Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Z ziemi włoskiej do Polski
Wysłane przez Maciej Pawlak w 03-03-2017 [21:47]
Początek marca przyniósł nasilenie kontaktów prominentnych przedstawicieli naszego ministerstwa obrony narodowej z włoskim przemysłem obronnym. Ma to związek z ogłoszonym przez MON przetargiem na dostawę 16. śmigłowców dla sił specjalnych i morskich. Obok francusko-niemieckiego Airbusa i amerykańskiego Sikorsky Aircraft Corporation (właściciela PZL-Mielec) wystartować ma w nim PZL-Świdnik, własność włoskiego Leonardo.
W czwartek, 2 marca, wiceminister Bartosz Kownacki uczestniczył w Rzymie w rozmowach dotyczących pogłębienia współpracy oraz możliwości pozyskania nowych technologii - jak oficjalnie głosił komunikat MON. Ściśle chodziło zwłaszcza o polsko-włoską współpracę wojskowo-techniczną i przemysłowo-obronną.
Według resortu jednym z przykładów „dobrze rozwijającej się polsko-włoskiej współpracy jest kooperacja dwóch największych firm obronnych: Polskiej Grupy Zbrojeniowej i włoskiego koncernu Leonardo”. Minister Kownacki, podczas spotkania z szefostwem Leonardo, omówił m.in. realizację umowy na dostawy dla polskich sił powietrznych samolotów szkolnych M-346 Master.
Dla strony włoskiej zapewne jeszcze ważniejszym kontraktem stałaby się dostawa śmigłowców dla polskich sił specjalnych i morskich w ramach ogłoszonego przetargu. Trudno przesądzać obecnie o szansach na zwycięstwo w nim Włochów (i PZL-Świdnik). Choć zapewne wzrosły one po ostatecznym odrzuceniu przez obecne kierownictwo MON oferty Airbusa (Caracali) w poprzedniej edycji przetargu na dostawę śmigłowców dla polskiego wojska. Tym bardziej nie dziwi dwudniowa prezentacja w Świdniku, a następnie w na warszawskim lotnisku Babice jednego ze śmigłowców Leonardo, AW101.
Dzisiaj wziął w niej udział minister Antoni Macierewicz.
Zaprezentowany przez PZL-Świdnik śmigłowiec to jeden z najnowszych wariantów AW101 - wyjaśnia MON. Maszyna zdolna jest do transportu do pięciu członków załogi i dwudziestu w pełni wyposażonych żołnierzy lub sześciu członków załogi plus ośmiu żołnierzy realizujących misje specjalne. Ten wariant śmigłowca uzbrojony jest w trzy karabiny maszynowe kalibru 7,62 mm. Ma opancerzone fotele w kabinie załogi, osłonę stanowisk operatorów broni pokładowej oraz krytycznych systemów śmigłowca.
Według informacji Leonardo dotąd klienci m.in. z Włoch, Wlk. Brytanii, Japonii, Kanady, Portugalii, Danii oraz Norwegii zamówili ponad 220 śmigłowców tego typu.
Co do spekulacji o przebiegu przetargu (i jego finale) MON stawia sprawę jasno: „Postępowanie prowadzone jest w trybie przewidzianym dla zamówień o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa. W związku z tym negocjacje prowadzone muszą być w trybie całkowitej poufności. Oznacza to, że do czasu ich zakończenia opinii publicznej nie mogą być przekazywane żadne informacje szczegółowe”.
Ministerstwo tłumaczy także, iż przyczyną ostatecznego odrzucenia oferty Airbus Helicopters, po roku negocjacji, w poprzedniej wersji przetargu na dostawę helikopterów, były „zaniedbania w obszarze wymagań offsetowych popełnione przez poprzednie kierownictwo MON”. Bowiem „strona francuska nie była w stanie przedłożyć satysfakcjonującej propozycji stronie polskiej”.
W obecnym przetargu chodzi o dostawę ośmiu śmigłowców „zdolnych do prowadzenia przez wojska specjalne misji poszukiwawczo-ratowniczych w warunkach bojowych” oraz ośmiu kolejnych - przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych „z jednoczesną zdolnością do prowadzenia misji ratowniczych na morzu”.
Komentarze
04-03-2017 [01:32] - twardek | Link: Jakoś nie mogę sobie
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić bitew na Bałtyku, w trakcie których "bałtyckie" okręty podwodne wroga zwalcza się helikopterami, lub też po których trzeba podejmować operacje ratunkowe (bo załóg czego?). Oczywiście nie twierdzę, że zakupy dla marynarki nie mają jakiegoś uzasadnienia (ja go tylko nie znam)
---
Tak sobie myślę przy okazji, że mając małe terytorium ewentualny konflikt należałoby próbować rozgrywać na terytorium jedynego potencjalnego wroga tj. Niemiec. Jedynego, gdyż tylko rozpatrywanie ich, w tym kontekście, ma jakiś sens. Jeśli jest to słuszne, to w wymiarze ofensywnym rozbudowa sił powietrzno desantowych powinna chyba mieć priorytet . Przy okazji przydałyby się, w znacznej "masie", do ogólnokrajowego trenowania Obrony Terytorialnej. Obu rodzajom sił ambitny program manewrów jest bardzo potrzebny - akurat mają przeciwstawne zadania, a więc pasuje jak ulał.
---
Wydarzenia zaczynają biec w narastającym tempie, wymykając się tradycyjnym metodom prognozowania układu wojna/pokój. Trzeba do tego tempa równać rozbudową sił zbrojnych. Nie ma pieniędzy, wiadomo, to trzeba odwołać się do społecznej ofiarności i utworzyć coś w rodzaju FON, zarządzany przez komitet obywatelski. W uzgodnieniu z dowództwem Wojska Polskiego dokonywałby zakupów w krajowym przemyśle np. dla wojsk obrony terytorialnej. Nie jestem człowiekiem zamożnym, ale tzw. stówkę miesięcznie wyłożę, jak Bóg na niebie.
04-03-2017 [09:53] - Lektor | Link: Nie, ............... dajmy
Nie, ............... dajmy sobie spokuj z tymi włochami ! Już kiedyś kupiliśmy licencje włoskiego fiata - i co ? Totalna katastrofa, Teraz chcemy to zrobić z helikopterami ? Powinniśmy przyjąć zasadę, że od byłych faszystów nie kupuje się nic !!!
I zmieńmy wreszcie te słowa w Hymnie !!! Nie "z ziemi włoskiej do Polski", tylko "z ziemi obcej do Polski"
04-03-2017 [12:00] - twardek | Link: 1) z Włochami ! (
1) z Włochami ! ( zdecydowanie z dużej)
2) w hymnie (chyba jednak z małej)
---
Poza duce byli tacy faceci jak Garibaldi czy Francesco Nullo, jest też Sophia Loren a w ogóle to Włoszki są takie namiętne...
To, co piszę ma sens jeżeli nie ma Pan osobistych preferencji dla konkurentów Włochów. Chyba się jednak per saldo zgodzimy, że powinny zdecydować możliwości bojowe maszyn i, w drugiej stanowczo kolejności, korzyści wokół-kontraktowe.
04-03-2017 [12:25] - twardek | Link: zapomniałem o spokój
zapomniałem o spokój (zdecydowanie ó).
Ze strachem myślę gdy Lektor zacznie mnie recenzować
04-03-2017 [12:34] - Lektor | Link: Ty twardek – twoje imię
Ty twardek – twoje imię zdecydowanie z małej, z włochami – zecydowanie z małej, a w hymnie – zdecydowanie z dużej. I nie wymądrzaj się więcej boś gupi.
Ci trzej pochodzący z Włoch, których wymieniasz, nie byli faszystami, ale Mussolini i setki tysięcy innych – byli !!!
A jeśli piszesz, że Włoszki są namiętbe, to z pewnościóą jesteś jakimś byczkiem rozpłodowym nie rozumiejącym o czym inni piszą.
A jeśli zaś chodzi o te twoje „możliwości bojowe maszyn”, to są one dokładnie takie same jak zdolności bojowe wojska włoskiego w północnej Afrace i w ZSRR podczas II wojny światowej, i bardzo podobne do zdolności transportowych włoskich fiatów.
04-03-2017 [17:23] - twardek | Link: Lektorze !
Lektorze !
1. za prawdę powiadam Ci, że nie jestem gupi tylko głupi,
2. hymn (Polski) chyba jednak z małej. To tak trochę jak terytorium (Polski). Mazurek Dąbrowskiego trzeba by z dużej.
Tak w ogóle, to powinieneś mi podziękować a nie obrażać się. Ale skoro się obraziłeś, to Cię przepraszam. Twój nick błędnie skojarzyłem z inną osobą (tamten pisze się Lector) która nie ma problemu z dysleksją i sądziłem, że z leniwego niechlujstwa pozwala sobie na takie błędy.
Jeszcze raz przepraszam.
04-03-2017 [23:58] - Lektor | Link: Posłuchaj twardek (z małej),
Posłuchaj twardek (z małej),
nie "za prawdę" tylko "zaprawdę", nie głupi tylko gupi, a "chyba" to ogier na kobyłę. I nie przepraszam, bo tak jak natura chciała taki się urodziłeś.
05-03-2017 [21:08] - twardek | Link: Przeprosiny się zwyczajowo
Przeprosiny się zwyczajowo przyjmuje. Fe
04-03-2017 [19:41] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: Oddalilismy się od Zabojadow,
Oddalilismy się od Zabojadow, zbliżymy się do Wlochow. I bardzo dobrze, sympatyczniejszy kraj.
05-03-2017 [00:06] - Lektor | Link: Sympatia nie ma żadnego
Sympatia nie ma żadnego znaczenia jeśli kupuje się drogie śmigłowce wielozadaniowe.