Wielkie polskie lotnisko

Polska gospodarka rozwija się w przyzwoitym tempie. Z pewnością w ciągu najbliższych 20 lat pojawią się kryzysy, może i recesja, ale w 2037 roku wielkość PKB, jak również zamożność obywateli powinna być znacząco wyższa niż dziś. Szybko rozwija się turystyka. Nie tylko z powodu zagrożenia terrorystycznego, ale także samej atrakcyjności Polski coraz więcej obcokrajowców przybywa do nas. Polska to także największy kraj w Europie środkowo-wschodniej, dla mieszkańców Ukrainy, Białorusi, krajów nadbałtyckich oraz północnej Słowacji i Czech dostępność lotu z przesiadką w Polsce może być ciekawą alternatywą wobec lotu przez Londyn, Paryż lub Frankfurt. Jeśli przez te lata nie zdarzy się kataklizm w postaci wojny, brak dużego lotniska międzynarodowego za 20 lat stanie się poważnym problemem. Do tego czasu liczba pasażerów po prostu gwałtownie wzrośnie.

Dzisiejsze największe polskie lotnisko im. Chopina (czyli potocznie: Okęcie) zbudowano prawie 90 lat temu. Wtedy zamknięte dla lotów pasażerskich zostało pierwsze warszawskie lotnisko na Polach Mokotowskich, nowe zbudowano pod miastem. Dzisiejsza lokalizacja Okęcia to już miasto i niewielka możliwość rozbudowy. Decyzja jaka stoi przed rządem jest zatem podobna do tej sprzed dziewięćdziesięciu lat: konieczność zbudowania lotniska poza miastem.

Taka inwestycja wymaga kilku lat planowania i dodatkowych samej budowy. Następne lata to stopniowe powiększanie siatki połączeń. Dziś gdy rząd podejmuje decyzję o budowie Wielkiego Lotniska, minie co najmniej 15 lat, aby stało się ono faktem. Uwzględniając możliwe poślizgi, w 2037 powinno działać pełną parą.

Wieloletnia praktyka rządów PO i PSL swoją nieudolnością w dziedzinie strategicznego planowania powinna budzić politowanie. Gdy Tusk w 2008 roku ogłosił wielki plan budowy energetyki jądrowej i dwóch elektrowni, następnym krokiem było ogłoszenie bodaj w 2014 roku przygotowania planu, który zawierać będzie plan budowy elektrowni jądrowej. Gdy Michał Boni kilka lat temu ogłosił plan Polska 2030, owa strategia stała się martwa już po kilku miesiącach. Takie mieli kadry i taką pijarowską wizję rządzenia: liczyło się tylko tu i teraz oraz wściekła walka z ówczesną opozycją. Tusk nie miał czasu na strategię, bo zarobiony był...

Dobrze, że PIS myśli strategicznie. Wieloletni plan budowy Wielkiego Lotniska wydaje się, jak mówi biznes: "just in time". Od pomysłu rządu do realizacji droga daleka, ale należy kibicować i wspierać. Jeśli uda się, powiemy, że państwo odzyskało umiejętność strategicznego myślenia, a to oznaka dojrzałości służby publicznej i wyższy poziom cywilizacyjny samego kraju. Dziś zbyt często powtarzamy: "dawno trzeba to było zrobić". Moce energetyki są niewystarczające, bo nie inwestowano wtedy, gdy należało, pozostawiając decyzje już nie na ostatnią chwilę, ale na sporo po niej. Kupiono Pendolino, aby po kilku latach zaledwie niewielki procent torów pozwalał na jazdę powyżej 160 km/h, czyli taką prędkość dla której w ogóle kupowane są drogie pociągi dużych prędkości. Budowano autostrady zawalając infrastrukturę wokól nich. Dojutrkowość stała się cechą charakterystyczną wielu lat rządzenia. 

Naturalnie w mediach liberalnych dalej króluje temat o Kaczyńskim chcącym wyprowadzić Polskę z UE i lamenty środowisk sędziowskich o niszczeniu państwa prawa. Wielkie plany modernizacji kraju lądują na dalekich stronach gazet oraz pojawiają się jedynie jako ciekawostki w telewizyjnych newsach. Kolejny przykład medialnej głupoty, żerującej na prymitywnych emocjach i budującej sztuczny świat. 

Podsumowując: za dwie dekady Wielkie Lotnisko będzie koniecznością - dobra decyzja. Teraz pozostaje to co znacznie trudniejsze: wykonanie. 

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

14-03-2017 [20:58] - Jabe | Link:

Na co by tu jeszcze wydać pieniądze? Na coś wielkiego i drogiego!

Obrazek użytkownika Domasuł

15-03-2017 [00:04] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Troche siedziałem w lotnictwie cywilnym i nie jest to taka prosta sprawa. Nie jest problemem tranzyt przez Polske, ale relacje międzynarodowe z roznymi krajami na całym swiecie. Tylko wtedy bedzie można zaoferować Czechowi czy Rumunowi czeste (!) loty do Chin, Japonii, Indii, Malezji, Afryki, Australii, Poludniowej Ameryki itd. Nie widze Polski jako państwa działającego globalnie, mimo ze bardzo bym chciał, żeby tak było. Ale co z tego, ze obecne władze postawia na takie lotnisko, skoro za chwile przyjdzie nowa wladza i "będzie tak jak było". II Rzplita to było państwo gdzie myslalo się perspektywicznie bo klasa rzadzaca miała spojna wizje rozwoju kraju (oderwanego od zaszlosci z czasów zaborow). A co zostało zrobione od roku 1989? Na niwie swiadomosci i sily państwa? Nul, zero. Szczytem marzen Nadwislanina jest zobaczyć lotnisko we Frankfurcie (mimo ze Heathrow jest o wiele większe). Trzeba się odciąć od zdominowanej przez Berlin Unii i dzialac suwerennie, bez krepacji i ograniczen. Z prawdziwym rozmachem.