Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kiedy min. Gliński przestanie grać we wrocławskim Teatrze Po
Wysłane przez Grzegorz Kniaziewicz w 14-02-2017 [01:34]
[uzupełnieniem niech będą choćby te dwa materiały z wpolityce.pl - bo mnie sie zarzuca, że mam jakąś fobię antyrządową a ja rządowi tylko dobrze życzę by pozbył się cieniasów:
Resort kultury odpowie ws. odwołania Morawskiego. Przygotowanie opinii potrwa do 30 dni (to już po ukazaniu się mojej noty na naszychblogach.pl)
http://wpolityce.pl/kultura/327537-resort-kultury-odpowie-ws-odwolania-morawskiego-przygotowanie-opinii-potrwa-do-30-dni
Emilian Kamiński o potrzebie reformy w państwowych teatrach. „Czekam, aż przyjdzie ktoś, kto zrobi w kulturze porządek”
http://wpolityce.pl/kultura/327480-emilian-kaminski-o-potrzebie-reformy-w-panstwowych-teatrach-czekam-az-przyjdzie-ktos-kto-zrobi-w-kulturze-porzadek ]
materiał pierwotny:
Od pierwszych miesięcy rządu Dobrej Zmiany nie możemy niczego sensownego doczekać się w sferze kultury (nie mówiąc o zmianach w mediach, które z nazwy tylko są narodowe).
Teatr Polski we Wrocławiu! Ta pierwsza przegrana ( i to na własne życzenie) dotyczyła kwestii "sztuki" pornograficznej z elementami ostrej kopulacji w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Już w pierwszym miesiącu urzędowania nowego rządu i nowego kierownictwa resortu kultury skutecznie zastraszono Dobrą Zmianę i to w sytuacji, gdy z jednej strony mieliśmy do czynienia z niedouczonym dyrciem teatru (dziś posłem "nowoczesnej"."pl") wydającym ponad stan i to całymi latami publiczne środki, zadłużającym teatr a z drugiej mieliśmy ministerstwo, które milionami publicznych pieniędzy dofinansowuje walący się i dziurawy budżet tej wrocławskiej sodomickiej budy.
Obecnie przed nami trwa widowisko teatralne z udziałem i ministra i samorządu i związków zawodowych i całej masy ludzi, którzy dawno powinni się zajmować czymś o wiele sensowniejszym - trwa spektakl dla narodu p. t. "walka o teatr we Wrocławiu" - aż można dostać odruchów wymiotnych - trwa chucpa, każe się nam przeżywać i spędzać bezsenne noce na dylematach, czy nowy dyrektor się utrzyma, czy NSZZ "Solidarność" go obrani, czy to, czy sro, czy owo, itp, itd, itp, itd.
Ludzieeeeeee!!!
A cóż prostszego dla "bohaterskiej" Dobrej Zmiany niż to by:
1. Minister ogłosił, że nie będzie finansował tego i innych teatrów, w których pieniądze podatnika przepadają, teatrów zadłużonych i wręcz zadłużanych z myślą o dofinansowywaniu z ministerstwa, teatrów takich także, w których wystawia się sztuki godzące w polską kulturę - NIE MA takiego teatru w Polsce, który mógłby się utrzymać bez dotacji z ministerstwa, same pieniądze samorządowe NIE WYSTARCZĄ! Nie ma też w Polsce takiego dyrektora teatru, który mógłby sobie pozwolić na wojnę z ministrem kultury (który by miał jaja).
2. Sejm pozbawił immunitetu owego dyrcia teatru, który trafić powinien do pudła za wielokrotne zadłużanie teatru, łamanie dyscypliny budżetowej, łamanie podpisywanych przez siebie wielokrotnie zobowiązań do nie wydawania pieniędzy ponad stan. Przypomnę, że dla pozbawienia immunitetu posła "niezaleznaj"."pl" wystarczy większość sejmowa (przy czym głosy wstrzymujące liczy się jako oddane przeciwko. NIESTETY PiS - a więc Dobra Zmiana - jeszcze NIKOGO nie pozbawiła immunitetu mimo, że tę wystarczającą większość w sejmie posiada.
A więc proszę się już nad nami nie znęcać - Panie "premierze" Gliński (swoją drogą jakie szczęście, że nim nie został) niech Pan nie gra przed nami spektaklu, że Pan nic w tej sprawie nie może uczynić. To już nie jest ani tragedia, ani komedia...
Tylko niespełna rozumu może się dziwić, że ten spór - wtedy i na samym początku nierozstrzygnięty - do dziś jak wrzód rozrósł się i zatruwa nam codzienność. Stało się tak właśnie dlatego, że nie został odważnie i od razu rozstrzygnięty - jest to odwieczne prawo rozprzestrzeniania się zgnilizny i bolszewickiego smrodu, dzięki mięczakom bolszewizm rozrósł się. Ci co spodziewali się (dawniej w 1917 i dziś), że można ustępstwem załagodzić i rozwiązać spór, do dziś (od 1917) zmuszają nas do tego byśmy spijali zatrute soki ich uległości.
Od samego początku sprawa dotknęła autoparaliżem ministra kultury, został skutecznie wypłoszony w programie telewizyjnym przez krzykliwą paniusię, która co prawda już w TVP nie pracuje ale cel swój osiągnęła - minister zwinął swój "wojenny obóz" i od sprawy odstąpił zostawiając pozostałych na pastwę losu.
Zrobił to mimo tego, że w kwestię ważnego protestu, z wielką chęcią poparcia ministra Glińskigo, włączyła się lokalna społeczność wrocławska (Stowarzyszenie RKW skierowało sprawę do policji o dochodzenie i zabezpieczenie dowodów przestępstwa, czym skutecznie zablokować można było przedstawienie), włączyła się społeczność ogólnopolska (przez Krucjatę Różańcową za Ojczyznę nagłośniony został protest we władzach centralnych i odbyła się manifestacja pod Teatrem Polskim) a także zaangażowali się niektórzy dziennikarze (n.p. Jan Pospieszalski nagrał materiał, w którym aktorzy przyznali się do tego, że rzeczywiście na próbach przed spektaklem odgrywać musieli sceny pornoseksu). Istnieje też kompromitujący inny materiał filmowy TVP, w którym na wizji - podczas programu z dziedziny "kultury" TVP - aktorka przyznaje, że te protesty społeczne spowodowały, iż w ostatniej chwili sceny ostrego seksu nie weszły do przedstawienia.
I co?
I g.....o
W TVP i w teatrach, jak było tak jest nadal (z wyjątkiem kilku programów informacyjnych lub publicystycznych podczas których już na szczęście nie wolno pluć na PiS)
Nie dajmy się nabrać na nędzny i tani spektakl wokół Teatru Polskiego we Wrocławiu, którego nowy dyrektor nie może liczyć na obronę przez "neutralnego" ministra kultury i "neutralny" sejm. Nie godzien jest też ani on, ani Teatr Polski by jego sprawa posłużyła jako twardy przykład sodomickim i popapranym dyrektorom różnych "polskich" teatrów, że władza jest silną władzą, że chce Narodowi przywrócić kulturę polską i to tę na odpowiednim poziomie!
Komentarze
14-02-2017 [02:56] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: Czemu Pan tak sunie na ten
Czemu Pan tak sunie na ten rząd? Czemu Pan nie może się od niego odczepić? I proszę mi nie mowic, ze chce Pan dobrze dla Polski, dlatego Pan tak robi, bo to już będzie swiadczyc o jakims skrajnym politycznym fanatyzmie. Jak Panu nie pasuje rząd to zaglosuje Pan w następnych wyborach na inna opcje polityczna, a teraz może się Pan przylaczyc do manifestacji KOD-u. Tam Pan będzie mogl wyrzucić z siebie cala swoja frustracje. Proszę pozdrowić Mazgule.
14-02-2017 [22:01] - Grzegorz Kniaziewicz | Link: niech Pan zacznie mysleć i
niech Pan zacznie mysleć i NIE uważa, że włażenie własnej opcji między pośladki to jest najlepsze dla niej lekarstwo.
Cytuję z dzisiejszych wiadomości:
Resort kultury odpowie ws. odwołania Morawskiego. Przygotowanie opinii potrwa do 30 dni (już po ukazaniu się mojej noty na naszychblogach.pl)
http://wpolityce.pl/kultura/32...
Emilian Kamiński o potrzebie reformy w państwowych teatrach. „Czekam, aż przyjdzie ktoś, kto zrobi w kulturze porządek”
http://wpolityce.pl/kultura/32...
14-02-2017 [18:24] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: To nie jest moja opcja i to
To nie jest moja opcja i to nie jest Panska opcja (chyba ze Pan należy do PiS). To tylko i wyłącznie partia polityczna, na która możemy glosowac ale nie musimy. Niech Pan nie robi z siebie partyjnego oszołoma.
14-02-2017 [11:57] - szara_komórka | Link: - obronę przez "neutralnego"
- obronę przez "neutralnego" ministra kultury -
Jeśli chodzi o braciszka to on całkiem taki "neutralny" nie jest.
Zastanawiam się kto i w jaki sposób tą(muszę to dobitnie powiedzieć) miernotę cały czas w PIS-ie ciągnie w górę. ("premier techniczny", teraz minister). Co to za siła?
14-02-2017 [23:10] - Dorota M | Link: Pomimo, że jestem za PIS,
Pomimo, że jestem za PIS, uważam Prof Glińskiego za nieodpowiedniego Ministra Kultury. Nie obsadziłabym go na żadnym stanowisku w rządzie PIS. To błąd JK, albo o czymś nie wiem.