Jacka Żaby skok ku wolności

Właśnie wróciłem z przedpremierowego pokazu filmu Agnieszki Niemiec pt. „Skazany na niepamięć”, który odbył się w krakowskiej Akademii Ignatianum przy ulicy Kopernika. I chyba mnie tam zaprowadził mój św. Tata, ale o tym na końcu.

Pani Agnieszka Niemiec zrobiła chwytający za serce i wyciskający z oczu łzy, a także rodzący złość na komunistycznych oprawców film będący pięknym i ważnym świadectwem bohaterstwa i tragicznej historii szeregowego żołnierza NSZZ „Solidarność” Jacka Żaby.

Jacek Żaba był działaczem NSZZ „Solidarność” w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Krakowie. W nocy z 12 na 13 grudnia 1985 r. w zajezdni MPK w Krakowie-Czyżynach przeprowadził razem z Kazimierzem Krauze akcję w celu przypomnienia o rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Wspólnie poprzecinali paski klinowe w 30 autobusach. Aresztowany po czterech miesiącach, został skazany na półtora roku więzienia. Miał wówczas 22 lata.

Umieszczono go w celi z recydywistami, którzy poddali go trudnej do opisania drodze przez mękę. Doprowadzony do załamania nerwowego, został zwolniony na przerwę w odbywaniu kary ze względu na stan zdrowia. W 1989 r., już w trakcie negocjacji na temat przebiegu „Okrągłego Stołu”, otrzymał nakaz powrotu do więzienia. Wybrał śmierć. 4 lutego 1989 r. wyskoczył z okna mieszkania i zmarł następnego dnia w szpitalu nie odzyskawszy przytomności – vide: http://www.wkrakowie.pl/artykul/przedpremierowy-pokaz-filmu-skazany-na-niepamiec.

Aż się nie chce wierzyć, że pod koniec lat 80. można było wykończyć młodego chłopaka w tak bestialski sposób. Na mnie największe wrażenie zrobiło pokazane w filmie zagubienie i bezradna samotność bohatera, którego los odarł z wszystkiego, co w życiu może być piękne. Bo Kolumbowie są, chociaż owiani legendą, zaś o Nim prawie nikt nie słyszał i nawet krzyż Mu z grobu ukradli.

A teraz Państwu powiem, dlaczego w miejsce pokazu filmu przyprowadził mnie mój śp. Ojciec Akowiec, którego w roku 1952 zamęczyła ubecja.
Życie potrafi czasem pisać niesamowite scenariusze. Bo, jak po pokazie filmu wyszedłem na dziedziniec krakowskiej Akademii Ignatianum uświadomiłem sobie, że na tyłach tej uczelni stał kiedyś szpital, którego już dzisiaj nie ma. I przypomniałem sobie, że po którymś z rzędu przesłuchaniu na UB mój Tata w lipcu 1952 wylądował w tym właśnie szpitalu, a zrozpaczeni Rodzice postanowili mnie wysłać na kolonię letnią, żeby mi oszczędzić przeżywania rodzinnej tragedii.

I dziś, powróciła scena, jak jako ośmioletni chłopiec poszedłem z mamą do tego szpitala odwiedzić Tatę, zaś przed oczami stanął mi zamazany obrazek Ojca stojącego w szpitalnym oknie i machającego nam na pożegnanie przed 65-ciu laty. Wtedy widziałem Ojca po raz ostatni, a jak to było przeczytajcie Państwo w wolnej chwili – vide:

http://salonowcy.salon24.pl/545406,tylko-nie-mowcie-ze-jatrze

Strasznie ponuro się przeplata nasza powojenna historia.

Gorąco dziękuję pani Agnieszce Niemiec za film o Jacku Żabie i podarowanie nam tego ważnego świadectwa o młodym Polaku o gorącym sercu i pięknym umyśle, a także za to, co dzięki Niej dane było mi przeżyć dzisiejszego wieczora.

Krzysztof Pasierbiewicz (Akademicki Klub Obywatelski (AKO) im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie)

Post Scriptum
Zachęcam też do obejrzenia i wysłuchania mojej mowy pożegnalnej z uczelnią, w której podsumowałem ostatnie cztery dekady w środowisku akademickim - vide:
http://youtu.be/9WntjK-aUBE

 

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika eska

17-02-2017 [00:37] - eska | Link:

Przypomniał mi Pan historię mojej koleżanki z SW, łączniczki Morawieckiego. Została aresztowana tuż po porodzie, a dziecko malusieńkie zabrane. Jej rodzice po jakimś czasie odzyskali maluszka, ją wrzucono do celi karnej, pojedynki - betonowa ława do spania i nic więcej, i tam, z gorączką, stanem zapalnym z powodu pokarmu itp. przeleżała kilka tygodni, co i rusz wzywana na przesłuchania. Cudem z tego wyszła po paru miesiącach! Po wyjściu z więzienia jeszcze próbowała sobie jakoś ułożyć życie, ale w końcu lat 80-tych wyjechała do Niemiec, bo bała się o dziecko.
Równie tragiczna jest historia Elki Szczepańskiej z Regionu Ślaskiego, która straciła dziecko w zaaranżowanym wypadku, też w latach 80-tych, opisała to w książce > http://eska.salon24.pl/258703,...

Nikt dziś o tym nie chce już pamiętać... dlatego tym większe podziękowania dla pani Agnieszki Niemiec.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

17-02-2017 [10:07] - Krzysztof Pasie... | Link:

@eska

To była jedna z tysięcy podobnych akcji dających czerwonym do zrozumienia, że wcześniej, czy później muszą odpuścić. I to nie sam Wałęsa obalił komunizm, ale tysiące Polaków nastawiających karku. Jednym się udało, inni mieli mniej szczęścia, jak młodziutki Jacek Żaba.

Ale komuchy wciąż trzymają się mocno i dlego w styczni 2013 w notce pt. "dziesięć grzechów partii Jarosława Kaczyńskiego" http://salonowcy.salon24.pl/48...... pisałem,cytuję:

" Po dziesiąte – naucz się przyznawać do błędów.
Nie ulega wątpliwości, że służby obecnej władzy przyczyniły się do katastrofy smoleńskiej choćby tym, że doprowadzono do rozdzielenia wizyt premiera i prezydenta. Ale trzeba powiedzieć otwarcie, że takie praktyki nie byłyby możliwe, gdyby nie śmiertelny grzech Prawa i Sprawiedliwości, jakim było nieukaranie we właściwym czasie żadnego ze szkolonych w Moskwie funkcjonariuszy WSI w trakcie weryfikacji tej agentury, która dzięki temu mogła się odrodzić.

Bo w czasie swoich rządów Prawo i Sprawiedliwość miało prezydenta, premiera, szefa IPN, prezesa NBP oraz dwie komisje weryfikacyjne. I choć były wszystkie potrzebne ku temu narzędzia, nie przeprowadzono wtedy najważniejszej reformy sankcjonującej odejście od ustaleń okrągłego stołu i dekomunizację polskiego państwa. A argumentacja, że nie było wykładni prawnej, by ujawnić i ukarać agentów WSI nie jest w stanie się obronić...", koniec cytatu.

Dziś PIS znowu ma to, co w latach 2005 - 2007, a nawet więcej. Wierzę tedy, że dokona ostatecznej dekomunizacji i zrewiduje sito żyjących jeszcze pozytywnie zweryfikowanych drani i morderców. Bo jeśli tego nie zrobi, będę zmuszony rozważyć zmianę sympatii politycznych.

Mam tedy nadzieję, że film pani Agnieszki Niemiec obejrzy sam Jarosław Kaczyński i w końcu zdekomunizuje Polskę.

Obrazek użytkownika wichren

17-02-2017 [11:16] - wichren | Link:

Dzień dobry, Panie Krzysztofie!

Witam w nowym miejscu. Dobrze, że Pan przypomniał śp. Jacka Żabę. Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski na swoim blogu pisze szerzej o drodze krzyżowej Jacka Żaby. Mnie zastanawia jedno. Z zalinkowanego tekstu wynika, że Jacek Żaba dostał wyrok 1,5 roku więzienia. Wpadł w ręce bezpieki w marcu-kwietniu 1986. Do 1988 siedział w wiezieniu. Jakim cudem skoro wyrok był krótszy? I na dodatek w lutym 1989 każą mu stawić się ponownie w więzieniu.

Kazimierz Krauze, który namówił Jacka Żabę do akcji jest krańcowo innym człowiekiem pod względem psychicznym. Twardy, były komandos nie dał sobie w kaszę dmuchać. Bierze do akcji dzieciaka słabego i zupełnie bezbronnego.

Dziś po latach zdobywa się na refleksję: "Wraca często myślami do grudnia 1985 r., kiedy poprosił o pomoc zbyt delikatnego człowieka. – Nie powinienem był tego robić – twierdzi."

http://isakowicz.pl/archiwum/i...

Pozdrawiam Pana

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

17-02-2017 [13:41] - Krzysztof Pasie... | Link:

@wichren

"Witam w nowym miejscu..."
--------------
Również Pana witam i ogromnie się cieszę, że mnie Pan odwiedził!

"Dobrze, że Pan przypomniał śp. Jacka Żabę..."
----------------
To nie ja go przypomniałem, lecz reżyser filmu pani Agnieszka Niemiec.

"Mnie zastanawia jedno. Z zalinkowanego tekstu wynika, że Jacek Żaba dostał wyrok 1,5 roku więzienia. Wpadł w ręce bezpieki w marcu-kwietniu 1986. Do 1988 siedział w wiezieniu. Jakim cudem skoro wyrok był krótszy? I na dodatek w lutym 1989 każą mu stawić się ponownie w więzieniu..."
-----------------
Po kilku miesiącach w więzieniu został okresowo zwolniony i wszyscy myśleli, że sprawa przyschnie bo zbliżał się rok 1989 i komuna już słabła. Niestety po jakimś czasie bestialska esbecja ściągnęła go z powrotem do więzienia i to wykończyło go psychicznie. Na tym polega bestialstwo bezpieki, która doskonale wiedziała, że zamyka ponownie w więzieniu człowieka psychicznie rozbitego. Tacy oni byli. I są, ci którzy żyją.

"Dziś po latach zdobywa się na refleksję: "Wraca często myślami do grudnia 1985 r., kiedy poprosił o pomoc zbyt delikatnego człowieka. – Nie powinienem był tego robić – twierdzi."
---------------
Być może nie powinien tego robić. Ale to w niczym nie umniejsza bohaterstwa Jacka Żaby. Podobnie można powiedzieć, że dowódcy nie powinni rozpoczynać Powstania Warszawskiego. To bardzo trudny problem.

Pozdrawiam Pana serdecznie w nadziei, że będzie mnie Pan częściej odwiedzał.

Obrazek użytkownika xena2012

17-02-2017 [14:23] - xena2012 | Link:

a dzisiaj po tylu już latach niejaki Wałęsa wsparty niejakim Niesiołowskim woła ,,bedziecie skakac przez okna''.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

17-02-2017 [15:36] - Krzysztof Pasie... | Link:

@ALL

Zauważyłem pewną smutną prawidłowość.

Jak piszę o tym, co się dziej obecnie w Polsce na notkę wchodzi średnio 3 tysiące Gości, a nierzadko, szczególnie, gdy poruszam tak zwane chwytliwe tematy, notkę czyta dużo, dużo więcej osób.

A jak napisałem bardzo ważną notkę o bohaterskim chłopaku, który za naszą obecną wolność oddał życie, do tej pory na notkę weszło niespełna 600 osób.

Czyżby przestała Polaków interesować historia??? Jeśli tak, to byłby to bardzo złowróżbny znak. Bo naród niepamiętający o własnej historii powoduje, że państwo zatraca tożsamość i nierzadko znika z mapy.

Pozdrawiam Państwa,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika xena2012

17-02-2017 [16:14] - xena2012 | Link:

pisze Pan ,,czyżby Polaków przestała interesowac historia ?''....Owszem  przestała bo przez lata w Polaków wmuszano że nie jest ważna ,że nie należy patrzeć wstecz,niektórych faktów strach nie pozwalał poruszyć, ile rodzin do dziś nie może przebic się przez mur kłamstwa w poszukiwaniu prawdy o losie swoich bliskich zaginionych, czy zamęczonych w więzieniach.Pan miał w sobie na tyle determinacji aby losem swojego Ojca podzielić się ,napisac książkę,ale nie wszyscy maja tyle siły.Był Pan na pokazie filmu  Agnieszki Niemiec,ale nie sadzę ,żeby trafił on do szerszej widowni przywykłej od lat do chłamu. Ale czy nie powinien być pokazany w telewizji?

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

17-02-2017 [17:55] - Krzysztof Pasie... | Link:

@xena2012

"Ale czy nie powinien być pokazany w telewizji?..."
--------------
Film powstał pod patronatem IPN-u, więc mam nadzieję, że pokaże go telewizja publiczna.

Obrazek użytkownika mada

17-02-2017 [16:20] - mada | Link:

Odpowiem za siebie.
Czytając o tych bohaterach złość mnie bierze. Złość, że dopiero teraz, że straciliśmy tyle czasu, że wyrosło pokolenie, które nic o tym nie wie i go  to nie obchodzi. I złość, na tych, którzy to spowodowali.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

17-02-2017 [18:00] - Krzysztof Pasie... | Link:

@mada

"I złość, na tych, którzy to spowodowali..."
-----------------
Szczególnie, że ci, którzy to spowodowali na plecach ofiar dobili się do kariery i częstokroć heroizm tych bohaterów bynajmniej nie bezinteresownie ignorowali.

Obrazek użytkownika spike

17-02-2017 [23:51] - spike | Link:

"Jak piszę o tym, co się dziej obecnie w Polsce na notkę wchodzi średnio 3 tysiące Gości, (.....)
A jak napisałem bardzo ważną notkę o bohaterskim chłopaku, który za naszą obecną wolność oddał życie, do tej pory na notkę weszło niespełna 600 osób."

Odpowiedź jest bardzo prosta, że też Pan sam tego nie zauważył. że najczęściej pisze "konstruktywną krytykę", albo dobre rady dla Prezesa, co jest "balsamem na skołatane serce" totalnej opozycji, szczególnie to widać na s24, gdzie pełni Pan rolę gwiazdy, wystawiony na SG, jak ten lep na muchy, a Pan jeszcze dolewa oliwy, tych co nie z Panem, to "ortodoksyjni pisowcy, niekumate mohery i kto tam jeszcze.
Nie mam nic przeciw krytyce, robią to też inni prawicowi "pisowscy" blogerzy, ale jakoś inaczej, tak jak się upomina czy wskazuje błędy u kogoś na bliskiego, a do tego sam nie znosi słów krytyki, potrafi obrazić.
Pzdr.

PS
Wadą tego blokowiska jest to, że działa z szybkością szachisty, a Pan odpowiada sporadycznie i kiedy mu się chce, tak więc dyskusja nie postępuje,