Pani Barbara Stanisławczyk-Żyła potrzebowała tylko jednego..

  dnia, by pokłócić się ze swym zastępcą, red. Mariuszem Staniszewskim.  Oboje zostali wybrani w czwartek [16.02.2017] na stanowiska: pani Stanisławczyk-Żyła - prezesa Polskiego Radia, a red. Staniszewski - wiceprezesa PR.  Dziś [18.02.2017] w portalu Niezalezna.pl {TUTAJ} przeczytałam:

  "Barbara Stanisławczyk, która 8 stycznia 2016 r. została prezesem zarządu Polskiego Radia, a następnie 16 lutego 2017 r. została wybrana ponownie na to stanowisko, wczoraj wieczorem podała się do dymisji (...) Decyzję Stanisławczyk potwierdził w rozmowie z nami Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych.
 - To dla mnie przykre zaskoczenie. Nie rozumiem powodu tej decyzji, tym bardziej że jeszcze wczoraj prezes Barbara Stanisławczyk deklarowała wolę współpracy. Została przecież powołana na 4-letnią kadencję. No cóż, bycie prezesem Polskiego Radia nie jest obowiązkowe, ale jestem ogromnie zaskoczony i jest mi niezmiernie przykro
- stwierdził Czabański.(...)
  Według nieoficjalnych informacji, jakie do nas dotarły, faktycznym powodem rezygnacji Stanisławczyk było powołanie na stanowisko wiceprezesa Polskiego Radia Mariusza Staniszewskiego. Jak nam powiedzieli pracownicy radia - Barbara Stanisławczyk miała stwierdzić, że "wiceprezesa jej narzucono". ".

 Pani Stanisławczyk podała sie do dymisji w piątek.  Więcej szczegółów podał portal WP.pl {TUTAJ} we wpisie Tomasza Sąsiady:

  "Jest to sprzeczne z jej deklaracjami, które złożyła przed Radą Mediów Narodowych oraz publicznie na antenach Polskiego Radia, mówiąc o tym, że będzie kontynuować misję, że liczy na dobrą współpracę z nowym członkiem zarządu - powiedział Czabański.
W zaistniałej sytuacji - dodał - Rada będzie szukać nowego prezesa PR, ale jeszcze nie wiadomo, w jaki sposób się to odbędzie. (...)
  Jak mówił, w rachubę wchodzi rozpisanie nowego konkursu, ale - jak stwierdził - byłoby to zbędny trud. - Konkurs był niedawno rozpisany, kto był chętny na to stanowisko mógł się zgłosić - powiedział Czabański.
- Rada nie jest niczym ograniczona i może sięgnąć po osoby z tego przeglądu, ale również do osób, które nie brały udziału w tym konkursie. Tutaj możliwe są różne rozwiązania - stwierdził szef RMN.
- Rada może powołać każdego, niezależnie od tego, czy startował w konkursie, tutaj nie ma żadnych przeciwwskazań - dodał.
- Przychylałbym się do tego, aby nowego konkursu nie rozpisywać tylko, aby Rada skorzystała ze swoich ustawowych uprawnień i po prostu powołała nowego prezesa zarządu Polskiego Radia - podsumował.".

  No cóż mamy do czynienie z nową kompromitacją Rady Mediów Narodowych.  Poprzednią było odwoływanie, a następnie powołanie Jacka Kurskiego na stanowisko prezesa TVP.  Opisałam to w mojej notce "Rada Mediów Narodowych, czyli kompromitujący falstart" {TUTAJ}.  Stwierdziłam wtedy:

  "Bloger MatkaKurka [Piotr Wielgucki] wykrył wczoraj coś jeszcze bardziej niepokojącego.  Przeczytał ustawę wprowadzającą RMN [autorstwa Czabańskiego] i stwierdził, iż:
 "Prezesów WSZYSTKICH spółek MR [MN?] powołuje i odwołuje RMN i chyba nikt nie wie na jakich zasadach, bo tego w ustawie nie ma.".
 Nie ma w ustawie informacji o trybie usuwania tych prezesów oraz o tym, jak można się ewentualnie odwołać od decyzji RMN. Wygląda na to, że ustawa na mocy której działa ta Rada - to po prostu bubel prawny. (...)
  Ja widzę tylko jedno wyjście z tej sytuacji.  Trzeba zawiesić działalność RMN  do końca wakacji parlamentarnych, a po nich poprawić ustawę o mediach narodowych oraz wybrać nową Radę spomiędzy osób bardziej odpowiedzialnych za swe czyny niż obecni jej członkowie.".

  Niestety - to nie nastąpiło i oto mamy następną wpadkę.  Na zakończenie przypomnę, iż prezesa TVP wybrał tak naprawdę Jarosław Kaczyński, co stało się tematem jednego z odcinków serialu satyrycznego "Ucho Prezesa" Roberta Górskiego.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika eska

18-02-2017 [18:21] - eska | Link:

Cóż, RMN to wyjątkowo nieudaczna instytucja, niestety. Stanisławczyk wybrali "z łaski", żeby nie było, że wywalili -  i tak naprawdę dołożyli jej wicka, żeby za nią kierował. Na jej miejscu też bym nie skorzystała z takiego układu, Czabański jest zupełnie do niczego i to on powinien złozyć rezygnacje jak najprędzej.

Obrazek użytkownika elig

18-02-2017 [23:36] - elig | Link:

Przede wszystkim nieudaczna jest ustawa [autorstwa Czabańskiego], na mocy której RMN została powołana.  Te wszystkie  konkursy nie mają ŻADNEJ podstawy prawnej.  Sam Czabański wyraźnie o tym przecież mówi.

Obrazek użytkownika eska

19-02-2017 [00:04] - eska | Link:

Własnie o to mi chodzi - durna ustawa Czabańskiego, durne decyzje na jej podstawie. I prawie sami posłowie PiS w tej RMN - czysta głupota.

Obrazek użytkownika elig

19-02-2017 [02:50] - elig | Link:

  No nie, posłów jest dwóch, Czabański i Lichocka, a poza tym ktoś od Kukiza i Juliusz Braun.

Obrazek użytkownika Domasuł

19-02-2017 [00:02] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

"No cóż mamy do czynienie z nową kompromitacją Rady Mediów Narodowych". Czyzby? A mnie się wydaje, ze pani Stanislawczyk zaraz poleci się wyplakac do tefauenow, a niedługo znajdzie prace w jakims TOK FM albo innym g*wnie.

"Niestety - to nie nastąpiło i oto mamy następną wpadkę.  Na zakończenie przypomnę, iż prezesa TVP wybrał tak naprawdę Jarosław Kaczyński, co stało się tematem jednego z odcinków serialu satyrycznego "Ucho Prezesa" Roberta Górskiego". I coz z tego? Gorski jest postacia która się nie liczy; jest zwykłym zafajdanym komediantem (nie mowie tego przez brak szacunku, tylko żeby podkreslic jak "wazna" jest ta postac). Niektórzy chcieliby go zagospodarować, ale czy to zrobia czy nie nie ma zadnego znaczenia. Pani pisze o rzeczach całkowicie nieistotnych probujac wywolywac jakiś nieistniejący zupełnie problem. BEZ SENSU.

Obrazek użytkownika elig

19-02-2017 [02:53] - elig | Link:

RMN prawem kaduka próbuje ustawiać media publiczne, a Pan uważa, że to nie jest ważne?