawać hołd Niezłomym,Żołnierzom Wyklętym ale nie może to być priorytetem państwa.Tym się polskiej świadomości nie zmieni. Rząd i PiS muszą zrozumieć żę przy tak destruktywnej opozycji naprawdę wolno im mniej,a już na pewno nie na popisy arogancji. które opozycja natychmiast wyłapuje i nagłaśnia. 

Obrazek użytkownika Jabe

06-04-2017 [13:43] - Jabe | Link:

Jeśli „wolno im mniej”, to znaczy, że Polska trochę wynormalniała.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-04-2017 [14:08] - Ryszard Surmacz | Link:

@ xena
Tak, rząd robi kawał dobrej roboty. Ale to, co Pan/Pani nazywa ideologią, faktycznie należy do kultury. Nie widzę w PiS jakiejś ideologii. I to jest raczej jego problem. Oczywiście nie możemy ideologii podciągać pod PRL. Bez formacji i wiedzy na temat własnej historii i kultury nic ważnego się nie urodzi; nawet gospodarka nie pójdzie we właściwym kierunku. Przykładem są Amerykanie. Proszę sobie wyobrazić, gdyby w tym wielokulturowym i bezideowym społeczeństwie zapanowała bieda? Natychmiast mamy wojnę każdego z każdym - o chleb. W Europie, choć coraz mniej, ale jeszcze trzyma nas kultura i system wartości. Z tym systemem walczą zastępy lewactwa, dlatego, że on jest. Ale warto zadać pytanie, co się stanie, gdy  tych zasad zabraknie? W Europie, w której przynajmniej 5 państw dąży do odzyskania swojej poprzedniej świetności, to jatka.

W Polsce polityka historyczne jest taką samą koniecznością, jak elementarne wykształcenie.. Trzeba umieć układać własne klocki. Objawienia fatimskie i dzień wolny od pracy 10 .04, to dowód na brak koncepcji państwa i perspektywy. Rozwój gospodarczy może być łatwo wykorzystany przez kogoś innego, Wiedza własna i orientacja, pozostają we własnej głowie i procentują. Żołnierze Niezłomni, to część polskiej prawdy. Ale ma Pan/Pani rację, wszystko musi mieć swoje właściwe proporcje. Rząd i politycy PiS chyba nie rozumieją, że opozycja, która niczego nie ma do zaoferowania, wciąga ich w cudze błoto.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Domasuł

06-04-2017 [14:56] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

No to zaglosuje Pan na PO w następnym wyborach. K*żwa proste. Zamiast jeczec na rzadzacych. Bo to co Pan tu pisze i tak nie dotrze do prezesa Kaczynskiego, wiec jest to tylko Pana blogerowe jęczenie.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-04-2017 [16:18] - Ryszard Surmacz | Link:

Widzę, że dla Pana to tylko proste kuźwy przemawiają. Nie rozumie Pan podstawowej rzeczy, że blaga, albo zbytnie słodzenie zawsze kończy się kwasem i mordobiciem. Tego Pan chce?

Obrazek użytkownika xena2012

06-04-2017 [15:21] - xena2012 | Link:

to co napisałam nie jest wyłacznie moim przeświadczeniem ani wnioskiem.Wiem to z rozmów z ludźmi: ze znajomymi,sąsiadami,którzy podobnie jak ja pozytywnie na politykę PiS nastawieni i na PiS głosujący teraz zaczynają mieć chwilę refleksji i potrzebę dyskusji.Być może podjęto za wiele działań naraz nie ustalając skali ważnosci poszczególnych problemów,nie podkreślając spraw które się udały,nie tłumacząc tych które się nie udały?.Mam wrażenie że rząd rzuca się pływać nie patrząc na poziom wody.Czy właśnie teraz trzeba się znowu zajmować ustawą aborcyjną?.Czy grupa posłów walczących w tej chwili o wprowadzenie ustawy antyaborcyjnej nie zdaje sobie sobie sprawy,że w tak trudnej sytuacji partii tylko pogorszy notowania ,zaostrzy ataki ,doprowadzi do upadku rzadu?Czy posłanka Sobecka bo to ona chyba za tym stoi chce tego?

Obrazek użytkownika Domasuł

06-04-2017 [15:44] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

No i widzi Pani, nic Pani nie zrozumiala z tego co napisałem. Wciąż tylko "Czy właśnie teraz trzeba się znowu zajmować" i "pogorszy notowania". A Pani znajomi chyba tak samo fanatyczni jak Pani, z tego wynika. Jak ja bym miał takich wyborcow to chyba juz bym wolal ich nie miec. 

Kiedy spotykam człowieka, który narzeka na rząd to od razu mu mowie, ze przy mnie narzekania na ten rząd nie bedzie, bo mimo ze nawet na nich nie glosowalem, to działania rządu mi się podobają. I wymieniam co mi się podoba: bach, bach, bach. Polityka prospoleczna, pomoc rodzinom, mieszkania, demografia, obrona polskich interesow za granica, wspolpraca militarna z USA, i tak dalej i tak dalej. A jak ktoś chce mieć za chwile hordy uchodzcow nie wiadomo skad to niech glosuje na PO. Prosta sprawa. Koniec tematu.

Obrazek użytkownika xena2012

06-04-2017 [16:28] - xena2012 | Link:

Polityka ma to do siebie,że musi wyznaczać pierwszeństwo działań.To Pan/Pani nie rozumie.Nie jestem ani fanatyczna ani upartyjniona,głosowałam na PiS i ponownie na nich zagłosuję. Stojąc z boku jako elektorat widzę kłopoty rządu,widzę pozytywne wysiłki których nigdy nie podejmowała się PO i za to PiS popieram. Ale dlaczego mam milczeć widząc błędy?

Obrazek użytkownika Domasuł

06-04-2017 [16:44] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

"Polityka ma to do siebie,że musi wyznaczać pierwszeństwo działań". Jest Pani politykiem? Politologiem? Jeśli nie to po co Pani takie dyrdymały pisze?

"głosowałam na PiS i ponownie na nich zagłosuję" - no i wszystko jasne.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-04-2017 [22:41] - Ryszard Surmacz | Link:

Proszę Pana, czepia się Pan kobiety nie rozumiejąc co pisze. Chce Pan wszystkim gęby pozamykać swoim strachem? Nikt z dyskutantów nie zamierza tu głosować na PO. A PiS, jak każda władza musi czuć, że ma swoich wyborców. W końcu w rządzie są nie dla siebie, tylko dla nas.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-04-2017 [22:01] - Ryszard Surmacz | Link:

@ xena2012
Można dywagować to ważniejsze czy tamto. Ale hierarchia w tak rozstrojonym państwie, jakim okazała się Polska po klęsce rządów PO, musi wynikać z jakichś założeń. PiS, prawdopodobnie słusznie podjął decyzję, że najpierw ulży ludziom i umożliwi im spłaty pożyczek, co jest niezwykle ważne, a potem zajmie się resztą. Rzecz w tym, że gdy  już zabezpieczył sobie spokojne rządy, zaczyna brakować mu - nie wiem, energii czy też koncepcji na dalszą część reformy. Gospodarka idzie. Czas pokaże, czy wzrost jest pędzony sztucznie, czy też jest naturalny. Poparcie dla PiS, to poparcie dla siebie i Polski, ale nie możemy popierać rozlazłości czy "obrastania w piórka". Taka tendencję ma każda władza i wyborca musi ją dyscyplinować - nie dlatego, że popiera przeciwnika, lecz dlatego, że chce rozwoju dla siebie i państwa, które musi mieć siłę bronić własności, bezpieczeństwa i dobrej edukacji swoich obywateli. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika smieciu

06-04-2017 [14:08] - smieciu | Link:

A myślę odwrotnie. Jeśliby rząd się skupił na tych rocznicach Fatimskich itp. to nie byłoby źle. Problemem niestety są błędne decyzje gospodarcze. Tworzenie kolejnych dziesiątek tysięcy stron prawa itd. Grzęźnięcie w kolejne długi zaciągane na jakieś helikoptery i inne wojenne zabawki. Dalsze uzależniane Polski od UE, od oszukańczego systemu bankowego, brnięcie w globalizację itd.
Chwilowo wydaje się że jest ok. Ale już jesienią będzie mniej różowo.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-04-2017 [16:37] - Ryszard Surmacz | Link:

@smieciu
Odwoływanie się do Fatimy przypomina mi Solidarność w 1981 r., kiedy zaczęły dominować sztandary, pomniki i odreagowanie, a sprawy najważniejsze leżały odłogiem. Mój Dziadek, który był na trzech wojnach zwracał mi na to uwagę, ale wówczas byłem młody i argumentowałem podobnie jak Domasuł (powyższy bloger). Podkreślam zawsze, że jeżeli nie włączymy odwołań do polskich doświadczeń historycznych, zmarnujemy kolejną szansę. W 1918 polska inteligencja okazała się dojrzałą do niepodległości, dziś takowej nie ma. Z gospodarką zobaczymy, jak "zaskoczy"? Ale nie wykluczam, że ma Pan rację.
Nie podoba mi się ferment wewnątrz  PiS. Zaczynają tracić swoja spójność. To bardzo zły prognostyk. Poza nimi jest puste nie zaorane pole. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Domasuł

06-04-2017 [14:51] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Ma Pani problem bo jest Pani upartyjniona. Czyli chce Pani żeby PiS za wszelka cene miał poparcie społeczne. To jest problem większości blogerow i komentatorow na NB - sa upartyjnieni. W związku z tym wciąż probuja w PiS-ie wyciagac i wylapywac jakies ich potkniecia. Naprawde nie mam pojęcia po jaka cholerę. Co to powinno obchodzić zwyczajnego obywatela i potencjalnego wyborcę?? To jest jakas zbiorowa paranoja, i powtarzam od dawna ze wspolczuje PiS-owi takich wyborców. Fanatycznych, a nie normalnych. Mnie jako zwyczajnego wyborcę interesuje tylko czy PiS robi dla mnie rzeczy pozytywne, a nie jaki ma pijar i "polityke komunikacji". I stwierdzam ze wszystkie te kwestie, które Pani porusza, podobają mi się. Wszystkie te rocznice itd. Przeciez wlasnie tego tak bardzo brakowało przez w zasadzie caly okres III PRL. Juz nie mowiac o obronie polskich interesow za granica. I taka ich za to spotyka wdziecznosc? Ludzie, ogarnijcie się troche. Wstyd!

Obrazek użytkownika Jabe

06-04-2017 [14:00] - Jabe | Link:

gdy opozycja dojdzie do władzy, sprzeda to wszystko, co Morawiecki odzyskał. – Mam nadzieję. Obawiam się jednak, że po prostu obsadzi synekury swoimi.

im większa korupcja, tym większa wolność – Tu się objawił lewicowy defet mózgu, który każe wierzyć, że tym większa korupcja, im mniej do niej okazji.

im większy liberalizm tym mniejsze środki na [...] dalszy rozwój kraju – Niech Pan zrobi eksperyment. Proszę wydać wszystkie oszczędności (ewentualnie wziąć chwilówkę). Będzie Pan wtedy bogatszy? Rozwój nie bierze się z wydawania pieniędzy.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-04-2017 [16:43] - Ryszard Surmacz | Link:

@Jabe
Panu też wbili do głowy mityczny "wolny rynek". Żadnej refleksji, i tak już będzie do śmierci. Nie wyczuwa Pan kpiny.

Obrazek użytkownika Jabe

06-04-2017 [17:08] - Jabe | Link:

Proszę spróbować.

Obrazek użytkownika Jan1797

06-04-2017 [20:11] - Jan1797 | Link:

Coś nie teges ze spójnością poglądów większości komentujących. Uważają państwo, że bez znaczenia jest wiedza Polaków
o stanie bezpieczeństwa naszego państwa do 2016 roku? Uważają państwo, że Polacy mają zanik pamięci?
To tylko skrawki pamięci;
http://niewygodne.info.pl/arty...
https://www.youtube.com/watch?...
http://zus.pox.pl/zus/zniknelo...
Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika Jabe

06-04-2017 [20:36] - Jabe | Link:

Pozdrawiam wzajemnie i przy okazji pytam, o co Panu chodzi?

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-04-2017 [22:09] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Jan1797
O! bardzo ciekawy wątek. Mógłby go Pan nieco rozszerzyć? Bardzo proszę. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Marek1taki

06-04-2017 [21:29] - Marek1taki | Link:

Na żadnym polu wolny rynek nie istnieje bez ochrony państwa. W Polsce, wzorem UE i tzw.Zachodu, wolny rynek się zwalcza. Nie ma obawy, że Polska będzie karana za rozkręcanie socjalu. Odwrotnie, będzie karana za wolność gospodarczą, tak samo jak teraz jest karana za odejście od bezwarunkowego podporządkowania Berlinowi i Brukseli.

Jesteśmy w sytuacji komfortowej. My się prawdy historycznej nie musimy wstydzić. Budowa monopolu państwowego w dziedzinie prawdy historycznej nie przesłuży się ani prawdzie ani Polsce, tak samo jak gospodarowanie przez Morawieckiego zaczęło się od niemieckich stref ekonomicznym na Śląsku.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

06-04-2017 [22:33] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Marek1taki
Co do prawdy... Gdy jej nie ma, ba, nawet nie ma ośrodka mogącego taka prawdę propagować, od czegoś trzeba zacząć. Nie należy bać się państwa. Polskie państwo zawsze bazowało na sile demokracji (to może nasza słabość), nie jak na Zachodzie i w Rosji na sile samego państwa, choć różnie rozumianego. Przestańmy się wreszcie bać państwa, bo ono będzie takie, jakim go stworzymy. Dziś państwo widzimy jako komunistyczny relikt, ale ono może być naszym największym przyjacielem..Ministerstwo polityki historyczne mają Niemcy i to każdy land w nich z osobna. Dlatego zawsze wyprzedzają nas o kilka kroków  w swojej propagandzie, która jak masło wchodzi w nasze głowy. Politykę historyczną ma też Rosja i wygrywa na tym. Mają też Francja i Anglia. Tylko Polacy zamiast poprzez instytuty dochodzić prawdy, wola się kłócić o bzdury. 

A Morawiecki, zobaczymy co mu wyjdzie. Bez polityki historycznej i wykorzystania jej owoców nie będziemy wiedzieli jak obronić ten sukces, który wypracuje Morawiecki. Przed II wojną, gdyby nie Grażyński, jego przygotowanie merytoryczne i wiedza historyczna, nie wykorzystalibyśmy powstań śląskich, a mniejszość niemiecka i V Kolumna byłaby tam o wiele silniejsza. .Powiem więcej: nasza cała literatura po upadku państwowości na charakter edukacyjny. To znaczy, że zawsze była szkołą polityki historycznej. Może łatwo sobie wyobrazić co byłoby, gdyby jej zabrakło? Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Marek1taki

06-04-2017 [23:21] - Marek1taki | Link:

W gruncie rzeczy nie ma między nami różnicy - obaj domagamy się by państwo chroniło prawdę historyczną, i obaj aby używało propagandy do celów politycznych.
Różnica leży w punkcie ciężkości między jednostką a państwem. 
XIX wiek jest dowodem istnienia wpływów prywatnych, mimo agenturalnych w tej dziedzinie przy braku państwa i jego ochrony dla tego dobra wspólnego.
Okres międzywojenny - przy wpływie państwa i dążeniu do monopolu z potrzeb ideowych. Korfanty chyba by się z Panem nie zgodził co do Grażyńskiego.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Jan1797

07-04-2017 [18:45] - Jan1797 | Link:

Reforma musi dać siłę społeczeństwu, a siła społeczeństwa musi zakorzenić ją we własnej głowie i ziemi. 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Musi pan przyznać, że śmiesznie brzmi krytyka rządu w ustach totalnych.
Ten który „chce się śmiać ostatni”po swym chaotycznym wystąpieniu, usłyszał definicję europejskiej prostytucji.
A powinien usłyszeć definicję „stabilności systemu finansowego, w przypadku wystąpienia nieoczekiwanych i niekorzystnych zaburzeń o znacznej skali”.
Rząd to realizuje.
A panu Jabe, dedykuję; http://reporters.pl/6703/rogac...
Wcześniej Eska o tym pisała.
Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

07-04-2017 [21:58] - Ryszard Surmacz | Link:

@Jan1797
Przyznam, że nie byłem w stanie wysłuchać tego bełkotu Schetyny. Moim zdaniem Szydło powinna poprzestać na ogłoszeniu bilansu dokonań swojego rządu. Wówczas zobaczylibyśmy dwa odmienne światy i PO odechciałoby się organizowania takich imprez. Czasami unik jest lepszy niż atak.
Pozdrawiam