Ksenofobia w teatrze

Rok temu jakiś prowokator spalił kukłę Żyda na wrocławskim rynku. Sędzia rozpatrujący sprawę nie uznał tego wybryku za świadome nawoływanie do dyskusji, łamanie stereotypów albo happening. Czyn ten został uznany za przejaw ksenofobii i nawoływania do przemocy, a ponieważ obrażał Żydów, był to antysemityzm. Jego sprawca dostał karę 2 lat odsiadki. 
Polskie prawo uznaje nawoływanie do przemocy, obrażanie uczuć religijnych oraz stygmatyzowanie ludzi na podstawie wyznania, rasy lub płci za przestępstwo. Szczególnie, gdy dzieje się to w przestrzeni publicznej: na ulicy, w centrum handlowym, w restauracji. Teatr nie jest strefą z tego wyłączoną. Czym innym jest nawet bardzo ostra krytyka, a czym innym ubliżanie, hańbienie oraz poniżanie, choćby pod pretekstem stwierdzenia, że to ma to widzów jedynie zszokować, aby zmusić do refleksji.

Nie ma niczego złego w przedstawieniu postaci księdza w bardzo negatywnym świetle. Kościół Katolicki ma na sumieniu wiele ciężkich przewin. Spektakl lub film o pedofilii wśród księży, albo częstych przypadkach homoseksualizmu, mimo głoszonego z ambon jego potępienia, bez wątpienia nie powinien być blokowany. Czym innym są jednak czysto prowokacyjne akcje mające na celu jedynie zrobienie szumu wokół poniżania: Katolików, Żydów, Muzułmanów. Teatr Powszechny w Warszawie postanowił wystawić sztukę "Klątwa". Antykaczyści zapieli z zachwytu, słysząc, że ma ona być wyrazistą prowokacją. Problem w tym, że wściekłe atakowanie Katolików oznacza wolną rękę w sianiu nienawiści wobec innych wyznań, narodów lub kultur. Istnieje pełna symetria w akceptacji lub jej braku wobec takich działań, niezależnie od tego kogo one dotyczą. 

Jeśli seks oralny w figurą JPII oraz gnojenie symbolu krzyża byłoby dopuszczalne, należy uznać, że palenie Tory, dekoracje z karykaturami Mahometa, sceny seksu z Prorokiem, apoteoza swastyki albo sierpa i młota - to wszystko jest dozwolone. Może jeszcze dalej: sceny pedofilii albo mordowanie zwierząt ze szczególnym okrucieństwem na scenie, po to aby zmusić do myślenia? 

W Polsce zdecydowana większość teatrów dotowana jest z budżetu państwa. To nietypowy model dla Europy, chyba bliższy ideałowi Mussoliniego niż nowoczesnego państwa demokratycznego. Wyjątek stanowi Szwajcaria. Tyle, że w Szwajcarii władze miasta lub kantonu dając pieniądze na teatr mają prawo do zatwierdzania repertuaru. Ten kto płaci, ten decyduje. Kilka miesięcy temu jeden z teatrów w Szwajcarii stracił 30% dotacji po tym, gdy obrażony spektaklem miejscowy polityk zażądał od miasta reakcji. 
PIS stanie niebawem przed dylematem: czy zlekceważyć awanturę wokół spektaklu "Klątwa" wystawianym w Teatrze Powszechnym, czy uznać to za sianie ksenofobii i nienawiści do religii. Za tym pierwszym przemawiają rosnące notowania partii rządzącej i unikanie wikłania się w oczywiste prowokacje. Za tym drugim, poszanowanie dla prawa. 

Zabawne jest to, że środowiska teatralne skupione wokół skrajnej lewicy toczą nie swoją wojnę. PIS nie planuje radykalnych cięć w szczodrym finansowaniu teatrów państwowych. Kolejne awantury wszczynane przez to środowisko są wygodne dla grup interesu mających powody, aby czuć się zagrożone: lobby prawniczego wobec radykalnych reform dot. sądownictwa, wiecznych samorządowców obawiających się wprowadzenia limitu dwóch kadencji, lewicowych mediów oderwanych od politycznego wsparcia oraz, naturalnie, działaczy z przegranych partii politycznych. Teatralna lewica robi za wioskowego głupka, wszczynając burdy za tych pozostałych. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

21-02-2017 [23:11] - xena2012 | Link:

dziwna kariera chorwackiego obszczymura w Polsce pokazuje jak bardzo Polacy oczywiście niektórzy uniżenie go traktują zgadzając sie na każdą głupotę którą zażąda..Myślę o aktorach wykonujacych obsceniczne gesty. A jeśli ten obszczymur  w następnej sztuce wymyśli mordowanie zwierząt na scenie to tez się zgodzą.?