Politycy europejscy dawkują wyborcom lek na uspokojenie

Pani pośle, proszę powiedzieć, jaki sens miało wystawianie kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego skoro było wiadomo, że szefem Rady Europejskiej nie zostanie?

Wysuniecie kandydatury wiceprezydenta Europejskiej Partii Ludowej, a więc partii, której członek poprzednio pełnił tę funkcję miało wszelkie znamiona sukcesu. Tym bardziej, że Jacek Saryusz-Wolski, to osoba niesłychanie merytoryczna, kompetentna, parędziesiąt lat swojego życia poświęcił idei integracji europejskiej, był i teoretykiem i praktykiem, potem odpowiadał za integrację europejską u Waldemara Pawlaka w rządzie PSL-SLD, wysyłał wniosek do Brukseli o akcesje Polski, przez 13 lat był europosłem.

Ale my to wszystko wiemy! Tyle tylko, że Pan, stary polityczna wyga, od lat w europarlamencie wiedział, podobnie, jak my wszyscy, że Jacek Saryusz-Wolski nie ma żadnych szans na zostanie szefem Rady Europejskiej.

Rząd polski chciał mieć własnego kandydata, który reprezentowałby Polskę, a nie inne kraje, bo Donald Tusk przez dwa i pół roku swojej kadencji raptem raz spotkał się z Beatą Szydło na osobistej rozmowie. Nie tylko nie kontaktował się z polskim rządem, ale wręcz ostro atakował go publicznie zupełnie różniąc się w tej kwestii od swojego poprzednika Van Rompuy’a, byłego premiera Belgii, bo ten zachowywał postawę neutralności. Inny przykład: przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso, były premier Portugalii bardzo zabiegał o poparcie ówczesnego premiera Portugali, Jose Socratesa mimo, że Barroso to prawica, a Socrates, to lewica. Donald Tusk ustawił się w opozycji do Polski i polskiego rządu.

Donald Tusk nigdy nie atakował rządu Beaty Szydło, mówił tylko o tym, że w krajach Unii Europejskiej trzeba przestrzegać prawa i zasad demokracji.

Pamiętamy, co mówił we Wrocławiu, pamiętamy, co mówił w różnych wywiadach, gdzie ustawiał się nie tylko jako rzecznik opozycji w Polsce, ale pouczał, oskarżał ten rząd, wręcz sprawiał wrażenie, a było to podczas próby puczu dokonanej przez opozycję, że chce dolewać benzynę do ognia, który się wtedy tlił pod Sejmem. Więc absolutnie nie spełniał ustalonej od 60 lat postawy neutralności wymaganej od przywódców unijnych. Polski rząd miał kandydata merytorycznie lepszego niż Donald Tusk, na pewno bardziej pracowitego. Zwracam pani uwagę na to, że przez pierwsze półtora roku kadencji Tuska jego agenda, to było jedno, dwa spotkania dziennie, podczas gdy Herman van Rompuy harował jak wół od rana do nocy.

Nie wiem, jak pracował Donald Tusk, wiem, że 27 przywódców państw Unii Europejskiej zagłosowało za jego kandydaturą.

Ale ja wiem, jak pracował. Agenda spotkań jest dostępna dla każdego, można sprawdzić, co robił Donald Tusk.

Widocznie przywódcom państw Unii Europejskiej podoba się taki styl pracy, skoro wszyscy jak jeden mąż zagłosowali za Donaldem Tuskiem. Jedynym krajem, który zagłosował przeciw była Polska.

I właśnie dlatego nie weźmiemy na siebie odpowiedzialności za politykę imigracyjną, której twarzą będzie Donald Tusk. Politykę, która polega na karaniu państw odmawiających przyjęcia imigrantów głównie spoza Europy, głównie muzułmańskich bądź bardzo wysokimi karami finansowymi bądź też odbieraniem przyznanych, czy obiecanych wcześniej funduszy unijnych. Twarzą takiej polityki będzie Donald Tusk, a Polska na przyjmowanie imigrantów spoza Europy zgody nie wyrazi.

Donald Tusk był przeciwny karaniu państw za nieprzyjmowanie imigrantów, mówił o tym jeden z premierów państw Grupy Wyszehradzkiej.

Proszę mi pokazać jego publiczną wypowiedź w tej kwestii, proszę bardzo! Tydzień temu grecki komisarz z Komisji Europejskiej odpowiedzialny za imigrantów napisał list, w którym stwierdził, że należy karać kraje, które nie chcą przyjmować ich u siebie. Co na to Donald Tusk? Nic. Milczy. Milczy, bo z tą polityką się zgadza. W tej sprawie nigdy nie przedstawiał koncepcji innych, niż te, które wychodziły z Komisji Europejskiej. Nigdy nie oponował przeciwko propozycji KE z kwietnia 2016 wprowadzenia kar wysokości ćwierć miliona euro za każdego nieprzyjętego imigranta.

To widocznie ów premier kłamie.

Ja mówię o publicznych wypowiedziach Donalda Tuska, nie wiem, co Donald Tusk mówi w rozmowie w cztery oczy z tym, czy innym premierem. Donald Tusk słynie z tego, że obieca każdemu to, co ten będzie chciał. Powie to, co ten chce usłyszeć. Ale ja mówię o wypowiedziach publicznych szefa Rady Europejskiej, bo po nich go oceniamy.

Mam wrażenie, że przywódcy 27 państw Unii Europejskiej patrzyli z zażenowaniem na to, co robi polski rząd na ostatnim szczycie. Nie ma Pan wrażenia, że myśmy się po prostu ośmieszyli?

Pani wrażenie jest mylne. Nie było żadnego głosowania „za”. Joseph Muscat, premier Malty, zapytał, kto jest przeciwny kandydaturze Donalda Tuska. W oczywisty sposób takie głosowanie ogranicza liczbę państwa, które są na „nie”, bo siłą rzeczy normalne głosowanie odbywa się według zasady: „Kto jest za, kto jest przeciw, kto się wstrzymał”. Szereg państw nie głosowało przeciw Tuskowi dla świętego spokoju lub obawiając się pewnych sankcji dla krajów, które nie będą wspierać starej Unii. Wypowiedź prezydenta Francji: „Wy macie zasady, my fundusze strukturalne”….

Te słowa padły już po głosowaniu.

List greckiego komisarza odpowiedzialnego za imigracje był upubliczniony tydzień przed głosowaniem i odbił się szerokim echem wśród państwa członkowskich. Zresztą, może nie przez przypadek, własne teraz taki list został napisany. A wypowiedź prezydenta Francji oddaje pewne nastroje w krajach starej Unii, które chciały mieć na fotelu przewodniczącego Rady Europejskiej człowieka, który będzie realizował ich politykę.

Premierzy państwa Grupy Wyszehradzkiej - Czech, Słowacji i Węgier także zagłosowali za Tuskiem tłumacząc, że to człowiek, który rozumie problemy Europy Środkowo-Wschodniej, więc nie tylko stara Unia go poparła.

Stara Unia wymusza na nowej Unii decyzje personalne. Gdyby uwierzyć w to, co mówią premierzy Czech i Słowacji mogliby zagłosować na Jacka Saryusz-Wolskiego, bo jest z tego regionu, przecież Jacek Saryusz-Wolski też jest z Polski. Jeśli to byłoby kryterium dla naszych partnerów, a nie uleganie naciskom starej Unii, a więc tych państw, które mają kłopot z imigracją - to ich decyzja byłaby zupełnie inna.

Premier Luksemburga mówi wprost, że nie będzie zakładnikiem wewnętrznej polityki Jarosława Kaczyńskiego, inni, że to, co wyprawia polski rząd, to żenada. Nie boi się Pan, że znaleźliśmy się właśnie, na własne życzenie, na peryferiach Europy?

Kompletnie mnie nie obchodzi, co mówi w tej kwestii premier Luksemburga, jednego z najmniejszych państw w Unii Europejskiej. Mam nadzieję, że premier Luksemburga wpłynie na poprzedniego premiera Luksemburga, obecnie szefa Komisji Europejskiej, żeby jego zachowanie nie budziło emocji, kontrowersji i żeby nie obniżało autorytetu Unii Europejskiej, bo jest o n osobą często opisywaną przez media w nienajlepszym kontekście i to właśnie także rujnuje autorytet UE. Więc niech premier Luksemburga pilnuje własnego podwórka.

Ale inni premierzy wypowiadają się w podobnym tonie: mówią o żenadzie, o dziecinadzie.

Kto?

Premier Belgii, premier Francji…

Jeżeli pani przyjmuje język prezydenta Francji, że „wy macie zasady, a my fundusze strukturalne”, to jest między nami ocean różnicy.

Ja tylko mówię o tym, o co pytają także zagraniczni dziennikarze, choćby austriacki. Bo wychodzimy na państwo, któremu nic się w UE nie podoba, które cały czas macha szabelką, czegoś żąda, z czymś się nie zgadza, ale ze środków unijnych chętnie korzysta.

Podoba mi się komentarz w jednej z niemieckich gazet, w którym także zachodni dziennikarz pisze o tym, że to, co się stało na szczycie Rady Europejskiej, to dowód na to, iż panuje w niej chaos. I że w kolejnych sprawach Polska nie da się tak łatwo zdominować. A co do austriackiego dziennikarza, to reprezentuje kraj, w którym panuje największa w starej Unii niechęć do nowych krajów członkowskich, w którym w ostatnich wyborach o mało nie wygrał przedstawiciel bardzo antyunijnej partii, więc powinien się jednak skupić na własnym podwórku, a nie pouczać innych. A takie myślenie, że skoro nowa Unia dostaje od starej pieniądze, to ma się jej słuchać - sorry, nie na taką Europę się nie umawialiśmy.

Tylko wie Pan, pytanie czy było warto robić taką rozróbę?

Gdybyśmy się bili o fundusze unijne, o coś naprawdę dla nas, Polaków ważnego, ale cała dyplomatyczna para poszła na walkę o stanowisko szefa Rady Europejskiej, które zajmuje Polak. Jeszcze raz podkreślam: tu chodzi tak naprawdę o stosunek Unii Europejskiej do nas, do Polski. Trzy lata temu, po kontrowersyjnym wyborze Jean-Claude’a Junker’a na szefa Komisji Europejskiej, kiedy dwa kraje, Wielka Brytania i Węgry, zgłosiły weto, przywódcy krajów UE uzgodnili, że szef Rady Europejskiej i szef Komisji Europejskiej będą wybierani na zasadzie konsensusu. To znaczy, że jeśli będą jakieś kontrowersje, co do konkretnego nazwiska, będzie się szukać innego kandydata. Ta zasada nie została zachowana, złamano ją. Stara Unia starała się narzucić nam swojego kandydata, człowieka, który firmowałby jej politykę, co z tego, że ingerował w politykę Polski, że jest w opozycji do rządu - na to nie ma naszej zgody.

Czemu Pan cały czas mówi o starej Unii? Tuska poparła także nowa Unia, o czym zdaje się Pan nie pamiętać, z wyjątkiem Polski oczywiście.

Mówię o starej Unii, bo to stara Unia, a mówiąc konkretnie te najbogatsze i największe kraje członkowskie są rozgrywającym. Jeśli pani myśli, że głos Słowenii i Łotwy ma tak samo realny wpływ, to pani gratuluję.

Wiadomo, że nie, nie musi mi Pan niczego gratulować. Pan tylko swoimi wypowiedziami zdaje się sugerować, że wszystkie państwa, oprócz tych starej Unii, są ubezwłasnowolnione, co chyba nie najlepiej świadczy ani o przywódcach tych państw ani o ich obywatelach.

Niech pani nie wtyka mi w usta rzeczy, których nie powiedziałem.

Ależ Pan to właśnie powiedział! Głosowaliby przeciwko Tuskowi, ale bali się sankcji, bali się starej Unii. To jak to inaczej nie nazwać, jak ubezwłasnowolnieniem?

Może pani tak to interpretuje, ja tylko mówię o faktach. Na siedem najbiedniejszych krajów Unii Europejskiej, przypada sześć krajów nowej Unii plus Grecja. Więc siłą rzeczy przez takie kwestie gospodarcze, a także przez to, że kraje starej Unii ją zakładały, tworzyły, kreowały, rzeźbiły - mają wciąż jeszcze silniejszy głos niż kraje nowej Unii i pewne rzeczy wymuszają. Wybór Donalda Tuska przez kraje nowej Unii był w pewnej mierze wymuszony. Niektóre kraje UE nie były zadowolone, bo w przyszłości taka sytuacja może spotkać także je - ktoś może zgłosić kandydata z ich kraju wbrew rządowi, ale dla świętego spokoju machnęły ręką. Także dlatego, żeby nie było tych przykrych implikacji związanych w funduszami unijnymi, bo stara Unia wprost tą kartą grała.

Pani pośle, Europa dwóch, trzech prędkości, to już chyba fakt, prawda?

Eurostat, oficjalna agencja UE, która zajmuje się statystką przedstawiła dane dotyczące dynamiki wzrostu gospodarczego krajów UE. Bardzo ciekawe dane. Otóż wśród pierwszej piątki, Polska jest w tej pierwszej piątce, cztery kraje są spoza strefy euro. Ostatniej piątkę krajów o najniższym wzroście gospodarczym tworzą wyłącznie kraje eurolandu. Można powiedzieć, że Europa dwóch prędkości już istnieje, bo jest strefa euro i świat poza strefą euro. I całe szczęście, że w nim jesteśmy, bo możemy się szybciej rozwijać. Ryczałem ze śmiechu, kiedy słuchałem Ryszarda Petru, który zdaje się, że popełnia samobójstwo jako ekonomista mówiąc, iż Polska powinna wejść do strefy euro. Nie zna w ogóle mechanizmów, bo aby wejść do strefy trzeba wiele lat siedzieć w poczekalni. Po drugie - właśnie w strefie euro trwa zastój gospodarczy, a poza strefą euro - widoczny jest rozwój. Europa dwóch prędkości jest już faktem, ale jeśli pani nawiązuje do tego, co stało się w Wersalu, to może panią zaskoczę, ale nie uważam, żeby przywódcy Niemiec, Francji, Włoch i Hiszpanii przyjęli tam jakąś poważną koncepcję, czy wizję. Nie! To było typowe, wyborcze spotkanie liderów państw, bo we Francji i Niemczech są w tym roku wybory, prawdopodobnie wybory zostaną rozpisane we Włoszech, w Hiszpanii jest rząd mniejszościowy - więc to był taki sygnał: „Ok, leci z nami pilot, wprawdzie samolot nie ma już jednego silnika, skrzydło przywiązane jest sznurkiem, ale dajemy radę, czuwamy, będzie dobrze”. Przecież to nie jest żadna wizja, tylko pomysł ideologiczny - taka neospasmina, środek uspokajający dla wyborców.

* „Polska The Times”, pytała Dorota Kowalska (13.03.2017)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika StachMaWielkieOczy

15-03-2017 [07:56] - StachMaWielkieOczy | Link:

Polski Sejm powinien przejac te najwyzsze standardy unijne glosowan.
zamiast pytac kto sie wstrzymal .... Wystarczy pytanie kto jest przeciw 
a reszta jest automatycznie za.

Bruksela skutecznie wyksztalcila w rzadach "nowej uni" odruchy psow Pawlowa.
Ilekroc "demokracja" ma byc po stronie "starej uni" wystarczy ze Bruksela potrzesie sakiewka.....
i pieski robia zgodnie " do nogi". 
Ok....  Jesli jest tak ze kto placi ten wymaga... To ok.... Ale to mialo byc wlasnie tak wpisane w 
deklaracje zasad powstania Uni Europejskiej.  To mialo byc jasne od samego poczatku ze sie wlasnie takie zdanie podpisuje.  Zamiast tego podpisano jakies farmazony  o demokracji i wzajemnej rownosci i poszanowaniu.
Tusk jest dla Brukseli gwarantem Uni dwoch predkosci i tym samym czlowiekiem Putina w Uni....
bo Moskwa od zawsze grala na rozbicie Uni.  ... i z europa dwoch predkosci zaczyna odnosic pierwsze sukcesy.

Obrazek użytkownika Biedronka

15-03-2017 [12:23] - Biedronka | Link:

Pełna zgody w tym sensie komu służy Tusk w EU na dłuższą metę. Natomiast Donald Tusk - uczestnik konkursu "Szansa na sukces" (tak ten sam) nie ma nawet świadomości konsekwencji swoich słów i prowokacji. Chciał być konformistą ale zaledwie tydzień bo "wyborze" narobił bigosu. 

Nie wiem co sądzić o kimś takim - ale wszak to kandydat Niemiec więc a konkretnie p. Angeli Merkel więc i jej porażka. Mam nadzieję, że poza problemami z islamem nie doprowadzi bezpośrednio do wojny z Turcją bo Turcja, poza tym, że ma broń jądrową ma też pierwszą kontrolę nad tym którzy imigrancji przyjeżdżają do UE.

Obrazek użytkownika Swisspola

15-03-2017 [10:59] - Swisspola | Link:

Zgadzam się, że pan Wolski był 1000X bardziej kompetentną i merytoryczną kandydaturą. Natomiast nie zgadzam się z tym, kiedy polityk zajmujący się od 30 lat polityka a od 13 lat bezustannie znajduje się w PE, pełniący tam poważne funkcje, za poważne pieniądze, kłamie, że kandydatura Wolskiego miała znamiona sukcesu. Aż przykro słuchać takiego polityka. Zastanawiam się, jak będzie wyglądała polska polityka, kiedy więcej takich polityków upchnie nam swoich pociechy do polityki, jak pan Czarnecki? Nie dziwię się, że przy takich politykach Unia traktuje Polskę jako kelnera! Zadam panu Czarneckiemu jedno pytanie: na jakiej podstawie tak twierdzi?

Oczywiście znane są antypolskie działania pana Tuska nie tylko jako przewodniczącego RE, ale może przede wszystkim jako premiera, za co w ogóle dostał tę synekurę! Już 2.5 roku temu było wiadomo, że to jest raczej ucieczka Tuska przed odpowiedzialnością, za katastrofalne i przestępcze rządy i jednocześnie nagroda za antypolska i proniemiecką politykę. To jest tajemnica poliszynela. A oto mój bilans ostatniego szczytu RE:

Plusy dodatnie (za polskim GENIUSZEM)

1) Zdewaluowanie argumentów totalnej opozycji
2) Nieugięta walka o własne (partyjne) interesy
3) Pyrrusowe zwycięstwo pokazania niedemokratycznych procedur unijnych (tajemnica poliszynela)
4) Ujawnienie dyktatu Niemiec (także tajemnica poliszynela)

Plusy ujemne (również za polskim GENIUSZEM)

1) Zaprzepaszczenie dwuletnich prób skonsolidowania grupy Wyszehradzkiej oraz bezmyślne ujawnienie tego na arenie międzynarodowej
2) Osamotnienie Polski
3) Wzrost przeciwników politycznych Polski w Unii (negatywne wypowiedzi polityków z takich krajów jak np. Finlandia, o której można było prawie zapomnieć, że jest członkiem Unii)
4) Straty w polskiej racji stanu (będziemy albo podskakującym gołodupcem, albo warchołem)
5) Postawienie się pod ścianą polityczna
6) Danie pretekstu do przyspieszenia Unii kilku prędkości
7) Postawienie członków Grupy Wyszehradzkiej w kłopotliwej sytuacji, co stanowczo utrudni jej dalsza konsolidacje, o ile w ogóle będzie ona jeszcze w ogóle możliwa!

I proszę pana Czarneckiego o niezarzucanie mi popierania totalnej opozycji. Czułbym się obrażony stawianiem mnie w jednym szeregu z tymi łobuzami i zdrajcami o wątpliwej inteligencji i moralności. Jeśli natomiast nasze krytyczne argumenty są zbieżne to tym gorzej dla PiS-u, ponieważ dał idiotom z totalnej opozycji silne niepodważalne nawet przez przeciwników totalnej opozycji, prawdziwe argumenty.

Jednocześnie wielki szacunek dla pana Wolskiego, który formalnie zamknął sobie drogę honorowej kariery w PiS, a jednocześnie świadom konsekwencji postanowił wystąpić przeciwko zdrajcom, oszustom i szkodnikom Polski!

Obrazek użytkownika Biedronka

15-03-2017 [11:53] - Biedronka | Link:

O tym, że Tusk nie jest żadnym politykiem, a może być szkodliwy, przez sprowadzanie polityki do swoich prywatnych ambicyjek będą świadczyć ewentualne konsekwencje jego prowokacyjnych wypowiedzi, które obrażają nie tylko Turków ale przede wszystkim obrażają tych, którzy są sojusznikami EU (Turcja kemalowska).

Większego głupka nie dało się wepchnąć na tę funkcję.

Przykro mi ale nawet ironicznie nie jestem w stanie wypowiadać się o tej osobie jako o polityku.

Obrazek użytkownika Biedronka

15-03-2017 [12:04] - Biedronka | Link:

cd szczeniaczek po fińsku nazywa się "pajtu"

Pozdrowienia dla hodowców dogów niemieckich - tych hodowców, którzy zdarza się - bywają ministrami od cyfryzacji :))))))

Obrazek użytkownika Biedronka

15-03-2017 [11:27] - Biedronka | Link:

Panie Ryszardzie.

Mam nadzieję, że i do Turcji (tej kemalowskiej ale niekoniecznie Erdoganowej) dociera iż Tusk nie reprezentuje Polski.
To ratlerek, który prowadzony z większymi psami może wszczynać bójki...

Pozdrawiam serdecznie

Obrazek użytkownika tomo1958

15-03-2017 [11:48] - tomo1958 | Link:

Tym razem Czarnecki ma 100% racji, Kaczyński tą decyzją bezlitośnie obnażył obłudę i zakłamanie ewropejskich elyt-kolesi, teraz niektórzy muszą się wstydzić a najważniejsze, że rudzielec pokazał się w pełnej krasie ubranka swojego dziadka i czyim jest kandydatem.

Obrazek użytkownika Swisspola

15-03-2017 [23:05] - Swisspola | Link:

"I co z tego macie, podarte gacie" jak mawiał kabarecista! Przecież to było tajemnicą poliszynela, no przepraszam z wyjątkiem PiS-u, jak sadze po komentarzach. Za to kompletnie skompromitowali tak misternie budowaną, od prawie 2 lat jedność Grupy Wyszehradzkiej! W polityce mówienie o honorze, moralności czy wstydzie to czysta głupota przyznająca się do porażki. Polityka nie zna takich pojęć. Polityka zna jedynie zyski i straty i tych ostatnich przysporzył nam PiS!

Obrazek użytkownika Biedronka

16-03-2017 [09:49] - Biedronka | Link:

A co ma Merkel z Tuska? Jakby nie było wyjściowy problem imigracyjny w którym Polacy wyrazili swoje zdanie był spowodowany i wywołany przez Merkel. Jakby co na wojnie nie Niemcy zarobią bo nie mają armii. A Turcja ma.

Głupota nie boli. Politologów trudno wykształcić bo umiejętności strategiczne przeważnie opierają się też na szerokich podstawach i wiedzy ogólnej a takowej z pewnością Swisspola nie posiada opierając swoją wiedzę na mediach niemieckich.

Obrazek użytkownika Swisspola

16-03-2017 [12:32] - Swisspola | Link:

Moja wiedza oparta jest na faktach, które podaje i wyciąganiu z nich wniosków, a Twoja wiedza oparta jest na przypuszczeniach i insynuacjach oraz na przekonaniu o własnej racji i racji wyznawanego Guru! Ja mam tylko jednego GURU, a jest nim Polski. Z Twoją wypowiedzią zgadzam się wyłącznie w jednym jej punkcie.

GLUPOTA NIE BOLI

A to dowodzi, że naprawdę nie warto z Tobą dyskutować.
 

Obrazek użytkownika Biedronka

16-03-2017 [13:20] - Biedronka | Link:

Bardzo proszę o te fakty :) Np liczebność armii tureckiej, frakcje polityczne itp itd oraz stan wydatków państwa niemieckiego na armię. Może być też Szwajcarii :))).

"Moja wiedza oparta jest na faktach"
jak dotąd były tylko kolegi/koleżanki impertynencje a to dowodzi jak łatwo kolegę/koleżankę wyprowadzić w ... pole :)

Miłego dnia i proszę się tak nie żołądkować bo to dowód ogromnej słabości :))))

Obrazek użytkownika Biedronka

16-03-2017 [13:51] - Biedronka | Link:

a to zdanie przezabawne:

"Ja mam tylko jednego GURU, a jest nim Polski"

przymiotniki tego rodzaju w jęz. polskim piszemy z małej litery - tak mnie uczono a kolegę/koleżankę? :)))))

Obrazek użytkownika Swisspola

16-03-2017 [14:38] - Swisspola | Link:

Rozumiem, to ma być ta Twoja siła argumentów, bo pomyliłem literę. To tylko dowodzi braku Twojej dobrej woli i braku umiejętności prowadzenia merytorycznej dyskusji.
Wystarczy odrobina inteligencji, żeby wiedzieć, że to literówka i miało być Polska.
No cóż, nawet na tyle Cię nie stać, a szkoda!

Oczywiście ja nie dyskutuję z insynuacjami i wyznawcami, mam nadzieje, że ty również nie dyskutujesz z osobami, Twoim zdaniem, nieumiejącymi pisać po polsku. Internet jest pełen hejterów, których jedynym argumentem są literówki. Dlatego pożegnam, życząc zdrowia. Jednocześnie dla Twojej satysfakcji przyznaję, masz rację, a ja mam spokój!
 

Obrazek użytkownika Biedronka

16-03-2017 [15:18] - Biedronka | Link:

Odwzajemniam życzenia zdrowia i oby kolega, z którym dotąd nie przeszłam na "ty" i nie zamierzam na przyszłość nie dyskutował sam ze sobą. to przypmnę tylko, że to co mnie u kolegi ubawiło nie jest tym co mnie u kolegi zmartwiło. Zmartwił mnie brak konsekwencji w kolegi wypowiedziach, gdyż mianowicie "guru" to odniesienie do moralności, idei, która zdaniem kolegi w polityce się nie sprawdza. To tak już na marginesie faktu, iż to kolega wydał piętro wyżej oświadczenie iż "opiera się na faktach" w związku z czym w ramach nieudanej (nie z mojej winy dyskusji) zadałam koledze pytania- które pozostały bez odpowiedzi :)))

Raz jeszcze pozdrawiam radosnym "take care" gdyż mianowicie "life is brutal and full of zasadzkas"...
 

Obrazek użytkownika Biedronka

16-03-2017 [09:53] - Biedronka | Link:

Właśnie. Okazało się że rudzielec jest tym czym jest czyli kwiatkiem do niemieckiego kożucha więc, żaden leming europejski nie będzie wyrzucał Polsce (jak wyrzucają Grecji), że ma swojego reprezentanta wysoko bo nie ma .... 

Jak pomyłki Merkelowej - brzemienne w skutki dla całej Europy i buta Holendrów, to z pełną odpowiedzialnością. Nie rozmytą a właśnie imienną :).