Jak do krowy siodło

Józef Wissarionowicz Stalin wykazał kiedyś dużo zdrowego rozsądku mówiąc, że komunizm pasuje do Polaków jak do krowy siodło. Polacy są zbyt wielkimi indywidualistami, są skłonni do własnych ocen, nie podporządkowują się tak łatwo przełożonym. Poza tym mają swoje zasady. To trudne do zrozumienia choćby dla pana Hollande, który – jak gdańscy liberałowie- uważa, że każdego można kupić, że każdy ma swoją cenę. „ Wy macie zasady, a my fundusze strukturalne” raczył z całą szczerością oświadczyć przy okazji burzy w europejskiej szklance wody wywołanej brakiem poparcia rządu polskiego dla kandydatury Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej.
Od pewnego czasu śledzę perypetie nauczycieli pewnej prywatnej szkoły, którą właściciel, cudzoziemiec, korzystając z bezspornych uprawnień właścicielskich przebudowuje według swego widzi mi się. Chce on wzorem wiejskich szkół funkcjonujących w Galicji przed I Wojną Światową wprowadzić klasy łączone. Podobno klasy łączone sprawdzają się również w jego rodzinnej Szwajcarii. Nie rozumie, że to co funkcjonuje dobrze w górskiej wiosce gdzie w porywach jest kilkoro dzieci w wieku szkolnym, nie będzie funkcjonowało w wielkim mieście. A z całą pewnością niewielu rodziców zdecyduje się za taką edukację płacić czesne. Nie jestem stroną w tym sporze, szczerze życzę reformatorowi powodzenia, bawi mnie jednak kompletne niezrozumienie przez niego ducha czy istoty polskości. Nasz Szwajcar nie rozumiejąc , że nauczyciele buntują się w imię dobra dzieci i dobra samej szkoły,  oczekuje z ich strony przede wszystkim bezwzględnego posłuszeństwa. Wielokrotnie zresztą wyrażał explicite, że jego zdaniem „posłuszeństwo jest cnotą”.
Jestem dokładnie przeciwnego zdania, dla mnie prawdziwą cnotą jest nieposłuszeństwo. Nie zapominajmy, że w czasie drugiej Wojny Światowej w naszym poniewieranym teraz przez różnych Schulzów kraju nie pojawił się żaden Quisling i nie było rządów Vichy.  Jeżeli zdarzały się różne ohydne czyny, były one dziełem zbrodniarzy indywidualnych. Nie było zbrodni zinstytucjonalizowanej jak w Niemczech za czasów Hitlera i nikt nie ośmieliłby się jak Niemcy w Norymberdze tłumaczyć, że tylko wykonywał rozkazy.
We frazeologii ojczyźnianej pokutuje hasło „wrong or right, my country”.  Wcale mnie ono nie wzrusza i nie przekonuje. Gdyby Niemcy nie byli posłuszni Führerowi , gdyby nie przestrzegali tak gorliwie ustaw norymberskich, gdyby Francuzi nie chodzili po mszy do merostwa wydać swoich żydowskich sąsiadów, wiele istnień ludzkich udałoby się ocalić. Od Francuza legalisty szczycącego się spełnianiem swego obywatelskiego obowiązku po stokroć wolę polskiego ordynarnego szmalcownika, który handlował życiem bliźnich wiedząc dobrze, że jest pospolitym bandytą i ryzykując, że zostanie za to zastrzelony przez AK. Tylko  w Polsce za pomoc Żydom groziła ze strony Niemców  kara śmierci i tylko w Polsce niepodległościowe podziemie w obronie tych Żydów wydawało wyroki śmierci na szmalcowników i donosicieli. Tylko  w Polsce ludzi nie obchodziły hitlerowskie prawa i nie zamierzali ich honorować, podobnie jak nie obchodziły ich prawa następnego zbrodniczego reżimu , komunizmu instalowanego w naszym kraju przez aparatczyków przywiezionych na sowieckich tankach . Polacy kpili sobie z tych praw i łamali je na każdym kroku. Nie bez przyczyny nasz kraj nazywany był najweselszym barakiem w sowieckim obozie. Jednak rodzimi instalatorzy komunizmu nadal uważają się za elitę, której przysługują nie tylko dożywotnie lecz dziedziczne przywileje. W ich mniemaniu przyjazd do Polski na sowieckim tanku nobilituje na wiek wieków  ich i ich progeniturę tak jak rejs na Mayflower nobilitował angielskich zdobywców Ameryki. Czterdzieści cztery  lata komunizmu w Polsce, a potem dwadzieścia sześć lat postkomunistycznego dryfowania kraju pozwoliły okrzepnąć tym samozwańczym elitom, pozwoliły im zorganizować się w obronie swoich przywilejów i wychować następców. Zarówno za czasów PRL jak i po upadku komunizmu (ogłoszonym  przez aktorkę Szczepkowską) najbardziej znienawidzonym dla tych elit  systemem historycznym  była Rzeczpospolita Szlachecka, a najbardziej znienawidzoną ideologią sarmatyzm. Ludzi wdrożonych do  ślepego posłuszeństwa wobec zbrodniczej komunistycznej idei drażnił indywidualizm zwykłego szlagona nawet tego zaściankowego, drażniła sarmacka swoboda wyboru z różnych światowych trendów tego co mu odpowiadało i odrzucania cudzych, obcych mu duchowo ideologii. Do dziś dnia historia głównego nurtu uprawiana przez kolejne generacje wychowanków Brusa, Baumana czy Kołakowskiego, zapoznaje rolę rzeczpospolitej szlacheckiej w budowaniu kultury i świadomości europejskiej, oraz rolę ziemiaństwa kresowego w cywilizowaniu ogromnych wschodnich terytoriów. Ziemiaństwo prezentuje się dla nich dobrze w anegdotach o balach rautach i polowaniach. Ziemianie jako warstwa kulturotwórcza są w oficjalnym dyskursie nieobecni. Podobnie zresztą jak zawodowi wojskowi z czasów II Rzeczpospolitej. Na zawodowych oficerów patrzy się najchętniej przez pryzmat wybryków Wieniawy Długoszowskiego.  Jego  zasługi dla Rzeczpospolitej nie sprowadzały się jednak do musztrowania po pijanemu warszawskich prostytutek czy – jak głosi legenda -wjeżdżania konno do Adrii. Prawdziwi szwoleżerowie są w naszej historii równie nieobecni jak prawdziwi ziemianie czy arystokraci. Natomiast przez kontraktowych opozycjonistów są oni wręcz znienawidzeni.  Pewna znajoma ku mojemu najwyższemu zdumieniu,  z grona swoich przyjaciół wykluczyła osobę, która na nagrobku swego męża umieściła w inskrypcji „ były ziemianin”. Tak jakby fakt bycia ziemianinem był naganny i kompromitujący, natomiast kompromitujące nie było uczestnictwo jej rodziców w budowaniu w Polsce sowieckiego raju. 
Nasze narodowe zalety - nasza nieprzewidywalność, nasza niezależność, nasze nieposłuszeństwo są w oczach nieustannie nas musztrujących politruków UE podstawową naszą wadą.
Bo- powiedzmy sobie szczerze-  ten cały eurokołchoz też pasuje do nas jak do krowy siodło.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Czesław2

25-03-2017 [07:35] - Czesław2 | Link:

Nieposłuszeństwo też ma swoje granice, patrz liberum veto. Zdrajców też nie brakowało, patrz targowica. Wszystko zależy od proporcji. Jeśli zdrajców i głupków systematycznie i celowo kształci się w szkołach, problem jest systemowy.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

25-03-2017 [11:59] - wielkopolskizdzichu | Link:

"Polacy są zbyt wielkimi etc......" Zapomniała Pani dopisać że są też bardzo naiwni. Wystarczy bowiem najbardziej bezsensowny pomysł okrasić Bogiem, Honorem i Ojczyzną by nawet nauczyciela matematyki otumanić.

Obrazek użytkownika Jabe

25-03-2017 [12:10] - Jabe | Link:

Teraz państwo jest najważniejsze. To też do polskości pasuje jak siodło do krowy.

Obrazek użytkownika eska

25-03-2017 [12:45] - eska | Link:

"ten cały eurokołchoz też pasuje do nas jak do krowy siodło" - i właściwie nic więcej nie trzeba dodawać :)
Prawda jest taka, że nigdy nie uda się w tym eurokołchozie wprowadzić swobód wiążących się z osobistą odpowiedzialnością,
bo takowa jest nieznana  w  mieszczańskich, post-purytańskich krajach Zachodu.
Inna mentalność i tyle > kasa i władza, to jest ich dziedzictwo.

Obrazek użytkownika Jabe

25-03-2017 [13:45] - Jabe | Link:

Przeciwnie. To właśnie na zachodzie Europy autonomia jednostki była wysoko ceniona w czasach, gdy u nas bezwolny chłop był przywiązany do ziemi. To było w ramach prawa, ale rozsądnie tworzone i przestrzegane prawo daje więcej wolności, niż swawola. Jednak dzisiejszy Zachód ma się tak do dawnego, jak współczesna Skandynawia do Wikingów. Państwo opiekuńcze zniszczyło w nich ducha. Niezdolność do powstrzymania najazdu muzułmanów jest tego konsekwencją.

Obrazek użytkownika Biedronka

26-03-2017 [14:45] - Biedronka | Link:

Na Zachodzie Europy za Bismarcka tow. Jabe nie było żadnej autonomii jednostki.
Niemcy od zarania dziejów, podobnie zresztą jak Rosjanie nie dają jednostce prawa do autonomii. Może dlatego, że nigdy nie przyjęli podstaw kultury łacińskiej.

Obrazek użytkownika Jabe

26-03-2017 [17:41] - Jabe | Link:

Bismarck to już był powiew nowego. I proszę nie mylić Niemiec od zarania dziejów z XIX-wiecznymi Prusami.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

27-03-2017 [11:12] - wielkopolskizdzichu | Link:

Typowe dla pisowca rozdarcie intelektualne reprezentuje biedrona. Toż to obecnie rządząca partia realizuje program który przerasta założenia Bismarcka. , chcąc wyrugować indywidualizm poprzez unaradawianie każdego przejawu funkcjonowania życia jednostki i społeczeństwa. Począwszy od igraszki łóżkowej która ma się stać aktem prokreacji  obrońcy przedmurza chrześcijańskiego - tym razem zwróconego na stronę zachodnią -  skończywszy na organizowaniu na siłę zbędnych spółek państwowych. 

Obrazek użytkownika Dyletant2

25-03-2017 [14:09] - Dyletant2 | Link:

"Zachód" od którego mamy się podobno nauczyć demokracji, wcale nie ma demokratycznych tradycji, przynajmniej takich, które weszłyby w krew typowym obywatelom tych państw. Ich tradycje są bardzo płytkie, bo też i bardzo krótkie, a nawet w takiej Anglii, nie chodziło im nigdy o żadną wolność, tylko o to, żeby dwie strony sporu natychmiast się nie pozabijały. Ci sami ludzie, ktorzy uczą nas teraz demokracji i "europejskości" za dwadzieścia lat chcieliby nas uczyć posluszenstwa nowym cesarzom, jeśliby zaszła taka potrzeba.

Obrazek użytkownika Biedronka

26-03-2017 [14:40] - Biedronka | Link:

W takiej formie na pewno tak. 
"Bo- powiedzmy sobie szczerze-  ten cały eurokołchoz też pasuje do nas jak do krowy siodło."
Zresztą wielu już zaczyna pisać, że na UE ciąży niemiecka schizofrenia.
Oni chcą z jednej strony budować bismarckowskie Niemcy a z drugiej strony na hurra- zapraszają imigrantów z krajów islamskich i to w dodatku tych najbardziej radykalnych.
Typowa niemiecka schizofrenia.
Ta schizofrenia przejawia się zarówno w poityce w stosunku do Ukrainy, w polityce wewnętrznej - w każdej dziedzinie życia.

Pozdrawiam autorkę.